Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Spoiler
- To będzie bolało - odpowiedział od razu, nie musząc się w ogóle zastanawiać nad odpowiedzią. Mogła się domyślić, że chodziło o swego rodzaju karę za nieposłuszeństwo, któremu nie zamierzał dziś pobłażać. Prawdopodobnie nie potraktowała go na serio, ale to akurat działało na jego korzyść.
- To innym razem - rzucił, mając na myśli, że kiedyś może zgodzi się na to, żeby zasłoniła mu oczy. Przeważnie wolał mieć wszystko pod kontrolą, czemu przeczyło odebranie lub ograniczenie jednego ze zmysłów.
- A zasady są po to... - ugryzł się w język, w porę orientując się, co chciał odruchowo powiedzieć, gdy przypomniała o tej staroświeckiej regule. Nie chciał jej przecież dawać przyzwolenia na łamanie ledwo co ustalonych zasad. - A pieprzyć to, koniec tego gadania - mruknął z niezadowoleniem, znowu wpijając się w jej usta. Nie miał już cierpliwości, a mimo to musiał się nastawić na to, że minie jeszcze dłuższa chwila, nim wreszcie dostanie to, czego chciał. Bez względu na wszystko to jej zadowolenie stawiał na pierwszym miejscu i nawet w łóżku chciał, żeby czuła się przez niego uwielbiana, choć tym razem... zamierzał być nieco szorstki, bazując na wczorajszych doświadczeniach.
W miarę rozwoju gry wstępnej przenieśli się do łóżka, a Tony znalazł się między nogami Holly. Poza tym, że uwielbiał sprawiać jej przyjemność ustami i językiem, mógł jej nieco podnieść ciśnienie, robiąc jej malinkę dość wysoko po wewnętrznej stronie uda. Czy była niewidoczna... Cóż, jeśli nie zamierzała rozkładać nóg w miejscu publicznym, to z pewnością. Nie dał jej jednak za wiele czasu na wkurzanie się na niego, tylko kontynuował pieszczoty przy dodatkowym udziale palców, dobrze wiedząc, w jaki sposób szybko wznieść ją na wyżyny przyjemności. Zgodnie z obietnicą, robił wszystko, żeby nie zdołała powstrzymać orgazmu, ale prawdziwego asa miał dopiero wyjąć z rękawa, choć nie był pewien, jak zareaguje na taką zmianę. W pewnym momencie mogła poczuć, jak wsuwa w nią trzy, a nie dwa palce. Jeśli nie było to jednak za wiele dla niej, to kontynuował, dając jej pierw chwilę na oswojenie się z nowym rozmiarem. Kiedy ponownie się zrelaksowała, drugą dłonią zaczął z wyczuciem uciskać jej podbrzusze, niejako atakując z dwóch stron, żeby jednak nie mogła się oprzeć.
@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Spoiler
- Obiecujesz? - Spytała go, co raczej odbiegało od jego oczekiwań i tego, że w taki sposób ją do czegokolwiek zniechęci. Sam zresztą zabronił być jej grzeczną, co najwyraźniej wzięła sobie do serca, szczególnie rozchodzona po ostatnich wydarzeniach. Ufała mu na tyle, że pozwalała na zrobienie czegokolwiek, ani przez chwilę nie musząc się niczego obawiać.
Najwyraźniej znała go lepiej niż sądził, bo właśnie takiej reakcji po nim się spodziewała, kiedy wspomniała o seksie po ślubie. Już po pierwszych dwóch słowach uniosła jednoznacznie jedną brew, uśmiechając się, bo świadomie sprowokowała go do przyznania jej tego. Co prawda nie dokończył myśli, ale w tym momencie tego nie potrzebowała do bycia usatysfakcjonowaną. Nie stawiała jednak oporu, kiedy zmienił zasady gry i zamknął jej usta kolejnym pocałunkiem, na który odpowiedziała chciwie, znowu poddając się jego woli. Niebawem i tak zapewne miała to zmienić, choć wkrótce ustalone zasady i tak miały odejść w niepamięć.
Zatopiona w chłodnej pościeli, nie miała nawet szansy na uspokojenie przyspieszonego oddechu w związku z intensywnymi, niekończącymi się pocałunkami. Mruknęła tylko coś pod nosem, gdy poczuła, że robi jej malinkę na udzie. Nie zdążyła zareagować w inny sposób, bo nie minęła chwila, gdy przytłoczył ją pieszczotami, przez które szybko zaczęła tracić kontrolę nad własnym ciałem. Przez to, że tak dobrze je znał i wiedział, po jakie rodzaje pieszczot sięgać, nie była w stanie powstrzymać coraz głośniejszych jęknięć, które przerywały przyspieszony, głośny oddech. Nie potrzebowała wiele czasu, by znaleźć się niebezpiecznie blisko orgazmu, chociaż zupełnie zapomniała o wymyślonej przez niego regule. Jednak w momencie, kiedy zdecydował się na urozmaicenie i dodanie trzeciego palca, w pierwszym odruchu spięła się, nieprzygotowana na takie zagranie z jego strony. I choć niewątpliwie chciał dobrze, to w ten sposób jedynie oddalał ją od celu, mimo że nie zrezygnowała od razu. - Tony, nie, tak nie - zwróciła uwagę, jeśli sam się nie zreflektował. Chociaż nie był to dla niej dyskomfort, to nie sprawiało jej to takiej przyjemności. Znacznie lepiej zareagowała na nacisk drugą dłonią na podbrzusze, którego również się nie spodziewała. Dzięki temu mogła znowu się rozluźnić i skupić na oferowanych pieszczotach, w wyniku których orgazm zaczął się na nowo budować w jej ciele. Zacisnęła jedną dłoń na pościeli, drugą przesuwając po niej nerwowo i szukając sposobu, aby odwrócić swoją uwagę i nie dać mu jeszcze tej satysfakcji, mimo że chyba oboje znali wynik tej nierównej walki. Inna sprawa, że w niedalekiej przyszłości mogła obrócić to przeciwko niemu...
@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Spoiler

- Informuję - odpowiedział spokojnie, nie pozwalając na to, żeby go ponownie zirytowała swoją... rozochoconą postawą. Miał wrażenie, że wręcz chciała się przekonać na własnej skórze, jaką karę miał na myśli. Oczywiście nie zamierzał robić niczego, co mogłoby ją realnie skrzywdzić, ale lekkie pieczenie skóry jeszcze nikogo nie zabiło.
Chociaż mogłoby się wydawać, że już doskonale poznał jej ciało, to jednak wciąż były rzeczy, o których nie wiedział. Nim jeszcze powstrzymała go słowami, poczuł, że nie do końca jej to odpowiada, ale mógł jeszcze podejrzewać, że to po prostu chwilowy dyskomfort. Postanowiła jednak rozwiać jego wątpliwości, co docenił i od razu wziął pod uwagę, po prostu wracając do tego, co na pewno sprawiało jej przyjemność. Jednocześnie nie zrezygnował z uciskania jej podbrzusza, oczywiście nie wywierając ciągłego, stałego nacisku, tylko zmienny. Nie musiał szukać potwierdzenia, czy jej to odpowiada - tym razem reakcje jej ciała nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Nie starał się też za wszelką cenę doprowadzić do orgazmu tu i teraz, tylko raczej ją zwodził, raz zbliżając do krytycznego momentu, a potem jednak nagle zmieniając sposób stymulacji, żeby możliwie długo balansowała na krawędzi. Starał się jednak, by jej tym nie zmęczyć i nie zniechęcić, bo sam wiedział, jakie to potrafi być frustrujące i miał cichą nadzieję, że nie postanowi się na nim odegrać w podobny sposób. W pewnym momencie podciągnął się do góry, żeby znowu móc wymieniać z nią pocałunki i spijać jej jęki prosto z ust, co było jedną z rzeczy, które najbardziej go kręciły. Zdał się wówczas już tylko na swoją dłoń, która miała już tylko jeden cel - zwalczyć opór, jaki próbowała mu stawiać. Nie zamierzał jej jednak dawać pozwolenia ot tak, tym sposobem tak naprawdę stawiając przed wyborem: złamanie zasady lub zniżenie się do tego, żeby poprosić.
@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Spoiler
Tak szybko jak przyjemność w jej ciele znowu zaczynała rosnąć, tak wraz z każdym oddaleniem jej od orgazmu, pojawiała się coraz większa frustracja. Nie znosiła takiego wodzenia za nos, nawet jeśli sama niespełna dobę temu to samo praktykowała wobec niego, zdając sobie sprawę z tego, jak irytujące to potrafi być. W pewnym momencie aż przeklęła pod nosem, będąc coraz bliższa bycia przeboźdźcowaną i stracenia zainteresowania. Wtedy Tony zdecydował się na podniesienie się, co pozwoliło jej trochę uspokoić silne emocje. Powiodła za nim wzrokiem, tylko przez chwilę licząc, że może jednak jej odpuścił. Szybko została obdarta z tego złudzenia, mimo rozkojarzenia kolejnymi pocałunkami. - Jesteś, kurwa, najgorszy na świecie - wymamrotała w jego usta, w które zaraz przeciągle jęknęła pod wpływem działania jego ręki. Jeśli wcześniej jej się wydawało, że się nad nią znęcał, to dopiero teraz był bezlitosny. Postanowiła nie być mu dłużna i dłonią zjechała wzdłuż jego klatki piersiowej i niżej, żeby tym razem to jego obdarować pieszczotami i dzięki temu odwrócić swoją uwagę. Włączyła się w tę nierówną grę, mimo że wiedziała, że była na przegranej pozycji, czego on również najprawdopodobniej był świadomy i wykorzystywał przeciwko niej.
W końcu przyjemność odczuwana przez Holly stała się tak intensywna, że nie była w stanie odpowiadać na pocałunki. Uchyliła się więc od nich, zakładając wolną rękę na jego karku, którą i tak zaraz przesunęła na jego ramię, za które złapała go, bardziej lub mniej świadomie wbijając paznokcie w skórę. Kiedy orgazm wreszcie rozbił się echem po jej ciele, przysunęła drugą dłoń do ust, zagryzając się na swoim nadgarstku, by powstrzymać głośne westchnięcie na granicy krzyku. Wbrew jego oczekiwaniom nie zamierzała się prosić o jakiekolwiek pozwolenie, które nie było jej teraz w głowie, zwyczajnie skupiona na chwili obecnej. Jednak przez to, że wcześniej tak długo ją zwodził, miała szansę teraz przeżyć to jeszcze silniej niż normalnie, przez co jeszcze przez kilka kolejnych sekund przez jej ciało przechodziły dreszcze, a ona nie mogła unormować oddechu i się uspokoić, o ile na tyle jej pozwolił.
@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Spoiler
Jedynie uśmiechnął się w odpowiedzi na jej słowa, nic sobie nie robiąc z obelg, jakie padały pod jego adresem. Wiedział, że powiedziała to pod wpływem emocji i choćby próbowała się tego wypierać, to jej ciało mówiło jednoznacznie, że się jej to podoba.
Próby odwrócenia jego uwagi także spełzły na niczym. Swoimi działaniami jedynie uatrakcyjniła mu ten czas i spotęgowała odczuwaną przyjemność, którą czerpał z samego zajmowania się jej ciałem. Na pewno nie była go tym w stanie odwieść od dalszych pieszczot.
Kiedy zaczęła szczytować i uchylać się przed kolejnymi pocałunkami, uśmiechnął się z zadowoleniem, obserwując jej ciało targane spazmami rozkoszy. Oczywiście nie przeoczył złamania umowy, ale nie zamierzał w tym momencie konfrontować Holly z konsekwencjami. Właściwie to chwilowo postanowił jej odpuścić, wiedząc, że musiała pierw ochłonąć, by jakiekolwiek dalsze działania miały sens. Przytulił ją więc do siebie, licząc na to, że w ten sposób choć trochę uspokoi drżenie mięśni, po czym pocałował w czoło.
- Jesteś taka piękna - wymruczał, nie mogąc się nasycić jej widokiem i bliskością. Delikatnie, kojąco głaskał ją po skórze, nie dbając o to, czy nie stawała się przez to przypadkiem senna. Jeśli właśnie na to miała ochotę, to nie miał nic przeciw regenerującej drzemce, nawet jeśli sam wciąż był dość pobudzony.
@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Potrzebowała kilku minut na ochłonięcie po tym intensywnym wybuchu emocji, więc w duszy doceniła to, że dał jej taką możliwość. Uśmiechnęła się tylko delikatnie, kiedy pocałował ją w czoło, nie mogąc udawać kiedykolwiek, że takie gesty były dla niej obojętne. Trochę mniej dowierzała w jego słowa, na które przewróciła oczami, co było już jednoznaczną reakcją. Świadoma tego, że miała teraz rozczochrane włosy, zaczerwienioną twarz i rozmazany makijaż, ciężko było jej uwierzyć w coś takiego. Nie zamierzała teraz się o to kłócić, tym bardziej, że delikatnym głaskaniem po skórze skutecznie pomagał się jej uspokoić i rozluźnić.
Kiedy położył się koło niej, bo chyba nie zamierzał nad nią wisieć i patrzeć jak zasypia, przewróciła się na brzuch i wsparła na łokciach tak, by móc mu się wciąż przyglądać. - Mam do Ciebie pytanie... Ale zanim zaczniesz gadać, że jestem głupia i w ogóle, to masz mi odpowiedzieć szczerze - zaczęła, co jak najbardziej nie zwiastowało niczego dobrego. Tony raczej i tak nie mógł przewidzieć tego, o co naprawdę postanowi go zapytać, do czego właściwie sam ją sprowokował. - Słyszałam kiedyś, że faceci po orgazmie przez pewien czas przestają uważać partnerki za atrakcyjne... To prawda? - Zapytała bez zbędnego owijania w bawełnę. Mogło to wybrzmieć wręcz komicznie, ale nie od dziś wiadomo, że dla Holly jej wygląd bardzo się liczył. Od dawna żyła w przekonaniu, że nic lepszego do zaoferowania nie ma, stąd też zawsze dbała o nawet najmniejsze szczegóły, na które mało kto zwracał uwagę. Mimo to chciała poznać prawdę, nawet jeśli nie miało to wiele zmienić między nimi.
A czy od tego zależały jej dalsze poczynania? Niewykluczone... :lol2:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Po takim wstępie spodziewał się usłyszeć wszystko, a i tak ostatecznie zaskoczyła go swoim pytaniem. Przez chwilę wyglądał na wyraźnie zbitego z tropu, nie mając pojęcia, skąd nagle naszły ją takie przemyślenia.
- Kto Ci naopowiadał takich rzeczy? - Zapytał zanim powiedział, jak to wygląda z jego perspektywy. Jeśli przeczytała to w internecie, to chyba powinien rozważyć jakąś kontrolę rodzicielską nad przeglądanymi przez nią treściami... :lol: - Dla mnie jesteś równie atrakcyjna po, co przed orgazmem. Jasne, przez jakiś czas po nie jestem napalony, bo muszę się zregenerować, ale to nie zmienia faktu, że dalej uważam, że jesteś piękna i seksowna... - Powiedział, nie zastanawiając się, czy to nie była (znowu) jakaś pułapka i czy zdał test, udzielając jej takiej, a nie innej odpowiedzi. Nie wspominał już, że trochę prawdy w tym stwierdzeniu jednak było i być może nawet doświadczył czegoś takiego w swoim życiu, ale różnica między Holly, a jakąś przykładową laską była taka, że z Holly łączyło go silne uczucie, które sprawiało, że dla niego była idealna.
Nawet teraz zupełnie poważnie uważał, że jest piękna, nawet jeśli mu nie wierzyła. Uwielbiał ją w takim stanie, wydawała mu się wtedy jeszcze bardziej wrażliwa niż zwykle, "odsłonięta" i wyzwolona, a poza tym zwyczajnie miał fioła na punkcie każdego skrawka jej ciała.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Spoiler
- Już Ty się nie interesuj tak, tylko odpowiedz - odburknęła, nie zamierzając mu się tłumaczyć z tego, skąd zasięgnęła takiej opinii. I chociaż już wtedy próbowała się czegoś dowiedzieć na ten temat, to w pewnym momencie sama zwątpiła, czy to był czy nie typowy gaslighting, prawie jak schodzenie skóry z twarzy po każdym okresie u kobiet. :lol2:
Zmrużyła oczy, gdy dostała wyczekiwaną odpowiedź, która... niby była tym, co chciała usłyszeć, ale jakoś tak nie wiedziała, czy może mu uwierzyć na słowo. - Teraz to się podlizać próbujesz - stwierdziła, nawet jeśli nie miała ku temu żadnych podstaw. Jedyne, czego mogłaby przyczepić się, to użycia wyrażenia, że uważa ją za seksowną - bo przecież to wcale nie musiało oznaczać, że tak naprawdę ją postrzegał, tylko próbował sobie wmówić... - Ale i tak to zweryfikuję - uznała ostatecznie, ale nie sprecyzowała, co dokładnie miała przez to na myśli. Niestety, nie miała wielu męskich znajomych, a raczej na takim Aidenie nie miała co polegać, więc nawet jeśli Tony skłamał, to póki co mógł czuć się bezpiecznie z tym. :lol2:
Nie dała mu jednak wiele czasu na dalsze roztrząsanie tego, bo najwyraźniej za cel wzięła sobie inny cel weryfikacji tej wiedzy, która z jakiegoś powodu była dla niej niezbędna. Emocje co prawda zdążyły już opaść przez tych kilka minut, ale wciąż nie zapominała o nim i jego potrzebach. Wykorzystując więc to, że leżał obok, kontynuowała to, czego nie pozwolił jej wcześniej dokończyć, jednocześnie obdarowując go pocałunkami wzdłuż żuchwy. Wkrótce zresztą zeszła z ustami trochę niżej, na szyję i ramię, podczas gdy dłonią starała się stopniowo zwiększać odczuwaną przez niego przyjemność. Choć dążyła do tego, żeby znowu szybko podnieść temperaturę, to nie wywierała żadnej presji, chcąc w pewien sposób... zrekompensować się. - Teraz Ty się będziesz musiał prosić - mruknęła w pewnej chwili, nie zapomniawszy jeszcze o ustalonych przez niego zasadach. A skoro tak słabo szło mu leczenie jej z feminizmu, to i tutaj musiała zadbać o równouprawnienie. :lol:
@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Spoiler
Od razu domyślił się, w jaki sposób zamierzała to zweryfikować lub po prostu nie wziął innej możliwości pod uwagę. Chociaż nieco ochłonął przez ten czas, to nie potrzebował wiele, by znowu się rozpalić. Właściwie to tylko czekał, aż Holly będzie gotowa i chętna by kontynuować. Gdy zaczęła go dotykać i całować, zamruczał z zadowoleniem w jej usta, nim zeszła z pocałunkami trochę niżej, niejako zmuszając go do skupienia uwagi na tym, co robiła ręką. - Nie zamierzam o nic prosić - powiedział, posyłając jej wyzywające spojrzenie. Prawdopodobnie nie był w najlepszej pozycji do stawiania jej sprzeciwu, bo w najlepszym przypadku mogła po prostu przerwać, a w najgorszym użyć mocniejszych argumentów, ale mimo wszystko podjął się tego ryzyka.
- Ty zresztą o tym zapomniałaś, ale litościwie dam Ci jeszcze jedną szansę - dodał, niejako jej obiecując (czy może wyrażając nadzieję?), że nie poprzestaną na odwzajemnieniu uprzejmości, tylko rzeczywiście uczynią tę noc pełną wrażeń. To było zresztą najlepszym dowodem na to, że nigdy nie miał jej dość.


@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Spoiler
Ciężko było powiedzieć, że zaskoczył ją taką odpowiedzią, dlatego też zdawała się nie wywrzeć na niej większego wrażenia. - Nie to nie. Przynajmniej nie będziesz musiał udawać, że wciąż Ci się podobam - uznała, choć nie zabrała od razu ręki, jeszcze trochę podsycając atmosferę aż nie postanowił odwrócić kota ogonem.
- Nie potrzebuję żadnej drugiej szansy - odpowiedziała, na chwilę odsuwając się od niego tak, by móc na niego swobodnie spojrzeć. - Ale przyznałbyś się przynajmniej do bycia mięczakiem i że seks to najlepiej tylko po ciemku na misjonarza - skomentowała fakt, że postanowił jej odpuścić, mimo że sama przecież tego oczekiwała. Oczywiście znowu naginała rzeczywistość, żeby podnieść mu ciśnienie, ale to przecież nie ona obiecywała bycie szczerą niezależnie od sytuacji. :lol: Mogła więc dowolnie manipulować jego emocjami, znając go na tyle dobrze, żeby przewidzieć efekty swoich słów i działań. Właśnie z tego powodu nie odnosiła się w żaden sposób do jego wieku i tego, że pozornie stał się nudniejszy na starość, bo wiedziała, że to mogło wywołać trochę za dużo negatywnych emocji, na których wcale jej tak nie zależało. Niewątpliwie mógł jednak odnieść wrażenie, że Holly ciągle często zachowywała się jak nastolatkę, specjalnie robiąc mu wszystko na złość, czerpiąc z tego jakąś dziwną satysfakcję.
@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Ledwie powstrzymał się przed przewróceniem oczami, już teraz będąc poirytowanym powrotem do tego tematu, chociaż ledwo co go poruszyła. Wiedział, że teraz będzie mu to wmawiała przy każdej możliwej okazji, aż się znudzi i znajdzie sobie zastępczy temat.
(Nie)stety postanowiła brnąć w to dalej i po raz kolejny wystawić jego cierpliwość na próbę. Wiedział, co próbowała osiągnąć i tym razem postanowił nie dać jej satysfakcji, choć naprawdę było ciężko, zwłaszcza, że znowu pierw postawiła go na baczność, tylko po to, żeby teraz zająć jakąś głupią rozmową i tylko go tym zdenerwować.
- Przejrzałaś mnie. I co teraz? - Zapytał, zmuszając ją do odpuszczenia lub wręcz przeciwnie, zintensyfikowania starań mających na celu wytrącenie go z równowagi. Raczej nie była w stanie mu popsuć tym humoru, więc jeśli jej na tym zależało, to mogła próbować dalej. Może jednak było ziarenko prawdy w tym, że się rozleniwił z wiekiem, bo nie chciało mu się jej pacyfikować po pierwszej lepszej zaczepce, a tak się to właśnie zazwyczaj kończyło - wykorzystaniem przewagi, jaką dawała mu siła.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Nie spodobało jej się to, że nie zareagował tak, jak tego oczekiwała, ale nie dała tego po sobie poznać. Nie drgnął jej nawet jeden mięsień na twarzy, zdradzając swoją, przynajmniej pozorną, obojętność na taki obrót spraw. - Nic, a co miałoby być - gdyby mogła w tej chwili, to wzruszyłaby ramionami. Choć ciężko w to uwierzyć, nie zamierzała jeszcze z tego powodu się z nim rozstawać, nawet jeśli seks grał dla niej ważną rolę w relacji. - Najwyraźniej czeka mnie nudne życie już do końca, urozmaicane tylko jakimiś słabymi romansidłami i zabawkami - dodała zaraz, spuszczając wzrok na swoją dłoń, gdy palcem niewinnie podążała za jego tatuażami na ramieniu (może nie akurat biednej Eluni, która musiała być tego świadkiem nawet po śmierci :lol2: ). - Ale chyba taka rola kury domowej. Sprzątać, gotować, raz w tygodniu dać dupy w przerwie od prasowania i składania prania - rozwinęła bardziej swoją wypowiedź po tym, jak jej wzrok na dłużej zatrzymał się na pierścionku zdobiącym teraz jej dłoń. Skoro już postanowił obdarować ją takim obowiązkiem i przyznał się do bycia największym na świecie nudziarzem oraz pantoflem, to musiała się przyzwyczajać do jakże patriarchatycznego żywota, bo najwyraźniej nie miała innego wyboru. Jedyne, o czym nie wspomniała, to ewentualne dzieci, co zrobiła dość świadomie, licząc na to, że nie zainspiruje to go do poruszenia tego tematu, w tych mało odpowiednich okolicznościach.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Na początku nawet jej słuchał z zainteresowaniem i rozbawieniem, ale w końcu przekroczyła granice absurdu, co sprawiło, że prychnął z irytacją, nie mogąc już dłużej udawać, że takie gadanie nie robi na nim wrażenia. Usiadł i ujął Holly za brodę, dość mocno zaciskając na niej palce, żeby zmusić ją do spojrzenia mu w oczy.
- Nie potrzebuję gosposi, kucharki czy służącej, tylko partnerki i kochanki - Powiedział, próbując jej wybić takie pomysły z głowy, nawet jeśli mówiła to żartem. - Moja kobieta będzie robić co tylko chce i dostawać wszystko, czego zapragnie, a nie prać mi brudne skarpety i być nieszczęśliwa. Rozumiemy się? - Zapytał, puszczając ją dopiero wtedy, gdy w jakikolwiek sposób mu przytaknęła. Z żartobliwej sytuacji zrobiło się nawet poważnie, ale kiedy, jak nie teraz, miał jej to wtłuc do głowy... Nie chciał by kiedykolwiek to, co powiedziała, stało się prawdą i zamierzał tego dopilnować, ale musiała mu w tym pomóc, chociażby komunikując czasem swoje potrzeby.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Przez to, że zupełnie nie mówiła tego na serio, nie spodziewała się tego, że Tony w pewnym momencie to na poważnie i postanowi zareagować. Aż się zdziwiła, kiedy nagle usiadł i złapał ją za brodę, zmuszając do kontaktu wzrokowego i jasno pokazując, że z jakiegoś powodu wziął to do siebie. Zaskoczona mina na chwilę dała miejsce zadowolonej, chociaż nie długo dawała po sobie poznać, że... zaimponował jej tymi słowami. Niby to nie było nic takiego, ale nie od dziś wiadomo, że oczekiwania wobec mężczyzn od dawna leżały poniżej poziomu morza, a jej jakoś wyjątkowo spodobało się to, że postanowił to wyjaśnić mimo żartobliwego tonu. Niestety, nie wpłynęło to na jej odpowiedź, która nie była tym, co chciał usłyszeć... Miał pecha, że teraz, gdy była spełniona i wciąż pod wpływem alkoholu i szczęścia trzymającego się od oświadczyn, zaczynała pleść głupoty. A to raczej nie współgrało z tym, że wciąż czekał na swoją kolej. :lol:
- Rozumiem, że w tym układzie mam być partnerką, skoro dzisiaj awansowałam? Szkoda, wolałabym kochanką - spytała po chwili, znowu bezczelnie łapiąc go za słówka. - Jakiś strasznie zaborczy jesteś... Ciągle tylko moja, moja. Niewolnictwo już dawno zostało zniesione, a ja chyba jeszcze nie zostałam ubezwłasnowolniona - dodała z uśmiechem błąkającym się po twarzy, przede wszystkim widocznym w jej oczach. Szczerze cieszyło ją to, że tak o nią dbał, nawet jeśli tego nie okazywała i tylko coraz bardziej go wkurwiała swoimi docinkami. Za wszystkim tym stał niecodziennie dobry humor i również wypite procenty, czego nie powinien mieć jej za złe, bo sam jeszcze parę godzin wcześniej plótł podobne głupoty...
- Dobrze już, dobrze, rozumiem, już się zamykam - powiedziała, zanim zdążyła mu żyłka na czole pęknąć. - Nie denerwuj się tyle, bo złość piękności szkodzi, a musisz być piękny jeszcze przynajmniej do ślubu - mruknęła na udobruchanie jego biednego, znerwicowanego serduszka, po czym wychyliła się do przodu, żeby go pocałować na przeprosiny.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Zmrużył oczy, kiedy znowu złapała go za słówko, dopowiadając sobie coś, czego w ogóle nie miał na myśli. - Bardziej chodziło mi o dwa w jednym - sprecyzował, nie pozostawiając jej żadnych wątpliwości co do swoich oczekiwań. Kiedy wytknęła mu zaborczość, chwilowo, w zasadzie niezauważalnie spiął się. Nie dlatego, że go zezłościła, a dlatego, że nieświadomie pomogła mu zauważyć, że niektóre jego zachowania znowu wymykają się ukradkiem spod kontroli. Nawet nie był świadom tego, ile razy dziś podkreślił słowami czy czynami, że Holly należy do niego, choć przecież nie była wcale niczyją własnością. Umiarkowana zaborczość nie była zła, ale Tony miał duże skłonności do przesady...
Nim zdążył jednak jakkolwiek się do tego odnieść, Holly - przynajmniej chwilowo - wycofała się z dalszych żartów. - Wystarczy, że Ty jesteś piękna, ja nie muszę - powiedział, nie będąc do końca przekonanym, czy to stwierdzenie o złości szkodzącej piękności było prawdziwe. Nie brzmiał jednak na nadąsanego, bo nie potrafił się na nią prawdziwie gniewać, zwłaszcza gdy była taka wesoła i uśmiechnięta. Z tego mógł się tylko cieszyć.
- To chcesz zapalić? - Zmienił nagle temat, dochodząc do wniosku, że to najszybciej ukoi jego nerwy. :lol:

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Wspominając o tym wszystkim, nie chciała mu wytknąć jego błędów, bo nawet przez chwilę nie myślała o tym w taki sposób. Może zważywszy na ich przeszłość, nie było to zbyt rozsądne z jej strony, żeby z taką beztroską poruszać podobne tematy, ale nie zauważyła nawet, że wywołała tym w nim jakieś spięcie. Nie widziała jednak nic złego w takiej zaborczości z jego strony. Lubiła, gdy tak o niej mówił, jakby ciągle nie dowierzała w to, że po tym wszystkim mogli być razem. Prawdą było, że łatwo mogło to przejść w skrajność, ale wierzyła, że do niczego takiego nigdy nie dojdzie.
- O nie, nie, nie. Jak Ty to sobie wyobrażasz? - Jeszcze tego brakowało, żeby uznał, że może sobie odpuścić, bo Holly za niego dowygląda! Nie było takiej możliwości i zamierzała tego dopilnować. - Nie może mi być wstyd się z Tobą gdzieś pokazywać, jeszcze czego - dopowiedziała, znowu naginając rzeczywistość, ale raczej nie złośliwie. Bardziej chciała go... zmotywować do przestrzegania jej reguł.
- Chcę - odpowiedziała, skoro już postanowił zmienić temat. Wykorzystała to też do tego, żeby pójść po szklankę wody dla siebie i jego, jeśli też chciał. Na drugi dzień to i tak on miał bardziej umierać na kaca od niej, mimo że pewnie wypiła dwa razy więcej od niego... Wracając do łóżka, zabrała z podłogi jego koszulę, coś mamrocząc pod nosem, że potem to ona musi to prasować. Jednak zamiast odłożyć ją na wieszak czy chociaż złożyć, założyła ją na siebie, nie pierwszy i nie ostatni raz wykradając mu ciuchy, ale komunistycznie teraz wszystko było wspólne. :lol2: Dopiero kiedy usiadła z powrotem na materacu, to spojrzała na niego i zaraz się nachyliła, by po raz kolejny go pocałować. - Boże, jakiego ja mam seksownego narzeczonego - mruknęła, minimalnie odsuwając się od niego na tyle, by móc odebrać od niego skręta i się nim zaciągnąć, nie spuszczając z niego wzroku. Po raz pierwszy nazwała go wprost w ten sposób i musiała przyznać, że aż pożałowała, że nie zrobił tego wcześniej...

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Już jest Ci wstyd i to nie z powodu wyglądu - zauważył uprzejmie, nawiązując chociażby do dzisiejszej sytuacji, kiedy krzyczał na ulicy i robił z siebie głupka. Jeśli chodzi o wygląd, to nie musiała się obawiać - nic nie zapowiadało, by miał kiedyś stracić zainteresowanie wręcz przesadnym dbaniem o niego. Jedynie obrażenia odnoszone w walkach mu nie sprzyjały, ale to była kwestia czasu, aż skończy z nimi na dobre.
Odprowadził ją wzrokiem, nijak nie komentując tego, że znowu podkradła mu ubranie. Lubił ją oglądać w swoich koszulach czy t-shirtach, więc dopóki miał w czym chodzić, to mogła w nich przebierać do woli.
Nim wróciła, znalazł zakupioną marihuanę i sprawnie skręcił jointa, a także otworzył okno, by zapach aż tak nie wwiercił się w meble i ściany. Kiedy weszła do pokoju, już raz się zaciągnął i cieszył tym uczuciem, za którym nawet tęsknił. Swego czasu sporo palił, głównie papierosów i choć nie brakowało mu ich smaku, to wciąż bardzo lubił samą czynność. W tym przypadku było jednak dużo lepiej, bo przynajmniej mógł liczyć na bonus w postaci jeszcze lepszego humoru.
Spojrzał na nią z zainteresowaniem, które tylko wzmogła kolejnym pocałunkiem i komplementem, przez który aż lekko rozbłysły mu oczy. Chyba z rozbawienia, bo już dawno nie słyszał z jej ust takich słów - jednak zwykle go obrażała lub denerwowała, więc taka zmiana była dość niecodzienna.
- Mocno Cię to winko wzięło, co? - Skomentował, oddając jej jointa i uważnie lustrując wzrokiem. Nie narzekał, bo zapowiadało się na to, że niebawem stanie się jeszcze bardziej nieprzewidywalna i wesoła.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- No to nie musisz pogarszać tego wstydu... - mruknęła w odpowiedzi, woląc nie przypominać sobie tego wydurniania się. Oczywiście była wtedy najszczęśliwsza na świecie i nie mogła mieć mu tego za złe, co nie zmieniało faktu, że nie lubiła być w centrum uwagi do tego stopnia. Tonemu najwyraźniej to nie przeszkadzało, choć na ogół raczej się powstrzymywał i jedynie teraz się wygłupił, co jeszcze była w stanie mu wybaczyć.
Od tak dawna nie widziała palącego Tonego, że aż nie mogła odwrócić od niego wzroku, kiedy wróciła do sypialni. Sama zresztą też niemal przestała palić - z wyjątkiem obowiązkowych przerw w pracy, bo przecież kto w gastro nie pali, ten pilnuje sali. :lol: Paliła głównie w stresujących sytuacjach, więc nic dziwnego, że od dłuższego czasu do tego jej nie ciągnęło. Mimo to dzisiaj nie musiał jej namawiać na to, żeby również w taki sposób sobie dogodzić, choć może nie był to najlepszy pomysł, zważywszy na jej aktualne zachowanie.
- A spierdalaj - mruknęła, kiedy jej zarzucił bycie pijaną, od razu wracając na dawne tory. Mimo że często się denerwowała i go wyzywała, to dbała o pewnego rodzaju balans, więc to nie tak, że nie mówiła mu miłych słów lub robiła to od święta. Odebrała od niego skręta, którym zaciągnęła się, zaraz wypuszczając dym z płuc. - To nie ja się darłam na pół miasta - zauważyła, siadając głębiej na łóżku i opierając się o wezgłowie.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Uśmiechnął się, gdy usłyszał słowa, które znacznie naturalniej mu brzmiały w jej wykonaniu. - Też Cię kocham - udzielił jej zatem standardowej odpowiedzi, siadając bokiem do niej, żeby móc na nią patrzeć. - Chciałem się tylko podzielić swoim szczęściem z innymi - rzucił na swoje usprawiedliwienie, udając, że alkohol nie miał w tym żadnego udziału. Zdecydowanie zdążył już otrzeźwieć, ale nie niosło to ze sobą większych zmian w jego zachowaniu. Wciąż był przylepny ponad normę, co mogła zaobserwować po tym, jak w zamyśleniu zaczął ją głaskać po nodze, najwyraźniej nie potrafiąc trzymać rąk przy sobie. Uśmiechnął się przy tym do Holly bez konkretnej przyczyny i poczekał, aż spokojnie weźmie jeszcze dwa-trzy buchy, nim znowu się z nią wymienił.
Już po dziesięciu minutach zaczął odczuwać pierwsze efekty palenia. Przede wszystkim wprawiało go to w dobry humor, do tego stopnia, że niewiele brakowało, żeby śmiał się bez powodu czy cały czas głupkowato się uśmiechał. Na szczęście było to przejściowe, choć zawsze istniała szansa, że tym razem zareaguje inaczej. W końcu wziął niesprawdzony towar.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Mimo że jeszcze przed chwilą była w bojowym nastroju, to na dźwięk tych kilku prostych słów zeszła z tonu. Na jej twarz nawet wkradło się trochę czerwieni, gdy nawet na bycie niemiłą reagował w taki sposób. Nie odpowiedziała nic jednak, chociaż i bez tego było widać, że potrafił do niej przemówić. - Wystarczyłoby wrzucić posta, ale nawet zdjęcia nie zrobiliśmy... - poskarżyła się, teraz trochę żałując, że nic na pamiątkę nie będą z tego mieli. Jednak mimo wszystko póki co nie spieszyło jej się z tym, żeby ogłosić tę nowość światu, chcąc najpierw świętować to z nim bez żadnych przeszkadzaczy w postaci powiadomień.
Skoro już zaczął głaskać ją po nodze, to wykorzystała to do tego, żeby założyć je na niego, wciąż nalegając na jakiś kontakt fizyczny. A to, że przy okazji mógł ją dalej głaskać po skórze, było tylko miłym dodatkiem... Oddała mu też skręta, nie spuszczając z niego wzroku i nie kryjąc się z tym, że w takim stanie cholernie jej się podobał, nawet jeśli miał problem o to, że dzieliła się tym na głos z nim.
Nie minęło wiele czasu, gdy do jej głowy zaczęły wpadać kolejne głupie rzeczy. - Tony... - zaczęła, co już źle zwiastowało, szczególnie, gdy zaczęła przesuwać jedną nogą po nim. - A kochałbyś mnie jeszcze, jakbym była robakiem... - mruknęła i nawet spuściła lekko spojrzenie, jakby wiedziała, że dzisiaj sama siebie przechodziła z tą głupotą. :lol2:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz