Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Powietrze było tutaj zupełnie inne. Ciepłe i wilgotne, od razu przywodziło na myśl jasne, letnie noce i relaks, który był celem Tonego i Holly. Kiedy odetchnął nim pełną piersią, poczuł jak delikatne mrowienie rozchodzi się po całym jego ciele. Czuł ekscytację. Czekał na ten moment wiele miesięcy, więc gdy to marzenie wreszcie zaczęło nabierać kształtów i barw, Tony był przeszczęśliwy. Zwłaszcza teraz, kiedy znajdował się w centrum tych wydarzeń. A miało być jeszcze lepiej...
Miejsce, w którym mieli się zatrzymać, miało być dla Holly niespodzianką. Uparł się, że sam wybierze nocleg, nie dając jej żadnych wskazówek co do tego, czego mogła się spodziewać. Jego wybór padł na tradycyjny, śródziemnomorski dom, który zachwycał swoją prostotą. Nie można było w jego przypadku mówić o luksusach, ale tych Tony wcale nie szukał. Chciał zacisznego, przytulnego miejsca, które mieliby przez ten czas tylko dla siebie.
Kiedy dojechali pod odpowiedni adres, dom i podwórko było kompletnie nieoświetlone, pod płaszczem mroku skrywając cały swój urok.
- Tylko ostrożnie - zwrócił się do Holly, gdy już udawało mu się wydobyć klucz ze skrytki i otworzyć furtkę, przez którą weszli na wyczuwalnie nierówną, brukowaną powierzchnię, prowadzącą bezpośrednio do domu. Niby wiedział, czego się spodziewać, ale kiedy czujniki wychwyciły ich obecność i zapaliły zewnętrzne światła, odczuł zachwyt tym miejscem. Kamienne mury oblały się ciepłym, rozproszonym światłem, pozwalając im lepiej ujrzeć zarys całego budynku. Najlepsze czekało ich jednak po drugiej stronie domu - przepiękny taras z widokiem na bujnie, dziko porośnięty ogród i niewielki basen, który w tych stronach nie był niczym nadzwyczajnym. Całe to "zaplecze" było urokliwe do tego stopnia, że Tony śmiało mógłby tam spędzić każdy wieczór. Nim jednak pokazał Holly tę część, musieli się rozgościć.
- Bardzo jesteś zmęczona? - Zapytał, stawiając walizkę na środku i wracając do niej spojrzeniem, które dotąd prześlizgiwało się po pomarańczowo-żółtych ścianach i kamieniu, którego wszędzie było pełno. - Podoba Ci się? - Zapytał, nie mogąc się doczekać, żeby poznać jej opinię, choć nie zdążyła zobaczyć jeszcze połowy.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Wyczekiwała dnia wyjazdu jak dziecko, bo szczególnie ostatnie dni w Anglii zdawały jej się dłużyć przez to zniecierpliwienie. Tak jak początkowo trochę kręciła nosem na takie wakacje, jak zawsze mając problem z tym, żeby Tony wydawał na nią tyle pieniędzy, tak teraz o tym zupełnie zapomniała. Zdecydowanie potrzebowała takiego odcięcia od codzienności. Dlatego też zostawiła całą organizację Tonemu, chyba głównie po to, żeby nie psuć sobie nerwów obserwowaniem tego, co takiego dla nich wymyślił. Na dobrą sprawę mogła pojechać w każdy skrawek świata (no dobra, prawie każdy), który on by jej wybrał, ufając, że zna ją na tyle, by nie zawieść.
Podróż minęła szybko i bezboleśnie, a już po wylądowaniu i odebraniu bagaży pojawiło się zainteresowanie. Przez to, że nie miała pojęcia, gdzie będą nocować, była tym żywo zainteresowana, choć nie przytłaczała go milionem pytań. Miała tylko ogromną nadzieję, że nie zrobił jej takiej niespodzianki, by spać w namiocie, bo takie wakacje wakacjami by dla niej nie były w ogóle. Bardziej spodziewała się jakiegoś hotelu, więc gdy wywiózł ją w jakieś zupełnie ciemne i z pozoru opuszczone miejsce, nie kryła zdziwienia. Ostrożnie stawiała kroki na nierównej powierzchni, aż nagle budynek został oświetlony, okazując cały swój urok. Aż się zatrzymała z wrażenia, żeby objąć wzrokiem całość, nieświadoma jeszcze tego, co kryło się z tyłu.
- A już myślałam, że to będzie jakiś obskurny motel - mruknęła w żartach, podążając w krok za nim. - Niezbyt, a Ty masz jakieś plany jeszcze? - Spytała, spoglądając na niego. W samolocie zdążyła się trochę przespać, więc nie mogła narzekać na zmęczenie, ale wiele też zależało od tego, co planował Tony. - Jest idealnie - odpowiedziała z uśmiechem na jego drugie pytanie, mówiąc zgodnie z prawdą. - Bo jesteśmy sami, prawda? - Dopytała, na wypadek gdyby jednak miało być mniej idealnie, chociaż w to akurat wątpiła.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Za kogo ty mnie masz? - Obejrzał się na nią. Dawno wyrósł z czasów obskurnych moteli, które nadawały się najwyżej na szybki seks, z czego szczęśliwie nie musiał za wiele korzystać w przeszłości. - Nic szczególnego. Chciałem się tylko dowiedzieć, czy wolałabyś niedługo pójść spać, czy może... jeszcze trochę posiedzieć - powiedział, nie zdradzając jeszcze, co miał przez to na myśli.
Uśmiechnął się z zadowoleniem, kiedy wyraziła aprobatę odnośnie jego wyboru. - Oczywiście. Inna opcja nie wchodziła w grę - powiedział, nie wyobrażając sobie konieczności dzielenia tej przestrzeni z kimkolwiek. Wystarczy, że musieli to robić na co dzień. Na wakacjach zdecydowanie nie miał ochoty zastanawiać się nad tym, czy komuś przeszkadza, czy nie. Przebywając na zewnątrz mogli co prawda usłyszeć sąsiadów z obu stron, ale zarówno ogród, jak i architektura tego miejsca zapewniały całkowitą prywatność. Do późna było zresztą zupełnie cicho, bo jak mieli się dopiero przekonać, życie tutaj zaczynało się dopiero po dwudziestej drugiej i ponownie cichło dopiero nad ranem. Oczywiście w mieście, bo w szeregu domów jednorodzinnych nie musieli się raczej obawiać bezsennych nocy... o ile sami sobie takiej nie zafundują.
Wkrótce postanowił wyjawić jej największy "sekret" tego miejsca. - Koniecznie musisz zobaczyć coś jeszcze - powiedział, po czym zaprowadził ją na tył domu, gdzie mogła zobaczyć klimatycznie oświetlony taras, częściowo zadaszony pergolą porośniętą fioletowymi kwiatami bugenwilli. Znajdował się na nim komplet wygodnych, ogrodowych mebli i jeszcze więcej typowo śródziemnomorskiej roślinności. Wzrok przyciągał jednak głównie niewielki basen, również delikatnie oświetlony. - Mógłbym tu spędzić każdy wieczór do końca życia - wymruczał, obejmując Holly i pochylając się, żeby musnąć ustami jej szyję. Oczywiście z nią, ale to chyba rozumiało się samo przez siebie.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Nie wiem, może chcesz mi wrażeń dostarczyć - stwierdziła, oczywiście woląc, że czegoś takiego nie praktykował - już powstrzymała się od wspomnienia, że to pewnie przez stare lata z tego zrezygnował. :lol2: - Nie jest jeszcze tak późno, żebym miała iść spać. A Ty pewnie głodny jesteś - zwróciła uwagę, że przez lot i całe to zamieszanie cały dzień im się rozjechał. Jej to nie robiło różnicy, ale wiedziała, że jemu to tak obojętne nie będzie.
- Cudownie - ucieszyła się. Nie miała nic przeciwko mieszkaniu z Aidenem, ale praca w obsłudze klienta sprawiała, że czasami po prostu miała dosyć wszystkich. Poza tym chciała mieć trochę przestrzeni i prywatności z Tonym, jak już mieli się dla siebie, bez konieczności chodzenia do pracy czy na siłownię. Nie oczekiwała wiele od tego wyjazdu, na jej standardy nie musieli nawet jechać za granicę - ale nie zamierzała z tego powodu narzekać, oczywiście. Skrycie liczyła też na to, że dzięki temu uda im się zresetować i zapomnieć o wszystkim, co przeszli w ostatnim okresie.
- Już się boję - nie wiedziała, czego się spodziewać, więc gdy zobaczyła nastrojowo oświetlone taras i basen, nie powstrzymała się przed westchnięciem zachwytu. Całe to miejsce, choć daleko mu było od luksusów i przepychu, w zupełności przekraczało jej dotychczasowe oczekiwania i wyobrażenia. - Naprawdę się postarałeś. Jest pięknie - powiedziała, uśmiechając się, kiedy tylko ją objął. - To chyba tylko, jeśli planujesz wpaść pod samochód za tydzień - mruknęła rozbawiona, odchylając delikatnie głowę, by odsłonić szyję, na której pojawiła się delikatna gęsia skórka wywołana jego dotykiem. Jasne, że gdyby tylko mogła, to by zamieszkała z nim w takim miejscu, ale na ten moment niestety nie było to możliwe. Pozwalało to jednak prawdziwie cieszyć się z pobytu tutaj, żeby mieć przynajmniej namiastkę tego.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Trochę - przyznał. - I z tym może być pewien problem... - dodał, zwracając uwagę na fakt, że nie mieli ze sobą żadnego prowiantu, a w domu również nie spodziewałby się żadnych produktów pozostawionych przez poprzednich gości. Pozostawała im więc wycieczka do restauracji albo zamówienie czegoś na dowóz, bo nie sądził, żeby w okolicy znajdował się jakiś sklep otwarty o tej porze. - Zamówimy coś, czy wolisz gdzieś wyjść? - Zapytał, osobiście nie skłaniając się wyraźnie ku jednej z opcji, bo obie wydawały mu się równie świetne. Ewentualnie był bardziej głodny niż mu się wydawało.
- Nie mogę sobie pomarzyć? - Mruknął, dobrze wiedząc, że wiedzenie takiego życia było dla niego nieosiągalne, przynajmniej w najbliższej przyszłości. Nie stało to jednak na przeszkodzie żeby trochę pofantazjować. - Chodź, sprawdzimy czy woda jest ciepła - rzucił, i nie wypuszczając Holly z objęć, podszedł z nią do basenu. Oczywiście nie byłby sobą, gdyby przy jego krawędzi nie zaczął udawać, że chce ją wrzucić do wody. Na straszeniu jednak się skończyło, bo po chwili wypuścił ją z uścisku i ukucnął przy krawędzi. Ręką sprawdził temperaturę wody, jakoś nie biorąc pod uwagę, że Holly mogłaby się teraz na nim zemścić i z łatwością wepchnąć go do wody na poważnie.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Obojętnie - powiedziała najpierw, dopiero po chwili dochodząc do innego wniosku. - Albo jednak zamówmy, nie chce mi się wychodzić już - zmieniła zdanie. Chociaż nie była zmęczona, to nie miała ochoty na chodzenie po mieście, a przecież szans na wyjście im nie miało zabraknąć. Wybór jedzenia i restauracji pozostawiła jemu, bo jak się dało domyśleć, ona i tak nie miała wiele zjeść.
- Nie chcę, żebyś się potem zawiódł - odparła, nie zamierzając mu zabraniać takiego marzenia, ale też próbując sprowadzić na ziemię. Sama nie lubiła czegoś takiego i wolała stąpać twardo po ziemi. Z drugiej strony, nie umiała teraz powstrzymać się przed myśleniem o wspólnym mieszkaniu z nim...
Kiedy tylko wspomniał o wodzie, aż cała zesztywniała. Stawiała opór przed podejściem do basenu, nie ufając mu na tyle, żeby tak łatwo podejść do wody. Z każdym kolejnym metrem była bardziej przestraszona i już próbowała się zupełnie wyswobodzić, powtarzając, żeby tego nie robił, bo nie wierzyła w to, że Tony nie wykorzysta tej okazji. Aż prawie krzyknęła, dusząc w sobie głos, gdy udawał, że chce ją wrzucić do wody. Kiedy ją wypuścił i sam podszedł do basenu, stanęła w bezpiecznej odległości od krawędzi, obserwując go z podejrzliwością. Taki widok aż sam się prosił o obrócenie kota ogonem i musiała się chwilowo naprawdę powstrzymać przed tym, żeby jego nie wepchnąć. Normalnie nie miała na to szans, a to była prawdopodobnie jedyna jej okazja... Ostatecznie zrezygnowała z tego pomysłu, co nie znaczyło, że Tony mógł być spokojny. Podeszła do niego i oparła się o jego plecy, zupełnie tak, jakby chciała wykorzystać swoją masę do przeciążenia go na drugą stronę. Nie zrobiła tego finalnie, ale jej celem i tak było tylko nastraszenie go tak, jak sam to przed chwilą zrobił. - I co, ciepła? - Spytała, wciąż opierając się o jego plecy. Uważała na to, żeby przypadkiem we dwoje nie wylądowali w wodzie, w każdej chwili gotowa wyprostować się i wstać.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Przystał na jej propozycję, moment zamówienia odkładając jednak na później, gdy już poznają wszystkie zakamarki domu i zalegną na kanapie. Wybór niewątpliwie miał paść na jakiegoś fast fooda lub coś, co dobrze znał, bo poznawanie śródziemnomorskich specjałów wolał pozostawić sobie na wyjście do restauracji. Wolał się nie zatruć na samym starcie jakimiś nieświeżymi owocami morza...
- Wszystko zaczyna się od marzeń - wtrącił, mając trochę inne podejście do życia niż Holly. Niekoniecznie nazwałby się optymistą, ale lubił wyznaczać sobie w życiu cele i do nich dążyć, nawet jeśli droga miała być długa i kręta.
Czując, jak Holly na niego napiera, odruchowo wsparł się palcami drugiej dłoni o ziemię, żeby zapobiec przypadkowemu przechyleniu się i wpadnięciu do wody. W przeciwieństwie do niej, nawet w tej pozycji nie podejrzewając, że Holly mogłaby wepchnąć go do wody celowo. Być może wychodził z założenia, że gdyby chciała to zrobić, to by to zrobiła od razu i bez ostrzeżenia - bo gdyby sam miał taki plan, to postąpiłby właśnie w ten sposób.
- Ciepła. Może nawet pójdę popływać zanim zamówienie dotrze... Może też się skusisz? - Zapytał, obracając ku niej głowę. Chyba domyślał się odpowiedzi, ale zapytać przecież nie zaszkodzi. - Niestety jacuzzi w ogrodzie nie ma, ale podobno jest w wannie - dodał, przedstawiając jej od razu alternatywę do tego pomysłu, która powinna się jej bardziej spodobać, choćby ze względu na temperaturę. W zasadzie wspólna, gorąca kąpiel mogłaby im dobrze zrobić po podróży.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Dobrze, że moje się już dawno spełniło - nie sprecyzowała, o jakie dokładnie jej marzenie chodziło, ale raczej łatwo było się domyślić. Od kiedy była z Tonym, była dużo szczęśliwsza, co zauważali także jej najbliżsi. Nawet jeśli mieli swoje wzloty i upadki, tak doskonale wiedziała, że bez niego nie byłoby jej teraz tutaj - i niekoniecznie dzięki temu, że zabrał ją na wakacje czy też wyratował z wanny dwa lata temu.
Zanim się wyprostowała i stanęła, pocałowała go krótko w kark; dopiero wtedy powoli podnosząc się, kiedy miała już pewność, że nie wrzuci jej do wody. - Twoja ciepła i moja ciepła woda to dwie bardzo różne temperatury - przypomniała mu, nie musząc sprawdzać, żeby wiedzieć, że dla niej woda w basenie była za zimna. Zawsze kąpała się w niemal piekielnych temperaturach, które Tony znosił pewnie tylko przez wzgląd na jej obecność. :lol2: Już sam fakt, że było ciemno, sprawiał, że nie była zbyt chętna do testowania basenu o tej porze. Dużo bardziej zainteresował ją drugą opcją, której nawet się tutaj nie spodziewała. - Boże, zabiłabym za jacuzzi. Przez pracę dostałam chyba chronicznego bólu pleców - przyznała, bo zrobił jej niemałą ochotę na taką kąpiel. Gdyby miało się okazać, że jednak nie mieli takiego urozmaicenia, to pewnie byłaby bardzo zawiedziona, mimo że starała się nie robić sobie nadziei.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- To teraz pora na kolejne - rzucił bez wahania, nie dociekając, co było tym spełnionym marzeniem. Chyba potrafił się tego domyślić, tym bardziej, że między słowami już nie raz mu o tym wspominała. Nie chciał jednak, aby na tym poprzestała. Czekało na nią jeszcze wiele dobrego, musiała tylko w to uwierzyć i nie bać się marzeń, do czego starał się ją ośmielić.
- To chyba musimy się wybrać na Islandię do gorących źródeł, żebyś się ze mną wykąpała w czymś innym niż wannie - stwierdził, nawet nie próbując jej przekonywać, że woda w basenie nie jest zimna (jak na jej standardy, bo on nie miał co narzekać). - W takim razie postanowione - stwierdził z entuzjazmem, podnosząc się i obracając do niej. - Zamówię nam tylko jakieś jedzenie i sprawdzimy tę wannę - dodał, cofając się na taras, gdzie przysiadł na chwilę na kanapie.
Wybranie restauracji nie zajęło mu wiele czasu, tym bardziej, że wybór zależał niemal wyłącznie do niego, z czym nie próbował dyskutować. Zgodnie z przypuszczeniami czas dostawy był dosyć długi, więc nic nie stało na przeszkodzie do tego, by zrealizować kolejną część planu. Jak się okazało, wanna naprawdę miała taką funkcję i spokojnie była w stanie pomieścić ich dwójkę, choć nie do końca był to komfort ogrodowego jacuzzi. Tony jednak nie zamierzał narzekać.
- To co, wchodzimy? - Zapytał, a jeśli wyraziła aprobatę do tego pomysłu, to zaczął nalewać gorącej wody do środka. Już po paru minutach mogli wejść do wanny i częściowo zanurzyć w gorącej wodzie, żeby zaznać relaksu, któremu sprzyjał także półmrok spowodowany ambientowym oświetleniem. Tony nie czekał z włączeniem hydromasażu, choć odnalezienie właściwego przycisku zajęło mu dłuższą chwilę, podczas której przypadkowo włączył nawet jakieś kolorowe światełka w wannie.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Obędzie się - odpowiedziała, naprawdę nie zamierzając oczekiwać wiele więcej od życia. Była przekonana, że na tym etapie już mało co uszczęśliwiłoby ją bardziej i nie próbowała tego szukać na siłę. Z drugiej strony nie zamierzała bronić tego Tonemu, mimo że sama podchodziła do życia bardziej realistycznie.
- No i w końcu mówisz coś z sensem - odparła z uśmiechem. - Ale tam też zimno - dodała po chwili, nie mogąc tak łatwo przyznać mu racji. :lol: Normalnie nie była tak marudna (no dobra, tylko trochę), ale prawdą było, że najczęściej było jej za zimno niż za ciepło i kraje skandynawskie były ostatnimi, jakie zamierzała odwiedzać.
Nie wtrącała się w szukanie restauracji, dając mu spokojnie wybrać. W tym czasie mogła przynajmniej trochę rozejrzeć się po domu, żeby przynajmniej poznać układ pomieszczeń. Choć teraz zarzekała się, że nie jest głodna, to pewnie i tak ostatecznie miała mu ukraść frytki czy coś takiego, tym bardziej że okres oczekiwania był długi. Dołączyła do Tonego w łazience, obserwując, jak próbuje rozpracować dość sporą wannę, która wyraźnie ją podekscytowała. Jej wanna nie była na tyle duża, by mogli pomieścić się we dwoje i gdy teraz pojawiła się taka możliwość, ucieszyła się. W trakcie jak woda nalewała się do wanny, ona poszła ogarnąć im jakieś ręczniki, z którymi wróciła do niego, gdy poziom wody był już satysfakcjonujący. Nie musiała długo zwlekać z wejściem do wody, do której miała zdecydowanie większe zaufanie od tej z basenu.
- Ale Ty tu nastrój zrobiłeś - skomentowała całą tę zabawę światłem, która sprawiała, że łazienka wyglądała zupełnie inaczej. - Brakuje tylko muzyki i płatków róż - na całe szczęście na to się nie zdobył, bo wtedy już ewidentnie zaczęłaby panikować, że chce się oświadczyć. :lol2: Jednak nawet taki stres nie miał teraz szansy wpłynąć na jej samopoczucie, kiedy zanurzyła się w gorącej, odprężającej wodzie, pozostając blisko Tonego, którego obecność dodatkowo wpływała na nią kojąco. - Ty to umiesz zadowolić każdą kobietę - stwierdziła z rozbawieniem, związując jeszcze włosy spinką, żeby aż tak nie zmokły.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Przewrócił oczami, czasami nie mogąc już słuchać jej narzekania. Daleki był od prawdziwej irytacji, ale po prostu nie mieściło mu się w głowie, jak można mieć argument przeciwko każdej propozycji. - Nigdy nie zrozumiem, jak komuś hot takiemu jak ty może być zimno - zamiast się z nią sprzeczać, sięgnął po inną broń, jaką było zawstydzenie jej komplementem. Nie musiał się nawet nad tym długo zastanawiać, bo wystarczyło tylko na nią spojrzeć.
- Muzykę też się da załatwić - zapalił się do tego pomysłu, będąc gotowym sięgnąć po telefon, który został w kieszeni szortów rzuconych na ziemię. Mogła odnieść wrażenie, że starał się spełnić każdą jej zachciankę i stworzyć idealne do czegoś, ale nie wiadomo czego, warunki. Nie musiała się jednak obawiać, że nagle wyskoczy z pierścionkiem zaręczynowym, bo po pierwsze nie miałby gdzie go schować, a po drugie inaczej sobie wyobrażał ten moment - zdecydowanie nie na waleta ani w łazience.
- Fakt - przyznał nieskromnie. - Skoro udało mi się zadowolić Ciebie, to udałoby się już z każdą - dodał, posyłając jej zaczepny uśmiech i opierając się wygodniej o wannę. Z tej perspektywy mógł objąć całą Holly wzrokiem, z czego był niezwykle zadowolony i nawet się z tym nie krył.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Mimo że potrafiła być tak okropnie marudna, to zawsze okazywała wdzięczność. Nie zamierzała też narzekać na nich w ich wyjeździe, tym bardziej że to był pomysł i pieniądze Tonego. Z drugiej strony, jaki byłby sens wyjazdu gdzieś, gdzie po prostu jej się nie podobało? Z kolei na jego kolejne słowa uśmiechnęła się tylko, ciesząc się z tego, że w półmroku nie mógł dostrzec jej lekko zaczerwienionych policzków, wywołanych takim komplementem. - Głupi jesteś - mruknęła cicho. - Tobie jest za to zawsze gorąco - zauważyła uprzejmie, odwracając kota ogonem.
- Siedź już. Następnym razem - odparła, widząc, jaki jest zapalony i chętny do spełnienia każdej jej prośby i życzenia. Aż ciężko byłoby tego nie wykorzystać w jakiś sposób... Póki co jeszcze nie miała takiego pomysłu, ale szybko mogło się to zmienić, kiedy już poczuje się pewniej w tym miejscu.
Słysząc coś o zadowalaniu każdej innej, spojrzała na niego, jakby nie dowierzała w to, co właśnie usłyszała. - Jakiej każdej? Nie zapominasz się? - Powiedziała, upominając go lekkim kopnięciem nogą i przypadkowym chlapnięciem przy tym, bo naprawdę był bezczelny, wspominając o jakiejś innej kobiecie przy niej. Przez całą dawną sytuację z Aaren, Holly była teraz na tym punkcie przewrażliwiona. Najczęściej zamykała się w sobie, pogrążona w czarnych myślach, czy na pewno na to wszystko zasłużyła, ale czasami - tak jak teraz - bardziej przemawiała przez nią zazdrość. Oczywiście zdawała sobie sprawę z tego, że nie miał tego na myśli, ale nie zmieniało to jej bojowego nastawienia. - Mówiłam już, że pozbędę się każdej innej na swojej drodze - dodała, przysuwając się do niego i zakładając ręce na karku w przywłaszczającym geście. Pozostało jej chyba tylko odświeżyć mu trochę pamięć.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Zwłaszcza przy Tobie, nie wiem jak to zniosę - kontynuował, udając, że wcale nie usłyszał jej komentarza i nie widział jej skrępowania. Co jak co, ale idiotę potrafił robić z siebie perfekcyjnie. Prawdopodobnie nawet nie musiał za wiele udawać i się starać...
- Ej, sama zaczęłaś - rzucił na swoją obronę, pragnąc zauważyć, że to ona pierwsza wspomniała o "każdej", a teraz jeszcze miała czelność go za to bić. Typowa kobieta. :lol2: - Na szczęście nie musisz tego robić, choć jakaś część mnie bardzo chciałaby zobaczyć, jak pozbywasz się konkurencji - zażartował, mając na myśli jakieś walki kobiet, a nie realne zagrożenie, bo tego nie musiała się już kompletnie obawiać. Tony miał swoje za uszami, ale bardzo się zmienił od tamtego czasu i teraz już nikt nie powinien mieć wątpliwości co do tego, że nie widział świata poza Holly. Wystarczyło zobaczyć, jak na nią patrzył, zwłaszcza teraz, gdy przysunęła się do niego i była tak blisko, że z trudem utrzymywał koncentrację. Widać było, że szybko udzielił mu się wakacyjny nastrój - od razu był znacznie bardziej zrelaksowany i pogodny niż w domu. Nieświadomie zachłystywał się tym, nie patrząc na to, że późniejszy, nieunikniony upadek będzie przez to jeszcze boleśniejszy. Liczyła się tylko to, co było teraz, z czego chciał czerpać pełnymi garściami i sięgać po wszystko, na co tylko miał ochotę. Jedną z tych zachcianek była Holly, której nie mógł się oprzeć przy takiej bliskości, więc zainicjował pocałunek, który następnie przeciągnął, jeśli poddała się jego myśli.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- No to dobrze, że masz przynajmniej basen - nie dała mu się podejść z tej strony, chociaż robiło jej się coraz cieplej od tego wszystkiego. Kto wie, może to była metoda na jej ciągłe zmarznięcie... :lol:
- It's a trap - odpowiedziała na jego obronę, której w ogóle nie wzięła pod uwagę, bo przecież sama wiedziała najlepiej. - Masz bardzo dziwne upodobania - skomentowała, chociaż kłamstwem byłoby powiedzenie, że ją to dziwiło. Sam jakiś rok temu przyznał, że chce zobaczyć ją z inną kobietą, więc takie okoliczności mogły też być do przewidzenia. Niemniej wolała się w takiej sytuacji nie znaleźć i to niekoniecznie przez to, że ze sporą szansą mogłaby nie wyjść z tego cało. W dalszym ciągu wystarczyło samo wspomnienie o jego byłej żonie, żeby do końca dnia zepsuć Holly humor.
Jego dobry nastrój udzielał się również jej. Po tym, jak przez leki i chorobę ciągle bywał przymulony, napawało ją to wielką ulgą, gdy widziała go w takim stanie. Od razu sama się lepiej czuła, widząc, że wrócił stary Tony. Liczyła się z tym, że po powrocie do domu nie musiało być już tak kolorowo, ale starała się o tym nie myśleć, by nie psuć sobie wakacji. Kiedy więc zainicjował pocałunek, z uśmiechem i zaangażowaniem na niego odpowiedziała, przyciągając bliżej. Odsuwając się od niego, przygryzła zaczepliwie jego wargę, wciąż delikatnie się uśmiechając. Pocałowała go jeszcze krótko w usta, po czym odsunęła się i wróciła na swoje poprzednie miejsce, ciekawa jego reakcji. - Jakoś gorąco się zrobiło - stwierdziła, wbrew wcześniejszemu narzekaniu na ciągłe zimno.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Basen to może być za mało, chyba będzie potrzebny telefon na straż pożarną... - Najwyraźniej kiedy już rozpoczął gadanie głupot, to nie mógł się już zahamować. Na naprawienie tego istniał tylko jeden sposób, ale do tego musiała dojść sama.
- Przynajmniej mówię o nich otwarcie - powiedział, nie wstydząc się mówiąc o swoich mniejszych lub większych fantazjach. Co prawda nie sądził, by miało to sprawić, że kiedyś się urzeczywistnią, ale nie chciał pogrzebać tego jednego procenta szans swoim milczeniem. Nie powinna być zdziwiona, bo chyba każdy wiedział, że Tony lubił zapasy w różnej formie i gdyby nie to, że kompletnie nie był to klimat Holly, to w zabawie już nie raz zmusiłby ją do odklepania. :lol2:
- I pewnie nie masz z tym kompletnie nic wspólnego - powiedział, odnosząc się do tonu niewiniątka, w jakim podzieliła się swoim komentarzem. Mógł to wykorzystać żeby ochłonąć, ale miał zupełnie inne plany. - Chcę jeszcze - rzucił, wbijając w nią wyczekujące spojrzenie. Podobnie jak ona, badał jej reakcję, cały czas jednak nie wykluczając tego, że będzie musiał po prostu wziąć sprawy w swoje ręce. Przez to, że wreszcie uwolnił się od stresu codziennego życia, mógł się skupić na tym, co lubił najbardziej i co w ostatnim czasie nieco zaniedbał.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- O, dobrze się składa, bo słyszałam, że hiszpańscy strażacy są najprzystojniejsi - skoro sam zaczął pleść głupoty, to nie mogła pozostać dłużna, chociaż odbiła w drugą stronę, żeby jeszcze bardziej podburzyć jego emocje, nawet kosztem lekkiej zazdrości.
- Próbujesz mi coś zasugerować? - Spojrzała na niego podejrzliwie, zupełnie jakby była pierwszą osobą do komunikowania mu czegokolwiek równie otwarcie. W przeciągu ostatniego roku i tak zrobiła kolosalne postępy, co nie zmieniało tego, że niektóre tematy wciąż przynosiły jej więcej stresu niż pożytku. Przed nią było jeszcze wiele pracy nad sobą, ale wszystko zdawało się obierać dobry kurs.
- Przecież mi zawsze jest zimno. To Twoja wina - odparła, odwołując się do rozmowy jeszcze przy basenie. Wbrew jego oczekiwaniom, nie miała tak łatwo sprostać jego zachciankom. Ją samą też kosztowało to sporo silnej woli, ale zawsze lubiła uwikłać ich w takiej grze, niemal jak wtedy, gdy ledwo się poznali. - Frytki do tego? Nie jestem organizacją charytatywną - skrzyżowała z nim spojrzenia, jeszcze bezczelnie niżej opuszczając się w wannie, jakby naprawdę nie zamierzała się stamtąd ruszać. Wszystko zależało od niego i tego, co zamierzał dalej uczynić, tym bardziej że mieli ograniczony czas przez dostawcę jedzenia. Sama musiała aż lekko przygryźć własną wargę, powstrzymując myśli, które w tych okolicznościach wędrowały w nieprzyzwoitym kierunku.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Jaka szkoda, że będą ratować mnie, a nie Ciebie - odpowiedział, nie dając się jej wytrącić z równowagi. Miał spore problemy z zazdrością, ale występowały raczej wtedy, kiedy mowa była o osobie, z którą Holly realnie spędzała czas. Co nie zmienia faktu, że jego reakcje często były na granicy absurdu.
Pokręcił przecząco głową, ale jego mina była wystarczająco wymowna. Zwyczajnie go ciekawiło, czy było coś, o czym nie wiedział, ale dowiedzenie się tego nie było też na tyle ważne, żeby miał jej o to wiercić dziurę w brzuchu. Może kiedyś jej się coś ukradkiem wyrwie...
- To mam Ci zapłacić? - Zapytał, w przeciwieństwie do niej lekko się wynurzając i wychylając w jej kierunku. Przekomarzał się z nią, ale sama tego chciała, więc ewentualne zażalenia mogła mieć tylko do siebie, jeśli uznałaby, że ten komentarz był już trochę nie na miejscu. - Skończyłabyś z tym gierkami. Wiesz, że to tylko kwestia czasu, nim Cię dorwę... - powiedział, odnajdując pod wodą jej nogę, w górę której powiódł dłonią, nie tracąc kontaktu wzrokowego z Holly. Może tą nadmierną pewnością siebie miał właśnie sprawić, że Holly postawi na swoim i pokaże mu, że się mylił, ale zawsze warto było spróbować. Bardzo by się zdziwił, gdyby jednak wydarzenia potoczyły się inaczej niż myślał i inaczej niż zamierzał to przedstawić Holly w kolejnych zdaniach, o ile pozwoliła mu kontynuować.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Byłoby bardzo przykro, jakbym dostała wtedy nagle zawału i musieliby robić RKO przed przyjazdem pogotowia - powiedziała podobnym do jego tonem, trochę licząc się z tym, że teraz mogła odrobinę przesadzić. Zanim więc zdążył zareagować, pocałowała go w ramię, kojąc zszargane nerwy.
- Nie ma takich pieniędzy - jakże zabawnie brzmiało to z jej ust, szczególnie kiedy znowu znajdowała się na wakacjach w Hiszpanii. Teraz zupełnie nie myślała o swoich dawnych relacjach, które już dawno odparła w niepamięć i nie chciała do nich nigdy wracać. Teraz jej myśli były w ogóle zajęte kim innym, kto miał szczęście, że tym razem nie wzięła takich słów do siebie. Co z tego, że były prawdziwsze niż mu się wydawało. :lol2:
Nie zareagowała na to, jak wychylił się w jej kierunku, bacznie go obserwując i czekając na kolejny ruch. Na jej twarzy pojawił się tylko lekki uśmiech, kiedy poczuła jego dłoń na nodze, którą odruchowo przesunęła w bok, opierając na jego biodrze. - I wtedy co? - Zapytała, wciąż nie ruszając się z miejsca. Smyranie po łydce czy udzie nie ułatwiało skupienia się, ale nie spuszczała spojrzenia z jego twarzy, jakby próbowała odczytać jego myśli i to, co planował.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Z rzeczy które się nie wydarzą, ta nie wydarzy się najbardziej - odpowiedział, wbrew jej obawom nie denerwując się tak, jak niewątpliwie zrobiłby to gdyby miał rozchwiany nastrój.
- Napisać podanie? - Wymieniał dalej, nawet nie podejmując się próby licytacji w myśl zasady, że każdy człowiek miał jakąś cenę. Nie tracił czasu, bo chciał się dowiedzieć, co może przekonać ją do zmiany zdania, zanim dostawca jedzenia zadzwoni do drzwi.
- Przygwożdżę Cię do ziemi i przytrzymam mocno za podbródek... - ciągnął niespiesznie, wzrokiem błądząc po jej twarzy. Najczęściej wracał do oczu, chcąc obserwować jej reakcje na to, co mówił, póki co nie wcielając "gróźb" w życie, choć już teraz mogła poczuć się nieco osaczona przez niego, gdy się tak nachylał. Oczywiście nie zamierzał tego planu realizować w wannie, bo najprawdopodobniej skończyłoby się to podtopieniem, ale mogła być pewna, że prędzej czy później się to ziści. Być może takie sięganie po swoje zachcianki było w jego przypadku trochę śliskie, ale nie robiłby tego, gdyby nie widział po niej, że jej się to podoba. Wiedział, że mimo wszystko mu ufa i wie, że już nigdy by jej nie skrzywdził, dzięki czemu mógł się z nią droczyć w ten sposób.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Tak sobie wmawiaj - rzuciła, nie rozumiejąc, czemu nie wierzył w taką akcję ratunkową... Nie wspomniała już o tym, że najchętniej to by zobaczyła jego w takim mundurze strażaka, bądź też jakimkolwiek innym - była prostą kobietą. :lol:
- Ładnie poprosić. Albo od razu błagać - odpowiedziała z przebiegłym uśmiechem wymalowanym na twarzy. Nie sądziła, żeby miał to rzeczywiście zrobić, chociaż może na kolanach miałby większą siłę przekonywania niż teraz. Niestety, okoliczności na to nie pozwalały, więc musiał szukać innych wyjść z tej sytuacji.
Uśmiech nie schodził jej z buzi również wtedy, kiedy Tony rozwinął swoją wypowiedź. Po jej oczach wydawać by się mogło, że tym ją kupił i poruszył, ale zamiast tego... ziewnęła. Teatralnie, przedłużając to, by wydźwięk tego był wystarczająco jednoznaczny. - Myślałam, że masz coś ciekawego do zaoferowania - jej celem było, oczywiście, jeszcze większe wpienienie go i pokazanie, że musiał się bardziej postarać. Nie znaczyło to, że całe te groźby na nią nie działały, wręcz przeciwnie. Coraz trudniej było jej udawać obojętną i panować nad swoimi reakcjami, tym bardziej że ciągle była pod ostrzałem jego spojrzenia. Mowa ciała ją w pewnym stopniu zdradzała, ale tu z pomocą przychodził półmrok w łazience, który jednocześnie jeszcze bardziej podkręcał atmosferę.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz