Ezra Ira Capehart
Awatar użytkownika
33
lat
192
cm
muzyk, właściciel Primal Play
Nowi Zasobni Pracownicy
Ezra Ira Capehart
ft. Elie Kaempfen
24/02/1989
Stany Zjednoczone, Las Vegas
wyższe
kawaler
muzyk, producent muzyczny
freelancer/własna działalność
nowi zasobni pracownicy
Upperton
ekstrawertyk vs introwertyk
pracowitość vs lenistwo
pokora vs pycha
idealizm vs materializm

Poziom MG: 2

W rozgrywkach nie zgadzam się na: trwałe i nieodwracalne uszczerbki na zdrowiu, ale przede wszystkim na zbyt silny wpływ działań mg na kryminalny los postaci.
Po uzgodnieniu zgadzam się na: jeżeli pomysł mi się spodoba - to na wszystko.
Trigger warning: brak
To appear among you is a bliss 1989 - 1998
Jego uśmiech był szeroki, a skóra rozkosznie różowa. Chłopiec był jednym z tych niemowląt, które po narodzinach są śliczne i rumiane. Radosny, prawie w ogóle nie płacząc, przesypiał każdą noc. Jego matka oznajmiła, że to ona decyduje, jak dziecko będzie się nazywało i nie akceptowała żadnego sprzeciwu. Miały być hebrajskie Ezra i Ira. Koniec. Kropka. Kobieta nie była praktykującą żydówką, w jej rodzinie już nikt nie praktykował. Czuła jednak, że te imiona, uchronią jej syna przed złem i pomogą mu wejść na dobrą drogę. Nie zdawała sobie sprawy z tego, jak bardzo się pomyliła. W szkole Ezra był łobuziakiem, umorusanym rozrabiaką, który razem z kolegami po lekcjach bawił się w szajkę przestępców, napadających na dyliżanse. Leo Perez, jeden z pięcioosobowej paczki dzieciaków, zawsze odgrywał rolę szeryfa. Śmiesznie modulował przy tym głos, aby brzmieć poważniej i doroślej. Młodszy od wszystkich i dużo mniejszy, chuderlawe ramionka i patykowate nogi — nic nie przeszkadzało mu jednak w byciu Donem Ibarezem, którego zadaniem było oczyszczenie miasta z wszystkich rzezimieszków. Nikt nie musiał go zmuszać do tego, aby był „tym dobrym". Przecież kiedy jest się małym chłopcem, zawsze chce się grać zły charakter. Zawsze chce się być bandziorem. Leo był jednak inny. Dumnie nosił plastikową gwiazdę przyczepioną do koszulki. Chłopcy byli nierozłączni. Po każdym napadzie, kiedy Perez trzymał go mocno za ramie i przyciskał do ziemi, krzycząc "dobro zawsze zwycięży, kaprawa szujo!", Janet Capehart nakładała im lody śmietankowe do miseczek, wyglądając za tymi dwiema obdartymi i brudnymi buziami w kuchni, czekając na salwy śmiechów i opowieści dzikiego zachodu.
I'm too young to go to jail - it's kinda funny... 1998 - 2001
Ojciec Ezry pracował jako budowlaniec kontraktowy — wyjeżdżał często i na długo. Janet pomagała swoim rodzicom w prowadzeniu niewielkiej knajpki, oddalonej o kilka bloków od domu Capehartów. Ezra od małego zostawał więc w domu sam i nigdy nie było to problemem. Był przecież Leo, którego rodzice mieszkali tuż obok. Wystarczyło przeciąć podwórko, przeskoczyć przez niski płot i zacząć krzyczeć. Zacząć przeraźliwie krzyczeć, żeby zwrócić na siebie uwagę. Wołać o pomoc dla Pereza, który z ustami pełnymi wody, nie był w stanie sam tego dla siebie zrobić. Ale to jego wina... nie powiedział, że nie potrafi pływać, nie powiedział, że ma astmę i zgubił gdzieś inhalator. To jego wina, że umierał, że tonął. Wina szeryfa, dobrego chłopca, małego Leo Pereza. Szamotał się i walczył z wodą, uderzając w nią, tymi chudymi rączkami, jakby miał z nią wygrać. Jakby jego los nie był już przesądzony. Janet znalazła swojego 9-letniego syna tulącego kolana do klatki piersiowej z oczami wbitymi w ciało unoszące się na spokojnej tafli. Tego wieczoru nie było lodów śmietankowych. Była za to policja. Nie było już złotej odznaki, był czerwony i niebieski pobłysk świateł na ścianach domów. Twarze gapiów. Płacz kobiet. Z raportu policji wynikało, że 7-letni chłopiec utonął o 15:00, a Pani Capehart wróciła do domu o 17:30. Państwo Perez dowiedzieli się o wszystkim o 18:00, będąc w Walmarcie, wkładając do wózka sklepowego ulubiony napój chłopców, Sprita. Byli jak bracia. Nierozłączni. Lubili to samo. Ezra zamilkł — stracił mowę na ponad rok. Psychiatra policyjny orzekł, że stan ten może minąć za pewien czas lub pozostać z chłopcem na resztę jego życia. Lepiej jednak było założyć, że są w stanie przepracować traumę i pomóc mu normalnie funkcjonować. Rodzina Capehartów przeprowadziła się bliżej rodziców Janet, szukając u nich wsparcia i pomocy przy chłopcu, który zachowywał się zupełnie normalnie, nadal był radosny, nadal się uśmiechał... ale nie mówił. Nauczanie domowe i sesje terapeutyczne stały się dla Ezry nową rzeczywistością. Przełom nie następował. Próbując już wszystkiego, co możliwe, matka Janet zaproponowała muzykoterapię — radosna, podstarzała hipiska przychodziła do nich raz w tygodniu i uczyła wtedy już 10-latka, jak grać na gitarze. Pewnego dnia spóźniała się, korki w Vegas nie były nowością. Dla Ezry wybicie z rutynu już tak.
Mamo, Dhalila o mnie zapomniała?
Nie zapomniała, ale od tamtego dnia, nie była już potrzebna. Chłopiec wrócił do szkoły, przyłączył się do szkolnego zespołu muzycznego i żył, jakby nic się nie zmieniło. Jedynie nie bawił się już ze swoimi znajomymi w napady na dyliżanse, nikt nie chciał być szeryfem.
Yesterday I thought I saw your shadow running round 2002 - 2011
Ezra nie uchodził za najsprytniejszego. Osiągał mierne wyniki w nauce, trochę lepiej radząc sobie w sporcie, który i tak traktował po macoszemu. Najwięcej czasu poświęcał muzyce. Mówił głośno i jeszcze głośniej śpiewał. Śmiał się za czterech, nawet z najgłupszych żartów i otaczał licznymi przyjaźniami. Rodzice uważali początkowo, że to forma mechanizmu obronnego, ale im dłużej przyglądali się swojemu synowi, ich serca uspokajały się, a umysły wyciszały. Z nastolatkiem nie było nic nie tak. Wręcz odwrotnie — wszystko było tak, jak powinno. Nikt już mu się nie przyglądał, nie sprawdzał, czy śpi spokojnie i nie budzi się w nocy z krzykiem. Nikt nie czytał jego radosnych pamiętników i rozkosznych opisów, jak to świetnie bawił się na wycieczce szkolnej do Sacramento i co zrobił głupi i gruby Vincent Dollson przy pomniku Juniperro Serry. Ściągnął spodnie i pokazał goły tyłek! Nawet nie musieliśmy go do tego namawiać!
Cudem dostał się na uniwersytet Nevada i skończył e-commerce and web development. Wiedział, że to zasługa jego matki, która wysłała ckliwy list na uczelnię, w którym prosiła o zwrócenie uwagi na jej syna, który przeżył wiele w swoim krótkim życiu i wie, że chociaż może nie jest najlepszym z najlepszych, może osiągnąć bardzo dużo, a oni na pewno mu w tym pomogą. Pomogli. Pomogli, dając pusty pokój na kampusie i przyszłą przykrywkę, którą już teraz rozkoszował się w swojej głowie. Wspomnienia z lata 1998 nie bladły. Rok za rokiem stawały się coraz wyraźniejsze, a słońce, które tamtego dnia paliło skórę, Ezra czuł na swoim ciele każdej nocy — kiedy nie mógł spać przez narastające podniecenie i ekscytację, a między palcami obracał złotą, plastikową odznakę szeryfa Ibareza.
They underwater, air out these minds. Hopin' for thunder and these desert eyes... These desert eyes 2012 - 2017
Zaraz po zdobyciu dyplomu wynajął niewielką kawalerkę obok lotniska, chcąc znajdować się jak najbliżej centrum Vegas i jego serca. Przez pewien czas w utrzymaniu mieszkania, pomagali mu jego rodzice. On dorabiał na marnych zleceniach, sklecał równie marnym biznesom strony internetowe. Nie był w tym zbyt dobry, dlatego pieniądze też były z tego... ekstremalnie marne. Czy Ezra należał do wymagających osób w tamtym czasie? Nie; potrzebował tylko jednego ciepłego posiłku raz dziennie i materaca na podłodze. Jego głowa zapewniała mu wszystko, czego pragnął. Przynajmniej na krótki moment. Na kilka oddechów, nim i on, tak jak Leo Perez, zaczął się zatracać. Topić, uderzać rękoma na oślep. Z tą różnicą, że Ezrę pochłaniała fascynacja i pragnienie przeżycia lipca '98 jeszcze raz, a nie woda śmierdząca chlorem i rozpaczą dziecka. Starał się walczyć, ukryć, zakryć twarz. Jakby w ten sposób mógł oddzielić siebie, małego szczęśliwego chłopca, którym kiedyś był i którego pamiętał — od gryzącej duszę potrzeby zobaczenia warg, które łapią ostatni haust powietrza, zanim zamrą i zaczną sinieć. Zaczął się wycofywać. Nie potrafił nawiązać z nikim romantycznej relacji. Partnerzy przychodzili i odchodzili, odrzucani raz za razem przez mężczyznę, kiedy tylko chcieli poznać jego uczucia, kiedy chcieli przebić się przez mur, jaki ten zbudował wokół siebie. W słodkiej i dobrowolnej izolacji, w lutym 2017 roku podjął decyzję, która odmieniła jego życie. Narodził się ponownie. W ciężkich światłach neonów, smrodzie rozlanego alkoholu, czarnych płaszczach wychodzących z klubu muzycznego. Narodził się on, Lear. Najpierw zaczął wrzucać do sieci covery. Zamaskowany, złudnie przypominający swoim strojem westernowego bandytę.
Everything comes back to you 2018 - 2019
Jego wizerunek, tajemniczość i niemożliwy do zapomnienia głos, znalazły grono fanów w bardzo krótkim czasie. Pojawił się na językach wielbicieli undergroundowych brzmień. TEN Lear, który nigdy nie pokazuje twarzy, tak bardzo pasujący do Las Vegas, a z drugiej strony tak... odrealniony. Zatracony w swoim świecie, do którego nikogo nie dopuszczał. Od samego początku będąc dla wszystkich zagadką. Nawet dla samego siebie. Z każdą kolejną mijającą nocą, jego dłonie coraz silniej zaciskały się na prześcieradle. Ziejąca pustka i tęsknota zabijały w nim wszystko, co mógł określić jako dobre i ludzkie. Zrobię to tylko raz... tylko sprawdzę i zaspokoję ten głód. Ten palący, cholerny głód.
Przygotowywał się długo i żmudnie. Starannie wybrał dla siebie strój, miejsce, odpowiedni dzień — stres i motyle w brzuchu sprawiały, że Ezra na moment poczuł się tak, jakby się zakochał. Rozkoszne uczucie uniesienia towarzyszyło mu przez cały czas, nawet wtedy, kiedy spychał ciało do dziury. W czerwcu 2019 zabił pierwszą osobę. Nic nie znaczącą, starą, brzydką prostytutkę, która wyglądała na znudzoną i zmęczoną życiem. Więc postanowił jej pomóc. W dobrym geście pomógł jej opuścić ten świat i wszelkie zmartwienia, jakie tylko mogła mieć stara prostytutka. Głód nie został jednak w pełni zaspokojony. Zwijając się nad ranem na materacu w swoim mieszkaniu, krzycząc i gryząc poduszkę, nie wiedział, czy jest jeszcze sobą, czy może zmienił się już w potwora. Wiedział jednak, że jego życie nabrało nowego, gorzko-słodkiego smaku, który z każdym ruchem krtani i języka, wydaje się bardziej słodki niż gorzki. Tydzień po morderstwie wypuścił swój pierwszy autorski kawałek, w którym opisał swoje poczucie rozczarowania, brak satysfakcji i otępienie. Wszyscy byli zadowoleni — tylko nie on. Przyszyto mu łatkę nieszczęśliwie zakochanego; nikt jednak nie wiedział, że Ezra umierał, nie mogąc mieć tego, czego tak cholernie pragnął. 
I'll find another way for you, wait 'til you see it 2020 - 2022
Jak można było się domyślić — zaginięcie jednej prostytutki nie wywołało żadnego poruszenia. Stare osuwały się w niepamięć, robiąc miejsce nowym, młodszym i ładniejszym. Bardzo skrzętnie wybrał miejsce ukrycia zwłok. Nie było szans, że ktoś ot, tak pojawi się na pustkowiu i będzie szukał akurat w tam. Bo niby czego? Liczba jego fanów rosła, Ezra, jako Lear, zaczął koncertować najpierw po małych lokalach, kolejno większych i większych... Cały czas czuł jednak, że tamta noc w ogólnym rozrachunku nic nie znaczyła. Nie chciał być zauważony, ale może właśnie się mylił...? Może brak emocji innych, które były przecież tak intensywne po śmierci Leo, były czymś, czego potrzebował?
Przed zabiciem kolejnej ofiary, zaczął robić mały szum wokół siebie. Zdjęcie z Paradise Road, ulicy, z której zgarnął poprzednią kobietę, z krótkim dopiskiem, że poszukuje nowego materiału, pojawiło się dokładnie tydzień przed dokonaniem kolejnego morderstwa. Kolejna prostytutka. Zakopana w tym samym miejscu. Jedna na drugiej. Po powrocie do domu, jakby nigdy nic, jakby po prostu wrócił z późnych zakupów — wrzucił do sieci nową piosenkę, którą zatytułował "6º 28' 56.127" N"; pierwszą częścią lokalizacji, w jakiej obie kobiety... zakończyły swoje bujne i kolorowe życie. Rozkoszował się recenzjami, podnieceniem ludzi, głosami, jak wielkie znaczenie mają dla fanów jego piosenki i jak silny przekaz w sobie kryją. Głód jednak był nadal obecny i obgryzał jego kości... To było za mało, chciał więcej, bardziej i intensywniej. Ezra nie miał wyjścia — musiał zaznać spokoju, a jedyną drogą do tego, było zmienienie miejsca i zrobienie czegoś pięknego. Czegoś, co będzie miało większe znaczenie, będzie budziło respekt, strach i jeszcze intensywniejszą fascynację. Kilka dni przed swoim wylotem do Eastbourne przesłał lokalnej policji anonimową wiadomość z dokładną lokalizacją grobu, w którym znajdowały się kobiety. Czekał czujnie, jak pies, swoje oczy wlepiając w szyldy i gazety, gotowy wyłapać nawet najdrobniejsze poruszenie. Media bardzo szybko podłapały nowy, gorący temat, kiedy to policja popełniła kilka błędów, mówiąc głośniej o tajemniczej wiadomości, wskazówce od mordercy i dwóch ciałach w różnym stanie rozkładu. Ezra, a zarazem Lear rozpakowywali już wtedy walizki w pokoju hotelowym w Eastbourne.
Mów mi god almighty. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda krez#4898. Piszę w 3 os. czas przeszły. Wątkom +18 mówię yes, ma'am.
Szukam następnej ofiary.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: napaść fizyczna, nagość, problemy medyczne, krew, nadmierna lub nieuzasadniona przemoc, znęcanie się (fizyczne, psychiczne, emocjonalne, słowne), śmierć lub umieranie, porwanie, morderstwo, Doxxing, przekleństwa, alkohol..

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Awatar użytkownika

lat

cm
Elita

Akceptacja!

Bardzo się cieszymy, że dołączył*ś do naszego grona! Pamiętaj, że na rozpoczęcie pierwszej fabuły masz 7 dni, w czym pomoże Ci temat Kto zagra?. Nie zapomnij również o odebraniu przysługujących Ci na start odznak! W wolnej chwili zalecamy zapoznanie się z Przewodnikiem po Anglii, który ułatwi Ci wczucie się w klimat miasta. Jeśli masz ochotę, możesz rozwinąć informacje dotyczące Twojej postaci w Informatorze, założyć Kalendarz, który pomoże Ci w kontrolowaniu przebytych fabuł lub skorzystać z social media. W razie jakichkolwiek pytań, służymy pomocą. Miłej zabawy!
Mów mi Eastbourne.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Zamknięty