Tyler Hendersen & Johnny Bravo

ujeżdżeniowy - Butts Brow - w trakcie

Regulamin forum
Tereny przeprowadza się w stworzonym przez siebie temacie w wybranym subforum należącym do Stajni. W nazwie tematu powinno znaleźć się imię jeźdźca oraz konia (np. Anna Smith & Bobby), natomiast w opisie tematu rodzaj i stan treningu (w trakcie, zawieszony lub ukończony), a także wybrana lokacja (np. “ujeżdżeniowy - plaża - w trakcie”). Lokacje do wyboru znajdziesz w Spisie lokacji. Jeśli masz ochotę, możesz odbyć trening równolegle z drugą parą w tym samym temacie.
Tyler Hendersen
Awatar użytkownika
24
lat
188
cm
model, trener jeździectwa
Nowi Zasobni Pracownicy
Mimo tego, że jesień była już w pełni, pogoda wciąż była zachwycająca jak na angielskie warunki. Tyler postanowił wykorzystać ten fakt do tego, żeby dzisiejszy trening odbyć na dworze. Piękne słońce urzekło go jednak do tego stopnia, że zamiast kręcić się po czworoboku, który oboje znali już z Johnnym do bólu, postanowił wyjechać poza teren stajni. W końcu kto powiedział, że treningu ujeżdżeniowego nie można odbyć w terenie? W ciągu ostatnich paru miesięcy mężczyzna poznał okolicę na tyle dobrze, że doskonale wiedział, dokąd pojechać, żeby mieć do dyspozycji równą, otwartą przestrzeń, jazda po której na pewno będzie o stokroć bardziej ekscytująca niż na dobrze znanym czworoboku. Miało to też na celu przyzwyczajenie wałacha do różnych warunków, tak, żeby na zawodach już nic ich nie zaskoczyło, choć w porównaniu z innymi końmi, Johnny był wyjątkowo opanowany i obyty w świecie. W końcu chyba jako jedyny w całym Orchardzie podróżował samolotem...
Tradycyjnie powitał swojego przyjaciela marchewką, a potem zaprowadził go na myjkę, gdzie starannie i niespiesznie wyczyścił kasztana. Nie musiał się nigdzie spieszyć, więc cieszył się z czasu, jaki mógł spędzić w towarzystwie swojego niekwestionowanego ulubieńca. Ostatnio trenował na nim trochę lżej, skupiając się na tym, by umiejętnościami doścignąć Escudero, ale mimo to nie zapominał o Jasiu. Po wyczyszczeniu konia, zaczął go siodłać, zaczynając od ułożenia na jego grzbiecie ujeżdżeniowego czapraka oraz podkładki, na której z kolei umieścił ujeżdżeniowe siodło. Delikatnie zapiął popręg, po czym zdjął wałachowi kantar, nie bojąc się, że ten gdzieś sobie pójdzie. Po chwili przełożył przez jego głowę wodze i założył ogłowie, podając mu wędzidło wraz ze smakołykiem, co powtarzał od czasu do czasu, żeby umocnić pozytywne skojarzenia. Dokładnie zapiął wszystkie paski i wyprowadził konia z myjki. Nogi pozostawił gołe, nie chcąc ich bez powodu przegrzewać. Tam, gdzie chcieli pojechać, zdecydowanie nie czekały na nich żadne przeszkody, więc dodatkowa ochrona była niepotrzebna, tym bardziej, że kasztan nie miał wybujałego ruchu, żeby zrobić krzywdę samemu sobie.
Założył kask i rękawiczki, wziął bat ujeżdżeniowy, po czym po sprawdzeniu popręgu, wsiadł ze schodków by stępem udać się w kierunku Butts Brow, które znajdowało się nieopodal stajni. Dał koniowi luźną wodzę, kierując go samym dosiadem i łydkami tam, gdzie chciał się udać. Był kompletnie zrelaksowany, co szybko powinno udzielić się także Johnny'emu, któremu Tyler zaczął opowiadać jakieś głupoty.

@Johnny Bravo
Mów mi Zuza. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Eventy

Johnny Bravo
Awatar użytkownika
10
lat
178
cm
Ujeżdżenie
Mały Sport & Rekreacja
Jak to miał w zwyczaju, Johnny powitał Tylera cichym rżeniem, kiedy tylko dostrzegł go wchodzącego do stajni. Nie było to wcale związku z trzymaną przez niego marchewką, którą i tak dostrzegł później, z uprzejmością zgarniając ją od właściciela, z którym udał się na myjkę. Przy oporządzaniu pozostawał grzeczny jak zawsze, pozwalając mu działać i nie utrudniając żadnej z czynności. Dzięki temu, mimo że Tyler nie spieszył się, to udało im się załatwić wszystko w miarę szybko i wkrótce mogli opuścić stajnię. Z pewnością już mieli pewną rutynę z Hendersenem, więc Jasiu spodziewał się, że skierują się znowu na czworobok. Ku jego zdziwieniu mężczyzna miał trochę inne plany, o których kasztan zorientował się zadziwiająco szybko, dobrze znając już teren Orchardu i która trasa prowadziła na place treningowe.
Wywołało to w nim zdrowe zainteresowanie. Idąc pod mężczyzną, głowę niósł wysoko, z nastawionymi na sztorc uszami, ale nie dając mu żadnych znaków, że coś miałoby go wytrącić z równowagi. Co jak co, ale Bravo był akurat pewnym koniem, także dzięki temu, że Tylera znał jak nikogo innego i doskonale mu ufał. Po pewnym czasie zaczął rozpoznawać trasę na Butts Brow, co pozwoliło mu nieco obniżyć i rozluźnić szyję, skoro już wiedział, co się dzieje. W jego mniemaniu miał to być zwykły wyjazd w teren, których przecież im nie brakowało, bo oboje lubili tę aktywność. Krok miał energiczny, sprężysty, chociaż bez podstawionego zadu czy zaokrąglonej sylwetki. Póki co nie to było mu w głowie i raczej Tylerowi też na razie na tym nie zależało.

@Tyler Hendersen
2x +5% w ujeżdżeniu
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Tyler Hendersen
Awatar użytkownika
24
lat
188
cm
model, trener jeździectwa
Nowi Zasobni Pracownicy
Na podstawionym zadzie i okrągłych plecach akurat zależało mu zawsze, bo było to zdrowsze i wygodniejsze dla konia, którego komfort był dla Tylera priorytetem. Liczył na to, że Jasiu będzie mu towarzyszył przez długie lata, ale żeby tak było, to musiał trenować z głową i zapewniać mu najlepszą opiekę.
W związku z tym nie wahał się zaktywizować zadu wałacha łydkami, pomagając mu także w odnalezieniu odpowiedniego rytmu. Gdy poczuł, że koń zaczął się mocniej pchać zadem i tym samym stawiać swobodniejsze, obszerniejsze kroki, pogłaskał go po szyi, wychodząc z założenia, że pochwał nigdy dość.
Po około piętnastu minutach stępa udało im się oddalić od miejsc, gdzie był jeszcze jakikolwiek ruch drogowy. Nieco dziksze tereny oznaczały również lepsze podłoże, umożliwiające pierwsze zakłusowanie. W tym celu Tyler skrócił lekko wodze, nie chcąc, żeby wędzidło latało po pysku wałacha, łydką i dosiadem zachęcił go do oparcia się na wędzidle, po czym wreszcie dał sygnał do kłusa. Wybrał do tego porośnięte trawą pobocze, co wiązało się z koniecznością uchylania się przed gałęziami, ale był gotów na takie poświęcenie, byle tylko Jasiu miał miękko pod kopytkami. :lol: Oczywiście od początku anglezował, dając plecom kasztana czas na rozgrzanie się. Nie narzucał mu konkretnego ustawienia, pozwalając iść tak, jak było mu wygodnie, byle na kontakcie z ręką, co ułatwiało zachowanie równowagi, a także pomagało w kontrolowaniu tempa.

@Johnny Bravo
Mów mi Zuza. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Eventy

Johnny Bravo
Awatar użytkownika
10
lat
178
cm
Ujeżdżenie
Mały Sport & Rekreacja
Długo nie trzeba było upominać Johnny'ego o to, żeby uruchomił zad i zaczął się nim wyraźniej pchać. Był do tego przyzwyczajony i przychodziło mu to naturalnie, chociaż w podobnych chwilach zdarzało mu się zapominać. Dzisiaj stało za tym prawdopodobnie to, że znajdowali się poza stajnią i nawet jeśli był pokornym i posłusznym koniem, to wciąż był zainteresowany otoczeniem. Oczywiście większość swojej uwagi poświęcał Tylerowi, ale można powiedzieć, że był ostrożny - gdyby przypadkiem coś zaraz nie miało wyskoczyć zza krzaków. :lol: Niby nie był płochliwy, ale ostrożności nigdy dość, co nie oznaczało, że szukał strachów na siłę.
Spokojniejszy był, kiedy oddalili się od bardziej zurbanizowanej części miasta. Dało to też szansę na upragnione zakłusowanie, a jako że Johnny z Tylerem znali się już doskonale, to kasztan potrafił wyczuć po mężczyźnie jego zapędy. Tak było teraz, gdy bezbłędnie skojarzył skracanie wodzy. Wrócił do wyższego ustawienia i cofnął jedno ucho na jeźdźca w wyraźnym zainteresowaniu. Otrzymawszy zielone światło do przyspieszenia, wykonał dość płynne przejście, pchając się już od początku zadem. Anglezowanie ułatwiało mu pracę i umożliwiało spokojne rozgrzanie wszystkich partii mięśni także w tym chodzie, w którym czuł się zdecydowanie lepiej niż w stępie. Poparskiwał sobie co parę kroków, rozglądając się wesoło na boki, przy czym wciąż miał na uwadze właściciela, gotowy na jego kolejne polecenia i ćwiczenia.

@Tyler Hendersen
2x +5% w ujeżdżeniu
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Tyler Hendersen
Awatar użytkownika
24
lat
188
cm
model, trener jeździectwa
Nowi Zasobni Pracownicy
Zależało mu na tym, żeby możliwie szybko zniknąć z ulicy, więc nie przerywał kłusa aż do momentu dotarcia na miejsce. Zajęło to dłuższą chwilę, ale Jasiu był w dobrej formie, a tempo także nie było na tyle duże, żeby go zmęczyć. Po dotarciu na zielone tereny mogli za to odetchnąć, bez obaw, że jakiś niespełna rozumu kierowca postanowi na nich zatrąbić. Zyskali też znacznie więcej swobody - nie musieli się już ograniczać do wąskiego pobocza, tylko mogli iść dosłownie w każdym kierunku.
- Aż się prosi, żeby puścić się galopem, prawda? - Odezwał się do konia, obejmując wzrokiem bezkresną zieleń. Miał to w planach, ale póki co musieli się porządnie rozgrzać. Póki co chciał się jeszcze bardziej zagłębić w teren, więc stępem poprowadził Johnny'ego przed siebie. Szukał miejsca, gdzie będzie w miarę płasko i równo, bo nie zapominał o swoim zamiarze odbycia ujeżdżeniowego treningu na "wolności". Dzisiaj chciał się skupić na kłusie i galopie, więc na stęp poświęcił zaledwie chwilę. Wałach na pewno zdążył się rozchodzić w drodze, więc Tylerowi pozostało jedynie lekko go pogimnastykować. Podjął się więc wykonania paru łopatek i zadów do środka/zewnątrz, które wykonywał jadąc po kole, a gdy tylko poczuł, że koń staje się przyjemnie giętki i lekki, zaprosił go do kłusa. Nie musiał już anglezować, gdy koń był wstępnie rozgrzany i zaokrąglony. W pełnym siadzie miał trochę lepszą kontrolę nad nim, a także znacznie łatwiej było mu go wyczuć. Jako że nie chciał się oddalać od znalezionego kawałka równego terenu, to przede wszystkim prowadził Jasia po kołach i ósemkach, płynnie zmieniając strony i gimnastykując obie strony kasztana.


@Johnny Bravo
Mów mi Zuza. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Eventy

Johnny Bravo
Awatar użytkownika
10
lat
178
cm
Ujeżdżenie
Mały Sport & Rekreacja
Johnny był raczej odważnym koniem, ale mimo jego temperamentu poruszanie się przy ulicy nie było dla nich niczym przyjemnym. Tyler musiał mieć wciąż oczy dookoła głowy, a wałach po prostu nie czuł się komfortowo, nawet jeśli jasno nie okazywał strachu. Mieli to szczęście, że nie trafili na żadnego kierowcę, który za świetny pomysł by wziął straszenie konia - a takich ludzi nie brakowało przecież. Stąd też jego wyraźne rozluźnienie i "zejście z tonu", kiedy wreszcie mogli się oddalić od zurbanizowanej części miasta i przejść do tej bardziej przyjaznej zwierzętom. Cofnął ucho, kiedy Tyler do niego się odezwał. Podobnie jak on, rozejrzał się trochę po szerokiej przestrzeni, która naprawdę prosiła się o zmienienie biegu. Jednak takie poczucie nie weszło mu na łeb i wciąż posłusznie sobie człapał w kłusie czy stępie, ale teraz zdecydowanie bardziej energicznym, co wywoływała jego zdrowa ekscytacja.
Podstawowe elementy ujeżdżenia, nawet w stępie, okazały się trochę trudniejsze niż w codziennych warunkach. Bądź co bądź było teraz wiele innych, rozpraszających czynników, przez co Jasiowi z początku ciężko było się skupić i zdarzały mu się błędy. Potrzebował kilku czy kilkunastu minut, by pojąć, że nie wyjechali w teren popodziwiać widoki, tylko rzeczywiście coś popracować. Jednak po tym czasie dało się dostrzec już przyjemne efekty - kasztan zyskał na przepuszczalności i elastyczności, której brakowało w trakcie przechodzenia koło drogi. Ładnie oparł się na kontakcie, skracając sylwetkę, co szczególnie widoczne było, kiedy już zakłusowali. Żywo truchtał po wyznaczonej trasie, wpisując się w łuki i inne wymyślne elementy, dzięki którym jeszcze bardziej się podstawiał i utrzymywał w ramach.

@Tyler Hendersen
2x +5% w ujeżdżeniu
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: -.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz