Oliver Pelerieux & Salvatore

skokowy - duża hala - w trakcie

Regulamin forum
Treningi z siodła przeprowadza się w stworzonym przez siebie temacie w wybranym subforum należącym do Stajni. W nazwie tematu powinno znaleźć się imię jeźdźca oraz konia (np. Anna Smith & Bobby), natomiast w opisie tematu rodzaj i stan treningu (w trakcie, zawieszony lub ukończony), a także wybrana lokacja (np. “ujeżdżeniowy - duża hala - w trakcie”). Pozostałe treningi przeprowadza się w zbiorowych tematach, utworzonych przez konto Orchard Stable. Jeśli masz ochotę, możesz odbyć trening równolegle z drugą parą w tym samym temacie.
Oliver Pelerieux
Awatar użytkownika
32
lat
186
cm
zawodnik skoków przez przeszkody
Uznana Klasa Średnia
Postanowiłem wykorzystać niegasnący zapał ogiera do tego, żeby oddać jeszcze cztery ostatnie skoki. Jednocześnie nie chciałem przedobrzyć, więc planowana ilość zapewne wciąż była niewystarczająca dla Salvy, ale wolałem aby odczuwał lekki niedosyt, niż zniechęcenie.
Trasa miała się prezentować następująco: najazd na czwórkę, potem na trójkę i jeszcze jedno podejście do szeregu 5a-b. W związku z tym po wylądowaniu za ósemką skręciłem w lewo, żeby między przeszkodami pojechać na czwórkę i znowu wykonać dość ostry, krótki najazd, który miał zapobiec nadmiarowi emocji ze strony siwka. Po pokonaniu przeszkody postarałem się o utrzymanie prostej linii do trójki, która była naszym kolejnym celem.
Zostawiwszy tę linię za sobą, znowu wybrałem zakręt w lewo, żeby nawrócić na szereg kończący nasz dzisiejszy trening. W dystansie postarałem się o utrzymanie kontroli nad koniem, jednocześnie nie wymagając od niego by galopował wolniej, tylko wciąż aktywnie i obszernie. Pomogłem mu się wygiąć w zakręcie, po czym wyprostowałem go do oksera i siedząc w siodle, doprowadziłem go do wspomnianej przeszkody i poczekałem na odbicie. Następnie zgrałem się z jego ruchem, nie spuszczając z oka drugiego członu szeregu, a po wylądowaniu domknąłem go w łydkach, wskazując jedyną słuszną drogę - przez stacjonatę.
Mając i tę przeszkodę za sobą, zjechałem na ścianę, by po kilku foule galopu poluźnić wodze i zwolnić do kłusa. Okrążyliśmy halę dwukrotnie, raz w lewo, raz w prawo, po czym przeszliśmy do stępa, w którym już zjechałem bliżej środka. Jeśli zachowanie Salvatore na to pozwalało, to całkowicie oddałem mu wodze i poklepałem go po szyi, w sumie będąc zadowolonym z tego, jak się dziś spisał, mimo że i tym razem życie przemknęło mi przed oczami... :lol:
Ostatecznie wróciliśmy do stajni. /zt


@Salvatore
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w pierwszej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Awatar użytkownika
10
lat
185
cm
Skoki
Duży Sport
Ciężko było zniechęcić Salvę do czegokolwiek, a przede wszystkim skoków. Zapewne byłby skłonny wykonać jeszcze dwadzieścia kolejnych, nawet jeśli nie miał kondycji, która by na to pozwalała. Miał jednak olbrzymie serce do tej dyscypliny, która sprawiała mu równie olbrzymią frajdę, dzięki czemu treningi z nim - nawet jeśli niespecjalnie bezpieczne - potrafiły być przyjemne.
Po wykonanym skoku zgodnie z poleceniami skręcił w lewo, galopując mocno i nie wahając się przed niczym. Nawet ostrzejszy najazd nie stanowił dla niego problemu, choć nie miał przez to okazji na "napalanie się" na przeszkodę. Pokonał ją w pełnej harmonii, szybko reagując na pomoce i bezpiecznie przedostając ich obu na drugą stronę. Ponownie skręcił w lewo, rozglądając się za kolejnymi obiektami. Szereg nie budził w nim większych wątpliwości, a skoro Oliver nie próbował go przytrzymywać w najeździe, to nie napotkali żadnego problemu z przeskoczeniem pierwszego oksera. Odbił się z dużym impetem, spłaszczając lekko skok tak, by swobodnie przefrunąć nad szerszą konstrukcją, po czym wciąż skupiony, ruszył na drugą przeszkodę. Zmierzył ją wzrokiem, próbując wykonać lekkie dodanie w tym krótkim dystansie, przede wszystkim pod wpływem emocji niż doświadczenia. Niemniej nie wpłynęło to na jakość skoku, który również był czysty, dodatkowo zwieńczony soczystym oddaniem z zadu. Salvatore był już dość zmęczony, ale nie przeszkadzało mu to w dalszych swawolach, choć znacząco uspokoił się w porównaniu z początkiem treningu. Może nie do końca podobało mu się zwolnienie do kłusa, które najczęściej oznaczało koniec treningu, a z tego nigdy nie był zadowolony... Jednakowoż reszta rozstępowania przebiegła już bez większych utrudnień i wkrótce wrócili cali i prawie zdrowi do stajni.
/zt
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Dla użytkownika

Odpowiedz