Corinthia London, Londyn

5 gwiazdkowy hotel, Cece + Eliot

Cece Abbott
Awatar użytkownika
22
lat
164
cm
prace dorywcze
Prekariat
[6]
outfit

Cece Abbott zamierzała postąpić dojrzale, właściwie i odpowiednio. Od kilku dni rozrzutnie żyła z kartą swojego kuzyna w portfelu i doszła do wniosku, że to najwyższy czas, by Luciferowi tę kartę oddać. Chciała jednak pożyć jeden wieczór jak królowa zanim rozstanie się z tym kawałkiem plastiku. Miała tylko nadzieję, że rodzice kochają go dostatecznie mocno, by Cece mogła sobie pozwolić na takie luksusy. Oczywiście nie było tutaj mowy o żadnym wstydzie spowodowanym brakiem pieniędzy - istniała wielka szansa, że Elliot widział ją w o wiele gorszych i bardziej wstydliwych sytuacjach niż brak pieniędzy, a i ona była w stanie pokryć ewentualne należności z tych pieniędzy, które dostawała od rodziców i które oszczędzała. Problem polegał na tym, że Cece nie lubiła, gdy coś jej nie wychodziło. Wpadała wtedy w prawdziwy szał i cała jej złudna nadzieja, że radzi sobie z własnymi emocjami pękała jak bańka mydlana.
Oczywiście z boku musieli tworzyć bardzo oczywisty obrazek - młoda dziewczyna i młody chłopak, hotel (może trochę za drogi, ale jednak hotel) i jeden pokój. A to wszystko dlatego, że Cece lubiła celebrować wyjątkowe dla siebie chwile (a za taką uważała rozstanie się z kartą kuzyna) z ludźmi. Najlepiej z tymi, których znała, nie musiała ich nawet koniecznie lubić. Tak było z Elliotem. Trudno jej było powiedzieć, czy właściwie go lubi, czy może nie lubi. Akceptowała jego obecność, czasami z wielką ochotą, czasami z wielkim bólem i setkami trudów, ale akceptowała. Dlatego właśnie on towarzyszył jej w londyńskiej przygodzie w pięciogwiazdkowym hotelu. Może nie w jego najdroższym apartamencie, ale standard pięciu gwiazdek robił swoje nawet w tych pokojach, które miały status średnich.
Cece zdawała się tym standardem niewzruszona, bo zaraz po wkroczeniu do pomieszczenia rzuciła swój plecak na jeden z foteli, a sama usiadła przy pianinie, odkrywając jego klapę i uderzając w kilka klawiszy.- Nie sądziłam, że będzie grał - mruknęła, jeszcze raz uderzając w te same klawisze. - Ale jak już gra, to mógłby być porządnie nastrojony - oczywiście marudziła, ale kim by była, gdyby tego nie robiła.

@elliot steinhart
Mów mi Stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam znajomych podróżników i kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

elliot steinhart
Awatar użytkownika
23
lat
180
cm
dziś w eastbourne, jutro na końcu świata
Prekariat
Elliotowi nie trzeba było powtarzać dwa razy, by za cudze pieniądze z dnia na dzień wyjechał z Eastbourne, nie pytając przy tym gdzie, na ile i tak naprawdę nawet jakim cudem. Gdy Cece zaraz po imprezie u Briana napomknęła, że wyjeżdżają na trochę z miasta, Steinhart po prostu to zrobił. Bez zbędnych pytań spakował do swojego lekko zniszczonego plecaka kilka najważniejszych rzeczy, napisał matce smsa, że niedługo wróci i wyszedł z domu tak, jak wychodził za każdym razem, gdy po raz kolejny znikał z Eastbourne na dłużej. A trzy godziny później? Był już w pięciogwiazdkowym hotelu w Londynie, na przekór Cece podsycając wszystkie rzucane w ich kierunku przez pracownicę recepcji spojrzenia. Elliot Steinhart nie byłby bowiem sobą, gdyby na oczach wszystkich kręcących się obok pracowników nie chwycić Abbott za rękę, spróbować objąć ją w pasie, a na sam koniec rzucić ledwo przechodzące przez gardło kochanie, za które już kilka minut później w windzie oberwał przez głowę.
Gdyby mógł i tak by to powtórzył.
- To go nastrój - burknął w jej stronę, nadal urażony pacnięciem w głowę, w przeciwieństwie do Cece rzucając się w pierwszej kolejności na wielkie podwójne łóżko, z którego widok z okna rozciągał się na samo centrum Londynu. Przez moment przeszło mu nawet przez myśl, że mógłby zrobić choćby jedno zdjęcie i wysłać je do Effie, matki albo ojca; tak by jedno z nich przekazało całej reszcie, gdzie tym razem wyjechał. Problem jednak w tym, że Elliot o wszystkim szybko zapominał - i zanim wyciągnął telefon z rzuconego na podłogę plecaka, pomysł zdążył wylecieć mu z głowy, ginąc wśród wszystkich innych, których nigdy nie zrealizował. - Jeśli myślisz, że będziemy spać razem, to jesteś głupia - wymamrotał pod nosem, siadając na miękkiej pościeli, żeby po chwili i tak zeskoczyć z łóżka i w kilku krokach znaleźć się przy Cece, której złośliwie wcisnął przypadkowy klawisz na pianinie, robiąc jeszcze większy hałas. - Zaklepuję łóżko. Śpisz dzisiaj na kanapie - i jak gdyby nigdy nic rozłożył się z nogami do góry na wspomnianej sofie, poklepując twarde siedzenie z udawanym grymasem, jakby w jakimś niewielkim stopniu interesowały go losy Abbott. Nawet jeśli i tak doskonale zdawał sobie sprawę, że prędzej sam spędzi tę noc na kanapie.

@Cece Abbott
Mów mi elu. Piszę w trzeciej czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię maybe next time.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: lanie wody.

Podstawowe

Cece Abbott
Awatar użytkownika
22
lat
164
cm
prace dorywcze
Prekariat
Elliott Steinhart oszalał. Właśnie o tym pomyślała Cece Abbott, gdy patrzyła na zachowanie swojego towarzysza. Oczywiście były granice żartu i denerwowania jej, a Eliot spokojnie mieścił się w tej pierwszej kategorii. Cece była przyzwyczajona do takich jego zachowań, do tego nie była małą dziewczynką, która bała się odezwać. Cece Abbott umiała się odgryźć, umiała nawet uderzyć, jeśli istniała taka potrzeba. I nie ulegało wątpliwości, że gdyby Elliott zdenerwował ją dostatecznie mocno, to jego również byłaby w stanie uderzyć. Nie był w żaden sposób wyjątkowy, jedynie czasami tolerowała więcej jego dziwactw, niż dziwactw innych ludzi. - Czyli co, najpierw kochanie, a teraz nie będziemy razem spać? - jedna z jej brwi powędrowała w górę, a na ustach pojawił się kpiący uśmiech. Elliott sam na siebie ukręcił ten bicz, chociaż chyba jeszcze nie wiedział, jak to wszystko się dla niego skończy. Cece też nie wiedziała, ale czuła na plecach przyjemny dreszcz, który wskazywał na to, że będzie to coś bardzo ciekawego. Chętnie to ciekawe przedsięwzięcie zaczęłaby od przyciśnięcia dłoni Eliota klapą od pianina, ale zanim zdążyła o tym pomyśleć, on był już na kanapie i najwidoczniej myślał, że znajduje się w jakimś kabarecie, bo humor (ten prymitywny, kabaretowy humor) trzymał się go niezwykle mocno. - Dupę sobie zaklepuj - czuła potrzebę podzielenia się tym niezwykle dojrzałym komentarzem. - Co z Ciebie za facet, Steinhart. Wszyscy inni na Twoim miejscu albo zabijaliby się, by spać w jednym łóżku z dziewczyną.. - uwagę o tym, że pewnie nie ma ku temu wielu okazji zachowała dla siebie, bo nikomu nosa do łóżka wkładać nie zamierzała -... albo byłoby im to totalnie obojętne, bo mają więcej niż pięć lat i nie boją się dziewczyn - z tymi słowami opuściła swoje miejsce przy pianinie i bez zastanowienia wepchnęła się na kanapę, już po chwili leżąc na Elliocie. Z nikim innym by się tak nie zachowała, bo w końcu znała pojęcie przestrzeni osobistej, ale wspólne spędzanie czasu w niewielkiej powierzchni ich samochodu usuwało to pojęcie ze słownika. - Co, Steinhart, boisz się dziewczyny? Zaczniesz krzyczeć i płakać jak ściągnę bluzkę? - złapała za jego policzki jak natrętna ciotka, która po latach odwiedza swojego bratanka.
@elliot steinhart
Mów mi Stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam znajomych podróżników i kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

elliot steinhart
Awatar użytkownika
23
lat
180
cm
dziś w eastbourne, jutro na końcu świata
Prekariat
W ciągu kilkunastu miesięcy spędzonych razem na powierzchni nie większej niż kilka metrów kwadratowych starego vana Elliot znienawidził Cece nie raz. Bywały nawet momenty, kiedy sam się sobie dziwił, że nadal z nią wytrzymuje, zamiast wyłamać się przy pierwszej lepszej okazji, gdy mógł wrócić do domu. I choć Abbott denerwowała go częściej niż jego własna siostra, co już samo w sobie było wyczynem, wiedział jedno - gdyby ich drogi wreszcie się rozeszły, prędzej czy później jakąś cząstką siebie by za nią zatęsknił.
- Nie - zawyrokował, unosząc ku górze dumnie głowę, jakby posiadanie męskiej dumy nie pozwoliło mu być teraz dla niej miłym. - Nie jestem jak wszyscy inni. A żeby chcieć spać z tobą w jednym łóżku albo oglądać cię bez bluzki, musiałbym najpierw odzobaczyć pare rzeczy, których nie da się odzobaczyć. NIE DA - dla pewności, że dobrze go zrozumiała, powtórzył nieco głośniej, krzywiąc się z udawanego bólu, gdy poczuł na sobie jej ciężar. - Ała ała ała, zejdź ze mnie, bo zaraz cię obślinię. Albo serio zacznę krzyczeć - zagroził, marszcząc brwi, tak by jego twarz nabrała groźnego wyrazu, zanim podjął daremną próbę zrzucenia z siebie dziewczyny. - Nie chcesz, żebym zaczął krzyczeć, Abbott. Usłyszy mnie cały hotel i narobię ci takiego wstydu, że zapamięta to cały Londyn. Trochę słabo byłoby zasłynąć akurat z tego, że wyprowadzili cię z pięciogwiazdkowego hotelu w obstawie kilku ochroniarzy, nie? - według Steinharta byłoby to nawet gorsze, niż udawanie zakochanego w Cece idioty przed kobietą z recepcji. A to, jak wiadomo, nie był żaden szczyt jego marzeń.
Kiedy jednak wyswobodził się wreszcie spod jej ciężaru, zrzucając ją na twardą i zapewne bardzo drogą kanapę, momentalnie zrobił kilka kroków w bok, nie dając jej okazji, żeby mogła go z powrotem złapać. - Wariatka - fuknął pod nosem, bez zastanowienia kierując się w stronę pianina, by w przypływie złośliwości powciskać kilka zupełnie przypadkowych klawiszy, denerwując tym nie tylko Cece, ale także hotelowych gości z całego piętra. Prawda była bowiem taka, że Steinhart tak szybko jak potrafił zjednać sobie nawet najgorszych wrogów, tak szybko prosił się o kolejnych, co rusz zachodząc komuś za skórę. - Jak mi kupisz kulki czekoladowe, to pozwolę ci dzisiaj ze sobą spać - przekonany, że coś by mu się stało, gdyby nie podzielił się z nią tym tekstem, cytując klasyk klasyków w nieco zmienionej i dopasowanej do sytuacji wersji, wypalił nagle, nawiązując do wymienionych w dniu urodzin Briana smsów. Oczywiście tych, które pisał jeszcze trzeźwy; jeśli po nich były jakieś kolejne, zdążył już o tym zapomnieć. - No weź, wiem przecież, że nadal masz kartę Lucifera - tym razem odsuwając na bok wszystkie żarty, posłał jej błagalne spojrzenie, które lepiej niż ubrane w zdania słowa mówiło, żeby nawet nie próbowała ściemniać. Bo Elliot, mistrz wciskania ludziom kitu, i tak od razu to wyłapie.

@Cece Abbott
Mów mi elu. Piszę w trzeciej czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię maybe next time.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: lanie wody.

Podstawowe

Cece Abbott
Awatar użytkownika
22
lat
164
cm
prace dorywcze
Prekariat
Cece z reguły nie przyznawała się do tego, że do kogoś się przywiązała. Właściwie trudno było jej odróżnić przywiązanie od zwykłego zainteresowania kimś. Lubiła myśleć o swoim życiu jako o poczekalni dworca - ludzie wchodzili i wychodzili, a nawet jeśli zamieniła z nimi pięć słów, to nie mogła uważać ich za przyjaciół, bo nie była naiwna. To oczywiście była oficjalna wersja. Bo ta nieoficjalna mówiła o tym, że Abbott potrafiła się przywiązać do ludzi. Mniej lub bardziej, ale jak każdy człowiek potrzebowała kogoś, do kogo będzie mogła wrócić. Nawet najbardziej niezależni ludzie na świecie nie palili za sobą wszystkich mostów, a jeśli to robili, to oznaczało, że po prostu są głupi.
W tej chwili była jednak pewna, że na świecie nie ma głupszego człowieka niż Elliot. Po prostu nie było opcji, by jakikolwiek organizm pozbawiony szarej komórki przetrwał tyle, ile przetrwał Steinhart. On bowiem był dla niej pasożytem, który żył i żerował na mądrości i dobroci innych. I chociaż sama by siebie dobrą nie nazwała, to musiała przyznać, że jedną z osób, na których żerował ten bezmózg była właśnie ona. Dlatego, może nieco zbyt pobłażliwie jak na nią, obrzuciła go jedynie zrezygnowanym spojrzeniem, by po raz kolejny zastosować swój mechanizm obronny w postaci przewrócenia oczami. - Naprawdę myślisz, że bycie wyprowadzoną przez ochroniarzy byłoby dla mnie wstydem? - Elliot musiał zapomnieć, kto przed nim (a właściwie tym momencie na nim) siedzi. Cece spokojnie mogłaby stosować maksymę, że dzień bez starcia z służbami czy autorytetami jest dniem straconym. Bycie wyprowadzoną przez ochroniarza byłoby dla niej chlebem powszednim. Bawiłaby się jeszcze lepiej, gdyby Elliot pozostał tutaj bez karty Lucifera i musiał pokryć cały ten rachunek sam.
- Kupie ci czekoladowe kulki jak jedną z nich wsadzisz sobie w dupę - odmówiła mu, w jakże subtelny sposób, jednocześnie wyciągając się na kanapie i zarzucając nogi na jej oparcie. Właściwie nie brała pod uwagę tego, że Elliot rzeczywiście może się na taki ruch zdecydować. Z drugiej strony gdyby nie umiał jej zaskakiwać tylko byłby do bólu przewidywalny, to prawdopodobnie nie on byłby teraz z nią w tym pokoju, ale ktoś inny. Taka prawda, miejsce blisko Cece mieli tylko ludzie, którzy umieli zapewnić jej rozrywkę. - Mam kartę Lucifera a ty chcesz zamawiać przez nią takie idiotyczne rzeczy jak kulki czekoladowe? A nie dziwki, koks i drogie wina? - chociaż osobiście za żadną z trzech wymienionych rzeczy nie przepadała jakoś wybitnie, to tutaj liczyła się idea. Myśl, że mogą zapłacić niezwykle duże pieniądze za coś, co powinno sprawić im radość, a co tej radości nie sprawi. To był cel tego, co tutaj robili.

@elliot steinhart
Mów mi Stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam znajomych podróżników i kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Odpowiedz