Awatar użytkownika

lat

cm
Elita

Thai Marina
kuchnia tajska

Jeżeli Twoje kubki smakowe domagają się nowych doznań, jesteś fanem kuchni z różnych zakątków świata, albo marzy ci się wyprawa kulinarna po Tajlandii, ale Twoje obecne fundusze starczyłyby tylko na transfer lotniskowy z domu, to nie mogłeś trafić lepiej! W tej restauracji specjalizującej się w kuchni tajskiej możesz na chwilę przenieść się do Azji przy misce ostrej zupy Tom Yum, talerzu klasycznego Pad Thaia czy też słodkiego lepkiego ryżu z dodatkiem soczystego mango!
Mów mi Eastbourne.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Lydia Morales
Awatar użytkownika
25
lat
172
cm
Fotoreporterka
Nowi Zasobni Pracownicy
02.
lydia morales & @Lucille Umbridge
outfit
- Wiesz, raz czytałam, że w Tajlandii gotują taką rybę, której jeden gryz z talerza może cię zabić w dziesięć sekund. - Zagaiła Lydia, rzucając niedopałek papierosa na ziemię i przygniatając go obcasem kozaczka. Razem z Lucy miały tradycję wybierania możliwie jak najbardziej dziwacznych miejsc spotkań, a dzisiaj akurat trafiło na bliżej im nieznaną tajską knajpkę. - Jeśli dzisiaj umrę od tego żarcia, to proszę, dopilnuj, żeby jakiś dobry fotograf strzelał mi zdjęcia dowodowe. - Zażartowała, wybierając miejsce przy małym stoliku, a na oparciu krzesła wieszając swój płaszcz. Nigdy wcześniej nie próbowała żadnego z dań tak egzotycznych, ale najwyraźniej miesiąc sprzyjał odkrywaniu nowych talentów i przeżyć, bowiem całkiem niedawno z nudów zdjęła wreszcie z haczyka starą gitarę akustyczną i odważnie włączyła pierwszy lepszy tutorial na Youtubie, żeby pobrzdąkać kilka nieudanych akordów. - Dobra, co ja mam z tego zamówić? Poproszę... - Zwróciła się do kelnera z miną pełną zastanowienia, wertując menu, a w końcu palcem wskazując pierwszy lepszy opis pod obrazkiem. - Pad Thai? I tą zupę Tom Yam Gong, przepraszam jeśli źle wymawiam. A, rozumiem, że na sali nie można palić? - Westchnęła, godząc się z przeczącym machnięciem głowy kelnera, po czym skupiła swoją uwagę na znajomej. Lucy wyglądała dobrze, nawet bardzo dobrze, czyli w gruncie rzeczy jak zawsze. Kobieta miała w sobie pewnego rodzaju urok nie do pominięcia, który zapewne dużo wspomagał jej pnąca się karierę prezenterki. Pomyśleć, że poznały się już dobre kilka lat temu, gdy przygoda z fotoreportażem Lyd dopiero się rozpoczynała, a rolki jakie wyrzucał z siebie jej aparat należały do mocno nie najlepszych. - Okej, w oczekiwaniu na to mordercze jedzenie, opowiadaj, co tam u ciebie? Bo jak ja zacznę gadać to posiedzimy tutaj do jutra. - Nie chciała zaczynać od ciężkich tematów, zamiast wpadania w pochmurną opowieść o niepełnej rodzinie wolała zacząć od czegoś lżejszego. Może powinny zacząć gadać o pogodzie.
Mów mi Lidka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda daissy#3120. Piszę w trzeciej osobie, cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię czemu nie.
Szukam rodzeństwa i artystów.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: zagubione przecinki.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Eventy

Dla użytkownika

Lucy Umbridge
Awatar użytkownika
33
lat
172
cm
Dziennikarka, prezenterka telwizyjna
Uznana Klasa Średnia
Czasami paliła papierosy i mimo, że to paskudny nawyk (bo w jej przypadku jeszcze nie nałóg), to czasami po prostu nie mogła się powstrzymać. Taki dymek pomagał w stresujących sytuacjach i nieźle się komponował z drinkiem, a poza tym nie potrafiła stać bezczynnie, kiedy ktoś palił obok niej, jak teraz Lydia, więc i ona sobie zapaliła.
Serio? — mruknęła, marszcząc z zatroskaniem brwi. — A jak się nazywa? Myślisz, że ją tu podają? Możemy zginąć?
Wbrew pozorom Lucy nie obawiała się o ich życie. Przynajmniej nie tak bardzo, jak bardzo była podekscytowana podjęciem tak dużego ryzyka i to podczas jedzenia zwykłego obiadu.
Parsknęła krótko, słysząc prośbę Lydii. — Sama ci strzelę kilka korzystnych fotek, jeszcze zanim się tu gliniarze zjadą i obiecuję, że poświęcę ci aż pięć minut czasu antenowego.
Zgniotła niedopałek obcasem i weszła do tajskiej knajpki tuż za Morales. Zsunęła z ramion płaszcz, powiesiła go na oparciu swojego krzesła, po czym usiadła przy stoliku, niewielką torebkę kładąc sobie na kolanach. Strzeżonego Wielki Brat strzeże. Sięgnęła po menu i z zaciekawioną miną zaczęła je przeglądać. Nie pamiętała już, kiedy ostatni raz jadła coś tajskiego - chyba, że podgrzaną w mikrofali na szybko mrożonkę z supermarketu. Oh, przez ostatnie dwa lata tak rzadko miała czas, żeby zjeść coś porządnego, ciągle robiła wszystko w biegu. W pracy nie karmili jej zbyt dobrze, na co może powinna się poskarżyć?
Gdy nadeszła jej kolej zamawiania, zerknęła na kelnera trochę niepewnie, jakby pytała się czy chcą ją tutaj zabić, czy jednak nie.
Dla mnie też ta zupa z krewetkami i może poproszę jeszcze szaszłyki, Sataje… Do tego prosimy białe wino.
Miała słabość do sosu orzechowego i dziękowała niebiosom, że nie ma na orzechy alergii, jak jej ciotka Sara.
Uśmiechnęła się lekko do Lydii, gdy kelner je opuścił i zostały przy stoliku same.
U mnie ostatnio tylko praca. Zajmujemy się tematem potrzebujących, wielodzietnych rodzin, głównie samotnych lub niepełnosprawnych rodziców, bingo jak się trafi dwa w jednym — mruknęła, machnąwszy lekko ręką. Nie był to na tyle emocjonujący, nawet jeśli wartościowy, temat, żeby specjalnie ją ekscytował. — Marcus śpi jak… — Chciała powiedzieć “zabity”, ale może lepiej nie kusić złego losu — Jak dziecko. Jego stan jest stabilny. — Wzruszyła lekko ramionami. Od wypadku jej chłopaka minęło już kilka tygodni, a lekarze nie potrafili powiedzieć czy i kiedy się obudzi. — Może jednak ty opowiadaj, przynajmniej będzie ciekawiej — zachęciła Lydie, mając nadzieję, że faktycznie ma coś ciekawszego do powiedzenia i może nieco weselszego.

@Lydia Morales
Mów mi Myre. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda myre#4344. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam rodzeństwa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, erotykę.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz