Przed rejestracją zapoznaj się z Przewodnikiem.
Tegoroczne święta miały być dla Tonego niemałym wyzwaniem. Przez ostatnie dwanaście miesięcy w całej jego rodzinie wydarzyło się tyle, że coroczne, wspólne spotkanie u ciotki wydawało się nierealne, gdy każde z nich miało swoje życie, partnerów i niekoniecznie pasowało już do reszty... Poza tym była też kwestia prezentów. Wiedział już, że Holly będzie zakłopotana, jeśli podaruje jej coś drogiego (co pewnie by zrobił, bo miał niewytłumaczalną potrzebę obdarowywania jej rzeczami, które poza tym, że były fajne, to niestety były też drogie) oraz że pewnie próbowałaby zdobyć dla niego prezent o porównywalnej wartości, na co z kolei nie chciał jej "narażać". Na początku miesiąca wymyślił więc, że... mogą sobie wzajemnie kupić prezenty do określonej wartości z Aliexpress. Spodziewał się, że zakupione tam rzeczy nie będą zbyt mądre i wartościowe, ale to właśnie spodobało mu się w tym pomyśle najbardziej.
Wszystkie paczki doszły do przed świętami, więc oboje mieli jeszcze czas na to, żeby spakować prezenty po swojemu. Wreszcie nadszedł dzień, kiedy mogli je sobie wręczyć i dowiedzieć się, co kryło się w środku. Tony zaproponował, żeby spotkać się w tym celu u Holly, tym bardziej, że miał również drobny upominek dla swojej rudej córeczki. Trzymając sporej wielkości, ale wcale nie taki ciężki karton owinięty prezentowym papierem, zadzwonił do drzwi. Gdy Holly mu otworzyła, wszedł do środka i postawił na razie prezent gdzieś z boku, żeby przywitać się ze swoją dziewczyną jak należy - przytuleniem i pocałunkiem.
- Cześć - wymruczał, uśmiechając się do Holly, a potem spuszczając wzrok na Zirę, która przybiegła poocierać się o nogi. - Ktoś tu się chyba stęsknił - powiedział, schylając się na chwilę, żeby posmyrać kotkę po grzbiecie i dupce.