Mirka Varinsdottir
Awatar użytkownika
24
lat
177
cm
ekspedientka
Pracownicy Usług
31/01/2022trening wyścigowy
[ @Duchess ]

Mirka pokochała tę klacz od pierwszego wejrzenia.
Gdy tylko wróciła ze swojej szalonej wyprawy dookoła świata i dowiedziała się, że do lokalnej stajni zwieziono Duchess, poleciała powitać ją jak na skrzydłach. Przychodziła z jabłkami i marchewkami, z kostkami cukru i ciasteczkami owsianymi i mogłaby przysiąc, że odnalazła w tym stworzeniu swoją bratnią duszę. Całowała wilgotne chrapy, poklepywała szczupłą szyję i od czasu do czasu tarmosiła Duchess za uszy, wszystkim tym okazując jej nie tylko zainteresowanie, ale i bezwzględną, bezwarunkową miłość.
To właśnie dzięki niej Mirka na nowo zakochała się w jeździectwie. Początkowo obawiała się, że brak doświadczenia zadziała na szkodę klaczy i przez przypadek zdoła ją skrzywdzić, ale szybko okazało się, że nie powinna się martwić. Od początku dogadywały się prawie bezproblemowo.
Varinsdottir na tyle zżyła się z koniem, że niecały rok temu — bo w czerwcu 2021 roku — wykupiła ją od stajni za niesamowitą sumę. (Niesamowitą przynajmniej w pojmowaniu Mirki, bo jako pracownica sklepu musiała odkładać pieniądze z każdej wypłaty). Od tamtej pory odwiedza stajnie codziennie, czasem nawet dwa razy — rano i wieczorem — by oporządzić przyjaciółkę i przemycić w kieszeni jakiś przysmak.
Dziś nie jest inaczej. Mirka wciągnęła na tyłek spodnie, w które zainwestowała przed świętami, ubrała ulubione oficerki, pod pachę wetknęła kask i rękawice, by równo o dziesiątej pojawić się w boksie Duchess.
— Zbieraj leniwy zad! — rzuca przyjaźnie, wyciągając do klaczy rękę. Zawsze zwraca się do niej w ten sposób, ubierając słowa w przyjazny ton, żeby Duchess przypadkiem się nie obraziła. Poklepuje ją po głowie i przyciąga bliżej, żeby złożyć na czole szybkiego całusa. — Idziemy na przejażdżkę.
Wyciąga z kieszeni jedną kostkę cukru i podstawia pod chrapy klaczy, zachęcając do spróbowania. W międzyczasie odwiązuje powróz, a kiedy Duchess już skończy ślinić się nad kostką, w końcu zakłada jej ogłowie.
— Pobawimy się na zewnątrz, będzie super — dodaje, wyprowadzając przyjaciółkę na ścieżki przeznaczone do treningów wyścigowych.
Mów mi Natalko. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rura na miasto#7921. Piszę w bardzo konfundujący sposób. Wątkom +18 mówię jasne, jeśli tylko dasz radę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: narkotyki, przekleństwa, gejostwo, alkohol, głupotę, jebanie pisu.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
2
lat
165
cm
Wyścigi
Duży Sport
Stojąca w swoim boksie Duchess zarzuciła łbem, gdy tylko do jej nozdrzy dotarł znajomy zapach Mirki. Klacz, choć nie akceptując każdego, cieszyła się z tego ponownego spotkania; uniosła wysoko ogon i podeszła do drzwiczek boksu, wystawiając łeb na zewnątrz, by móc wypatrzyć znajomego jej człowieka. Pałała sympatią do kobiety; choć z początku była wobec niej dość nieufna i zapewne jakiś czas testowała, na co może sobie pozwolić i gdzie zaczyna się ta magiczna linia, której nie wolno było jej przekraczać. Mimo wszystko, wbrew początkowym obawom niektórych, Duchess bezproblemowo zaakceptowała swoją nową właścicielkę; będąc wobec niej na ogół łagodną i posłuszną. Rzecz jasna, jak w przypadku większości koni, miała też swoje humorki i gorsze dni; jednak nigdy nie stawała się diabłem wcielonym, a jedynie gorzej pracowała.
I choć cieszyła się z przyjścia MIrki, to dzisiaj zdecydowanie nie miała ochoty na żaden trening; wypuściła ciężko oddech przez chrapy, kiedy kobieta wreszcie zjawiła się w jej boksie i znowu machnęła łbem; przestąpiła z nogi na nogę, przez chwilę grzebiąc kopytem w ściółce, by w końcu łaskawie zwrócić swoją uwagę na ciemnowłosą. Nie stawiała się bardzo, kiedy ta złożyła całusa na jej czole; przysunęła się bliżej, kiedy została zaoferowana jej kostka cukru i momentalnie zabrała się za spożywanie jej, zezwalając tym samym Mirce na odwiązanie powrozu i wyprowadzenie jej. Nieszczególnie podobało się jej to, że kobieta gdzieś ją wyciąga; i bez skrępowania to okazywała, co chwila szarpiąc lekko łbem, przystając w miejscu i wydając z siebie niezadowolone sapnięcia.
Jej nastawienie, jednak zmieniło się, kiedy ujrzała ścieżkę przeznaczone do treningów wyścigowych; uszy stanęły sztorcem, a sama Duchess wyraźnie ożywiła się. Nie trzeba jej było wiele, żeby zacząć podcaplowywać; choć wcale nie chciała pracować z jeźdźcem, a jedynie sobie pobiegać dookoła. Na przytrzymywanie przez Mirkę reagowała niezadowoleniem — podrzucając łeb i kładąc uszy po sobie, żeby pokazać, że wcale jej się obecna sytuacja nie podoba.
Jeżeli jednak to nie zadziałało jeszcze w żaden sposób na kobietę, to Duchess uciekła się do sposobu ostatecznego; obróciła łeb w kierunku Mirki, by sprzedać jej dość zaczepne pchnięcie łbem — następnie powtarzając to parę razy i łącząc to z caplowaniem; było więcej, niż jasne, że klacz pragnie wyrwać się na tor i dać upust narastającej energii.

@Mirka Varinsdottir
Mów mi echo. Piszę w 3 os. czasu przeszłego.
Szukam jeźdźców (wyścigi!).
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Za fabuły

Dla użytkownika

Mirka Varinsdottir
Awatar użytkownika
24
lat
177
cm
ekspedientka
Pracownicy Usług
Na wstępie zaznaczyć pewnie należy, że Mirka… cóż, nie należy do najwytrwalszych jeźdźców. Jasne, utrzymuje się w siodle nawet przez długie godziny i niestraszne jej dłuższe wycieczki, ale w kwestii wychowywania konia robi się po prostu miękka. Może dlatego serce jej się raduje, kiedy Duchess aż wyrywa się do przebieżki i skłonna jest puścić ją wolno. Chyba tylko resztki zdrowego rozsądku ją przed tym powstrzymują, bo mocniej chwyta za wodze i nie pozwala klaczy odejść.
— Zachowuj się — prycha, poklepując zwierzę po szyi. Wie, że Duchess bywa narwana, ale wolałaby, by zachowywała się trochę rozsądniej, kiedy Mirka ją odwiedza. Ostatnio co prawda trochę się w tych obowiązkach zapuściła (głównie przez imprezowanie), ale przyjaciółka i tak miała co robić. Tutejsi jeźdźcy i stajenni opiekują się konikami równie dobrze, co ich właściciele. A i Sonia co jakiś czas wpada, by zacieśnić z Duchess więź. Z tego, co Mirka słyszała, idzie im całkiem nieźle — skończyło się tylko jednokrotnym zbiciem tyłka na betonie i jednokrotnym wylądowaniem w błocie.
Spodziewa się tych kuksańców i zarzucania łbem, więc tylko mocniej ściska wodze i sięga dłonią do pasów oplatających głowę Duchess, żeby uniemożliwić jej ruch. Nie jest może bardzo silna, ale potrafi sobie z klaczą poradzić.
— Serio, Duchess — mówi spokojnie, jakby rozmawiała z człowiekiem. Zawsze zwraca się do niej w ten sposób. — Obiecuję, że pozwolę ci się wybiegać po treningu. Teraz musimy trochę poćwiczyć, bo jeśli znowu odpuszczę sobie jazdę na tydzień, to po kolejnym wejściu w siodło wykończy mnie ból dupska albo ud, rozumiesz? — Pewnie nie, ale Mirka i tak ponownie całuje jej chrapy i poklepuje za uchem.
— Idziemy — zarządza, prowadząc konia w stronę linii, którą umownie wyznaczyła sobie za początek toru. Nie wciska jej jeszcze w boksy startowe, bo rozumie, że Duchess jest zbyt podniecona nową przygodą, by poradzić sobie na dłuższym dystansie. Jasne, pewnie wybiegłaby jak harpagan i próbowała dotrzeć do mety w jak najkrótszym czasie, ale później to Mirka zgarnie od pracowników opieprz za to, że bez odpowiedniej rozgrzewki mogłaby ją zajeździć do upadłego.
— Kroczek za kroczkiem, zgoda? — dodaje jeszcze, ustawiając Duchess w miejscu i w jednym gładkim ruchu wskakując w siodło. Chwyta wodze w obie dłonie, mocuje obie stopy w strzemionach i dopiero kiedy ma pewność, że klacz nie wyrwie się jak głupia, spina ją delikatnie łydkami. Najpierw stęp, później kłus, a jeśli wszystko dobrze, niedługo będzie mogła się wyrwać do galopu.
— Bardzo ładnie — chwali klacz, prowadząc ją ostrożnie po półkolu. Popuszcza lejce, pozwalając klaczy na swobodny spacer, żeby przyzwyczaiła się do wysiłku, dodatkowych pięćdziesięciu kilogramów na grzbiecie i faktu, że to Mirka — przynajmniej w teorii — tu rządzi.

@Duchess
Mów mi Natalko. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rura na miasto#7921. Piszę w bardzo konfundujący sposób. Wątkom +18 mówię jasne, jeśli tylko dasz radę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: narkotyki, przekleństwa, gejostwo, alkohol, głupotę, jebanie pisu.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
2
lat
165
cm
Wyścigi
Duży Sport
Duchess wcisnęła uszy praktycznie w swoją potylicę, kiedy Mirka uniemożliwiła jej ruch łbem; wydała z siebie bardzo niezadowolone prychnięcie, by następnie ciężko wypuścić powietrze przez chrapy - samym sapnięciem dając znać, że niezbyt podoba się jej w ogóle ta cała sytuacja. Klacz zdecydowanie wolałaby po prostu zostać puszczoną wolno, by móc sobie pobiegać, niż jakkolwiek pracować z jeźdźcem; mimo to, zaprzestała już swoich prób walki z Mirką, jedynie grzecznie koło niej idąc. Uszy z powrotem stanęły sztorcem i klacz podniosła wysoko ogon, okazując tym samym zainteresowanie. Zaraz jej uwaga z Mirki przeniosła się na okolice; próbowała się rozglądać, mimo tej mocno trzymanej wodzy, raz po raz znowu okazując swoje niezadowolenie, gdy było jej to uniemożliwiane. Rozluźniła się nieco, gdy zbliżyły się do miejsca, które już rozpoznawała jako początek ich treningów; zarzuciła łbem, kiedy Mirka ustawiła ją w odpowiednim miejscu.
Niecierpliwie chwilę pogrzebała kopytem w ziemi, podczas gdy kobieta na nią wsiadała - od razu praktycznie sprobówała żwawo ruszyć do przodu, po raz kolejny zarzucając łbem, kiedy i to zachowanie zostało utemperowane; ale posłusznie ruszyła przed siebie, kiedy wreszcie zostało jej to umożliwione. Przestała na razie walczyć, jedynie skupiając się na chodzie - kiedy tylko jednak Mirka popuściła jej wodze, nieco przyspieszyła, jednocześnie zaczynając rozglądać się po bokach; widać było, że ma dużo energii i nieco trudno się jest jej skupić na zleconym zadaniu. Jednak nie próbowała na razie rwać się do przodu, jedynie zaciekawiona obserwując otoczenie; a choć szła nieco za szybko, to już nie starała się szarżować. Przynajmniej na ten moment.

@Mirka Varinsdottir
Mów mi echo. Piszę w 3 os. czasu przeszłego.
Szukam jeźdźców (wyścigi!).
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Za fabuły

Dla użytkownika

Mirka Varinsdottir
Awatar użytkownika
24
lat
177
cm
ekspedientka
Pracownicy Usług
Mirka delikatnie ściąga wodze, pomagając Duchess zostać w linii. Choć najchętniej pozwoliłaby klaczy wybiegać się za wsze czasy, to dzisiaj w dobie brakuje jej godzin. Musi więc się sprężyć i nie tyle odbębnić ten trening, co dać z siebie wszystko; żeby nie obudzić się potem z wyrzutami sumienia, bo choć konik był szczęśliwy, to niczego nowego się nie nauczył.
Cieszy się, że tor jest dzisiaj pusty. Pamięta, co było ostatnim razem, kiedy Sonia zabrała jednego z tutejszych koni wyścigowych na przejażdżkę. Duchess chyba odpaliła w sobie jakieś niesamowite pokłady energii i buntu, bo cały czas próbowała prześcignąć drugie zwierzę; i nieważne, że miała jedynie się rozchodzić.
— Co tam widzisz ciekawego? — zagaduje, kiedy Duchess wyrywa łbem w bok. Mirka marszczy oczy i osłania je dłonią przed promieniami zawieszonego wysoko słońca, i w końcu dostrzega tor z przeszkodami do nauki skoków. Aż roi się tam od koników ze skupionymi jeźdźcami na grzbietach. — No, panienko — parska Mirka, poklepując klacz po szyi — tam to byś sobie nie poradziła.
Sama zresztą też nie dałaby rady. Raz czy dwa miała przyjemność wypróbować konia specjalizującego się w skokach, ale skończyła tylko z obitym dupskiem, a i zwierzę nie wyglądało na zbyt zachwycone niesieniem w siodle kompletnego amatora.
Chwyta lejce jeszcze mocniej, składnia Duchess do zrobienia kilku powolnych łuków i dopiero po kilku minutach, kiedy już ma pewność, że klacz nie będzie się wyrywać, prostuje się do półsiadu i mocniej ściska boki konia, rozpoczynając kłus. Samym środkiem toru, równolegle do barierek, z mocno napiętymi wodzami, by Duchess nie zrobiła sobie krzywdy.

@Duchess
Mów mi Natalko. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rura na miasto#7921. Piszę w bardzo konfundujący sposób. Wątkom +18 mówię jasne, jeśli tylko dasz radę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: narkotyki, przekleństwa, gejostwo, alkohol, głupotę, jebanie pisu.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
2
lat
165
cm
Wyścigi
Duży Sport
Już wkrótce klacz kompletnie uspokoiła się, posłusznie podążając za przewodnictwem Mirki; nie próbowała się wyrywać ani skupiać swojej uwagi na czymkolwiek innym, całe skupienie wkładając w to, żeby ładnie i prosto chodzić w linii. Ot, od czasu do czasu jedynie machnęła ogonem, odganiając od swojego ciała wszystko, co mogłoby ją podrażnić; utrzymywała stałe tempo, nie próbując już wyjść na przekór swojemu jeźdźcowi. Mirka naprawdę powinna się cieszyć, że Duchess nie próbowała szaleńczo zgubić jej z grzbietu; bo i takie przypadki miały miejsce, kiedy ktoś wybitnie nie podszedł do gustu klaczy. Tyle dobrego, że ani nie gryzła, ani nie próbowała stratować, jedynie bardzo chciała pozbyć się niechcianego balastu z grzbietu. W stajni nawet w którymś momencie zaczęto żartować, że Duchess jest koniem jedynie dla wybranych; i, jakby na to nie patrzeć, było w tym ziarno prawdy.
Mimo to, klacz nie mogła się powstrzymać przed uniesieniem niekiedy łba i spojrzeniu w stronę innych koni znajdujących się na torze do nauki skoków. Lubiła towarzystwo innych przedstawicieli swojego gatunku; choć najbardziej angażowała się w rywalizację z nimi. Wyglądało to często tak, jakby w klaczy uaktywniały się ludzkie instynkty, bowiem nie przegapiała żadnej okazji, by spróbować być lepszą od tego, kogo sobie w danym dniu uwidziała za rywala. Rzecz jasna, były konie, których nie trawiła; ale już wszyscy nauczyli się swoich granic i nie próbowali na siłę wchodzić sobie w drogę.
Chciała przyspieszyć tempa, kiedy Mirka ściągnęła mocniej lejce - znowu wcisnęła uszy w potylicę, gdy zostało jej to uniemożliwione i machnęła niezadowolona łbem, wydając z siebie krótkie parsknięcie. Podjęła ponowną próbę, kiedy sama kobieta tego poprosiła, żwawo ruszając przed siebie - a choć było widać, że ciągnie ją do galopu, to jeszcze nie podjęła starań o nazbyt wyrywanie się do przodu.

@Mirka Varinsdottir
Mów mi echo. Piszę w 3 os. czasu przeszłego.
Szukam jeźdźców (wyścigi!).
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Za fabuły

Dla użytkownika

Mirka Varinsdottir
Awatar użytkownika
24
lat
177
cm
ekspedientka
Pracownicy Usług
Jeden ze stajennych powiedział jej kiedyś, że powinna się wyluzować. Że Duchess naprawdę jest mądrym koniem, że zajeżdżali ją najlepsi profesjonaliści dostępni w mieście, że właściwie Mirce trafił się skarb, nie zwierzę. Dziewczyna nie dość, że im wierzy, to właściwie ten pogląd podziela, ale... cóż, czasem faktycznie trochę się spina. Na przykład teraz, kiedy chce poprowadzić kopytną przyjaciółkę po półkolu i stabilizuje tempo w canterze, zamiast galopie. Wyczuwa łydkami spięcie końskich mięśni, więc zachęcająco poklepuje Duchess po szyi, dając znak, że przecież sobie poradzą. Przejście z kłusu do galopu jest proste; wytrzymanie w tempie gdzieś pośrodku, między przyjemną przejażdżką a wyścigiem, zawsze sprawiało Duchess problem. Może to przez wzgląd na jej naturę — wyrwać się na przód i pędzić do utraty tchu, a może przez to, że wciąż jest stosunkowo bardzo młoda i wiele rzeczy ją ekscytuje.
Mirka przez kilka minut utrzymuje ją w wybranej szybkości, nie pozwalając wyrwać się wprzód, nawet gdy klacz szarpie łbem, najwyraźniej niezadowolona z narzucanych przez jeźdźca głupich, wstrętnych ograniczeń.
Prowadzi klacz do rogu, wykręca łuk o pięciometrowym promieniu i wspólnie wykonują z dosiadu kilka zgrabnych pół wolt. Mirka czuje, że Duchess powoli się rozluźnia i staje coraz bardziej elastyczna. Najważniejsze, by teraz się rozgrzała i nie zrobiła sobie krzywdy podczas późniejszego treningu.

@Duchess
Mów mi Natalko. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rura na miasto#7921. Piszę w bardzo konfundujący sposób. Wątkom +18 mówię jasne, jeśli tylko dasz radę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: narkotyki, przekleństwa, gejostwo, alkohol, głupotę, jebanie pisu.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz