Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Niby w którym miejscu by mi pasował? - Zapytał. Omijał te psy szerokim łukiem, nie mając z nimi najlepszych wspomnień. Może i miały groźny wygląd, który pasował do wytatuowanego mężczyzny, ale znalazłoby się kilka innych ras, które wyglądałyby równie dobrze...
W reakcji na jej odpowiedź, pokręcił z rozbawieniem głową, wymownie patrząc w sufit. - Póki jesteśmy tutaj, to tak - musi. - Odpowiedział, zaraz jednak wracając do niej wyraźnie zaciekawionym spojrzeniem. W ostatnich tygodniach na próżno było szukać w jego oczach zainteresowania. Codziennie czuł się przymulony i bez energii, co sprawiało, że niewiele rzeczy go interesowało, choć starał się udawać, że jest inaczej. Powoli jednak wracał na dobre tory i coraz częściej wykazywał zainteresowanie, w jego przypadku objawiające się właśnie tą chłopięcą figlarnością, jaką mogła teraz dojrzeć w jego spojrzeniu.
- Okej... W takim razie znajdę Ci jakieś hantle i możemy zaczynać - mówiąc to, skierował się do miejsca, gdzie były odłożone hantle i inne tego typu narzędzia do ćwiczeń. Wybrał takie, których ciężar z osobna odpowiadał litrowej butelce wody. Mogłoby się wydawać niewiele, ale na początek było to w zupełności wystarczające. Wręczył Holly znalezione hantle i upewnił się, że wie w jaki sposób najpraktyczniej je chwycić, po czym wziął także parę hantli dla siebie, zamierzając towarzyszyć jej w ćwiczeniach. Następnie wyjaśnił jej, na czym będzie polegało ćwiczenie - zakrok - i poprosił, żeby po prostu kopiowała jego ruchy. Nie ograniczył się jednak tylko do demonstracji, ale także mówił na głos, co robi, na początku wykonując każdy ruch dość wolno. Dopiero gdy Holly załapała na czym polega ćwiczenie, obrał swoje własne tempo, cały czas jednak mając kobietę na oku. Na początek założył jedną serię po 15 powtórzeń na lewą i 15 powtórzeń na prawą nogę, co nawet dla niećwiczącej Holly powinno być wykonalne.
- Czujesz jak ciągnie? - Zagadnął w międzyczasie, ciekaw jej odczuć i tego, które mięśnie dawały jej się w tej pozycji bardziej we znaki... bo zapewne te same miały jutro boleć.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Ładne są przecież. Wyglądalibyście hot jak nigdy - odpowiedziała, nie musząc nawet specjalnie naginać rzeczywistości. Mówiła szczerze, nie wiedząc jednak, że szanse na taki widok oscylowały blisko zera. Sama by pewnie wyglądała komicznie przy tak dużym psie, który zdecydowanie bardziej pasował Tonemu niż jej. - A co, może golden retrievera wolisz? - Zagadnęła, chociaż nie powinno jej to dziwić, zważywszy na to, że Zgredek też nie należał do groźnych ras.
- Zawsze możemy stąd wyjść już... - mruknęła, niby to od niechcenia, ale raczej nie miał wątpliwości, że w takich okolicznościach nie musiałby jej namawiać do wyjścia. W drugą stronę raczej to tak łatwo nie działało, co zauważyła już jakiś czas temu, ale nie zwróciła na to większej uwagi. Rozumiała to, że odpowiadały za to najprawdopodobniej jego leki, do których przecież sama go zmusiła...
Trochę zwątpiła, kiedy zobaczyła, jakie hantle dla niej wybrał, ale nie odezwała się słowem. Według niej, jakiekolwiek ciężary przynosiły tylko umięśnienie górnej partii ciała, a zdecydowanie nie o to jej chodziło; nie wątpiła jednak w jego wiedzę i doświadczenie, więc powstrzymała się od komentarza. Jak się wkrótce okazało, miała nawet problem z tym, żeby dobrze je złapać - długie paznokcie przeszkadzały jej w takim chwycie, wbijając się w śródręcze. Musiała chwilę powalczyć z tym, żeby w ogóle nie narazić się na utratę paznokcia czy jakąkolwiek inną kontuzję, chociaż pewnie jej chodziło raczej o oszczędzenie paznokci, bo za dużo na nie wydała. Z samym ćwiczeniem także nie było idealnie od początku, bo nie miała zbyt dobrze wyćwiczonej równowagi, stąd parokrotne zawahania w trakcie wykonywania. Prawdopodobnie lepszą równowagę miałaby w obcasach, w których wbrew pozorom czuła się pewniej niż teraz. Nie narzekała jednak i grzecznie wykonywała powtórzenia, z każdym kolejnym nabierając trochę większej wprawy.
- Nie wiem, czy powinno aż tak. Jeśli coś sobie naciągnę przed wyjazdem, to Cię uduszę - odparła, bo tak jak nie wątpiła, że nie dałby jej się tu połamać, tak trudniej było zapanować nad takimi mikro kontuzjami, o które przecież było łatwo jako początkujący. Kiedy skończyła swoją serię, czuła już lekkie zmęczenie w nogach, ale zlekceważyła je, by bezczelnie patrzeć na jego ćwiczenia, zupełnie jakby to był prawdziwy powód przyjścia tutaj. :lol:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- I policja cały czas widziałaby we mnie lokalnego gangstera - odparł. Nie był pewien, czy zdawała sobie z tego sprawę, ale największa zorganizowana grupa w okolicy wybrała sobie właśnie dobermana na swój symbol. Tony swego czasu miał kontakt z tym towarzystwem, na tyle dobry, by wiedzieć, że najważniejsze persony były w posiadaniu psów tej rasy. - Nie żebym z innych powodów nie wyglądał na podejrzanego numer jeden - wtrącił, marszcząc lekko brwi, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć. - Ale taki retriever zdecydowanie ociepla wizerunek - skwitował, będąc świadomym tego, że gdy wychodził ze Zgredkiem na spacer, to wzbudzał raczej rozczulenie niż strach. Z uśmiechniętym od ucha do ucha goldenem byłoby pewnie podobnie..
- Kuszące, ale nie zmarnuję takiej okazji - powiedział, przez okazję mając oczywiście na myśli wspólną wizytę na siłowni. - To wtedy będziesz mogła legalnie leżeć plackiem na plaży i nigdzie się nie ruszać. A tak, to kto wie na co Cię namówię... - zastanowił się na głos, nie przerywając swoich ćwiczeń. Jego seria rzeczywiście była dłuższa, również dlatego, że chciał zapewnić Holly wystarczająco dużo odpoczynku między ćwiczeniami.
Kolejnym ćwiczeniem, jakie jej zaproponował, był martwy ciąg jednonóż z kettlebellem, na który zamienili dotychczas używane hantle. - Tu się przyznam, że tego nigdy nie robiłem, ale często widzę jak dziewczyny ćwiczą - usprawiedliwił się zawczasu, gdyby miała ją zdziwić jego równowaga, w tym ćwiczeniu wystawiona na próbę. Z pewnością i tak była lepsza niż Holly, ale Tony by się nie zdziwił, gdyby żyła w przekonaniu, że Wayford ma wszystkie ćwiczenia perfekcyjnie opanowane. Nigdy jednak nie miał potrzeby ćwiczenia nad swoimi pośladkami, więc to, że dziś towarzyszył we wszystkim Holly, było zdecydowanie niecodziennym widokiem. Tym razem rozpoczął ćwiczenia z większym opóźnieniem, decydując się na doglądanie Holly podczas pierwszych prób złapania równowagi na jednej nodze, przy jednoczesnym pochylaniu się do przodu wraz z obciążeniem.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Trzeba łamać stereotypy - skomentowała, nie odnosząc się już do dobermana i związanych z nimi skojarzeń. Nie wiedziała, że to naprawdę było związane z tutejszą grupą przestępczą, a nie tylko niesłusznym skojarzeniem, że takie psy były groźne i wykorzystywane przez takie osoby. - Ale nie możesz łamać Zgredkowi serca - dodała, skoro już spodobał mu się pomysł z innym psem. Co prawda i tak nie sądziła, żeby nagle miał wziąć kolejnego psa z dnia na dzień, bo też byłby to większy problem. Przekonała się o tym z drugim kotem, bo początkowo sprawiało to niemały kłopot, szczególnie zapoznawanie kotów ze sobą.
- Będę leżeć plackiem niezależnie od tego. Jak Ciebie tak energia rozpiera, to będziesz mógł mi drinki przynosić - obruszyła się, chcąc przede wszystkim odpocząć na tych wakacjach. Po tym wszystkim oboje tego potrzebowali i chociaż raczej nie zamierzała wylegiwać się przez cały pobyt, to raczej nie miała ambitnych planów na podbój świata. W przeciwieństwie do niego, prawdopodobnie...
- Niemożliwe, Ty się na czymś nie znasz? - W jej głosie wybrzmiewała ironia, ale nie chciała go urazić. Rzeczywiście, żyła w przekonaniu, że Tony był prawdziwym siłownianym omnibusem, albo przynajmniej nie sądziła, że tak łatwo by się przyznał do tego, że czegoś nie wie. Słuchała go jednak uważnie, obserwując, co robi, by za chwilę spróbować tego samego. Tutaj miała jeszcze większy problem z utrzymaniem równowagi, w czym ciężar jej zdecydowanie nie pomagał. - Nie ma szans, żeby to miało jakikolwiek związek z tyłkiem. W chuja ze mną lecisz, prędzej zęby wybiję - powiedziała po kilku powtórzeniach, spoglądając na niego z wyrzutem. Tak jak przy poprzednim ćwiczeniu rzeczywiście czuła jakieś ciągnięcie mięśni, tak teraz miała wrażenie, że prędzej się wyjebie. Nie zdziwiłoby jej nawet, że specjalnie sobie wymyślił coś takiego, żeby cisnąć z niej bekę.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- I tak ma już złamane... Jakieś trzy razy - powiedział, posyłając jej wymowne spojrzenie. O ile chihuahua raczej nie była świadoma tego, że Tony, odwiedzając Holly, poświęca czas dwóm kotom, to Wayford był przekonany, że Zgredek byłby o nie równie zazdrosny, co o Holly.
- Jak sobie życzysz... Ale serio, nie znudzi Ci się to? - Zapytał, nie dowierzając, że można tak przez parę dni nie robić nic poza leżeniem i popijaniem drinków. Być może po prostu nie potrafił wypoczywać, ale był przekonany, że już po paru godzinach zaczęłyby go nachodzić głupie pomysły. Zresztą jak zawsze, gdy w pobliżu było trochę wody, która odbierała mu rozum.
- I umiem się do tego przyznać, niesamowite, co? - Odpowiedział, równie ironicznie, nie kryjąc, że jednak trochę dotykały go takie uwagi, kiedy starał się ze wszystkich sił normalnie reagować na krytykę czy otwarcie przyznawać się do tego, że nie jest perfekcyjny. W reakcji na jej kolejny komentarz parsknął śmiechem, choć wcale nie dlatego, że go przejrzała, bo naprawdę nie robił sobie z niej żartów. - Uwierz mi, gdybym miał Ci coś takiego wkręcić, to wymyśliłbym coś, z czego miałbym jakieś korzyści - odpowiedział, nie pozostawiając jej żadnych złudzeń co do tego, że jego również nie bawiło wykonywanie tego ćwiczenia, a mimo to je robił. - Poza tym naprawdę pracują Ci teraz pośladki. Widzę - zapewnił ją, nawet nie kryjąc się z tym, że spoglądał na jej dupę podczas ćwiczeń, nie tylko po to, żeby kontrolować jakość ich wykonywania. - Ale skoro nie czujesz... To zaraz damy im prawdziwy wycisk - dodał, oczywiście nie mając na myśli niczego, co przekraczałoby jej możliwości. Ot, zwykłe ćwiczenia z gumami oporowymi, których było całe mnóstwo. - Właściwie to mogłabyś je wykonywać też w domu, jeśli poważnie myślisz nad jakimiś efektami. Kawałek podłogi w zupełności wystarczy - stwierdził, próbując ją trochę zachęcić do ćwiczeń. W zasadzie nie były jej potrzebne, i bez tego była zgrabna, ale na pewno bardzo by go to uszczęśliwiło, gdyby mógł z nią tak spędzać czas.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- O trzy za dużo - wtrąciła, nie wątpiąc w to, że Zgredek był świadom obecności jakichś kotów, nawet jeśli nigdy ich nie poznał. Dużo gorzej było z przewidzeniem tego, czy ta trójka w ogóle by się polubiła, bo choć ani Zira, ani Ciri nie były agresywne, to lękliwość pieska nie była niczym nowym.
Na jego pytanie odpowiedziała tylko wzruszeniem ramionami. Teraz była święcie przekonana, że potrzebowała właśnie kilku dni takiego beztroskiego lenistwa, ale niewykluczone, że wpływ na to miało to, gdzie się teraz znajdowali i fakt, że najbardziej marzyła już o prysznicu... Prawdopodobnie jej też szybko by się to znudziło, co nie zmieniało tego, że po prostu chciała odpocząć od wszystkiego.
- Aż zaczynam wątpić w to, czy znam w ogóle mężczyznę, którego kocham - wyczuła po jego tonie, że jednak trochę mogło go to ubóść (dalej nie wiem czy dobrze odmieniłam XD), więc zdecydowała się na załagodzenie sytuacji i poprawienie mu humoru w najbardziej prawdopodobny sposób.
- Jakie znowu korzyści? - Wciąż była trochę sceptycznie nastawiona do tego, czy miał takie pokojowe zamiary. Mimo wszystko wciąż grzecznie wykonywała to samo ćwiczenie według jego wskazówek, nie podważając wiedzy i doświadczenia, których nie miała za grosz. - Zboczeniec - mruknęła pod nosem, na tyle głośno, żeby jednak to usłyszał. Oczywiście była tego świadoma i, mało tego, dokładnie o to jej chodziło, kiedy specjalnie wypinała się przed nim.
- Już się boję - odparła, kiedy zarządził zmianę ćwiczenia. Nie wątpiła w to, że znał ćwiczenia, którym mogła już nie sprostać, ale starała się nie zrażać na samym początku. - Koty wezmą to za świetną zabawę - prawdę powiedziawszy, to właśnie swój dom był dla niej bardziej komfortową przestrzenią niż siłownia, na której wciąż nie czuła się zbyt dobrze. Starała się nie narzekać i robić to, co jej kazał, jeszcze nie wiedząc, że kolejnego dnia będzie tego bardzo żałować. Póki co cieszyła się z tego, że mogli razem spędzić czas w taki sposób, jaki się jemu podobał i na jaki on tyle czekał.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Ale co najmniej raz nieuniknione - stwierdził, mając na myśli to, że o ile koty niejako były jego wyborem i wcale ich mieć nie musiał, to zakochanie się w Holly było od niego silniejsze. I nie mogło tego zmienić nawet nieszczęście Zgredka, który - nie ukrywając - wciąż był zazdrosny o Holly.
Podkreślenie, że go kocha, rzeczywiście trochę poprawiło mu humor, ale i tak pomarudził coś pod nosem. Starał się być dla niej lepszą wersją siebie, więc nic dziwnego, że niektóre z jego zachowań zaczęły ją zaskakiwać, skoro wcześniej nie miała z nimi żadnej styczności. Zrozumiał jednak, że jeśli niczego ze sobą nie zrobi, to kiedyś ją straci, więc teraz pracował nad sobą, choć wcale nie było to takie proste.
- Lepsze widoki, które nie miałyby nic wspólnego z ćwiczeniami - wyjaśnił, nawet nie reagując na jej późniejszy komentarz. Tak jak i ona, był świadom tego, że momentami specjalnie wypinała się w jego kierunku i wcale mu to nie przeszkadzało. - Racja. Będziesz mieć swoją własną... kitty jogę - uśmiechnął się, mimowolnie rozczulając na myśl o małych kotkach plątających się między nogami podczas ćwiczeń. Co prawda nie chciałby tak na co dzień, bo jednak sport traktował na poważnie, ale raz mógłby się tak powygłupiać ze swoimi kotami w domu.
- No dobra, to chodźmy teraz na matę - mówiąc to, odszedł trochę na bok, żeby rozłożyć dla Holly matę do ćwiczeń. Po chwili wręczył jej gumę oporową, jedną z najsłabszych, żeby miała jakiekolwiek szanse w tym "starciu". - Połóż się na macie i załóż sobie gumę na wysokości ud, trochę powyżej kolan... Ręce wzdłuż ciała, nogi trochę szerzej, o właśnie tak... I teraz wypchnij biodra w górę, pilnując, żeby guma pozostawała napięta - poinstruował ją, uważnie obserwując wykonanie, nie dopuszczając do tego, żeby podnosiła dupę za nisko. Tym bardziej, że wiedział, na co ją stać, choć może z jego pomocą... :lol:

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- No tak, Zira zdecydowanie ma w sobie to coś - odparła, nie kryjąc jednak lekkiego rumieńca na policzkach, który równie dobrze mógł być przecież wywołany wysiłkiem fizycznym i wcale nie miał związku z jego słowami.
- Za oknem masz ładny widok, prawie widać przystań - mruknęła, zgrywając zupełnie niewinną i nieświadomą, wbrew temu, co notorycznie robiła przed nim. - No właśnie, jakbyście mieli tutaj jakiegoś kotka, to bym była codziennie. Nie dość, że więcej chętnych, to jeden bezdomniak mniej - inna sprawa, że w takim przypadku raczej mało kto byłby zainteresowany ćwiczeniami, ale jakby nie patrzeć - Tony najczęściej chciał, żeby poszła z nim na siłownię, nie wspominając nic o wspólnym ćwiczeniu... A jej głaskanie kociaka i obserwowanie Tonego w trakcie ćwiczeń w zupełności by wystarczało do szczęścia.
Nie powstrzymała się przed cichym jęknięciem, kiedy położyła się na twardej podłodze, która przyniosła jej niewiarygodną ulgę. - A nie mogę tak zostać... Power nap też jest czasami potrzebny - jęknęła niezadowolona, woląc w tym momencie drzemkę lub chociaż możliwość samego leżenia. - Dobra, już się tak nie denerwuj - burknęła i wzięła od niego gumę, którą założyła zgodnie z jego poleceniami. I wtedy też nieziemsko jej się nie chciało robić nic więcej, zupełnie jakby pozycja leżąca obudziła w niej najgorszego lenia. Nie była jednak aż tak uparta i po krótkiej chwili zbierania się w sobie zaczęła wykonywać ćwiczenie, unosząc biodra. Powstrzymała się już od komentarza na temat, z czym kojarzyło jej się to ćwiczenie, ale unikała spojrzenia Tonego, będąc przekonaną, że wtedy już nie wstrzyma śmiechu czy kolejnego, głupiego tekstu. Jakby nie patrzeć, to jego wolałaby oglądać w trakcie czegoś takiego. :lol:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Może gdybym był amatorem jachtów, to by mi się podobało - odpowiedział, obojętnie oglądając się na widok za oknem, udając, że dał się zwieść jej słowom. - A potem byś mi jęczała, żebyśmy go adoptowali, a potem jeszcze jednego... - dobrze wiedział, jak to by się skończyło. Chociaż to właściwie on znalazł oba ich koty i odpowiadał za ich adopcję, to wolał, żeby ich ilość już nie rosła.
- Pora na regenerację będzie później - odparł, dając jej do zrozumienia, że nie miała co liczyć na to, że jej odpuści. I tak dawał jej taryfę ulgową, wymagając prawdziwego minimum.
Widząc, jak ciężko jej się zebrać do podniesienia tyłka znad maty, uniósł jedną z brwi w wyczekującym wyrazie. - O to chodzi. To teraz piętnaście powtórzeń, tylko w tempie - zarządził, w przeciwieństwie do niej wręcz szukając kontaktu wzrokowego, z tego samego powodu. Przy nikim innym nie pozwoliłby sobie na takie myśli, ale przy Holly było to od niego silniejsze.
Jeśli w trakcie wykonywania ćwiczenia zabrakło jej sił lub energii, był gotów jej pomóc - czy to słownym dopingiem, czy lekkim, niespodziewanym dotykiem po pośladku (co by nie powiedzieć, że klepnięciem :lol2:).
- Masz jeszcze siłę na jedno, ostatnie ćwiczenie? - Zapytał, kiedy skończyła tamtą serię i mogła się spokojnie położyć aby zaczerpnąć oddech. To był zaledwie ułamek jego zwykłej sesji treningowej, ale Holly nie musiała wiedzieć, ile to wszystko naprawdę trwa. Jeśli przytaknęła, to poprosił, żeby położyła się na boku, z nogami lekko zgiętymi w kolanach. Teraz jej zadaniem było odwodzenie nogi w bok, co najbardziej angażowało mięśnie uda, ale też właśnie pośladki. - Zgadnij od jakiego zwierzęcia to ćwiczenie ma nazwę - rzucił w trakcie, dość wesołym, wskazującym na rozbawienie tonem. Był ciekaw, czy ten ruch otwierania i zamykania ud z czymś się jej skojarzy. :lol:

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- No ale przecież każdy zasługuje na miłość i dom... - poskarżyła się, nie widząc problemu w tym, żeby wziąć kolejnego kota do siebie. Powstrzymywała ją przed tym już chyba tylko alergia Aidena na sierść i to, że jej mieszkanie też nie było za duże. Co innego, gdyby jednak zamieszkali razem z Tonym i mieli więcej miejsca na nowych członków rodziny...
Jęknęła tylko boleśnie, kiedy zabronił jej bezczynnego leżenia, które teraz było tak kuszące. Aż było jej wstyd, że tak szybko poczuła się tak zmęczona, ale z drugiej strony ciężko było jej się dziwić, skoro jedynie w pracy robiła coś fizycznie. Doceniała to, że oszczędzał ją, ale nie zmieniało to tego, że coraz bardziej opadała z sił. - Nienawidzę Cię - mruknęła pod nosem, kiedy klepnął ją po tyłku, wbrew temu, co przed chwilą powiedziała o kochaniu. W końcu w jej przypadku te dwa uczucia się nie wykluczały. :lol:
- Nie - odpowiedziała stanowczo na jego pytanie, próbując złapać oddech na leżąco. Mimo narastającej częstotliwości marudzenia, zdecydowała się na wykonanie ostatniego ćwiczenia, które miał do zaproponowania - chyba głównie przez to, że wciąż mogła leżeć. Na boku chyba nawet łatwiej było jej oddychać lub po prostu miała takie wrażenie, chociaż znowu samo ćwiczenie wydawało jej się skrajną głupotą. Jego pytanie w trakcie wcale jej nie pomagało i posłała mu tylko mordercze spojrzenie, które wystarczająco wyrażało to, jak bardzo miała dość tego, jak świetnie się bawił, znęcając nad nią. :lol: - Parę emerytów uprawiających seks. - Burknęła, będąc niemalże obrażoną na niego, a przecież sama wpadła na pomysł przyjścia tutaj. Nie umiała wstrzymać jednoznacznych komentarzy, czego powodem mógł być tylko i wyłącznie Tony, każąc odpierdalać jej jakiś shit z kamasutry (albo rehabilitacji). :lol2:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Też Cię kocham - odpowiedział, nie przejmując się jej nienawistnym burknięciem, które zwyczajowo odczytał na swój sposób. - No weź... Nie jest aż takie ciężkie - rzucił na zachętę, starając się przekonać ją do zmiany zdania. Kiedy zdecydowała się jednak podjąć tego wyzwania, Tony wyraźnie się ożywił, spiesząc się z wyjaśnieniem wykonania tego ćwiczenia. Całym sobą pokazywał, że ćwiczenia i wysiłek fizyczny są jego największą pasją, którą realizował na różne sposoby, nie tylko ćwicząc samemu, ale też ucząc innych.
Uśmiechnął się w odpowiedzi na jej skojarzenie. - Mówiłem, żebyś trzymała tempo, to by tak nie było - powiedział, nie mogąc się nie zgodzić, że z tą prędkością mogło to tak wyglądać. Mimo to był z niej naprawdę dumny, więc zanim pozbierała się z podłogi po zakończonych ćwiczeniach, skradł jej buziaka. Odrywając się od jej ust, zajrzał jej głęboko w oczy i uśmiechnął się, może chociaż w ten sposób wynagradzając jej te tortury.
- Jeśli nie masz nic przeciw, to zrobię sobie jeszcze krótki trening, skoro już tu jesteśmy. Będzie fajnie, jeśli dotrzymasz mi tu towarzystwa - powiedział, mimo wszystko dając jej wolną rękę. Mogła już teraz pójść do szatni, a potem do niego wrócić, albo z nim zostać i z boku przyglądać się jak wykonuje ćwiczenia, tym razem przy użyciu maszyn. Niezależnie od dokonanego wyboru, wkrótce przystąpił do ćwiczeń. Zaczął od podciągania się, w trakcie którego Holly mogła bez trudu zaobserwować pracę jego mięśni, rysujących się pod skórą jeszcze wyraźniej niż zwykle. Przy jego wadze dźwignięcie własnej masy było sporym wysiłkiem, ale Tonemu zdawało się nie brakować sił, nawet jeśli trochę się popisywał przed Holly, narzucając sobie nieco większe tempo niż zwykle.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Coraz bardziej w to wątpię - może i przesadzała, nie wierząc już w jego miłość, ale czy wyolbrzymianie czegokolwiek było w jej przypadku jakąś nowością? Mimo tego ciągłego marudzenia robiła swoją robotę, więc nie była aż tak uciążliwa do zniesienia, choć niewykluczone, a nawet bardzo prawdopodobne, że to Tony także wybudował już sobie tolerancję na to wszystko.
- Mi zarzucasz bycie starą? Bezczelny - kontynuowała te słowne przepychanki, o których zapomniała w momencie, kiedy tylko zechciał skraść jej buziaka. Najpierw jeszcze coś postękała, że śmierdzi, ale finalnie uległa tej pokusie pocałowania go, dzięki któremu mogła przymknąć oko na te wszystkie męki, które teraz przeszła.
Jednak zgodziła się na to, żeby jeszcze zostać. Marzyła już tylko o prysznicu i powrocie do domu, więc nie mogła mu zapewnić, że zostanie do końca. Przynajmniej na razie przysiadła na którymś z siedzeń, upewniając się, że nie zrobi sobie krzywdy samym siedzeniem. Większość tutejszych urządzeń była jej obca, nie wiedziała, jak się ich używa, więc wolała się do nich nie zbliżać, żeby jeszcze czegoś nie popsuć. Czuła, że nie pasuje tutaj i miała wrażenie, że nawet jej krzywe spojrzenie mogłoby wywołać jakieś komplikacje.
Choć usiadła blisko Tonego tak, żeby móc z nim swobodnie rozmawiać, to nie wysiedziała w miejscu długo. Nie zdążył wykonać wielu powtórzeń, jak wstała i podeszła do niego z jakimś chytrym uśmieszkiem, który próbowała ukryć, zaciskając usta. Nawiązując z nim kontakt wzrokowy, stanęła zupełnie blisko i złapała za dół koszulki tak, by wraz z obniżaniem się z podciągnięcia podsunąć ją do góry i odsłonić tatuaże. Tylko wtedy spuściła spojrzenie z jego twarzy. - Na pewno musisz mieć tu dużo koleżanek - stwierdziła, wykorzystując to, że byli tutaj sami - ale skąd mogła wiedzieć, co się działo, kiedy jej tu nie było? Oczywiście, nie była zazdrosna, ale skoro on jej wcześniej przeszkadzał, to chciała mu odpłacić pięknym za nadobne.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
31
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Jesteś zazdrosna? - Zapytał, podciągając kącik ust w górę i patrząc na nią z zainteresowaniem. Przez chwilę wisiał w dole, ale nie chcąc przerywać serii, ponownie podciągnął się do góry. Starał się nie rozpraszać dotykiem rąk Holly, o ile zdecydowała się ich nie zabierać, ale trudność tego zadania rosła z każdą chwilą. W końcu stanął na ziemi i przeczesał włosy palcami, czując jak dopiero po tym ćwiczeniu jego ciało wchodzi na wyższe obroty. - Możesz być spokojna, kobiet nie interesują mięśnie. Na pewno nie w takim stopniu jak mężczyzn - powiedział, zdradzając jej jeden z największych sekretów siłowni. Wielu młodych chłopaków uważało, że przypakowanie pozwoli im wyrywać dziewczyny, ale rzeczywistość była taka, że poznawało się wtedy innych mięśniaków i to głównie z nimi spędzało się czas. :lol2: Tony był tego doskonałym przykładem, bo stałych koleżanek nie miał żadnych, natomiast kolegów całe mnóstwo, a o tych Holly oczywiście nie miała najmniejszego powodu być zazdrosna.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
25
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Jak cholera - odpowiedziała, starając się wybrzmieć na pewną siebie. W rzeczywistości sytuacja miała się trochę inaczej, nawet jeśli zgrywała, że jej to nie ruszało. Chociaż chciałaby, żeby było inaczej, wciąż pamiętała, co Tony miał za uszami i że nie zawsze był jej taki wierny... Wierzyła w to, że się zmienił i tego żałował, ale własna głowa czasami nie dawała jej spokoju, wmawiając jej, że nie jest dla niego wystarczająca w jakiś sposób.
Nie powstrzymała się przed zdziwioną miną, kiedy przyznał się do tego, że cieszył się większym zainteresowaniem mężczyzn niż kobiet. Kiedyś pewnie nie zrobiłoby to na niej większego wrażenia, ale po tym, co dowiedziała się od niego zeszłego lata, wciąż nie potrafiła spojrzeć na niego jak kiedyś. - To zdecydowanie nie mogę być spokojna - odparła, przypominając sobie, że nawet bezpośrednio przy niej jakiś facet się do niego przystawiał... nie, żeby spodziewała się jakiejś pozytywnej odpowiedzi po Tonym, ale wciąż nie było to coś, co któregokolwiek z nich chciałoby przeżyć. - Wydrapię oczy komukolwiek trzeba będzie - stwierdziła, jakże tolerancyjne i feministycznie, nie dyskryminując ze względu na płeć. :lol2:
Dalej już mu specjalnie nie przeszkadzała w ćwiczeniach, choć nie było to proste. Momentami z trudem powstrzymywała ślinienie się na jego widok, zupełnie jakby ten jeden raz role się odwróciły. :lol: Z pewnością został też ofiarą jej bezczelnego catcallingu, kiedy zaczęła myślami odpływać w mniej przyzwoite strony. Kiedy skończył cały swój trening, rozeszli się do odpowiednich szatni, by po ogarnięciu się i zabraniu rzeczy wrócić do domu.
/zt x2
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz