szkoła 1996 - 2010
Uczęszczał dokładnie do tej samej szkoły, co jego starsze rodzeństwo, rozwijając się prawidłowo, rosnąc jak na drożdżach i od samego początku wykazując się ogromnym sprytem… był nie tyle pilnym, co bardzo zaradnym uczniem i przez pierwsze sześć lat nauki nie wyróżniał się niczym specjalnym… może tylko pochodzeniem z bogatej rodziny, posiadaniem szofera czy faktem, że jego ojciec często był nieobecny, udając się w delegacje czy inne podróże służbowe.
W odróżnieniu od swoich starszych braci, był raczej pokojowo nastawioną osobą, nawet jeśli, kierując się dotychczasowym schematem obecnym w rodzinie, bardzo wcześnie zapisano go na zajęcia dodatkowe z judo. Na macie odnajdywał się całkiem nieźle i lubił sparować, jednak poza nią, ani razu nie wdał się w żadną bójkę. Pewnie pomagał fakt, że nosił nazwisko Lewis i w pewnym sensie żerował na sławie swoich braci.
Dopiero gdy podrósł, zaczął dostrzegać nieprzyjemną stronę ich rodzinnego biznesu — choć Hayden był najmłodszy i nikt nie oczekiwał po nim pójścia w ślady ojca, nie był na tyle głupi, ani na tyle ślepy, żeby nie zauważyć, że fortuna, którą zgromadziła ich rodzina nie została zdobyta w pełni legalnie. Może powinien był nieco bardziej się przejąć, jednak wychował się z tymi ludźmi i był z nimi bardzo silnie związany… a przecież nie zanosiło się na to, że ktoś kiedykolwiek każe mu maczać palce w przestępczym biznesie.
Dopóki Hayden nie pytał, dopóty mógł udawać, że sprawa go nie dotyczy.
Bez większego problemu dostał się do szkoły średniej i, na dobrą sprawę, pieniądze rodziny nie grały w tym większej roli: owszem, umożliwiły mu wyjechanie aż do Cambridge’u, gdzie mieszkał w akademiku, jednak do placówki oświatowej dostał się własnymi siłami: w końcu, odkąd tylko skończył dwanaście lat, uparł się, że zostanie lekarzem.
Z jakiegoś powodu, nikt nie był zaskoczony.