Lucy&Pola

Krótko przed walentynkami 2021 - bo wtedy chłopak Lucy nie spał ok

Lucy Umbridge
Awatar użytkownika
33
lat
172
cm
Dziennikarka, prezenterka telwizyjna
Uznana Klasa Średnia
Ułożyła sobie to ostatecznie w głowie, tuż przed snem. Siedziała na łóżku w ciepłej piżamie, zakopana w świeżej pościeli z łobuzerskim uśmiechem na ustach. Chwyciła telefon i bez namysłu wybrała numer Poli. Musiała jej o wszystkim powiedzieć, bo inaczej wybuchnie. Oczywiście to miała być tajemnica, ale była pewna, że siostra jej dotrzyma. Wiedziała, że Lucy lubi robić innym niespodzianki, a popsucie takowej wiąże się z potężnym gniewem i chlustaniem złością na prawo i lewo - zważywszy na niewyparzoną gębę dziennikarki, potrafiło to być bolesne.
Halo? Nie śpisz? Pamiętasz jak mówiłam, że chce zrobić Marcusowi niespodziankę w Walentynki? Już wiem co zrobię! — mówiła podekscytowana. — Słyszysz mnie? Halo?
Nie było jakoś bardzo późno, bo ledwo co minęła dwudziesta druga, ale może Pola była zajęta albo miała problemy z sygnałem? Czasami się to zdarzało. Uśmiechnęła się, gdy jednak usłyszała głos po drugiej stronie słuchawki. — Chciałabym go naprawdę zaskoczyć, więc zorganizuje kurs szydełkowania — powiedziała, po czym zaśmiała się, nie mogąc uwierzyć, że wymyśliła coś tak idealnego. Chciała oczywiście kontynuować i wyjaśnić, że to tylko zmyłka, ale nie mogła przestać chichotać - jak nastolatka, która opowiedziała jakiś genialny, nie dość że śmieszny, to jeszcze błyskotliwy, żart. — Ale czekaj, bo to nie wszystko — wyjaśniła, starając się zachować powagę, mimo że oczy zaszły jej łzami. — Wyobraź sobie jego minę, kiedy orientuje się, że w Walentynki zabrałam go na szydełkowanie. No i kiedy już prawie godzi się ze swoim marnym losem, wchodzi na salę skrzypek i zaczyna grać romantyczną melodie. Kilkoro ludzi, którzy trzymali szydełka zaczyna się kręcić, przystrajać salę, szykować stół, kwiaty, świecie i ogólnie przygotowywać romantyczną kolację dla dwojga — ciągnęła, coraz bardziej z siebie dumna.
A to wszystko na jego oczach.
Znowu zachichotała i pokręciła głową. Najlepsze, że to dopiero początek. Kiedy tylko zdradzi siostrze resztę, na pewno też uzna, że to będzie najlepszy dzień w życiu Marcusa. No, przynajmniej najlepsze Walentynki.

@Pola Umbridge
Mów mi Myre. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda myre#4344. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam rodzeństwa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, erotykę.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Pola Umbridge
Awatar użytkownika
24
lat
161
cm
influencerka
Nowi Zasobni Pracownicy
Stosunek Poli do walentynek był... trudny do określenia. Z jednej strony była młodą kobietą, wychowaną w komercjalnej kulturze, która z walentynek zrobiła największe święto w historii świata, zaraz po Bożym Narodzeniu oczywiście. Z drugiej strony nie lubiła zbędnego angażowania sił. Więc z jednej strony Pola nie przygotowywała się na to święto jakoś wybitnie, a z drugiej strony starała się pamiętać o swoich znajomych i o rodzinie, a sama także nieśmiało oczekiwała, że ktoś będzie o niej w ten dzień pamiętał. To podejście było zadziwiające jak na kogoś takiego, jak Apollonia Umbridge - ona wszystko robiła na sto jeden procent albo nie robiła tego wcale.
Aktualnie nie była w żadnym związku, więc nie wyczuwała jakiegoś wielkiego napięcia w związku z organizowaniem czegokolwiek. Rozumiała jednak, że inni to napięcie mogą odczuwać. Zawsze starała się rozumieć innych i nie oceniać ich zbyt pochopnie. Mimo tego była gotowa bardzo źle i bardzo pochopnie ocenić swoją siostrę, gdy tylko zobaczyła jej numer na wyświetlaczu swojego telefonu. Lubiła się dobrze wyspać, miała ułożony harmonogram snu i nie lubiła, jak ktokolwiek jej go zakłócał. Dlatego wzięła trzy głębokie oddechy, ze świstem wypuściła powietrze i dopiero po chwili odebrała telefon. - Taaak? - celowo przeciągnęła przywitanie, by jasno dać do wiadomości dzwoniącemu, że właśnie przerwał jej sen.
Podstawą rozmowy było podtrzymywanie kontaktu i dawanie rozmówcy znać, że jest się na linii. Pola nie lubiła sztucznego utrzymywania kontaktu. Pola, nawet jeśli ktoś przerywał jej sen, zawsze okazywała szczere zainteresowanie. Stąd miała w planach zapytać siostrę, czy na pewno dobrze słyszy szydełkową historię. - A nie możesz tak po prostu zrobić tej kolacji? - udziwnienia. W tym naprawdę sporo było udziwnień i Pola poniekąd była w stanie to zrozumieć. Ale tylko poniekąd. - W sensie rozumiem gest, ale na jego miejscu chyba bym się zdenerwowała, że robisz sobie ze mnie żarty? - bo jak inaczej zareagować na coś takiego? W sumie to ona by się z szydełkowania cieszyła, ale skoro Lucy od początku miała w planach robić kolację, to po co angażować dodatkowe środku?

@Lucille Umbridge
Mów mi stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Lucy Umbridge
Awatar użytkownika
33
lat
172
cm
Dziennikarka, prezenterka telwizyjna
Uznana Klasa Średnia
Usłyszała w głosie Poli dozę senności połączonej z irytacją, ale jednocześnie zauważyła, że stara się jednak jej słuchać, odpowiadać i nie spławia od razu, by po chwili całkowicie wyłączyć telefon. Bardzo w niej to ceniła. Lucy często snuła długie plany, zawierające masę szczegółów, często podkoloryzowanych. O ile w pracy bardzo się jej to przydawało, o tyle w życiu prywatnym mogło irytować, a nawet pozostawać niezrozumianym. Często też ona sama nie zdawała sobie sporawy, że wpadła w szał planowania i doprowadzała do nieporozumień, które często kończyły się jej obrażeniem się. No bo jak to mogą nie docenić jej starań? Czemu ją krytykują?
No i wtedy wchodzi kucharz... — zaczęła dalszą część opowieści, ale wtedy Pola przerwała jej i wyraziła swoje zdanie. Nastała odrobinę krępująca cisza, kiedy Lucy na moment straciła zapał i zaczęła się gorączkowo zastanawiać czy faktycznie można odebrać akcje z szydełkowaniem jako żart. — Myślisz, że to too much? — spytała, chociaż znała już odpowiedź. Przygryzła wargę i usiadła po turecku, aby zmienić pozycje. Zerknęła kątem oka na budzi, stojący na nocnej szafce. Dochodziło w pół do jedenastej. Może to jednak trochę za późno na takie telefony/ Przecież spokojnie mogła porozmawiać z siostrą jutro. Na chwilę straciła też pewność, czy aby jej plan to taki wspaniały plan. Może powinna jednak wszystko od początku przemyśleć i nieco bardziej dopasować go do sytuacji i samego Marcusa. Może on nawet nie lubił homara i krewetek. Nie mogła sobie nagle przypomnieć czy widziała żeby kiedykolwiek jadł owoce morza. Chyba powinna zrobić też małe dochodzenie odnośnie jego preferencji żywieniowych. —Dobrze, chyba masz rację. To bez sensu. Przemyślę tę niespodziankę jeszcze raz, tym razem nieco bardziej na poważnie. Dzięki za radę, kocham cię, śpij dobrze — wyśpiewała na jednym wydechu, cmoknęła głośnik telefonu i wyłączyła się. Obróciła telefon kilka razy w dłoni, wpatrując się w przeciwległą ścianę. Miała motywacje i na pewno się nie podda. To i tak będą najlepsze Walentynki Marcusa.

@Pola Umbridge
Mów mi Myre. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda myre#4344. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam rodzeństwa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, erotykę.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Pola Umbridge
Awatar użytkownika
24
lat
161
cm
influencerka
Nowi Zasobni Pracownicy
Pola naprawdę nie lubiła mieć poczucia, że kogoś jakkolwiek zawiodła. A właśnie takie poczucie miała słysząc to, co powiedziała jej siostra. Dlatego niemal od razu zawołała jej imię do słuchawki, ale niestety było już za późno, bo Lucy zdążyła się rozłączyć. Dzwonienie nie miało sensu, bo mogło tylko pójść nie tak. Apollonia Umbridge wierzyła w nieskończoną moc słowa pisanego. Wtedy mogła wszystko ładnie ułożyć, zadbać o odpowiedni dobór słów i nie musiała obawiać się, że może sprawić swojej siostrze przykrość. Dlatego gdy już (po raz kolejny w ciągu kilku minut) westchnęła głośno, opadła na poduszkę i wymamrotała w nią jakiś niezrozumiały ciąg słów, wiedziała, że musi do niej napisać. Usiadła wiec prosto i wystukała na klawiaturze wiadomość o tym, że narzeczony jej starszej siostry na pewno będzie zachwycony, a ona (ona w sensie Pola, nie Lucy, co wyraźnie zaznaczyła w wiadomości) po prostu się na takich rzeczach nie zna. Później dodała kilka miłych słów o tym, że to urocze, jak Lucy troszczy się o swojego ukochanego i dba, by ten cały czas mógł odczuwać ekscytację (słowo ekscytacja zastąpiło wcześniej napisane słowo radość, bo Pola obawiała się, że Lucy jeszcze pomyśli, że chłopak jest z nią szczęśliwy tylko jak ta robi mu takie niespodzianki). Na koniec nie omieszkała dodać kilka szczerych słów o tym, jak cudowna jest Lucy. Po tym jak przeczytała tę wiadomość kilka razy i poprawiła wszystkie literówki dopisała Wesołych walentynek. Dopiero gdy w ten sposób oczyściła swoje sumienie mogła wrócić do spania.
Bo nawet jeśli Pola twierdziła inaczej, to była dość prosta w obsłudze i bardzo zależało jej na szczęściu jej bliskich. Niestety nawet nie brała pod uwagę, że prawdziwego szczęścia (czyli wybudzonego narzeczonego) swojej siostrze nie może dać.

@Lucille Umbridge
[z/t]
Mów mi stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Odpowiedz