Odrobinę ją zaskoczył tym, w jaki sposób zareagował na jej propozycję z wspólnym wyjściem na siłownię. Z drugiej stronie wiedziała, jakie to dla niego ważne i jak bardzo to lubi, więc mogła się spodziewać, że się ucieszy z takiej okazji. -
Już dawno Ci obiecałam - odpowiedziała najpierw, co z początku zapewne naprawdę brzmiało, jakby robiła to tylko dla niego. -
No i chciałam zrobić tyłek, ale nie mam o tym zielonego pojęcia... - rozwinęła, w ten sposób prawdopodobnie przekonując go do tego, że nie była to wymuszona decyzja.
Pozostawała poważna z ciążą tak długo, jak się jej to udało. Powagi dodawało jej to, że ciąża była jednym z jej największych lęków, ale, jak widać, miała tak dobry dzień, że nawet z tego potrafiła żartować. Głównie przez ciekawość na jego reakcję. -
Nie mówiłam Ci? Jeszcze nie wiem, czy chłopiec, czy dziewczynka - bezczelnie pociągnęła to dalej, wykorzystując fakt, że niedawno była u lekarza, co mogłoby potwierdzić taką diagnozę. Prędzej czy później wyszło na jaw, że tylko sobie z niego kpiła, mimo że raczej nie był to powód, z którego powinna żartować w jakimkolwiek stopniu.
Nie odniosła się w żaden sposób do jego odpowiedzi, chociaż trochę kusiło. Przewidywała, że gdyby to ona była masowana przez mężczyznę, to nie podszedłby do tego tak lekkoduszni. Jakie było jej zaskoczenie, kiedy okazało się, że to nie kobiety będą dzisiaj obsługiwać. Przyciemnione światła w pomieszczeniu sprawiło, że ledwo zauważyła zdegustowaną minę Tonego, która wywołała u niej śmiech, jakiego nie próbowała nawet powstrzymać. -
Myślisz, że jakakolwiek kobieta by sobie poradziła z tą kupą mięśni - dodała jeszcze, oczami wyobraźni widząc, jak go typ napierdala z łokcia, żeby ta skała na plecach puściła.
Sama grzecznie położyła się na leżance, śmiejąc się również z tego, że Tony aż odwrócił głowę od niej, najwyraźniej nie mogąc znieść widoku innych męskich dłoni na jej plecach i ramionach. Holly nie mogła narzekać i uciszyła się nareszcie, na jego szczęście
jeszcze nie zaczynając jęczeć pod wpływem rozluźniającego, przyjemnego masażu.
@Anthony Wayford