Awatar użytkownika

lat

cm
Elita

Sedlescombe Organic Vineyard
winnica ekologiczna

Jeśli nie masz pomysłu, jak uprzyjemnić swojej drugiej połówce weekend, ale wiesz, że nigdy nie odmawia dobrego wina, to lokalna winnica musi się znaleźć na Twoim planie podróży. Możesz być świadkiem przygotowywania pysznego alkoholu, wziąć udział w degustacji lokalnych trunków lub zakupić przyjaciołom vouchery pamiątkowe, by i oni skorzystali z zaproszenia. Ewentualnie po prostu zabukuj wizytę na kolejny miesiąc, bo zapewniamy — gdy raz spróbujesz win z tej winnicy, już nigdy nie zadowolisz się paskudztwem z monopolowego.
Mów mi Eastbourne.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Baby Sinclair
Awatar użytkownika
30
lat
170
cm
enolog
Uznana Klasa Średnia
2.
outfit

Coś ostatnio wspominano, że winnicy przydałaby się promocja w postaci akcji charytatywnych. Oczywiście Baby stwierdziła, że to świetny pomysł! Rozmawiała z gościem od PR'u, omawiali wspólnie różne propozycje, które wydałyby się ludziom atrakcyjne. Nagle postanowili wystawić na licytację randkę z Sinclair, która znała się na tym biznesie, jak mało kto. Początkowo trochę się wahała nad tym pomysłem, nigdy nie wiadomo, kiedy gorzej się poczuje... Poza tym nie chciała się umawiać z kimś nowym... Jednak szczytny cel okazał się najważniejszy. Zgodziła się na propozycję, nawet zarządziła, że w tym dniu winnica będzie jedynie do ich dyspozycji. Poprosiła również, żeby Jamie o tym nie wiedział. Robiła to tylko dla dobra firmy, nie chciała jeszcze bardziej mieszać między nimi.
Rzeczywistość przerosła oczekiwania, spotkanie z nią wylicytowano za kosmiczną kwotę. Nawet nie podejrzewała, że komukolwiek mogłoby zależeć na randce z tajemniczą osobą. No tak, nie wspomniałam o tym, że licytujący nie wiedzieli, kim będzie ów dama oprowadzająca delikwenta lub delikwentkę po winnicy. Sinclair okazała się do tego najbardziej kompetentną osobą, ponieważ wiedzy posiadała mniej więcej tyle, co Rockwell.
W końcu nadszedł dzień Walentynek, kiedy miała się spotkać z osobą, która wygrała licytację. Stresowała się bardzo, ponieważ ostatnio średnio wychodziła do ludzi. Jednak postarała się, żeby wyglądać odpowiednio, starannie ułożyła włosy, nałożyła mocniejszy makijaż oraz ubrała srebrną sukienkę i szpilki. Musiała się prezentować elegancko, w końcu robi za wizytówkę winnicy. Pojawiła się na miejscu punktualnie, wybrała jedną z najlepszych butelek wina, którą trzymali jedynie na specjalne okazje. Znalazła dwa kieliszki, które zostały idealnie wypolerowane przez obsługę. A potem przeszła w kierunku wyjścia, czekając na swojego gościa. Wiedziała przynajmniej, że to będzie osobnik płci męskiej, nic więcej jej nie powiedziano.

@Jamie Rockwell
Mów mi foxy. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda -. Piszę w third person pov. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, +18.

Podstawowe

Jamie Rockwell
Awatar użytkownika
38
lat
185
cm
właściciel winiarni, inwestor, filantrop
Elita
03.
I don't think I will run away from my destiny
[ @Baby Sinclair ]
Na początku nie był przekonany co do tej tajemniczej akcji, którą tak bardzo chciał zorganizować jego dział PR i Marketingu. Stwierdził jednak, że nie po to płaci ludziom, którzy znają się na swojej robocie, żeby ich teraz wszystkich kontrolować. Powiedział, że im ufa i dał im wolną rękę do wszelkich podejmowanych przez nich działań. Kiedy w końcu oficjalnie ogłoszone licytacje tajemniczej osoby Jamie pomyślał o tym, że to jego będą chcieli wystawić. Nikt jednak do niego nie przyszedł i to dało mu do myślenia. Normalnie by sobie odpuścił, ale ciekawość go zżerała od środka. Wyjadała mu trzewia, aż w końcu zadecydował, że nie odpuści sobie tego tematu. Nie było nawet takiej opcji. Postanowił sam zabawić się w tajemniczego licytującego i nawet kazał komuś innemu przelać pieniądze na właściwie konto. Zastanawiał się kogo przyłapie na „gorącym uczynku”. Nie, żeby przez myśl nie przeszła mu Baby, ale jakoś nie był przekonany, szczególnie że ostatnio nie czuła się zbyt dobrze.
Wiedział, że ma wiedze i świetnie sprawdziłaby się w roli przewodnika po tym miejscu. Zamówił taksówkę, skoro miał pić swoje własne wino, to nie zamierzał później wsiadać do samochodu. Na terenie nie było żywej duszy, cisza aż dzwoniła w uszach. Świeciło się tylko światło w jednym z pomieszczeń. Jamie od razu się do niego udał i właściwie był i nie był zaskoczony. Uśmiechnął się tylko i pokiwał głową: - Ty ich do tego namówiłaś czy oni ciebie? – Oparł się o ścianę zaraz przy wejściu i przyglądał się Baby, które prezentowała się wręcz zjawiskowo. Cholera, aż przypomniała mu się jedna z imprez, która odbywała się tutaj lata temu. Nawet sukienkę miała podobną.
Mów mi Cattitude. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda cattitude#5494.. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale w stylu Sapkowskiego a nie Blanki Lipińskiej..
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, wątki erotyczne, używki.

Podstawowe

Baby Sinclair
Awatar użytkownika
30
lat
170
cm
enolog
Uznana Klasa Średnia
Również była średnio przekonana do tej całej aukcji, no ale najważniejsza jest renoma winnicy. Poza tym zyski mieli przeznaczyć na cele charytatywne, a dobre serce Baby nie pozwalało jej odmówić. Nie wiedziała czy jest odpowiednią osobą, jednak zgodziła się. Miała tylko nadzieję, że nie będzie musiała przekładać spotkania przez złe samopoczucie. Na szczęście nawet zdrowie dopisało tego dnia! Postarała się, żeby wyglądać możliwie, jak najlepiej. W końcu jest wizytówką winnicy, a renoma jest dla niej najważniejsza. W duchu modliła się jedynie o to, żeby nie trafił się jakiś naprawdę namolny facet, tylko ktoś z klasą. Nie do końca byłaby w stanie sobie wtedy dyplomatycznie poradzić z delikwentem, a nie potrzebują złych opinii.
Nie przypominała dawnej Baby, co prawda sukienka nadal pięknie podkreślała zgrabną figurę kobiety oraz jej długie nogi. Z biegiem lat wychudła nieco, a cienie pod oczami mogła przynajmniej przykryć makijażem. Prezentowała się lepiej niż zazwyczaj, jedynym problemem był teraz stres. Nie chciała nic palnąć, poza tym jakoś wyszła z wprawy, jeśli chodzi o jakiekolwiek randkowanie. Szczęka jej prawie opadła na ziemię, kiedy zobaczyła, kto się do niej zbliża. Jamie? Serio?! Wiedział, że to ona będzie go oprowadzać? Czy to jakiś żart losu? Teraz zaczynała się stresować jeszcze bardziej, chociaż na jej twarzy pojawił się uroczy uśmiech.
- Oni mnie. - zaśmiała się, podchodząc do niego i podając mu jeden z kieliszków. A może to ekipa postanowiła zabawić się w swatkę? Doskonale wiedzieli, że kiedyś byli razem, przecież to ludzie, którzy pracują lata w winnicy. Wyglądał wspaniale, zresztą Jamie wiedział, że Baby od zawsze miała słabość do niego w garniturze. Wtedy dostawał w jej oczach plus dziesięć do atrakcyjności! Pewne wspomnienia właśnie ożyły... Z jednej strony były bolesne, ale z drugiej wywoływały uśmiech na twarzy.
- Chyba boję się zapytać ile zapłaciłeś za aukcję. - dodała jeszcze, przegarniając włosy wolną ręką. - Powinnam Cię oprowadzać? Czy usiądziemy na zewnątrz i napijemy się wina? - zaproponowała, skoro to Jamie no to chyba nie musi oficjalnie wszystkiego mu pokazywać. W końcu jest u siebie.

@Jamie Rockwell
Mów mi foxy. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda -. Piszę w third person pov. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, +18.

Podstawowe

Jamie Rockwell
Awatar użytkownika
38
lat
185
cm
właściciel winiarni, inwestor, filantrop
Elita
Nawet jeżeli szedł na to spotkanie z nadzieją, że spotka Baby, to nigdy nie miał pewności. Nie mógł dłużej zaprzeczać temu wszystkiemu i chciał dać się ponieść. Zabawić, odrobinę dopuścić sobie bycie Panem Rochesterem na rzecz bycia tym Jamiem, który przejął rodzinną winnicę ileś lat temu i kompletnie nie wiedział, z czym to wszystko się je. Działał intuicyjne, zaufał sobie, pozwolił sobie na to, żeby się uczyć i sprawdzać różne rozwiązania metodą prób i błędów. Na winie znał się wtedy tyle, co mu ojciec przekazał, więc dlatego przydała mu się wtedy Baby – o wiele łatwiej mu wtedy było, kiedy ją zatrudnił. Nie wiedział wtedy skąd to zamiłowanie do wina i winogron, ale później opowiedziała mu o tym, że to przez dzieciństwo spędzane na jego farmie i wśród wszystkich tych krzewów, gdzie mogła bawić się z jego młodszą siostrą.
Uśmiechał się, wpatrując w nią przez moment, nim w końcu zdecydował się, żeby coś powiedzieć: - Dobrze wiedzieli, co robią. – Jamie się zaśmiał i przyjął od kobiety kieliszek, z którego upił łyk: - Mhmm mój pierwszy rocznik, odrobinę zbyt cierpkie, ale nadal sentymentalne. – Uśmiechnął się z zadowoleniem, a oczy mu płonęły. Ten wieczór zapowiadał się naprawdę przyjemnie i jakoś nie wyobrażał sobie, że miałby go spędzić w innym towarzystwie. Już to wiedział, nie mógł temu zaprzeczać, a chęć opieki nad nią nie miała nigdy w podstawie, tylko jego bycia dobrym.
- Cel był szczytny, a ty znasz moje filantropijne podejście. – Mrugnął do niej, ponownie upijając łyk wina z kieliszka. – Oprowadzaj, chcę wszystko tak, jak było zaplanowane. – Uśmiechnął się do niej i zachęcająco pogłaskał ją po plecach gotowy na wszystko, czym się dzisiaj stresowała. Wiedziała, że pewnie wszystko ma w jednym palcu i jest nieźle przygotowana.

@Baby Sinclair
Mów mi Cattitude. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda cattitude#5494.. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale w stylu Sapkowskiego a nie Blanki Lipińskiej..
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, wątki erotyczne, używki.

Podstawowe

Baby Sinclair
Awatar użytkownika
30
lat
170
cm
enolog
Uznana Klasa Średnia
Z jednej strony nie mogli się siebie spodziewać, chociaż prawdopodobieństwo było dość spore. W końcu kto lepiej zna winnicę niż ta dwójka? Co prawda Jamie nie wymienił ekipy od czasów, kiedy jeszcze z Baby byli razem, ale zdecydowanie oni posiadali największą wiedzę na temat dobytku Rockwellów. Przynajmniej mogła odetchnąć z ulgą, ponieważ nie trafił się nikt obcy. Chociaż wiedziała, że zacznie się troszkę stresować, przecież jej uczucia do byłego narzeczonego nie zniknęły. W dodatku teraz byli sami, mieli całą posesję do dyspozycji, co przywoływało pewne wspomnienia z dawnych czasów. Nie musiała żałować, że postarała się wyglądać co najmniej dobrze! Oby zrobiło to na nim wrażenie.
Co do interesu Rockwellów... Cóż, wychowywała się w tym miejscu, kiedyś wraz z siostrą Jamiego szalały wśród pól. Sinclair czuła, że winnica jest częścią jej życia, dlatego poszła na tego typu studia, aby móc dołączyć do zarządu. Zresztą okazało się, że całkiem polubiła swoją pracę i się w niej spełniała. Skoro Jamie nie miał nowego enologa to znaczy, że chyba sprawowała się dobrze.
- Jakoś by mnie to nie zdziwiło, gdyby zaplanowali to wszystko. - zaśmiała się, przygryzając lekko dolną wargę. To ludzie, którzy znają ich od lat, także na pewno pamiętają, jaką zgraną parą byli. Nie widzieli świata poza sobą, dopóki nie stanęła na ich drodze tragedia z którą Baby postanowiła uporać się solo. - Czasem ta cierpkość pozwala nam wyczuć dodatkowe smakowe nuty. - odpowiedziała, uśmiechając się pięknie do mężczyzny. Czyżby to porównanie do goryczy złych momentów? Bardzo możliwe! W końcu niektóre sytuacje pozwalają nam dostrzec o wiele więcej niż poprzednio. W oczach Baby pojawiły się iskierki, które wywoływał jedynie on...
- Och, no tak! Nie mógłbyś przepuścić takiej okazji. - przyznała rozbawiona, przy okazji będzie mógł sprawdzić, jak działają jego pracownicy. - W porządku Panie Rockwell , proszę za mną. - przez kręgosłup kobiety przeszedł przyjemny dreszcz, kiedy ją tak pogłaskał ku pokrzepieniu serca. Przeszli w kierunku pól z krzewami, gdzie miała rozpocząć oprowadzanie, ponieważ właśnie w tym miejscu się wszystko zaczyna. Sinclair mocno się zaangażowała, ponieważ pięknie opowiedziała właścicielowi historię winnicy, wspominając o rodzinnych więzach oraz wspaniałej atmosferze. - Teraz zapraszam na spacer wśród krzewów. - skinęła podbródkiem w kierunku małych schodków, prowadzących do alejki między roślinami.

@Jamie Rockwell
Mów mi foxy. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda -. Piszę w third person pov. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, +18.

Podstawowe

Jamie Rockwell
Awatar użytkownika
38
lat
185
cm
właściciel winiarni, inwestor, filantrop
Elita
Potrafili się świetnie okłamywać – sami siebie. Udawali, że się siebie nie spodziewają, że nie oczekują tego, że na siebie wpadną. Idealnie wychodziło im to, że niby wszystko w tej nowej, odświeżonej wersji ich relacji dzieje się przypadkiem. Jamiemu podobało się bycie w tej bańce absurdów. Udawał, że to wszystko przypadek, a podświadomie podpuszczał i inicjował pewne sytuacje. Gdyby dobrze nie wyczuł, że wpadnie tutaj na Baby, to nawet nie brałby pod uwagę tego, żeby wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Zostawiłby tę przyjemność komuś innemu, kto mógłby być potencjalnym przyszłym klientem czy inwestorem w winnicy.
Prawda byłą jednak taka, że pragnął mieć ją blisko, że uczucia nie wygasły i naprawdę marzył o tym, żeby mieć ją przy sobie i dla siebie. Chciał o nią dbać, opiekując się nią w gorszych momentach, ale chciał też na nowo posiąść jej ciało, bo nadal wywoływała w nim dreszcz podniecenia. Szczególnie teraz, kiedy wspomnienia wracały.
- Nie uważałem tej serii za swoją najbardziej udaną, ale jak na pierwszy samodzielny raz poszło mi naprawdę nieźle – uśmiechnął się z zadowoleniem. To zdecydowanie będzie wieczór wspomnień i sentymentów. Właściwie gdy nieodziedziczenie tego, jak w dawnych czasach uważał Jamie, przeklętego interesu to relacja jego i Baby pewnie nigdy nie miałaby miejsca.
Pozwolił się prowadzić, słuchał jej z uwagą i nawet na moment nie przerwał. Pozwalał im czerpać z tego przyjemność. Nawet dopił kieliszek z winem w międzyczasie i odstawił puste szkło na drewnianym tarasie, żeby w drodze powrotnej znów móc napełnić kieliszek:
- Gonisz! – Krzyknął nagle i zniknął gdzieś w winoroślach, pędząc przed siebie bez opamiętania. Tym razem to on uciekał, w porównaniu do tych kilku lat wstecz.

@Baby Sinclair
Mów mi Cattitude. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda cattitude#5494.. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale w stylu Sapkowskiego a nie Blanki Lipińskiej..
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, wątki erotyczne, używki.

Podstawowe

Baby Sinclair
Awatar użytkownika
30
lat
170
cm
enolog
Uznana Klasa Średnia
Może gdyby ich rozstanie było lżejsze, nie padłoby tyle okrutnych słów to teraz inaczej by wszystko rozgrywali. Jednak kwestia ów przypadków wydawała się odpowiednia, najbardziej właściwa. W końcu żadne na razie nie chciało się przyznać, że nadal kochają się tak mocno, jak kiedyś. Chociaż szczerze mówiąc to Baby była o wiele bliżej takiego wyznania, jednak nie chciała odstraszyć Jamiego. Zraniła go cholernie, dlatego teraz musiała być cierpliwa. Po cichu liczyła na drugą szansę, ale nie mogła go do tego zmusić. Także dobrze się stało! Najwidoczniej los ma im coś do przekazania, skoro po raz kolejny splótł ich ścieżki. Stawała się coraz bardziej podatna na to jego podpuszczanie, nie chciała oponować. Wizja wspólnego wieczoru w rodzinnej winnicy sprawiała, że przez kręgosłup kobiety przeszedł przyjemny dreszcz. Nie chciała nikogo innego, dlatego bardzo dobrze, że to właśnie James wygrał aukcję.
Teraz wiedziała, że powinna mu pozwolić być przy niej. Lata temu odcięła go całkowicie, ale już po wszystkim... Pokonała chorobę, powoli dochodzi do siebie, nie musi wiecznie być sama. Cóż, skłamałaby, gdyby powiedziała, że sam zapach jego wody kolońskiej nie doprowadza ją do szaleństwa. Tęskniła za ciepłem warg oraz dłoni mężczyzny na swoim ciele. Czy podobałaby mu się taka, jak obecnie? Wychudzona, nawet część włosów była doczepiana, żeby dodać Baby pewności siebie. Nie była Sinclair z przed lat...
Opowiadała, popijając wino z kieliszka, ale nagle Jamie odstawił ten swój i popędził między krzewy. Zaśmiała się szczerze, kolejne wspomnienia ożyły. Odstawiła kieliszek, pozbyła się wysokich butów, a potem zaczęła go gonić.
- Złapię Cię Rockwell! - krzyknęła za nim, jednak brunet był w o wiele lepszej formie niż ona i po chwili zniknął z pola widzenia Baby. Stanęła między krzewami, rozglądając się dookoła. - Cholera, teraz to Ty mi uciekłeś. - zaśmiała się pod nosem, już miała lecieć dalej, ale usłyszała trzask jakiegoś nadepniętego patyka. Wpadła między kolejne krzewy, przy okazji łapiąc Jamiego. Grawitacja ponownie wygrała z człowiekiem, dlatego wylądowali na ziemi, w sumie to miała dość miękki upadek, ponieważ leżała na mężczyźnie.
- Nic Ci nie jest? - zapytała, próbując złapać oddech. Chryste, sytuacja w której się znaleźli nie pomagała...

@Jamie Rockwell
Mów mi foxy. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda -. Piszę w third person pov. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, +18.

Podstawowe

Jamie Rockwell
Awatar użytkownika
38
lat
185
cm
właściciel winiarni, inwestor, filantrop
Elita
Pędził przed siebie i to nie specjalnie szybko. Dawał jej fory, chciał dać się złapać. Chciał się znowu poczuć tak jak wtedy, kiedy te kilka lat temu ganiali się między tymi krzewami w momencie, kiedy pocałowali się po raz pierwszy, a Jamie był krótko po przejęciu wszystkiego po zmarłych rodzicach.
Bardziej się chował, niż uciekał, ale tego co się zadziało, nie przewidział. Każde z nich chciało pobiec w tym samym kierunku i wystarczył jeden obrót.
BUM! Właśnie nabili sobie guza.
Jamie rechotał, ale zamortyzował jej upadek. Objął ją przy tym, więc teraz jego dłonie spoczywały na jej biodrach. Wpatrywał jej się w oczy i tylko pokiwał głową:
- Cały, tylko włoskiego garnituru szkoda – wypierze się, z resztą tyle ich miał, że nie zwrócił na to uwagi. Nie będzie się przejmował jakąś rzeczą, kiedy miał na sobie kobietę, którą pożądał. Gdzieś w dole jego brzucha zrodziła się chęć, żeby dać się ponieść.
Nawet nie zauważył, kiedy zaczął ją całować. Żarliwie, namiętnie, wręcz napastliwie. Wpijał się w jej wargi i przyciskał jej biodra do swoich, żeby wiedziała, jak bardzo jej pragnie. Przelewał w ten pocałunek wszystko.
Tęsknotę.
Ból rozstania.
Troskę.
Pożądanie.
Nie przypominał sobie, żeby kiedykolwiek wcześniej pragnął jej tak jak w tym momencie. Nie widział jej choroby, widział ją. To jak ją kochał i jaka była dla niego ważna. Z gardła mimowolnie wydał mu się cichy jęk, kiedy zdyszany oderwał się na moment od jej ust. – Musisz być moja – wyszeptał w jej wargi i wrócił do całowania jej ust.

@Baby Sinclair
Mów mi Cattitude. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda cattitude#5494.. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale w stylu Sapkowskiego a nie Blanki Lipińskiej..
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, wątki erotyczne, używki.

Podstawowe

Baby Sinclair
Awatar użytkownika
30
lat
170
cm
enolog
Uznana Klasa Średnia
Mimo wszystko i tak był od niej szybszy! No ale Baby znała pole krzewów równie dobrze, co Jamie także wiedziała, że prędzej czy później go złapie. W tym momencie wszelkie zmartwienia zniknęły, pojawiła się słodka beztroska, dawno czegoś takiego nie czuła. Wspomnienia ożyły, jakby cofnęli się w czasie, powracając do dobrze znanego i ważnego dla nich obrazka. Może to był jedynie pretekst? Nie chciała się na cokolwiek nastawiać, myśleć nad tym, co mogłoby się wydarzyć. Skupiła się jedynie na zabawie, czyli gonieniu mężczyzny.
Nie musiała jakoś szczególnie narzekać na ten ich wypadek, w końcu trafiło jej się całkiem miękkie lądowanie na klatce piersiowej mężczyzny. Zawtórowała Rockwellowi śmiechem, patrząc na niego z iskierkami radości w oczach. Serce Baby nadal biło bardzo szybko, jednak nie była pewna czy to ze zmęczenia, czy z powodu bliskości ukochanego. Ciepło dłoni mężczyzny na jej biodrach jedynie potęgowało napięcie między nimi...
- E tam, garnitur to nie problem. - uśmiechnęła się do niego pięknie, w końcu istnieją pralnie, a Jamie nigdy nie przykładał większej wagi do dbania o rzeczy materialne. Czas nagle się całkowicie zatrzymał, kiedy jego wargi odnalazły te jej. Oddawała pocałunek równie żarliwie, przekazując wszystkie emocje, które nią targały przez lata rozłąki. Byli w pewnym sensie spragnieni, głodni wzajemnej bliskości. Przeniosła jedną dłoń na jego szczękę, a drugą na szyję. Potrzebowała go tak piekielnie, chciała aby ta chwila trwała już wiecznie. Teraz potrafiła zrozumieć wszystko, co czuł Rockwell, dosadnie przekazywał wszelkie emocje, wpijając się coraz zachłanniej w jej usta. Zapomniała o całym otaczającym ich świecie, przenosząc dłonie na jego klatkę piersiową. Zadrżała mocniej, słysząc cichy jęk mężczyzny.
- Chcę być tylko Twoja. - wydyszała wprost w jego wargi, po chwili oderwała się od niego. Usiadła sobie na nim okrakiem, patrząc na niego rozognionym wzrokiem. Przejechała spojrzeniem po mężczyźnie, a potem pochyliła się, aby ponownie wpić się w jego wargi, chowając ich za kotarą długich ciemnych włosów. Zaczęła niedbale rozpinać guziki koszuli Rockwella.

@Jamie Rockwell
Mów mi foxy. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda -. Piszę w third person pov. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, +18.

Podstawowe

Jamie Rockwell
Awatar użytkownika
38
lat
185
cm
właściciel winiarni, inwestor, filantrop
Elita
Uwaga. Ten post zawiera: +18.
Czuł się znowu tak swobodnie, a wypił tylko lampkę wina. Jakby świat nie istniał, jakby to, co działo się tutaj, teraz było jedynym momentem. Początkiem i końcem. Całym życiem. Brał z tych chwil wszystko, czego teraz potrzebował. To, czego pragnął. Nie mógł się dłużej okłamywać, że nic nie czuje, że przestał ją kochać. Uśpił to tylko w sobie. Dobrze ignorował. Miał w nosie czy ktoś ich przyłapie. Nic go nie obchodziło. Zdążył pogadać z Elizabeth i chociaż oficjalnie nigdy nie byli w związku, to czuł się, jakby właśnie z nią zerwał. Nie chciał jej okłamywać, Baby była zbyt ważna w jego życiu.
Sam nie miał nic przeciwko takim wypadkom. Ona miała miękkie lądowanie, a on miał ją na sobie. Bez szukania pretekstu do tego, żeby ją dotknąć. Sytuacja pojawiła się spontanicznie, nie natrętnie. Była taka niewinna, tak samo jak wtedy, kiedy cały wieczór budowali między sobą napięcie, żeby na koniec dać sobie upust, chowając się gdzieś między winoroślami zatopieni we własnych ciałach.
Całował ją namiętnie i żarliwie, idąc w zaparte. Dając upust temu co działo się w jego głowie i sercu. Musiał jej pokazać te wszystkie emocje, pokazywanie zawsze szło mu o wiele lepiej. Nigdy nie był dobry w mówieniu, częściej pokazywał, jaka jest dla niego ważna, niż mówił te magiczne dwa słowa i dziewięć liter.
Podniósł się odrobinę, tak że czuł jak o wiele mocniej jak napierała na niego biodrami. Oparł się jednak na rękach, przyglądając jej się z uwielbieniem, kiedy jej drobne, delikatne palce rozpinały guziki jego koszuli: - Zostaw koszulę i ściągaj swoje majtki. – Przekręcił głową, sprawdzając, jak zareaguje. Przyglądał jej się lubieżnie, zapraszając ją do wspólnej gry. Przejechał opuszkami palców po jej dekolcie zaraz w miejscu, gdzie zaczynała się jej sukienka: - Tego też się pozbędziemy, ale zaraz.

@Baby Sinclair
Mów mi Cattitude. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda cattitude#5494.. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale w stylu Sapkowskiego a nie Blanki Lipińskiej..
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, wątki erotyczne, używki.

Podstawowe

Baby Sinclair
Awatar użytkownika
30
lat
170
cm
enolog
Uznana Klasa Średnia
Uwaga. Ten post zawiera: +18.
Nagle wszystko zaczęło współgrać, jakby nic złego się między nimi nigdy nie wydarzyło. Nie potrafili dalej walczyć z uczuciem, które nie wygasło pomimo lat rozłąki. Alkohol nie był potrzebny, po prostu odpuścili próbę powstrzymania się przed powrotem do przeszłości. Baby nawet nie dowierzała, że to dzieje się naprawdę. Musiała go poczuć, mieć przy sobie już na zawsze. Tak cholernie tęskniła, aż ją wszystko ściskało od środka. Nikt nigdy by mu nie dorównał, na pewno z nikim nie mogłaby zbudować czegoś tak wspaniałego, co mieli. Czy te czasy mogą wrócić? Możliwe, raczej nie zapomną o tych wszystkich bolączkach, ale mogą stworzyć coś nowego i jeszcze lepszego.
Teraz cieszyła się bliskością mężczyzny, nadal zastanawiając się czy w ogóle jest prawdziwa. Reszta świata się nie liczyła, miała głęboko gdzieś czy ktoś ich nakryje. Teraz liczył się jedynie Jamie, jego ciepłe dłonie, miękkie wargi, które tak idealnie współgrały z tymi należącymi do niej. Wszystko działo się pod wpływem impulsu, wychodziło z nich naturalnie. Podobno seks na zgodę jest jednym z najlepszych aktów... Teraz dawali upust wszelkim uczuciom skrywanym przez te dwa lata pełne tęsknoty oraz bólu. Z jednej strony czuła, że na niego nie zasługuje, wyrządziła mu okropną krzywdę. Jednak odrobina egoizmu wzięła górę, nie potrafiła się oderwać od Rockwella. Poczuła go jeszcze wyraźniej, kiedy podniósł się nieco. Słowa Jamiego skwitowała cichym śmiechem.
- Cierpliwości. – przygryzła lekko dolną wargę mężczyzny podczas pocałunku, sprawnie rozpinając resztę guzików jego koszuli. Potem podniosła się ciut, żeby patrząc mu w oczy pozbyć się powoli swojej dolnej części bielizny. Przejechała paznokciami po klatce piersiowej Jamiego, prezentował się obłędnie. – Jak bardzo mnie pragniesz? – zapytała, radząc sobie z jego paskiem oraz zapięciem spodni.


@Jamie Rockwell
Mów mi foxy. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda -. Piszę w third person pov. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, +18.

Podstawowe

Odpowiedz