Connor Jeffrey Hwang
Awatar użytkownika
24
lat
176
cm
DJ w Cameo || programista freelancer
Uznana Klasa Średnia
Niby mieszkał już w Eastbourne już kilka miesięcy, ale nadal nie zdołał przyzwyczaić się do panującej w mieście atmosfery. Nie mógł się odnaleźć w tak małym mieście, z dala od całego swojego dotychczasowego życia. Bo choć na rękę mu było, że nie musi już oglądać rodziny, to jednak brakowało mu studia nagraniowego, sali treningowej, pracowni, dawnego mieszkania i tych nielicznych znajomych, których zdobył. Brakowało mu znajomych ulic, klubów, restauracji. A najbardziej brakowało mu tańca. Niestety, nie mógł wrócić do czasów, gdy taniec był jego planem na przyszłość i głównym elementem jego życia. Wiadomo, po zakończeniu fizjoterapii podjął próby powrotu do profesjonalnego tańca, ale szybko okazało się, że nic z tego nie będzie. Przy gwałtowniejszych ruchach jego kolano bywało kapryśne, a łokieć czasem nie wytrzymywał stania na rękach. Jasne było, że mógł zapomnieć o kontynuacji kariery zawodowego tancerza. Pozostał mu tylko taniec rekreacyjny. Lepsze to niż nic.
Właśnie tęsknota za tańcem wygoniła go tego dnia z apartamentu. Miał wolne w pracy, nie miał też żadnych dodatkowych zleceń jako programista. Wybrał się więc do jednego z nielicznych w tej mieścinie klubów. Odkąd przybył do Eastbourne bywał w klubie tylko jako DJ. Musiał to w końcu zmienić. Lubił stać za konsolą, ale brakowało mu parkietu. I po prostu zabawy. Bo ileż to można upijać się w samotności winem?
W lokalu najpierw skierował się do baru, gdzie, dla odmiany, zamówił coś innego niż wino czy soju. Padło na whiskey. Ze szklanką alkoholu w dłoni obrócił się w stronę parkietu, gdzie pląsało już kilka osób. Przebiegł wzrokiem po ich twarzach, ale żadna nie wydawała się zbytnio znajoma. Westchnął. Właściwie na takie pląsanie to mógł sobie nawet pozwolić. Zakręcił alkoholem w szklance, a potem wypił wszystko na raz. Odstawił szkło na bar i skierował się na parkiet. Dosyć tego zamulania.

@Dorcas Black
Mów mi Kijek. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 21021552 lub Discorda Włóczykij#5998. Piszę w trzeciej osobie i czasie przeszłym. Wątkom +18 mówię hajdy to raczej nie moja bajka.
Szukam wiatru w polu i wody w morzu.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: raczej nic specjalnego, ewentualnie przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Dorcas Black
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
Pielęgniarka
Uznana Klasa Średnia
Dorcas też miała wolne. Nie było to znów takie rzadkie, ale gdy miała poranne zmiany, też nie zawsze decydowała się na imprezę, bo jednak sama jako pacjentka, chciałaby, żeby pielęgniarka z porannej zmiany pachniała jak gorzelnia. Ale na szczęście wszystko zapowiadało, że będzie mogła cieszyć się dwoma dniami wolnego z rzędu. Właśnie z tego powodu postanowiła, że pójdzie potańczyć, chociaż niekoniecznie może wypić za dużo. Szkoda byłoby męczyć się cały jutrzejszy dzień z kacem. Nie odmówiła sobie jednak tego, by zamówić butelkę prosecco dla siebie i dwóch swoich koleżanek. One co prawda dość szybko znalazły sobie męskie towarzystwo, ale Dorcas to nie przeszkadzało. Przynajmniej miały dobry czas, a tego nie zamierzała nikomu odmawiać. Sama była właśnie przy trzeciej lampce, dzięki czemu miała już przyjemny stan lekkiej wesołości, który dodawał jej nieco odwagi, ale jednocześnie nie pozwalał jej z nóg. Nie potykała się, nie chwiała. Mogła się po prostu dobrze bawić.
Weszła na parkiet w momencie, gdy grał hit lat 90, ale zauważyła, że do takich też bardzo dobrze się idzie bawić. Swój kieliszek zostawiła na jakimś przypadkowym stołku. Później się będzie o niego martwić. Widziała kątek oka, że jedna z koleżanek zdecydowanie lubi poznawać się bliżej z językiem nowego znajomego — zajmowali jeden z kątów niedaleko dj-ki i Dorcas miała szczerą nadzieję, że nie będą gorszyć biednego muzyka. Tak się jednak na nich zagapiła, że niefortunnie wpadła na kogoś, nie dość, że niemal jego nokautując, to jeszcze prawie siebie posyłając z tyłkiem na parkiet. Jej udało się ostatecznie jednak zachować równowagę. Chłopak, na którego wpadła chyba też, chociaż Dorcas z przejęcia gotowa była go łapać w razie czego, żeby tylko nie zrobić mu krzywdy.
- Przepraszam! - Zawołała z miejsca. - Nic ci nie jest? Zagapiłam się! - Wytłumaczyła się i… zaczęła otrzepywać mu górną część garderoby, zupełnie jakby to miało coś pomóc. Cóż, może ten ostatni kieliszek Prosecco wszedł jednak ciut za mocno? Chociaż nie… Cała reszta motoryki wydawała się normalna.
Piosenka zmieniła się, pozostając jednak w tej samej dekadzie, chociaż DJ zapowiadał już, że niedługo cofną się jeszcze bardziej. W sumie nie miała nic przeciwko, ale teraz musiała się upewnić, że chłopakowi, na którego wpadła, nic nie jest.

@CJ Hwang
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przekleństwa, OCD, stany lękowe, seks, przecinki w złych miejscach.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Connor Jeffrey Hwang
Awatar użytkownika
24
lat
176
cm
DJ w Cameo || programista freelancer
Uznana Klasa Średnia
Wchodząc na parkiet zapatrzył się jeszcze mimowolnie na stanowisko DJ’a. Możliwe, że było to jakieś skrzywienie czy ciekawość zawodowa - ale po prostu musiał chociażby zerknąć kątem oka, kto i na jakim sprzęcie tam pracuje. Eastbourne nie było zbyt wielkim miastem, więc nietrudno było mu poznać innych, pracujących w tutejszych klubach DJ’ów. Właściwie to wcale nie musiał się wysilać. Gdy na jesieni zaczynał pracę w Cameo koledzy z branży zagościli na kilku prowadzonych przez niego imprezach. Całkowicie to rozumiał. Nowych zawodników zawsze się badało i obserwowało.
I wtedy poczuł, jak coś (lub ktoś) niemalże dosłownie zbija go z nóg. Po pierwszych zachwianiu, dosyć szybko złapał równowagę. W końcu lata tańca i innych treningów wyrobiły u niego takie odruchy. Obrócił się by zobaczyć, kto był sprawcą tego zamieszania. Akurat w tej chwili dziewczyna wykrzyczała w jego kierunku przeprosiny. W jakimś mimowolnym odruchu nawet się uśmiechnął.
- Tak, jestem cały. I właściwie też się zagapiłem - odpowiedział wystarczająco głośno, by jego głos przedarł się przez dudniącą z głośników muzykę. A w następnej chwili jego brwi powędrowały do góry w wyrazie zdumienia. Nie miał pojęcia, co właściwie dziewczyna chciała strzepać z jego koszuli, ale jedynie spojrzał na nią pytająco. Może to jakiś tutejszy zwyczaj? Albo ta jedna szklanka whisky trzepnęła go mocniej niż podejrzewał, i właściwie to oberwał czymś w międzyczasie…?
Piosenka zmieniła się, ale pozostała w tym dziwnym, nie do końca przez niego lubianym klimacie. Lekcje tańca z lat 90 zawsze były u niego mniej ważne od tańców nowoczesnych i latynoskich. Przyszedł tu jednak z zamiarem rozruszania się, więc nie zamierzał uciekać znów do baru.
- Tańczysz? - zapytał dziewczynę, która nadal stała obok, wskazując ruchem głowy środek parkietu. Skoro już się jakoś zapoznali, to mogli też razem potańczyć. Jeśli tylko nie miała nic przeciwko.

@Dorcas Black
Mów mi Kijek. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 21021552 lub Discorda Włóczykij#5998. Piszę w trzeciej osobie i czasie przeszłym. Wątkom +18 mówię hajdy to raczej nie moja bajka.
Szukam wiatru w polu i wody w morzu.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: raczej nic specjalnego, ewentualnie przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Dorcas Black
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
Pielęgniarka
Uznana Klasa Średnia
No cóż, skoro najpewniej oboje wypili o jednego za dużo, albo w zasadzie nie potrzebowali tak naprawdę pretekstu, żeby zatańczyć, to co tak naprawdę stało na przeszkodzie do tego, żeby ta znajomość przeniosła się o krok dalej? W zasadzie nic nie stało na przeszkodzie, żeby dobrze się razem bawić. Mało który facet w zasadzie miał jaja, żeby tak po prostu podejść do kobiety i poprosić ją do tańca, ostatnio wszyscy stali się albo zbyt “fajni na taniec” albo po prostu zaczynali niekontrolowanie ocierać się o każdą kobietę od tyłu, licząc, że ta odpowie na ich taniec godowy. Było to, delikatnie rzecz ujmując, odpychające i Dorcas w zasadzie ucieszyła, że ten, na którego wpadła, w pewnym sensie wyłamywał się z tego schematu. Ale poznała, że nie jest tutejszy. Rzecz jasna nie miało to nic wspólnego z jego wyglądem — chodziło o zachowanie i o to, że Dorcas, która całe życie mieszkała w Eastbourne, zwyczajnie go nie kojarzyła. A przecież wpadliby na siebie. Chyba był w zbliżonym do niej wieku, więc stąd właśnie miała przypuszczenie, że mógł pojawić się w mieście stosunkowo niedawno.
- Tak! - Odpowiedziała entuzjastycznie. Niby nie wyciągnął dłoni w geście, jak kiedyś zapraszało się do tańca, ale Dorcas wiedziała, że inaczej nie mają szansy dostać się na wybrany przez niego środek parkietu.
Złapała go na krótki moment za nadgarstek, aby wskazać mu kierunek — jeśli zgubią się w tłumie, to mogą na siebie ponownie nie trafić. A i co z tego, że dopiero się poznali? Zawsze następuje ten moment, gdy kogoś poznajesz w swoim, życiu, nawet jeśli nie spodziewasz się, że cokolwiek ważnego może z tego wyniknąć.
Pomiędzy kolumną a podestem dla tańczących było w sam raz miejsca dla tych, którzy planowali trochę potańczyć, bo ci, co robili to w tym miejscu wcześniej, już gzili się pod ścianą, dając tym samym pozostałych tańczącym nieco przestrzeni.
Muzyka była nieco trudna do odgadnięcia, bo DJ co chwila wtrącał jakieś swoje przejścia i przedziwne efekty, ale Dorcas wiedziała, że najważniejszy był rytm. Spojrzała na swojego nowego towarzysza i nawet chciała mu się przedstawić, ale w takim hałasie nie miało to większego sensu.
Obróciła się więc początkowo wokół własnej osi, a potem spojrzała na niego, poruszając przy tym biodrami. Wolał to robić solo, ale razem, czy zaraz złapie ją za dłonie? Był mężczyzną, więc w tym wypadku wybór należał do niego.

@CJ Hwang
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przekleństwa, OCD, stany lękowe, seks, przecinki w złych miejscach.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Connor Jeffrey Hwang
Awatar użytkownika
24
lat
176
cm
DJ w Cameo || programista freelancer
Uznana Klasa Średnia
CJ należał do tych ludzi, dla których taniec był czymś normalnym, naturalnym. Był najlepszym sposobem na wyrażenie siebie i poradzenie sobie z emocjami. No i po co w ogóle przychodzić na imprezę, jeśli zamierzało się przez cały czas podpierać ścianę albo okupować bar? Tego nie mógł zrozumieć. Od chlania było podrzędne bary, a nie takie lokale. I tak samo nie rozumiał tych facetów, którzy próbowali wyrywać dziewczyny na jakieś dziwne wygibasy, które poprawnego tańca nawet nie przypominały. Jak już chcieli komuś zaimponować, to mogli chociaż włożyć w to trochę wysiłku i poduczyć się najprostszych kroków. Nic nie mógł poradzić na to, że sercem nadal był tancerzem i czasem myślał jak jeden z nich. Dlatego też nie miał problemów z zaproszeniem dziewczyny do tańca. Nie uważał, by było to coś “niefajnego”. Wręcz przeciwnie. CJ był zdania, że to właśnie w tańcu można najlepiej poznać drugą osobę. I jakże piękny to był sposób na rozpoczęcie znajomości!
- Super - rzucił jeszcze, gdy przyjęła jego propozycję, chociaż wątpił, by to usłyszała. Nie miało to jednak większego znaczenia. Priorytetem było teraz dostanie się na kawałek parkietu wolny od innych bawiących się klubowiczów. Gdy wskazała mu upatrzone miejsce skinął głową, a następnie puścił dziewczynę przodem, by mieć ją na oku podczas przedzierania się przez tłumek tańczących lub obściskujących się imprezowiczów. Przeważali oczywiście ci drudzy. Według CJ’a było to trochę żenujące. Jakby nie mogli przenieść się ze swoimi… zabawami w nieco bardziej ustronne miejsca, a parkiet zostawić dla tych, którzy jednak woleli korzystać z niego w poprawny sposób…
Muzyka faktycznie była jakaś chaotyczna, ale nie było tak źle. Najważniejsze, że oscylowała w obrębie podobnych gatunków, dzięki czemu łatwiej było znaleźć w tym jakiś rytm. Choć osobiście nie pochwalał takiego grania, i na swoich zmianach starał się układać playlisty bardziej składne, a także za bardzo nie przesadzać z miksowaniem.
Gdy już zdołali przejść w upatrzone miejsce, bez większej zwłoki złapał dziewczynę za dłoń, by po chwili zakręcić nią i przyciągnąć do siebie. Wtedy ujął też jej drugą dłoń. Tak było o wiele wygodniej, niż gdyby próbowali złapać synchronizację tańcząc osobno.
- To co? Dirty Dancing? - zapytał, nachylając się nad dziewczyną. Nawiązał do pierwszego lepszego filmu, w którym był wątek taneczny. Nie żeby sugerował konkretnie mambo. Wolał jednak wybadać, jaki taniec preferowała jego partnerka taneczna.

@Dorcas Black
Mów mi Kijek. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 21021552 lub Discorda Włóczykij#5998. Piszę w trzeciej osobie i czasie przeszłym. Wątkom +18 mówię hajdy to raczej nie moja bajka.
Szukam wiatru w polu i wody w morzu.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: raczej nic specjalnego, ewentualnie przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Odpowiedz