Freeform
something separates me from other people
everywhere i turn, there's something blocking my escape
Od kiedy tylko pamięta, łączyła ją burzliwa relacja z rodzicami. Wbrew pozorom jako młodsza w rodzeństwie wcale nie miała łatwiej - dobrze zarabiający ojciec wymagał od niej bycia perfekcyjną i „wdania się w niego” i wywierał na nie duże presje już od dzieciaka, samemu nie będąc obecnym w jej życiu przez pracoholizm. Do dnia dzisiejszego odczuwa tego efekty najboleśniej, nie potrafiąc normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Brak ojcowskiej miłości i rosnące oczekiwanie szybko doprowadziły do daddy issues przez które ma duże problemy z nawiązywaniem bliższych relacji z mężczyznami, wskutek czego niejednokrotnie doświadczyła niezdrowych, toksycznych kontaktów z nimi.
Sarah, jej matka, nie wdrażała się w sposoby wychowywania swojego męża, oszczędzając Holly i starszemu Thomasowi także okazywania miłości. Z tego powodu Heather od zawsze próbowała być niewzruszoną na wszystko, z czasem nabywając w tym doświadczenia i opanowując to do perfekcji. Wyniosła od rodziców obowiązek i poczucie, że jakiekolwiek uczucia czynią ją słabą, podatną na zranienie. Ich skrywanie w sobie nie sprawiało jednak, że nie odczuwała ich w ogóle – nie mając z kim się nimi podzielić, pozostawała sama ze swoimi problemami, które w niej narastały i nawarstwiały się. Słabą psychikę ukrywała za wieloma maskami, nigdy nie pokazując po sobie czegokolwiek, że coś jest nie tak. Jako nastolatka wpadała w stany depresyjne, posuwając się również do autoagresji. Wszystko to ciągnie się za nią do dnia dzisiejszego, nie dając zapomnieć o ciężkim dzieciństwie i problemach w rodzinie.
Rodzinny dom nigdy nie kojarzył jej się z ciepłem i bezpieczeństwem, wyłącznie wymaganiami i obowiązkami. To, w połączeniu z ciągłym duszeniem wszystkiego w sobie, zaczęło pchać ją do różnych prób zwrócenia na siebie uwagi rodziców, oczywiście bezskutecznie, chociaż nie brakło jej pomysłów. Poruszając się w szemranym, niespecjalnie adekwatnym do jej wieku towarzystwie nauczyła się tego, jak być pewną siebie i bezwzględną. Szybko zaczęła stawiać się rodzicom i być punktem zapalnym wszystkich sprzeczek, ukazując swój żywiołowy temperament, który do tej pory był im obcy. Na przeprowadzkę do Eastbourne w towarzystwie starszego brata zdecydowała się po jednej z większych kłótni z ojcem. Oboje mieli siebie wystarczająco dosyć, aby jej na to pozwolił, niemniej usamodzielnienie w wieku szesnastu lat nie wróżyło raczej nic dobrego dla niej. Mimo mieszkania z pełnoletnim już Thomasem została rzucona na głęboką wodę, więc nic dziwnego, że szybko się w tym pogubiła. Obietnica poprawy w szkole zamieniła się na częste wizyty w klubach i pubach, a to było prostą drogą do niezobowiązujących, przelotnych romansów.
sorry that i can't believe that anybody ever really
starts to fall in love with me
Kompletnie nie spodziewała się tego, że jedna z takich relacji zagości w jej życiu na dłużej. Niestety, problemy z ojcem odcisnęły na niej takie piętno, że nie potrafiła sobie radzić z wyrażaniem swoich uczuć wobec Tonego, które zaatakowały ją bez żadnego ostrzeżenia, niszcząc dotychczasowo zbudowane mury wokół siebie. Relacje międzyludzkie stały u niej pod wielkim znakiem zapytania i były jej obce, więc nie potrafiła nawet dobrze odczytać jego intencji. Ciągłe nieporozumienia i spięcia z tego wynikające, a także zwykła frustracja doprowadziły ją do powrotu do starych nawyków i autoagresji. Przez dobry rok narastało w niej rozdarcie między potrzebą bliskości a dawnymi wyrzeczeniami, które zaczynało ją przytłaczać coraz bardziej. Swój punkt kulminacyjny tych emocji osiągnęło w momencie, kiedy przerażona okazywanymi uczuciami nieoczekiwanie do Liverpoolu.
Nie był to pierwszy raz, kiedy uciekła przed odpowiedzialnością i zaangażowaniem. Przez cały ten czas unikała tego jak ognia, nie czując się gotową na coś takiego. I chociaż początkowo zdecydowali się na próbę podjęcia tematu na odległość, tak obecność i brak akceptacji rodziców wszystko pogorszyła i Holly znowu zaczęła zamykać się w sobie. Decyzja o ostatecznym ukróceniu tego i zrezygnowania z kontaktu była jedną z najtrudniejszych, czego efekty szybko odczuła. Parę tygodni później targnęła się na swoje życie, zwyczajnie nie wytrzymując tak dużego natłoku bólu. Została uratowana przez matkę, ale to nie powstrzymało jej przed innymi próbami zaszkodzenia sobie, nawet jeśli nie robiła tego już w tak bezpośredni sposób. Niewiele później miała kolejne podejście do przedawkowania leków, tym razem nieudane przez zbyt małą ich ilość.
Zakończenie liceum było dla niej idealną okazją do powrotu do starych przyzwyczajeń. Każde wyjście do klubu najczęściej kończyła w innym łóżku, co oczywiście nie spotykało się z poparciem jej rodziców. Rozwiązłe życie Holly było kolejnym punktem zapalnym do kłótni w domu, w którym spędzała coraz mniej czasu. Nikt wtedy nawet nie pomyślał, że tak destrukcyjne zachowania dziewczyny mogły być wywołane tym, że w rzeczywistości wcale nie zakończyła poprzedniego wątku z Tonym. Możliwe, gdyby ktoś wcześniej wziął to pod uwagę i zaoferował jej odpowiednią pomoc, wszystko obrałoby inne obroty. Tymczasem kłótnie z rodzicami przybierały na sile, pozbawiając Heather jej własnych sił. Ostatecznie kierowana dziwnym przeczuciem wyjechała z Liverpoolu i wróciła do Eastbourne, lecz bez większej nadziei na kontynuowanie poprzedniej relacji.
Zaledwie po paru tygodniach od powrotu do Eastbourne dostała wiadomość, że nie będzie więcej otrzymywać pieniędzy od rodziców. Wzbudziło to w niej naturalną reakcję paniki, a potrzeba szybkiej i łatwej gotówki zmotywowała ją do spotykania się ze starszymi, bogatymi mężczyznami. W zamian za swoje towarzystwo i seks mogła spędzać wszystkie swoje zachcianki i nocować w najlepszych hotelach. Będąc zaledwie dwudziestolatką, nie widziała w tym większego problemu i przez dobre półtora roku utrzymywała się właśnie z tego. W rzeczy samej nie był to powód do chwalenia się, co nie znaczy, że specjalnie się z tym kryła. Nie była nawet świadoma tego, jaką krzywdą robiła sobie takim stylem życia, o czym miała przekonać się dopiero za jakiś czas.
W roku 2019 podjęła ostatnią próbę poprawienia relacji z rodzicami. Święta miały być do tego najlepszą okazją, ale niestety, i tym razem się przeliczyła. Arthur szybko dostrzegł jej znaczne poprawienie stanu majątkowego, na co - wśród wielu przekleństw i wyzwisk skierowanych w jej stronę - jasno dał jej do zrozumienia, że nie chce jej już za córkę.
how much sorrow can i take?
Ciekawostki
- Bardzo nie lubi swojego imienia; nie chce mieć nic wspólnego z rodzicami, dlatego zawsze przedstawia się jako Holly.
- Fałszywym dowodem osobistym posługiwała się mniej więcej od piętnastych urodzin i ze zwykłego sentymentu dalej trzyma go gdzieś na dnie szuflady.
- Wiecznie jej zimno, nienawidzi chłodu, a co za tym idzie – zimy. Mimo wszystkim jesienią docenia deszcz, który działa na nią kojąco i odprężająco. Najczęściej gdy ma problemy ze snem (a te zdarzają się stosunkowo często), to właśnie deszcz pomaga jej w zaśnięciu.
- Wokół niej zawsze roznosi się intensywny waniliowy zapach, który jest jednym z jej ulubionych. O dziwo nie lubi innych słodkich zapachów, a w szczególności owocowych.
- Mało kto ma prawo o tym wiedzieć, ale kiedy była młodsza, uczęszczała na lekcje gry na pianinie. Teraz pewnie większości zapomniała, niemniej jednak te parę lat temu była w tym całkiem niezła.
Zira 
