stajnia Orchard
Awatar użytkownika
7
lat
1
cm
ośrodek jeździecki
Elita

Myjka zewnętrzna

Obrazek
W razie ładnej pogody jeźdźcy mają możliwość skorzystania z zewnętrznej myjki. Są to trzy stanowiska zlokalizowane pośród stajni sportowych, wyścielone antypoślizgowymi, gumowymi matami. Podobnie jak w przypadku wewnętrznych myjek, został zapewniony dostęp zarówno do ciepłej, jak i zimnej wody i możliwość bezpiecznego przypięcia wierzchowca do pary uwiązów.
Mów mi Orchard. Piszę w -. Wątkom +18 mówię -.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Luke Sugarman
Awatar użytkownika
29
lat
184
cm
jeździec, zawodnik i trener
Techniczna Klasa Średnia
Jego kalendarz nie zawsze był jakoś strasznie napięty, o czym świadczył wolny czas wystarczający na samodzielne umycie jednego ze swoich koni po jeździe. Nie miał zamiaru szaleć, planował skupić się na wyszorowaniu kopyt i umyciu ogona, a myśl by zrobić to na zewnętrznej myjce ogromnie mu się spodobała - więc oto przywędrował na nią z koniem w ręku, już z daleka dopatrując się tu obecnej swojej dobrej znajomej, na widok której wyszczerzył się szeroko.
- Hej, Mia - zagadnął koleżankę, zajmując stanowisko obok niej. Nawet jeśli właśnie kończyłby jeździć dziesiątego konia tego dnia i czekało go to mycie, i tak wykrzesałby z siebie promienny uśmiech w jej kierunku. A nie dość, że wcale nie był jeszcze aż tak styrany, to do tego miał wyjątkowo dobry humor za sprawą tej wiosennej, niesamowicie przyjemnej aury. No i miło było zobaczyć lubianą twarz, that on top of it. - Jak tam, wiosna w pełni? Niby nasze angielskie zimy są łagodne, ale jednak nie ma to jak wreszcie więcej słońca. No i nie trzeba się ubierać tak ciepło na cebulkę. Ja to już tak bardzo nie mogłem się doczekać tego czasu, serio, aż jazda na hali zaczęła mi prawie wychodzić bokiem, a jednak mój trener nie jest skory do marznięcia na czworoboku... a teraz to ja już mógłbym jeździć na zewnątrz cały czas. I w tereny. O właśnie, my chyba jakoś nigdy nie mieliśmy okazji razem się wybrać? - Przez ten swój świetny nastrój często załączał mu się tryb lekkiej gaduły, ale nie mówił nigdy nic szkodliwego. Od biedy można było mu jedynie przez kilka chwil potakiwać nawet bez wielkiego przekonania, bo zadowolony Luczek tym bardziej nie brał sobie takich sytuacji do siebie. A zadowolony był naprawdę pierwsza klasa, w końcu tego dnia porządnie przygrzało - ale też nie było wcale tak upalnie jak latem, no może w słońcu prawie. Niemniej była to szalenie przyjemna odmiana od tych ostatnich, bardzo przeciętnych pod względem ciepła dni.
W międzyczasie przypiął swojego konia na stanowisku i zajął się najbardziej podstawowym przygotowaniem do mycia - nawet jak robił się z niego gaduła, zazwyczaj nie tracił rozgarnięcia. Nawet zdążył się porozglądać na kwitnącą zieleń w pobliżu; jego oko szczególnie cieszyły różnobarwne tulipany oraz rosnąca nieopodal forsycja, która swoim intensywnym kolorem przyciągała liczne owady. No nic dziwnego. Przy takich widokach czekająca go zaraz "praca" polegająca na szorowaniu kopyt to był czysty relaks.

@Mia Alight
so i run __ and hide and tear myself up
start again with a brand new name __ and eyes that see into
i__n__f__i__n__i__t__ y

Obrazek
nagroda za I msc. w rankingu: podwójne punkty doświadczenia za kolejny już tylko 1 trening
Mów mi luczkowa. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda luczkowa#6559. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię why not.
Szukam koni na treningi i paru innych głupot.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: żałosne żarty, dużo tekstu mało treści.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
29
lat
164
cm
Zawodniczka w Orchardzie
Techniczna Klasa Średnia
Jeśli chodzi o Mię, to raczej nie miała tylu koni do jeżdżenia i nie narzekała na specjalnie napięty grafik. Zamiast tego mogła się skupić na przyjemniejszych sprawach (nie, żeby treningi nie były przyjemne! Ale czasami była już po prostu zmęczona i wolała robić te bardziej przyziemne rzeczy). Podobnie było dzisiaj. Po bardziej lub mniej udanych treningach jak zawsze przychodziła do Windsora, poświęcając mu wbrew pozorom sporo czasu. Dzisiaj postanowiła skorzystać z ładnej pogody i spróbować przywrócić go do trochę lepszego stanu, szczególnie kolor jego sierści, który... no cóż, chyba zapomniał już, co to znaczyło "białe".
Zaoferowała więc Windsorkowi całą kąpiel, którą przy okazji wykorzystała do wymasowania go i pozbycia się zimowej sierści, której jakby wcale nie ubywało. Golenie go nie miało już żadnego sensu, więc zostało jej tylko skrupulatne szczotkowanie, które nadal wydawało jej się syzyfową pracą. Nie zwróciła nawet większej uwagi na to, że obok nich "zaparkował" inny koń i dopiero przywitanie Luczka sprowadziło ją na ziemię. Aż podskoczyła trochę, prawdopodobnie płosząc się bardziej od swojego konia. - O, cześć - uśmiechnęła się do niego na powitanie. Cierpliwie go wysłuchała, bo miał szczęście, że Mia akurat była pierwszą osobą do słuchania czyjejś paplaniny. - Strasznie ciepło już. Widziałam w prognozie, że jutro ma być 20 stopni aż, to już prawie lato przecież - skomentowała i wróciła do przerwanego zajęcia, mając wystarczająco dobrą podzielność uwagi do tego. Na całe szczęście Windsor przywykł już do tego, że Mia też uwielbiała mu gadać o wszystkim i o niczym, więc nie powinny mu tak szybko więdnąć uszy. A Mii było dużo milej być tu z kimś, kto przynajmniej mógł odpowiedzieć na to gadanie lub chociaż powiedzieć, żeby w końcu się zamknęła. - A jeśli chodzi o teren, to jasne, chętnie. Przez tę pogodę to nie mam ochoty nawet na treningi na czworoboku. O tej porze to pewnie wszystkie lasy są pełne kwiatów i życia. Widziałam zdjęcia z Abbot's Woods i boże, jak tam teraz jest pięknie - zaproponowała, przypominając sobie zdjęcia fioletowych od kwiatów polanek, które widziała na instagramie. Jej samej nigdy nie udało się trafić w ten okres czasu, by zobaczyć to na własne oczy.

@Luke Sugarman
1x podwójne punkty doświadczenia za kolejny trening
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Szukam bogatego męża kogokolwiek.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: błędy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odznaki od publiczności

Luke Sugarman
Awatar użytkownika
29
lat
184
cm
jeździec, zawodnik i trener
Techniczna Klasa Średnia
W tym tak zwanym międzyczasie naszykował sobie wiadro z wodą, szampon i twardą szczotkę, której używał do kopyt. Już miał się zabierać do roboty, ale odpowiedź koleżanki na moment wprawiła go w osłupienie. - Ile stopni? - zapytał z niedowierzaniem, o czym świadczył nie tylko jego ton, ale i mina - dokładnie taka -> :O :lol2: - To rzeczywiście lato a nie wiosna. A dopiero co rok się zaczął... - dodał, nagle zadumany nad tym, jak szybko czas mu leciał - no bo naprawdę, miał wrażenie jakby ledwo co był pierwszy dzień nowego roku, z mroźnymi temperaturami i krótkim czasem kiedy było jasno, a tu nagle wszystko w rozkwicie i pierwsze niemal upały na horyzoncie. Nim się obejrzą to naprawdę spotkają się na tej trzydziestce Jess. :lol2:
Luczek akurat należał do tych, co to co najwyżej czekali, niecierpliwiąc się na swoją kolej po czyjejś dłuższej odpowiedzi, by móc po kolei odnieść się w miarę możliwości do wszystkiego co padło - oraz oczywiście dorzucić coś od siebie. Rzecz jasna nie zachowywał się tak wobec każdego, nie był przesadnie gadatliwy wobec mniej znanych sobie osób, jednak przy tych których darzył sympatią potrafił się czasem nieźle załączyć. Przy Mii czuł się na tyle swobodnie, że kompletnie się nie krępował na tym obszarze. - Czyli jesteśmy umówieni na polowanie pięknych widoków? Nie to, że nie lubię trenować; uwielbiam, naprawdę. Ale czasem mam wrażenie, że i koniom, i nam przydałoby się częstsze wyłączanie głowy - przystał na jej propozycję z kolejnym szerokim uśmiechem.
- Podpowiedziałbym ci, że gdy zaczyna się lato najlepiej trenuje się z samego rana i dopiero pod wieczór na dużym czworoboku, ale wtedy wygadałbym się i rzadziej miałbym go dla siebie... Ups - parsknął niewinnym śmiechem i zaraz pochylił nad jedną końską nogą, zaczynając zabawę z szorowaniem. Oczywiście zażartował sobie z tym, że chciał mieć obiekt na wyłączność - to znaczy inaczej, w tym nie było żadnego przekłamania że najbardziej lubił trenować w samotności, ale hej, przecież na pewno nie odkrywał Ameryki z tymi najlepszymi godzinami do treningu przy wyższych temperaturach, jedynie przyznawał, że on korzystał z tego wyjścia. Oczywiście w trakcie dnia, gdy gorąc czasem lał się z nieba w słońcu, jak większość jeździł na dobrze izolowanej hali, jednak Luke ze wszystkiego najchętniej trenował na świeżym powietrzu, więc wykorzystywał do tego każdą możliwą okazję.

@Mia Alight
so i run __ and hide and tear myself up
start again with a brand new name __ and eyes that see into
i__n__f__i__n__i__t__ y

Obrazek
nagroda za I msc. w rankingu: podwójne punkty doświadczenia za kolejny już tylko 1 trening
Mów mi luczkowa. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda luczkowa#6559. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię why not.
Szukam koni na treningi i paru innych głupot.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: żałosne żarty, dużo tekstu mało treści.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
29
lat
164
cm
Zawodniczka w Orchardzie
Techniczna Klasa Średnia
// przemilczmy, że teraz temperatury to już sięgają 37 stopni, a nie 20 XDD załóżmy, że to był maj, pachniała Saska Kępa szalonym zielonym bzem.... :lol:

- Mam nadzieję, że lato będzie przyjemniejsze - odparła (o ironio, bo siedzę i się pocę :lol: ), bo tak jak lubiła lato, to te wysokie temperatury źle znosiła. W Anglii raczej to jej nie zagrażało, ale jednak długi pobyt w Eastbourne sprawił, że przyzwyczaiła się do tutejszego klimatu i nawet te 25 stopni było dla niej upałem.
- Gdybym tylko mogła, to bym jeździła w tereny nawet 4 razy w tygodniu, ale moje alergie trzymają mnie z daleka od wszelkich lasów i łąk - przyznała, niestety należąc do tego grona osób, które źle znosiły w zasadzie... wszystko. Miała szczęście, że los nie pokarał jej większą ilością uczuleń pokarmowych, ale okres wiosenno-letni był dla niej prawdziwym utrapieniem bez leków. - Ale z Tobą to nie wiem, czy kiedykolwiek byłam w jakimś terenie, więc musimy to w końcu nadrobić - podsumowała, żeby nie pomyślał, że wymiękała. W takie wyprawy jeździła przede wszystkim z Tylerem, ale z przyjemnością by to urozmaiciła.
- W zeszłym roku jeździłam głównie wieczorem, ale może rzeczywiście rano będzie lepiej. Zbyt dużo robactwa wtedy latało - mówiąc to, przeszła na drugą stronę konia, rozpoczynając mycie go właśnie tam. Przez to była ustawiona do Luczka plecami, ale miała nadzieję, że nie będzie miał nic przeciwko temu, skoro sam był w podobnej sytuacji. - Pewnie Sheridan będzie zachwycony z tego - zaśmiała się, doskonale znając leniwą duszę andaluza i jego nastawienie do wstawania do pracy. Sama nie była lepsza, czasami też wolała dłużej się wylegiwać w łóżku, chociaż z zasady była aktywną osobą.
- W ogóle na ostatnich zawodach widziałam Cię z jakimś ładnym kasztanem. Chyba w klasie P? Zajęliście drugie miejsce, ale za nic w świecie sobie nie mogę przypomnieć imienia - zapytała, odwracając się na chwilę do swojego rozmówcy. Po swoich pierwszych udanych zawodach międzynarodowych żyła praktycznie tylko nimi, na których zwróciła też uwagę na swoich znajomych, głównie jakieś nowe konie, których wcześniej nie widziała.

@Luke Sugarman
1x podwójne punkty doświadczenia za kolejny trening
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Szukam bogatego męża kogokolwiek.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: błędy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odznaki od publiczności

Odpowiedz