Madeleine Choi
Awatar użytkownika
28
lat
167
cm
Tłumaczka chińskiego i koreańskiego
Uznana Klasa Średnia
Madeleine Choi
ft. Yeji Seo
09.05.1995 r.
Liverpool, Anglia
Ukończona sinologia na drugim stopniu
Rozwódka
Tłumaczka chińskiego i koreańskiego
Tam gdzie będzie akurat tłumacz potrzebny
Uznana Klasa Średnia
Ratton
ekstrawertyk vs introwertyk
pracowitość vs lenistwo
pokora vs pycha
idealizm vs materializm

Poziom MG: chyba 3

W rozgrywkach nie zgadzam się na: trwałe uszkodzenia ciała, napaść, kradzież, gwałt
Po uzgodnieniu zgadzam się na: wszystko, jeśli znajdziemy sens w rozgrywaniu danej sytuacji
Trigger warning: brak
Rodzice
Madeleine jest pierwszą i zarazem ostatnią córką koreańskich imigrantów, którzy na parę lat przed narodzinami ich jedynej pociechy zawitali na ziemiach angielskich. Dodatkowe poświęcenie i łatwość w nauce języka angielskiego przez pana Choi skutkowało jego awansem i przeniesieniem do angielskiego oddziału firmy samochodowej. Choć opuszczenie ojczyzny było naprawdę trudne dla niego i jego żony, z czasem udało im się zasymilować w Liverpoolu, w którym to już na świat przyszła Madeleine. Zdecydowali się nadać jej angielskie imię jako pierwsze, by później było jej łatwiej w szkole wśród angielskich rówieśników. Była wychowywana w duchu dwóch języków. Ojciec mówił do niej praktycznie zawsze do angielsku, podczas gdy mama, która nie pracowała i zajmowała się domem, posługiwała się koreańskim. W angielskim nie radziła sobie aż tak dobrze, czuła się zdecydowanie swobodniej mówiąc do córki w ojczystym języku.
Szkoła
Madeleine nie mogła poszczycić się sporą liczbą znajomych i przyjaciół w szkole. Trzymała się jednej, góra dwóch koleżanek, z którymi miała największy kontakt. Poza pojedynczymi docinkami odnośnie swojego pochodzenia i wyglądu, nie czuła się w kolejnych klasach szkoły podstawowej aż tak źle. Na głupie komentarze nie reagowała, zajmowała się swoimi sprawami. Zwłaszcza nauką, której to poświęcała naprawdę dużo uwagi. Była typowym kujonem, który miał wysokie oceny i zawsze wszystko zrobione na bieżąco. Najlepiej czuła się w języku angielskim i hiszpańskim, którego jako obcego nowożytnego uczyli w jej szkole. Madelaine miała też naprawdę dobry słuch i wymowę, więc zaliczyła parę konkursów recytatorskich z angielskiego z czego w jednym udało jej się zwyciężyć.
Pod koniec pierwszej klasy liceum była już całkowicie pewna, że swoją przyszłość chce związać z zawodem tłumacza. Może i z początku myślała nad wyborem jakiegoś innego germańskiego czy na skupieniu się w pełni nad hiszpańskim, jednak było to dla niej za mało. Wybór padł ostatecznie na wymagający język chiński, który poza mnogą ilością znaków do wyuczenia czy tonów, był też rozbudowany w dialekty. Madeleine przyjęła to wyzwanie i zanim rozpoczęła studia sinologiczne, już przez okres liceum, gdy tylko mogła, uczyła się tego języka.
Studia
Gdyby wiedziała, że na pierwszym roku będzie się nudzić na przedmiotach typowo skupionych na języku i jego poznawaniu, nie zaczęłaby się go dodatkowo uczyć już w liceum. Tylko silna wola uchroniła ją przed zapoznaniem się z materiałami z kolejnego roku. Może i nie nudziło by jej się przez to na tym roku, ale na kolejnym jak najbardziej. Ostatecznie znalazła sposób na spożytkowanie wolnego czasu w sposób produktywny. Dołączyła do obsady tłumaczy na jednej z angielskich stron prowadzonych przez miłośników azjatyckich produkcji, gdzie mogła sprawdzić się jako tłumaczka na wolontariacie i przede wszystkim zdobyć cenne doświadczenie na przyszłość. W chińskim nie czuła się jeszcze na tyle, by brać się za chińskie dramy, ale przy koreańskich nie było żadnych przeciwwskazań. Choć po ukończonych studiach licencjackich zakończyła swoją przygodę z tłumaczeniem tych produkcji, strona do dziś istnieje i przy starszych filmach czy serialach można było przy informacji o tłumaczu ujrzeć jej imię i nazwisko, którym to się podpisywała, a nie nickiem, jak inni w kadrze translatorskiej.
Zauroczenie na odległość
Już na trzecim roku studiów zaczęła rozmawiać za sprawą komunikatora internetowego z pewnym Aaronem. Dopiero gdy ów studia ukończyła, w pełni skupiła się na pogłębianiu relacji z nim. Ostatecznie sprawił, że dziewczyna szaleńczo się w nim zauroczyła, czego rezultatem było oznajmienie rodzicom, z którymi mieszkała, że chce się wyprowadzić dla niego na południe kraju. Nie byli przychylni na pomysł córki, zwłaszcza, że znała go ledwie parę miesięcy i nie była pewna co do niego. Madeleine jednak twierdziła swoje, skorzystała z faktu, że jest już dorosła i wyniosła się do Aarona, który mieszkał w Eastbourne.
Małżeństwo
Było jej przykro, że rodziców nie zastała na własnym ślubie. Nie widziała ich w końcu od momentu, kiedy wyjechała. Związek małżeński zawarła niecały rok po znajomości z Aaronem, poza którym świata nie widziała. Sielanka trwała do momentu, póki Madeleine nie przejrzała na oczy, a trzeźwe myślenie zaczęło się przebijać przez odurzony zakochaniem umysł. Dobitne były też słowa ojca, z którym w końcu udało jej się uzyskać chociaż kontakt telefoniczny. Był wręcz zawiedziony tym jak córka prowadziła swoje życie. Choć bycie żoną, która dbała o swojego męża i dom, było czymś całkiem powszechnym nawet i w ich mentalności, którą wynieśli ze swojej ojczyzny. Może i jej mama się w tej roli naprawdę dobrze odnajdywała, jednak ojciec Madeleine nie widział swojej córki w tej roli. Widział ją jako odnoszącą sukcesy w swoim zawodzie niezależną kobietę.
Związek zaczął się stopniowo sypać, gdy Madeleine zaczynała stawiać na swoim. Wcześniej, gdy nie miała nic lepszego do roboty i nie była w stajni, gdzie nieraz jeździła na koniu swojego męża, by miał zapewnioną stałą aktywność, gdy on pracował w swojej firmie, potrafiła wysprzątać dom do absolutnego czysta. A gdy i to już wykonała, zabierała się za przygotowywanie jakiegoś posiłku. Jeśli jeszcze miała wolny czas, oglądała filmy i czytała książki. Fakt że nie ograniczała się do anglojęzycznych utworów literackich, tylko też w językach, które rozumiała, sprawił, że nie zapomniała o tym co już potrafiła. Po skończeniu jednego chińskiego kryminału zapragnęła wrócić na studia, by zdobyć upragniony tytuł Mastera. Aaronowi nie podobał się ten pomysł, próbował wybić żonie ten pomysł z głowy, tłumacząc jej że przecież nie musi tego robić, w końcu on jej zapewniał wszystko czego potrzebowała. Wtedy też dotarło do niej jak zależało mu na tym, żeby była od niego zależna. Była zła na siebie, że poddała się w pełni temu co czuje serce, bo zejście na ziemię było naprawdę bolesne.
Strata
Ciąża była ostatnią rzeczą, której chciała Madeleine. Nie żeby nigdy nie chciała mieć dzieci, ale było dla niej to zdecydowanie za wcześnie. Żałowała, że nie potrafiła mu się przeciwstawić, gdy pragnął zbliżeń, a ona niekoniecznie chciała. A tak to ulegała, by mieć spokój, ciesząc się, że w tym wszystkim chociaż się zabezpieczają i że przynajmniej kolejny raz nie próbował jej wybić z głowy studiów. Niestety któregoś razu antykoncepcja zawiodła, a ginekolog potwierdził faktyczną ciążę. I co miała począć? Miała studia tak po prostu przerwać i zostać matką? Nie była na to gotowa.
Zwlekała z przekazaniem tej nowiny Aaronowi, wiedziała że ten natychmiast będzie kazał jej przerwać studia i zająć się tym co dla kobiety powinno być najważniejsze - nienarodzonym jeszcze dzieckiem. I na zwlekaniu skorzystała, gdyż po miesiącu od nowiny poroniła. Nie wiadomo czy ze stresu związanego z nauką, czy z faktu, że często wchodziła z Aaronem w kłótnie. Może sam jej organizm wyczuł, że płód był wadliwy genetycznie i postanowił się go pozbyć, tak też się w końcu zdarzało. Nie zmieniało jednak to faktu, że problem rozwiązał się ostatecznie samoistnie, a Aaron nigdy się nie dowiedział, że kiedykolwiek spodziewał się dziecka.
Rozwód
Będąc na sali sądowej, rozmyślała dlaczego Aaron sam od siebie nigdy nie złożył papierów rozwodowych, tylko musiała wykonać ten krok pierwsza. Przecież wiele rzeczy w niej mu nie pasowało, ba nawet pod koniec ich małżeństwa zaczął ją zdradzać z innymi. Docierało do niej, że była dla niego cennym dodatkiem. Może i małżeństwo nie prosperowało tak jak chciał, ale przynajmniej przed swoimi kolegami mógł się chwalić, że jaką to pannicę niegdyś wyrwał. I to w dodatku o takiej niecodziennej dla Anglików urodzie. Przypomniała sobie jak czytała jego rozmowy z kolegą, gdy któregoś dnia zapomniał wziąć telefonu ze sobą. Gdzie jasno przyznawał, że gdyby ona nie była skośnooką, którą można się było pochwalić i wziąć w obroty w łóżku, dawno by to małżeństwo zakończył. Bo żoną przecież była fatalną. Nie zawsze czekał na niego obiad po pracy, nie zawsze dom był w pełni wysprzątany, nie zawsze była na jego zawołanie i śmiała mieć swoje zajęcie w postaci studiów. Gdyby nie fakt, że była wówczas prawie że na finiszu studiów, najpewniej w tym momencie, kiedy czytała przykre wiadomości wysyłane przez Aarona odnośnie niej, rozwiodłaby się z nim o wiele szybciej. A tak pozostało jej wziąć się w garść, dokończyć naukę, ostatecznie dopinając swego.
Nowy początek
Wiedziała, że przyzwyczajenie się do nowych standardów może być trudne, nigdy w końcu nie żyła pod jednym dachem z obcymi ludźmi. Ale nie miała innego wyjścia, jeśli chciała odciąć się od toksycznej osoby, musiała znaleźć dla siebie inne miejsce, gdzie zacznie wszystko od nowa. Nie mogła sobie pozwolić na swój własny dom, jej prywatny zdecydowanie za mały budżet nie pozwalał jej na to. Mogłaby wrócić do rodziców, ale twierdziła, że jej duma w tym wypadku bardziej by ucierpiała. Odpowiedziała na ogłoszenie dwójki dziewczyn, które szukały współlokatora i ostatecznie z nimi zamieszkała. Realizowała się w zawodzie jako tłumaczka chińskiego i przy okazji koreańskiego, tak jak zawsze chciała.
Mów mi Leida. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Leida#0757. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię raczej tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: błędy, dziwnie złożone zdania i literówki.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Awatar użytkownika

lat

cm
Elita

Akceptacja!

Bardzo się cieszymy, że dołączył*ś do naszego grona! Pamiętaj, że na rozpoczęcie pierwszej fabuły masz 7 dni, w czym pomoże Ci temat Kto zagra?. Nie zapomnij również o odebraniu przysługujących Ci na start odznak! W wolnej chwili zalecamy zapoznanie się z Przewodnikiem jeździeckim, z którego dowiesz się jak wygląda trening konia, oraz z Przewodnikiem po Anglii, który ułatwi Ci wczucie się w klimat miasta. Jeśli masz ochotę, możesz rozwinąć informacje dotyczące Twojej postaci w Informatorze, założyć Kalendarz, który pomoże Ci w kontrolowaniu przebytych fabuł lub skorzystać z social media. W razie jakichkolwiek pytań, służymy pomocą. Miłej zabawy!
Mów mi Eastbourne.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Zamknięty