JJ King

Luke Sugarman
ft. Adam Gallagher

21.03.1994

Londyn

Zawodowe

Kawaler

Trener & zawodnik ujeżdżenia

Orchard Stable

Techniczna Klasa Średnia

Ratton

ekstrawertyk vs introwertyk

pracowitość vs lenistwo

pokora vs pycha

idealizm vs materializm

Poziom MG: 1

W rozgrywkach nie zgadzam się na: zdarzenia wykluczające z jeździectwa
Po uzgodnieniu zgadzam się na: drobne kontuzje i urazy nie rzutujące długofalowo na możliwość jazdy konnej
Trigger warning: zniosę wszystko

❮❯

SNOW DANCER lata dziecięce

Chociaż Luke nie przyszedł na świat w niesamowicie zamożnej rodzinie, nigdy niczego mu nie brakowało. Jego rodzice, oboje pracujący w typowych londyńskich korporacjach, kładli duży nacisk na edukację syna, ale także na rozwój jego zainteresowań. Kiedy okazało się, że chłopiec miał smykałkę do koni, zaczął regularnie uczęszczać na lekcje jazdy, a towarzyszył mu w tym głównie uroczy, siwy kucyk. Na jego grzbiecie młody Luke poznawał podstawy, zaś u jego boku wyrabiał sobie śmiałość i pewność w obyciu stajennym.

WINNIE THE POOH wiek nastoletni

Moment, w którym trzeba przesiąść się z kucyka na dużego konia, często jest tym przełomowym. Wszystko wydaje się jakieś inne, jakby bardziej skomplikowane, ale w końcu pierwszy szok mija, a wtedy zaczyna się zabawa. Na Puchatku, typowym koniu profesorze, zaczęły się dla Luczka bardziej ambitne treningi sportowe jak i pierwsze starty w zawodach. Kiedy miał 17 lat, jako pasażer brał udział w wypadku samochodowym, i chociaż dla nikogo nie skończył się on w najgorszy możliwy sposób, młody Sugarman prawdopodobnie wtedy w wyniku urazu doznał odwarstwienia siatkówki, początkowo bezobjawowego, a zatem nierozpoznanego.

ROYAL CHERRY wkraczając w dorosłość

Stało się jasne, że jeździectwo to nie jakieś tam hobby, a jego prawdziwa pasja. A żeby okazać swoje pełne wsparcie dla tej pasji syna, rodzice kupili mu pierwszego konia na własność – i była to prawdziwa inwestycja, ponieważ Royal wywodził się ze świetnych linii i sam także otrzymał uznanie dla kilku ksiąg hodowlanych. Jednak jako bardzo charakterny ogier, był o wiele większym wyzwaniem niż wszystkie konie, na jakich do tej pory Luke miał okazję jeździć. Ich współpraca, choć początkowo burzliwa, stała się o wiele silniejszym motorem rozwojowym dla młodego jeźdźca. Niestety, kiedy wreszcie zaczynała się coraz pewniej układać, któregoś dnia doszło do dość mocno niefortunnego upadku chłopaka. W tamtym okresie miewał już drobne problemy ze wzrokiem, a to jedno spotkanie z podłożem poskutkowało faktycznie jego utratą. Początkowo była wielka panika, całe szczęście udało się zdiagnozować przyczynę i po odczekaniu do operacji miało być znowu lepiej. Przez dłuższy czas rekonwalescencji nie mógł jeździć, aby na pewno wszystko się ustabilizowało, ale za to codziennie pojawiał się w stajni i spędzał po kilka godzin ze swoim podopiecznym, na czym bardzo mocno zyskiwała ich więź – co odbiło się na o wiele lepszym współgraniu ze sobą, gdy Luke mógł już wrócić w siodło.

GESTÜT BONHOMME opuszczenie domu

Jak na złość, wspólna dobra passa nie trwała długo. Pewnego deszczowego dnia, podczas pobytu na padoku, Royal zbyt intensywnie dokazywał z końmi zza ogrodzenia. Pech chciał, że przy tej zabawie poślizgnął się tak niefortunnie, że doznał poważnej kontuzji, która zgodnie z diagnozą weterynarza wykluczała ogiera z dalszej kariery sportowej. Chociaż Luke kochał go jak przyjaciela, rodzice musieli go sprzedać jeśli dalszy rozwój ich syna jako jeźdźca miał mieć przyszłość. Decyzja nie należała do łatwych, ale kiedy zapadła, plany także się zmieniły. Wiśniem jako ogierem do reprodukcji, zainteresowała się renomowana stajnia hodowlana w Niemczech. Z rozmów negocjacyjnych szybko wyklarowała się propozycja dla młodego Sugarmana, aby po zdaniu egzaminów na koniec szkoły przyjechał tam, gdzie miał trafić jego podopieczny, i zajął pozycję working student. Znał trochę niemieckiego, co było trzeba to się poduczył, a po pół roku spędzonym tam na miejscu rozpoczął kształcenie zawodowe jako Pferdewirt pod kierunkiem Klassische Reitausbildung, którego część praktyczną realizował we współpracy właśnie ze stadniną Bonhomme.

ORCHARD STABLE powrót do (prawie) korzeni

Pobyt w Niemczech dał mu naprawdę wiele, jednak chłopak tęsknił z powrotem do Anglii. Po zakończeniu wykształcenia pozostał tam jeszcze kilka miesięcy, w trakcie których powoli rozglądał się za ofertami pracy dla jeźdźców w swoim rodzimym kraju. Do Londynu zajechał tylko na chwilę, tak naprawdę by spakować wszystkie pozostałe rzeczy z domu rodzinnego, ponieważ jego celem było Eastbourne, a konkretniej mówiąc znajdująca się tam stajnia sportowa z prawdziwego zdarzenia, czyli Orchard. Tutaj zaczął działać trochę bardziej na własną rękę, podejmując się współpracy z różnymi właścicielami koni, które trenował i prezentował na zawodach.

KRUGERRAND ruszamy z kopyta

Pierwszym niejakim przełomem w jego karierze był zakup odpowiedniego wierzchowca na własność. Krug był naprawdę ciężkim koniem, choć z wielkim sercem do skoków. Dzięki długiej, uczciwej pracy nad podstawami, para zaczęła się coraz lepiej docierać – Luke widział w charakterze ciemnogniadego ogiera liczne podobieństwa do Royala, dlatego mimo początkowych przeciwności nie demotywował się, czym zaskarbiał sobie sympatię i oddanie podopiecznego. Przyszedł czas, kiedy ta współpraca zaczęła się dosłownie opłacać, bo to właśnie na grzbiecie Krugerranda Luke sięgał niejednokrotnie po wysokie miejsca na zawodach krajowych oraz międzynarodowych, powoli zwiększając swój majątek, stawkę koni i jakąś renomę. Nawet w jego życiu prywatnym coś ruszyło, kiedy trochę przypadkiem miał okazję bliżej poznać Lisę – dziewczynę, za sprawą której coś przestawiło mu się w głowie, że zaczął patrzeć na przyszłość nie tylko przez stajenny pryzmat.

SLEEPWALKER nowa jakość życia

Sukcesy w skokach, mimo że przynosiły mu wiele dobrego, były nie do końca satysfakcjonujące. Krok po kroku otwierały Luczkowi oczy na to, że jego serce od zawsze tak naprawdę należało do dyscypliny ujeżdżenia i że to w niej chciałby się dalej rozwijać. Nie mógł jeszcze pozwolić sobie na dowolne przebieranie we współpracach, podejmował się czasem tych, którymi nie wyraziłby większego zainteresowania gdyby miał na tym polu większą swobodę. I tak właśnie pod jego skrzydła trafił Sleepwalker – owszem, startujący w ujeżdżeniu i dobrze wyszkolony, ale był to jednak fryz. Ostatecznie ogier, choć miał ten specyficzny ruch charakterystyczny dla rasy, jak i wynikające z niej pewne ograniczenia, wyniósł Sugarmana – wbrew jego własnym oczekiwaniom – na zupełnie nowy, wyższy poziom. Może nie stworzyli duetu, który wygrywał każde zawody, ale dla mężczyzny nie to było najważniejszym celem. Liczyło się dla niego, że mógł prawdziwie czerpać z tej współpracy oraz, choć tego właśnie na początku się nie spodziewał, wyrobić sobie pewną markę jako jeźdźca ujeżdżeniowego. Już wcześniej udzielał treningów, lecz dopiero w tym okresie pojawiło się więcej chętnych, podobnie jeśli chodzi o konie do jazdy. Jego nazwisko zyskało faktyczną, pozytywną rozpoznawalność.

NEXT CHAPTER, SAME SHIT *właściwie żaden shit, jest pięknie

Obecnie jego życie toczy się jakoś spokojniej. Pewniej. Do tej pory wydawało się całkiem stabilne, ale tak naprawdę nie miało jeszcze docelowego kształtu. Właściwie nadal go nie ma, ale o wiele bardziej przypomina wersję z Luczkowych marzeń. W ostatnich tygodniach kilka z jego dotychczasowych podstawowych koni wróciło na stałe do swoich właścicieli, a on wykorzystał ten moment na małą przerwę dla siebie – od bardzo dawna nie miał tyle czasu wolnego i… szybko doszedł do wniosku, że wcale go nie potrzebował, bo uwielbia to co robi. Wraca więc z zapałem do pracy znów na wyższych obrotach, otwierając się ponownie na nowe współprace. A fakt, że niebawem Lisa kończy swój zagraniczny kontrakt, napawa go tylko dodatkowym optymizmem.

Akceptacja!

Bardzo się cieszymy, że dołączył*ś do naszego grona! Pamiętaj, że na rozpoczęcie pierwszej fabuły masz 7 dni, w czym pomoże Ci temat Kto zagra?. Nie zapomnij również o odebraniu przysługujących Ci na start odznak! W wolnej chwili zalecamy zapoznanie się z Przewodnikiem jeździeckim, z którego dowiesz się jak wygląda trening konia, oraz z Przewodnikiem po Anglii, który ułatwi Ci wczucie się w klimat miasta. Jeśli masz ochotę, możesz rozwinąć informacje dotyczące Twojej postaci w Informatorze, założyć Kalendarz, który pomoże Ci w kontrolowaniu przebytych fabuł lub skorzystać z social media. W razie jakichkolwiek pytań, służymy pomocą. Miłej zabawy!