Olivia Potter & Despacito

skokowy - mała hala - zawieszony

Regulamin forum
Treningi z siodła przeprowadza się w stworzonym przez siebie temacie w wybranym subforum należącym do Stajni. W nazwie tematu powinno znaleźć się imię jeźdźca oraz konia (np. Anna Smith & Bobby), natomiast w opisie tematu rodzaj i stan treningu (w trakcie, zawieszony lub ukończony), a także wybrana lokacja (np. “ujeżdżeniowy - duża hala - w trakcie”). Pozostałe treningi przeprowadza się w zbiorowych tematach, utworzonych przez konto Orchard Stable. Jeśli masz ochotę, możesz odbyć trening równolegle z drugą parą w tym samym temacie.
Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Brak własnego konia zmuszał Olivię do trenowania z różnymi końmi, ale nie narzekała. W ten sposób mogła zyskiwać więcej cennego doświadczenia w obyciu z przeróżnymi charakterami, dzięki czemu czuła się gotowa na różne wyzwania. Dzisiaj zaproponowano jej zabranie Despacito - konia zupełnie jej obcego. Niemniej na podstawie jego rodowodu mogła stwierdzić, że będzie to wyjątkowy koń i oczywiście wykorzystała tę okazję, wybierając się z nim na trening skokowy. Zdecydowanie rzadziej jeździła na koniach przeznaczonych do WKKW i była szczerze ciekawa, czy będzie się to jakoś różniło od "zwykłych" skoczków, z którymi miała dużo więcej do czynienia.
Po tradycyjnym oporządzeniu i osiodłaniu przyprowadziła go na małą halę, gdzie mieli najbardziej komfortowe warunki do treningu. Wsiadła na jego grzbiet z pomocą schodków, tuż po tym, jak opuściła strzemiona i poprawiła popręg. Miękko opadła w siodło, obejmując jego boki łydkami i po chwili dając mu sygnał do ruszenia stępem. Wiele zależało od tego, jak zachowywał się do tego czasu. Jeżeli nie był zbyt narwany i nie roznosiła go bardzo energia, to mógł liczyć na długą wodzę, w przeciwnym razie skróciła je, ale wciąż nie narzucała mu konkretnego ustawienia głowy. Dała im dobrych kilka minut na wzajemne dotarcie się, to jest przyzwyczajenie się do siebie. Ze strony ogiera oczekiwała aktywnego kroku i skupienia, jeśli z jakiegoś powodu był rozkojarzony, mimo że na hali nie znajdował się nikt poza nimi i dziewczyną do pomocy przy przeszkodach. Wkrótce zaczęła go angażować w łuki i zakręty, działając głównie dosiadem oraz łydkami, którymi podtrzymywała równe tempo. Często zmieniała kierunki, stopniowo dążąc do tego, by rozgrzać jego ciało. Zaczęła też dojeżdżać go do ręki, oferując miękki kontakt i zachęcając do zaokrąglenia się, czemu miało pomóc bliskie zakłusowanie, do czego wykorzystała mijany narożnik.

@Despacito
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
7
lat
178
cm
WKKW
Duży Sport
Różnić się miało zdecydowanie wiele. Despacito, w porównaniu do przeciętnego skoczka, był o wiele pewniejszy siebie i bardziej wytrzymały, co Olivia zapewne miała odczuć już podczas rozgrzewki. Często się zdarzało, że na ogierze - mimo jego przemiłego usposobienia - nie dało się przykładowo wykonać pracy ujeżdżeniowej, nim nie został porządnie wygalopowany, co w jego przypadku nie oznaczało dwóch okrążeń wokół hali, tylko raczej dobre dziesięć minut.
Odkąd na jego grzbiecie zaczęli pojawiać się inni jeźdźcy, Despacito był lekko zdezorientowany. Ujeżdżony i jeżdżony wyłącznie przez Elizabeth, był przyzwyczajony przede wszystkim do jej sposobu jazdy, ale niestety musiało się to w końcu zmienić. Jeśli chodzi o jego nastawienie z ziemi, to nie budziło zastrzeżeń. Olivię powitał przyjaźnie i z zainteresowaniem, tradycyjnie próbując ją niegroźnie zaczepić poprzez złapanie za kawałek odzieży, co jeśli zostało mu uniemożliwione, to musiało zostać zastąpione choćby poprzez lizanie.
Na halę wszedł dziarskim krokiem, nastawiając uszy na sztorc. Niestety nie dostrzegł innych koni, więc całą swoją uwagę przeniósł z powrotem na kobietę.
Nie sprawiał jej kłopotów podczas wsiadania. Ruszył dopiero w odpowiedzi na łydkę, od razu chętnie wyciągając szyję. Stępował szybko, ale rytmicznie, nie uwalając się na przód, więc ta aktywność nie powinna niepokoić Olivii. Jako wkkwista miał jeszcze jedną zaletę - jego ruch był bardzo swobodny i obszerny, podobnie jak ramy, bo był jeżdżony do przodu i odważnie, a nie jak większość innych koni, które były wiecznie hamowane i tłumione.
Równie chętnie giął się w zakrętach i łukach, po jakich prowadziła go Olivia. W odpowiedzi na działanie dosiadu, które zapraszało go do ręki, przeżuł wędzidło, po czym delikatnie się na nim oparł, łeb trzymając w ustawieniu przed pionem. Taki stan rzeczy utrzymał się także po zakłusowaniu - gniady wciąż szedł chętnie do przodu, bardzo żwawo, ale taki właśnie był jego naturalny ruch.

@Olivia Potter
Mów mi Despacito. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Dostrzegała te drobne różnice w Despacito i innych koniach, z którymi miała do czynienia, ale zdecydowanie nie narzekała. Miała wrażenie, że dzięki temu dzisiejszy trening będzie dla nich prawdziwą przyjemnością, chociaż to jeszcze mogło ulec zmianie. Na tym wczesnym etapie rozgrzewki w zupełności spełniał jej oczekiwania, a trzeba przyznać, że Olivia raczej lubiła te trudniejsze konie. Nie od dzisiaj było wiadomo, że rzucała sobie duże kłody pod nogi, niekoniecznie tylko w jeździectwie.
Po przejściu do kłusa naturalnie zaczęła anglezować, odciążając jego grzbiet od samego początku. Postępowała bardzo podobnie jak w stępie, najpierw dając im jedno czy dwa okrążenia hali na rozruszanie się w tym chodzie, po czym zmieniła kierunek i zjechała na jakieś koło czy inny wężyk, chcąc zaangażować całe jego ciało do pracy. O zgięcie prosiła go działaniem wewnętrznej łydki, drugą, cofniętą nogą pilnując zadu, by podążał śladem przednich nóg. Nie zabrakło także przejść do stępa oraz zatrzymań, które poprzedzała subtelnymi półparadami. W zależności od reakcji ogiera mogła wzmocnić ich działanie, ale raczej pracowała najdelikatniej, jak było możliwe, a jednocześnie przynosiło oczekiwane efekty.
By utrzymać go w skupieniu i zainteresowaniu, wymyślała też trochę trudniejsze jak na ten etap ćwiczenia, przykładowo ósemkę z ze zwolnieniem do stępa po zakończeniu pierwszego okręgu. Dążyła do podstawienia i zaokrąglenia konia, z czym raczej nie powinien mieć większego problemu, jeśli rzeczywiście chciał z nią współpracować. Parokrotnie zaprosiła go też do ustępowania od łydki, na raczej krótkich odcinkach, bardziej chcąc sprawdzić jego reakcję na to i uzdatnić na działanie tych pomocy. Był to podstawowy element, który często stosowała w rozgrzewkach, bo mimo jego prostoty potrafił przynieść dużo dobrego.

@Despacito
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
7
lat
178
cm
WKKW
Duży Sport
Jeśli chodzi o natężenie pomocy, to Olivia z pewnością prędko zauważyła, że ogier na łydki reagował bardzo dobrze, natomiast na działanie wędzidła - średnio. Nigdy nie był zaszarpany w pysku, a mimo to nie był w nim delikatny. Na koncie miał parę zniszczonych wędzideł, a do zniszczeń dochodziło najczęściej właśnie podczas skoków, bo zdarzało mu się pociągnąć do przeszkody lub bawić się kiełznem tak intensywnie, że potem było całe pogryzione. Nie wynikało to z jego złej woli, po prostu tak już miał... I należało to zaakceptować, albo poszukać sobie innego kopytnego, bo nie zapowiadało się na to, by kiedykolwiek miało się to zmienić w jego zachowaniu.
Niemniej na tym etapie jazdy Olivia nie musiała się z nim siłować. Posłusznie szedł w wyznaczonym przez nią kierunku, cały czas utrzymując jednakowe tempo kłusa. W wyniku proponowanych ćwiczeń i działań kobiety, dość prędko uwypuklił grzbiet i podstawił zad, dzięki czemu jego kłus stał się jeszcze lżejszy i wygodniejszy. Chociaż był dużym koniem, to wspomniana swoboda ruchów sprawiała, że poruszał się naprawdę zgrabnie.
Trochę problemów przysporzyły mu zatrzymania i przejścia w dół. Pierw trochę sprawdzał Olivię i patrzył, na ile mu pozwoli; czy przejdzie mu płazem ociąganie się, czy jednak kobieta będzie konsekwentna i jednak wyegzekwuje od niego płynne przejście. W górę natomiast przechodził bardzo entuzjastycznie, ale nie próbował forsować galopu czy kłusa tam, gdzie nie był o to proszony. Ustępowania natomiast były stałym elementem jego rozgrzewki, podobnie jak łopatki i ciągi. Będąc jednak pełnym energii, nie potrafił się skupić na prawidłowym wykonaniu ustępowania. Wręcz przesadnie reagował na spychającą łydkę, przez co element wypadał mało harmonijnie, ale było to od niego silniejsze. Starał się nad sobą panować, ale tak bardzo chciał pobiegać, że z trudem myślał o czym innym.

@Olivia Potter
Mów mi Despacito. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Nie pozostawała głucha na te próby sprawdzania jej. Nie było miejsca na ociąganie się, a zauważyła już, że Despacito był dość wrażliwy na łydki i to nie w tym leżał problem przy przejściach. Konsekwentnie zwiększała siłę pomocy, jeśli nie reagował od razu, nie pozwalając mu na takie przeciąganie liny, tym bardziej że poprzedzała je półparadami, by nie zaskoczyć wierzchowca zmianami. Pochwaliła go, jeżeli tylko poprawił się z tym, a w przeciwnym razie skrupulatnie powtarzała to samo, nie dając mu sobie wchodzić na głowę.
Przy ustępowaniach też pojawił się problem, chociaż przynajmniej ogier nie lekceważył jej obecności na swoim grzbiecie. Starała się stosować jak najdelikatniejsze pomoce do tego, ograniczając go także z drugiej strony, by właśnie nie uciekał jej za bardzo w bok. Prawdą było to, że bliżej jej było do skoków niż ujeżdżenia i nie znała lepszych sposobów na zwalczenie tego problemu niż cierpliwość i powtarzalność. Rozumiała, że miał teraz w sobie wiele energii i miał mieć zaraz okazję do lepszego zagospodarowania jej, ale najpierw musieli przejść przez te "nudniejsze" elementy - bo Olivia też preferowała pracę w galopie od kłusa czy nie daj boże stępa.
Kiedy już rozgrzali się w kłusie, w którym skupiała się przede wszystkim na elastyczności i rozluźnieniu konia poprzez sporej ilości łuki oraz przejścia, dostali zielone światło do zagalopowania, na które Despacito pewnie też czekał z utęsknieniem. Zagalopowała na kole, gdzie koń nie miał okazji od razu rozwinąć kosmicznych prędkości i próbować wywalić ją z siodła. :lol: Po powrocie na ścianę przeszła do półsiadu, przygotowana na jakieś radosne przejawy z jego strony i niekoniecznie chcąc je czuć w swoim kręgosłupie. Pozwoliła mu na swobodne przegalopowanie prawie całego okrążenia, dopiero po którym "przypomniała" mu o swoim istnieniu półparadą bądź dwiema, prosząc go też o przejście do roboczego tempa, przy założeniu, że wcześniej chciał się wybiegać. Nie zamierzała mu w tym przeszkadzać ani się siłować, skoro najwyraźniej miał taką potrzebę, to nie powinna jej tłumić w zarodku tylko dać taką szansę.

@Despacito
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
7
lat
178
cm
WKKW
Duży Sport
To nie do końca tak, że nie lubił pracy w kłusie czy w stępie. Odpowiadała mu ona jak najbardziej, pod warunkiem, że był wystarczająco zmęczony, o co było trudno. Jako wkkwista musiał mieć żelazną kondycję, czego wymagały od niego trudne, trzydniowe zawody. Wówczas sprawdzała się ona idealnie, ale w codziennym życiu bywała kłopotliwa. Despacito i tak był pod tym względem grzeczny, bo nie chodził na dwóch nogach jak chociażby jego tatuś w młodości. Mimo to prawidłowe wykonanie ustępowania w takim stanie graniczyło wręcz z cudem, niezależnie od tego, jak bardzo uparta była Olivia. Co prawda po ograniczeniu drugą łydką nie spływał aż tak w bok, ale zdecydowanie brakowało mu płynności i swobody w tym ruchu.
W końcu jednak doczekał się galopu, do którego przeszedł niezwłocznie. Zagalopował pod górę, dopiero później nieco spłaszczając galop, o ile Olivia temu nie zapobiegła. Wbrew pozorom nie próbował pędzić, ale to, jakie kobieta miała odczucia z siodła, zależało już od niej. Ogier naturalnie miał długą, obszerną foule galopu, która zwłaszcza na takiej małej hali mogła sprawiać wrażenie, że szedł za mocno, ale w gruncie rzeczy galopował równo i w ustawieniu, nie pozbawiając kobiety kontroli także po wyjściu na prostą. Jedno okrążenie takiego swobodnego galopu to było zdecydowanie za mało, żeby ochłonął, ale mimo to posłusznie zwolnił do roboczego tempa, nim także potrafiąc się zadowolić. Było mu trochę ciasno na tej hali, ale na ogół trenował na otwartej przestrzeni lub dużej hali, więc jednorazowy trening w małej przestrzeni zdecydowanie nie miał mu zaszkodzić, a może i nawet pomóc, na wypadek gdyby spotkał się kiedyś na zawodach z ciasnymi najazdami i liniami.

@Olivia Potter
Mów mi Despacito. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Już od pierwszych foule starała się podtrzymywać galop pod górkę, wyjeżdżając go dosiadem do przodu i podbierając zad. Może i poruszał się trochę bardziej dynamicznie niż Olivia była do tego przyzwyczajona, ale nie przeszkadzało jej to. Zgrała się z jego ruchem, ciesząc się z tego, że pozostawał posłuszny. Niczego więcej do szczęścia na razie nie potrzebowała. W galopie rozpoczęła dalszą gimnastykę, najpierw jeżdżąc po kołach i woltach, by z czasem zmieniać ustawienie do wewnątrz czy zewnątrz na łukach. Dla lepszego podstawienia zadu dołączyła do tego różne przejścia, wykonując je nieregularnie, by wzmóc skupienie konia. Po jednym z nich została w kłusie, którym zjechała na przekątną celem dodania. Zrobiła mu miejsce z przodu, oddając stosowną ilość ręki tak, aby mógł otworzyć się w łopatkach i mocniej zapracować całym ciałem. Koniec tego odcinka oznaczał powrót do roboczego tempa, ale już po przejechaniu krótkiej ściany zakręciła na drugą przekątną. Tym razem pozostali w roboczym kłusie, a Olivia zamknęła konia w pomocach, by uniemożliwić mu zjeżdżanie na boki. Na środku linii wykonała półparadę, aby parę metrów dalej dać mu pomoce do zagalopowania. W galopie dla odmiany jechała w ustawieniu do zewnątrz, chcąc go porządnie rozgrzać przed rozpoczęciem skoków. W międzyczasie zaproszony pomocnik rozkładał przeszkody według wcześniejszych zaleceń kobiety, dzięki czemu wcześniej nie przeszkadzały im w kręceniu się po całej hali. Przy okazji mogły rozkojarzać Despacito, czego też wolała uniknąć, by nie napalał się jeszcze na nie, kiedy nie była na to pora. :lol:
Zapragnęła też pojeździć trochę w kontrgalopie, do którego przygotowywała go wcześniej jeżdżeniem w ustawieniu do środka i na zewnątrz. Dlatego po zmianie kierunku przez półwoltę powinno mu być łatwiej pozostać w galopie na "złą" nogę, co podtrzymywała ustawieniem łydek. Jeśli udało mu się sprostać temu zadaniu, to po kilkunastu metrach go pochwaliła pogłaskaniem po szyi i zwolnieniem do kłusa. Następnie znowu zagalopowała, by jeszcze raz spróbować kontrgalopu, ale już na drugą stronę.

@Despacito
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
7
lat
178
cm
WKKW
Duży Sport
Choć może ciężko było w to uwierzyć, to gdy Olivia zaczęła wyjeżdżać galop Despacito, ten dosłownie wrzucił kolejny bieg. Jeśli wcześniej jego galop wydawał się dynamiczny, to teraz wręcz wciskał w siedzenie, mimo że wcale nie poruszał się szybciej. Gniady miał mnóstwo siły, był też nieźle umięśniony, więc gdy wszedł zadem pod kłodę i zaczął z niego korzystać, to Olivia mogła doświadczyć zupełnie innej jakości galopu.
Chętnie gimnastykował się w galopie, nie tracąc uzyskanej jakości, dzięki czemu był naprawdę miły w odczuciu. Wciąż trochę za mocno wieszał się na ręce podczas przejść, zwłaszcza tych do kłusa, gdzie niemal za każdym razem wyczuwalnie uwalał się na zewnętrznej wodzy.
Największą niespodziankę natomiast sprawił kobiecie podczas próby dodania w kłusie na przekątnej. Nie da się ukryć, że był w gorącej wodzie kąpany i na wiele rzeczy reagował przesadnym entuzjazmem. Dziś nie było inaczej, - w odpowiedzi na pomoce po prostu zagalopował, ale przytrzymany równie prędko zwolnił do kłusa, zacinając przy tym ogonem w bok.
Podczas pokonywania kolejnej przekątnej zachował spokój w stopniu, który pozwolił mu na dokonanie zmiany chodu dopiero w momencie, kiedy został o to poproszony. Gładko przeszedł do galopu, choć prośba o ustawienie do zewnątrz nieco zaczęła mu mieszać w głowie. O ile na kołach jako tako dawał temu radę, tak na przekątnej bardzo kusiło go zrobić lotną, którą kojarzył z takim właśnie wstępem. Szybko jednak ułożył sobie wszystko w głowie, pozwalając kobiecie na dokończenie ćwiczenia.
W kontrgalopach nie miał już takich pomysłów, tylko solidnie pracował, będąc skupionym na swoim zadaniu do tego stopnia, że nawet nie zwracał większej uwagi na rozstawianie przeszkód. Wyraźnie się też rozgrzał, ale nie spocił, nie będąc ani trochę zmęczonym.

@Olivia Potter
Mów mi Despacito. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Z reguły mocny galop nie robił na Olivii wrażenia, ale trzeba było przyznać, że ruch Despacito naprawdę robił wrażenie. Niemniej podobało jej się to, że szedł tak odważnie i ekspresywnie, bo o wiele bardziej wolała takie elektryczne konie od tych, które sama musiała pchać do przodu.
Przejście do galopu w momencie dodania w kłusie trochę ją zaskoczyło, chociaż mogła je przewidzieć. Niemniej nie spanikowała, wcale nie czując, że straciła nad nim panowania, a po prostu nie dogadali się w tej sprawie. Od razu go skorygowała i zwolniła do kłusa, co przeszło już bez zarzutów i tylko potwierdziło jej myśl o tym, że Despacito nie zrobił tego złośliwie, nawet jeśli przejście w dół nie spodobało mu się tak bardzo co zagalopowanie. Przy kolejnej próbie zresztą poprawił się, za co został pochwalony, mimo że zadanie było dziecinnie proste jak na konia na jego poziomie.
Spodziewała się tego, że zaplanowane ćwiczenie może nie być dla niego jasne przy pierwszym podejściu. Na szczęście nie wykonał zmiany nogi, za co po raz kolejny go nagrodziła głaskaniem, po którym wróciła do pracy w kontrgalopie. Dość sporo jeździła po łukach, zarówno kołach, jak i serpentynach, gdzie swoją mową ciała dbała o to, by wciąż pozostał w galopie na - dajmy na to - lewo. W pewnym momencie z kolei zwolniła do kłusa, w którym zmieniła nogę, by kilka metrów dalej zagalopować na drugą nogę. Powtórzyła tę samą rozgrzewkę w tym kierunku, angażując go też w sporo przejść, głównie do kłusa, w którym zostawała na trochę dłużej. Nie sądziła, by był już zmęczony, ale przejścia miały też pomóc mu w podstawieniu zadu.
Rozgrzawszy się w galopie, dała im przerwę w stępie na długiej wodzy. Trening na dzisiaj miał się skupić na prowadzeniu konia w parkurze, więc chciała, by także głowa mu odpoczęła po rozgrzewce. Do "naskakania się" wykorzystała jedną z wolno stojących przeszkód (poglądowy parkur-nie parkur, udawajmy, że to skoki przez przeszkody :lol2: ): stacjonaty, która miała im robić za czwórkę oraz oksera rozpoczynającego cały parkur. Przeszkody nie były specjalnie wysokie, ale nie chciała szaleć na obcym koniu. Nareszcie zagalopowała na prawo, z tej nogi najeżdżając na stacjonatę. Chciała wyczuć go w najeździe, więc dała mu wolną rękę w sprawie odbicia, bo nie wątpiła, by nie wierzył w siebie. Jeśli jednak poczuła niepewność, to pomogła mu w ocenie miejsca do odbicia, po czym zgrabnie zawinęła się z nim do skoku, pracując ręką z pyskiem.

@Despacito
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
7
lat
178
cm
WKKW
Duży Sport
Podczas pracy w kontrgalopie, nie udało mu się w pełni uniknąć spięć. Było to wręcz niemożliwie przy tak gorącym temperamencie. Będąc przyzwyczajonym do tego, że podczas galopu na "złą nogę" oczekiwano od niego automatycznych, lotnych zmian nogi, co na parkurze i crossie było przydatną umiejętnością, musiał się mocno skupiać w trakcie zadawanych przez Olivię ćwiczeń. Chciał dobrze, ale z trudem powstrzymywał się od zgadywania. Chcąc nie chcąc wywoływało to delikatne spięcia, widoczne choćby po tnącym powietrze ogonie, lekko zmarszczonych chrapach czy pianie z pyska, o której przełykaniu wręcz zapominał. Choć nie były to pożądane momenty, to jednak całokształt pozostawał pozytywny, ponieważ ogier cały czas się starał i nie tracił entuzjazmu do pracy. Podczas przerw czy chwalenia momentalnie się relaksował, by następnie z równie dużym entuzjazmem wznowić pracę, w którą angażował się całym sobą.
W trakcie przerwy z wyraźnym zadowoleniem skorzystał z długiej wodzy, która pozwoliła mu na wydłużenie linii i na odpoczynek, na który zdecydowanie sobie zasłużył. Dopiero wtedy zainteresował się ustawionymi dookoła przeszkodami. To, że były niewielkie, zdecydowanie nie miało mu w niczym przeszkodzić. Lubił skoki w każdej formie. W związku z tym raczej bez większych oporów wrócił do przerwanej pracy, ostatecznie płynnie przechodząc do galopu. Od początku szedł żwawo, ale równo, nie dając Olivii wrażenia jakoby nadchodzące skoki sprawiły, że stracił głowę. Kiedy zdecydowała się najechać na pierwszą, niedużą stacjonatę, Despacito nastawił uszy do przodu i uważnie zmierzył ją wzrokiem, chcąc dobrze ocenić z czym ma do czynienia. Nie zmieniając długości kroku, dotarł do przeszkody i odbił się z miejsca, które uznał za optymalne do tego, by skok nie był za wysoki. Jako wkkwista skakał ekonomicznie, może nawet nieco za płasko, ale za to podnosił nogi, co zwykle chroniło go przed zrzutkami na zwykłym parkurze. Ta przeszkoda była malutka, więc tym bardziej nie było mowy o żadnym błędzie tego rodzaju. Także po skoku pozostał pod kontrolą zawodniczki, nie próbując jej nigdzie wywieźć.

@Olivia Potter
Mów mi Despacito. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Odpowiedz