JJ King

James Junior "JJ" King
ft. Tom Holland

14.03.2000r.

Eastbourne

wyższe (w trakcie)

kawaler

student/barista

The Art House Cafe

Uznana Klasa Średnia

Langney

ekstrawertyk vs introwertyk

pracowitość vs lenistwo

pokora vs pycha

idealizm vs materializm

Poziom MG: 2

W rozgrywkach nie zgadzam się na: -
Po uzgodnieniu zgadzam się na: pewnie wszystko
Trigger warning: -

❮❯

Born to be the King

Junior urodził jako pierwsze dziecko Jamesa i Joey, którzy chyba uznali, że bardzo zabawnym będzie jeśli wszyscy w rodzinie będą mieli takie same inicjały, bo cztery lata później na świat przyszła jego siostra - June. Jeśli to nie potwierdzało tej reguły, to na pewno robiła to Josephine, która pojawiła się w domu Kingów jako trzecia. W tym wszystkim nie pomagał fakt, że każde z rodzeństwa drugie imię też dostało na tę samą literkę (chociaż JJ nie był pewny czy Junior to rzeczywiście drugie imię), a młodszy James był przekonany, że to wszystko jeden wielki żarcik ze strony rodziców (w końcu wszystkie inicjały sprowadzały się do skrótu "JK"). Dzieciństwo pamięta właśnie tak - pełne żarcików, pełne śmiechu i poranków wypełnionych piosenkami z bajek Disneya, które jego siostry (a szczególnie Jojo) oglądały wręcz obsesyjnie (a JJ wyjatkowo zawsze miał czas, gdy na ekranie pojawiał się 'Mój Brat Niedźwiedź', dziwna sprawa). Gdy był nastolatkiem na świecie pojawiła się najmłodsza siostra, a on na początku trochę się zawiódł, że jednak Jagger nie okazała się być chłopcem, ale młoda bardzo szybko skradła mu serce (podobnie jak June i Jojo, których w życiu nie zamienił by na braci, i którym w życiu by się do tego faktu nie przyznał). Co w sumie wydawało się być zupełnie normalnym wydarzeniem dla chłopaka, jakby spodziewał się, że prędzej czy później doczeka się kolejnego rodzeństwa. Czego się nie spodziewał to to, że dwa lata później rodzice ogłoszą, że się rozwodzą. A myślał, że będzie miał czwartą siostrę. To musiał być jakiś pierdolony żart.

A King is not complete without his Queen

Po rozwodzie rodziców nic nie było takie samo. Fakt, w domu nadal pełno było śmiechu, z głośników nadal leciały piosenki z bajek ale... brakowało śmiechu mamy, brakowało jej cichego nucenia 'Strasznie już być tym królem chcę' przy śniadaniu, brakowało po prostu jej, a najbardziej brakowało tego błysku w oczach ojca za każdym razem, gdy na nią patrzył. Ale życie jakoś powoli toczyło się dalej. Bo przecież musiało.
Miał na nazwisko King, więc nic dziwnego, że zakochał się w królowej nauk - matmie. Od najmłodszych lat radził sobie z tym przedmiotem wybitnie, dodatkowo wciągając się w świat robotyki - najpierw tworzył (z pomocą taty) szalone wynalazki z klocków, a potem, korzystając z różnych zajęć pozaszkolnych, dziecięcą fascynację powoli zamieniał w życiową pasję. Nic więc dziwnego, że po zakończeniu liceum wybrał studiowanie właśnie robotyki. Dodatkowo zatrudnił się w kawiarni, by chociaż trochę dorzucać się do czynszu (o ile nie przepierdolił całej wypłaty na nowe zestawy Lego). Starał się na studiach, starał się w pracy, starał się być odpowiedzialnym synem i starał się być dobrym starszym bratem, a wszystko to robił z nadzieją, że jego życie nie stanie się jakimś marnym żartem.

Akceptacja!

Bardzo się cieszymy, że dołączył*ś do naszego grona! Pamiętaj, że na rozpoczęcie pierwszej fabuły masz 7 dni, w czym pomoże Ci temat Kto zagra?. Nie zapomnij również o odebraniu przysługujących Ci na start odznak! W wolnej chwili zalecamy zapoznanie się z Przewodnikiem po Anglii, który ułatwi Ci wczucie się w klimat miasta. Jeśli masz ochotę, możesz rozwinąć informacje dotyczące Twojej postaci w Informatorze, założyć Kalendarz, który pomoże Ci w kontrolowaniu przebytych fabuł lub skorzystać z social media. W razie jakichkolwiek pytań, służymy pomocą. Miłej zabawy!