Mia Alight & Shosholoza

ujeżdżeniowy - mała hala (zakończony)

Awatar użytkownika
29
lat
164
cm
Zawodniczka w Orchardzie
Techniczna Klasa Średnia
Nie widząc żadnej poprawy w tym podejściu do wykonania lotnej, nie zamierzała próbować przeforsować tego i powtarzać w kółko, skoro nie dawało żadnych efektów. Zamiast tego skorzystała z tego, że druga osoba zgodnie z jej prośbą położyła drąg w wyznaczonym przez Mię miejscu, które teraz stało się środkiem ich nieszczęsnej ósemki. Dalej działała tak samo, dokładnie wyjeżdżając pierwszy okręg, by następnie spróbować zmienić nogę z pomocą drążka. Tutaj efekt był już dużo bardziej satysfakcjonujący, nawet jeśli wciąż daleki do ideału. Nie od razu Rzym zbudowano, dla Alight był to wielki progres, o czym oczywiście dała znać klaczy, chwaląc ją radośnie i głaszcząc po szyi. Dokończyła drugie koło ósemki, mając na uwadze to, że dla ułatwienia Sho dodała po zmienieniu nogi, w czym końcówka ósemki miała pomóc.
Drugą, zapewne bardziej docenioną nagrodą było żucie z ręki w kłusie. Pozwoliła jej na rozciągnięcie się i odsapnięcie, jak na razie będąc z niej bardzo zadowoloną. Nie zabrakło kolejnych słów pochwały, kiedy już trzymała za samą końcówkę wodzy, dając im dłuższą chwilę w dolnym ustawieniu. Zmieniła też stronę, ale nie przechodziła do stępa i pozostała w kłusie. Wkrótce zagalopowała na drugą stronę (w sensie tę samą co po ostatniej zmianie xD) i - uwaga, kto by się tego spodziewał - wykonała kolejną ósemkę ponad wskazówką. Jeśli Shosholoza znowu sprawiła się tak świetnie, to mogła liczyć na kolejną pochwałę. Wszystko przychodziło z czasem i już niedługo miała trzaskać lotne prawie jak Sheridanek. <3 :lol2:
Dalej zdecydowała się na minimalne podniesienie poprzeczki. Drąg leżał mniej więcej na środku hali, co aż prosiło się o lotną również na przekątnej. Mia poprosiła tylko o lekkie przekręcenie drąga tak, by był prostopadle do wybranej przez nią przekątnej, na którą wkrótce skręciła z kasztanką. Podtrzymując galop najpierw na jedną nogę, wzmogła jej uwagę półparadą, po której najechała na drążek i przestawiła pomoce do wykonania lotnej.

@Shosholoza
1x podwójne punkty doświadczenia za kolejny trening
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Szukam bogatego męża kogokolwiek.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: błędy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
6
lat
182
cm
Ujeżdżenie
Duży Sport
Po zamknięciu ósemki, klacz chętnie zwolniła do kłusa. Skorzystała z długiej wodzy, którą oferowała jej Mia i wyciągnęła nos w ślad za oddającą ręką, tym samym rozciągając się. Jednocześnie nie przestała iść od zadu, dzięki czemu jej środek ciężkości nie został zaburzony, a całe ćwiczenie, jakim było żucie z ręki, zostało wykonane poprawnie.
Po krótkiej przerwie wróciła do poprzednich ram i zagalopowała w odpowiedzi na łydkę. Po krótkiej chwili, którą spędziły na ogarnięciu galopu - w końcu nie powinny zapominać o jego jakości, nawet jeśli ćwiczyły w tym momencie co innego - Sho ponownie została skierowana na ósemkę. Widok drąga na ziemi ponownie wzbudził jej ciekawość - z nastawionymi do przodu uszami ochoczo podjęła się pokonania przeszkody, najwyraźniej wykazując spore zainteresowanie takimi elementami treningu. Kto wie, może w głębi duszy miała coś ze skoczka...
W każdym razie powtórka ćwiczenia wyglądała bardzo podobnie do poprzedniego razu - klacz poprawnie zmieniła nogę, ale wciąż pomagała sobie wykonaniem dłuższej i okrąglejszej foule, co docelowo nie powinno mieć miejsca. Póki co w ten sposób było jej łatwiej zachować równowagę.
Następnie spróbowały najechać na ten sam drąg, ale jadąc z przekątnej, co dla klaczy było nieco trudniejsze. Kiedy pokonywała go na ósemce, jej ciało samo naturalnie układało się do zmiany kierunku, co nie miało miejsca na przekątnej. Mimo to miała już na tyle mocno zakodowane w głowie, że "skok" nad drągiem zmienia nogę, że udało jej się powtórzyć ten manewr także w takim układzie. Zadowolona z siebie, pogalopowała dalej z drugiej nogi, poparskując i próbując nieco obniżyć i wydłużyć szyję. Mia miała szczęście, że Sho nie próbowała radośnie brykać podczas nauki zmian, bo gdyby się odpaliła, to mogłoby być naprawdę różnie...

@Mia Alight
Mów mi Sho. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Awatar użytkownika
29
lat
164
cm
Zawodniczka w Orchardzie
Techniczna Klasa Średnia
Spodziewała się tego, że na przekątnej może nie pójść już tak gładko, bo klacz powinna zachować wyprostowanie, które utrudniało wykonanie zmiany w taki sposób. Była gotowa nawet pójść jej na rękę i gdyby ta próba nie wyszła, to zasugerować jej delikatne wygięcie na tym odcinku, które byłoby zwykłym ułatwieniem. Nie zawiodła się jednak na Sho, która co prawda trochę pokracznie, ale wykonała lotną zarówno przednimi, jak i tylnymi nogami. Mia oczywiście od razu ją za to pochwaliła i poklepała po szyi, będąc naprawdę dumną, nawet jeśli nie było to wiele. <3 Nie pozwoliła jednak na wydłużenie szyi, które mogła wykonać dopiero po powrocie na ścianie. Nie chciała przypadkiem nauczyć jej takiego odruchu po lotnych, które jeszcze trzeba było dobrze doszlifować.
To samo powtórzyła także na drugiej przekątnej, a więc po przełożeniu drąga o 90 stopni. Zapewne na drugą stronę było równie dobrze, co wywołało równie entuzjastyczne owacje od Alight, która nigdy nie szczędziła pochwał i czułości. "Natrzaskały" jeszcze dwie takie zmiany, po czym pojawił się lekki dylemat dla niej - czy chciała próbować zmiany na ósemce, już bez drąga. Preferowała kończenie treningów jakimś pozytywnym akcentem, a w tym przypadku nie miała takiej pewności. Ostatecznie poszła na kompromis i wykonała tę próbę, ale bez wielkiego ciśnienia. Niemniej jeśli tym razem Shosholoza zmieniła nogę bez krzyżowania galopu, znowu została nagrodzona; w przeciwnym wypadku wykonała znowu przekątną z drągiem, która wychodziła całkiem zadowalająco jak na jedno z pierwszych podejść.
Niezależnie od tego, na czym skończyły, po wykonaniu i pochwałach zwolniła do kłusa. Tam tradycyjnie wykonała żucie z ręki, pilnując pracy zadu, by wraz z końcem treningu klacz się nie rozleniwiła. Trzeba przyznać, że Mia musiała się nieźle nagimnastykować na tak dużym koniu jak Sho, która na szczęście nie wykorzystywała tej karty przetargowej. Po rozkłusowaniu przeszła do stępa, w którym już zupełnie oddała wodze kasztance, by miała okazję odpocząć po tym treningu. Kiedy obeschła z potu, wyprowadziła ją z hali do stajni, gdzie zajęła się odpowiednią, potreningową pielęgnacją.
/zt

@Shosholoza
1x podwójne punkty doświadczenia za kolejny trening
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Szukam bogatego męża kogokolwiek.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: błędy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
6
lat
182
cm
Ujeżdżenie
Duży Sport
Niezależnie od kierunku, wykonanie lotnej nad drągiem wychodziło klaczy całkiem dobrze. Bez trudu dało się dostrzec w tym powtarzalność, na której podstawie można było wywnioskować, co jeszcze wymagało poprawy. Z pewnością miało upłynąć jeszcze wiele czasu, nim Sho będzie w stanie robić jakieś trudniejsze warianty, ale pocieszające było to, że dość szybko i chętnie przyswajała nową wiedzę. Dlatego też gdy Mia na koniec postanowiła raz jeszcze spróbować szczęścia z lotną na środku ósemki, bez dodatkowej pomocy w postaci drąga, klaczy udało się wykonać zadanie. Czując zmianę w dosiadzie i ułożeniu łydek, w określonym momencie spróbowała powtórzyć ten sam ruch, co przed chwilą na przekątnej. Wyszło jej bardzo podobnie, aczkolwiek dla ułatwienia musiała sobie niziutko bryknąć, co mogło być znakiem, że mimo wszystko było dla niej trochę za wcześnie na takie próby. Niemniej zadanie zostało wykonane, więc mogły zakończyć trening udanym akcentem. Zwolniła do kłusa, w którym znowu zanurkowała nosem w dół podczas żucia z ręki, a potem całkiem zwolniła do stępa. Nie mając już niczym zajętej głowy, znowu zaczęła się przesadnie interesować płoszącym się koniem, ale szczęśliwie nie dała mu się sprowokować do żadnej mocniejszej reakcji. Po rozstępowaniu wróciła z Mią do stajni. /zt

@Mia Alight
Mów mi Sho. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Odpowiedz