Awatar użytkownika

lat

cm
Elita

Towner Eastbourne
galeria sztuki

Budynku galerii zdecydowanie nie da się przeoczyć ani pomylić z jakimkolwiek innym. Kolorowy, artystyczny z zewnątrz gmach skrywa w środku dzieła sztuki w formie obrazów, rzeźb czy nawet instalacji artystycznych, które sprawią, że zaczniesz rozmyślać nad pięknem ludzkiego umysłu i tego, co potrafi wymyślić czy też nieustającym biegiem czasu, stale przybliżającym Cię do dnia Twojej śmierci. Oczywiście możesz też, jak zapewne większość otaczających Cię tu ludzi, udawać że rozumiesz co autor miał na myśli, mimo że na płótnie widzisz tylko kolorowe mazaje.
Mów mi Eastbourne.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Nathaniel Howard
Awatar użytkownika
29
lat
188
cm
Fizjoterapeuta
Techniczna Klasa Średnia
@Melanie Torres

Rozpoczął się właśnie kolejny tydzień jego przygody w Eastbourne. Bajka czy kryminał, to miało się dopiero okazać. Dobrze chociaż, że bez problemu dostał etat w pobliskim szpitalu, mógł zaraz po przeprowadzce skupić się na pracy i wpaść w znany sobie wir. Nowe otoczenie, nowi pacjenci, nowe wyzwania, nowe mieszkanie - wszystko to pozwoliło mu odciąć się od życia które pozostawił w Londynie i nie myśleć o stanie w jakim się znalazł. Stanie pustki. Ale czy nie o to właśnie chodziło? Czy nie przeprowadził się do Eastbourne z nadzieją i planem by zacząć wszystko od początku? Biała, czysta karta. Mógłby stać się kimkolwiek by nie zechciał, a mimo to po raz kolejny skupił się całkowicie na pracy, którą uwielbiał. Tak pracoholicy uciekają przed rzeczywistością. Przecież jeszcze zdąży zaangażować się w życie…
Dziś miał pierwszy wolny dzień. Tak naprawdę wolny. Nie musiał biegać po urzędach- wszystkie formalności meldunkowe dopiął w poprzedni wolny dzień. Nie musiał szukać najemcy na mieszkanie w Londynie- umowa została już podpisana. Nie musiał zostawać po godzinach w szpitalu- całą dokumentację nadrobił w czasie między pacjentami. Wykupił już karnet na siłownię i zaliczył trzeci trening w tym tygodniu. Prywatnych pacjentów jeszcze nie miał, a i grono przyjaciół pozostawił w Londynie. Więc co zrobić z wolnym czasem? Może to ten czas by założyć Tindera i dać ponieść nowym znajomościom?
Pogoda sprzyjała aktywnością na świeżym powietrzu, wybrał się zatem na spacer po bliższej i dalszej okolicy. Musiał przyznać, że w Eastbourne było całkiem dużo zieleni, a wilgotność powietrza wynikająca z bliskości morza powodowała że czuł się jak na wakacjach na wsi. Uśmiechnął się do tej myśli, a zaraz potem dostrzegł majaczący nieopodal kolorowy budynek, którego abstrakcyjność była wręcz niepokojąca. Nathaniel chciał ruszyć zatem w drugą stronę miasta, co by przypadkiem nie znaleźć się w nawiedzonej artystami dzielnicy, jednak jego wzrok przykuły prace wystawione przed galerią. W metalowych ramach, podobnych do tych z informacjami turystycznymi, przywieszone zostały czarno-białe zdjęcia nagich ciał, szkice anatomiczne układu mięśniowego, grafiki koncepcyjne i inne, a ich wspólnym mianownikiem było 'ciało'. Taki też z pewnością był tytuł zastanej wystawy. Taki też był temat obsesji Nathaniela. Ciało ludzkie było fascynujące pod każdym względem- było zarówno narzędziem badawczym jak i obiektem pracy. Było zarówno delikatne i muskularne. Poznane i nieznajome. Nathaniel nieśpiesznie przechodził od obrazu do obrazu, od zdjęcia do zdjęcia, poddając się choć ten jeden raz, działaniu sztuki...
Mów mi więcej. Piszę w trzeciej osobie, w czasie przeszłym. Wątkom +18 mówię nie widzę przeciwwskazań.
Szukam nowej bajki.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Melanie Torres
Awatar użytkownika
28
lat
165
cm
studentka sztuki
Pracownicy Usług
Sztuka była czymś co ją przyciągało, była muzyką zarówno dla jej oczu jak i dla duszy. Nic dziwnego, że każdy rodzaj sztuki powodował u niej zachwyt, nawet gdy niektóre obrazy czy zdjęcia były bardzo.. roznegliżowane. Kochała sztukę w każdym jego aspekcie skupiając się na nawet najmniejszych szczegółach, bo w nich było ukryte piękno. Owe piękno ciężko było dojrzeć gołym okiem, ale kiedy przyglądałeś się obrazowi parę minut to uderzała Cię gamma użytych kolorów.
Zazdrościła tym wszystkim ludziom, którzy mieli większy talent od niej, zazdrościła że to ich prace zazwyczaj zdobiły galerie sztuki, a ona chowała wszystko do szuflady. Nie była aż tak uzdolniona nawet gdy się bardzo starała i doskonale zdawała sobie z tego sprawę, ale kto wie? Może cięzką pracą prędzej czy później wzbije się na szczyt? Pragnęła tego, żeby pewnego dnia przyjść do jakiejś galerii sztuki i zobaczysz swoje obrazy zdobiące ścianę. Pragnęła, żeby jej serce pękło z dumy. A co mogłaby na nich uwiecznić? Eastbourne było na tyle malownicze, że mogłaby uwiecznić wiele ciekawych miejsc, czy ciekawych ludzi których poznała w swoim dotychczasowym życiu. Malowała to co podpowiadało jej serce i nie miała zamiaru przestawać/
Wychodziła właśnie z galerii trzymając w ręce teczkę ze swoimi obrazami i szperając w poszukiwaniu telefonu w torebce, a co za tym idzie Melanie, która nie skupia się na drodze to chodząca katastrofa. Tak było i w tym przypadku kiedy po prostu wpadła na coś.. ale nie, wpadła raczej na kogoś jako że zaliczyła już jedną wpadkę na rowerze z porysowaniem samochodu to teraz tak po prostu wpadła na mężczyznę stojącego przed galerią przy obrazach.
Teczka z jej rąk upadła na ziemię otwierając się i rozsypując jej szkice, tak że łagodny wiatr porwał niektóre kartki parę kroków od miejsca zdarzenia.
- Przepraszam! Niezdara ze mnie - wyrzekła rozszerzając delikatnie oczy ze strachu kiedy uniosła głowę, żeby spojrzeć na kogo wpadła. Czemu wszyscy mężczyźni musieli być tacy przystojni? Taka pierwsza myśl pojawiła się w jej głowie, gdy przygryzła dolną wargę schylając się po swoją teczkę z rysunkami.
Były różne, zazwyczaj wykonane ołowkiem czy węglem i przedstawiajace nie tylko ludzi czy krajobrazy, ale i także konie które szkicowała podczas niektórych wypadów ze swoim najlepszym przyjacielem. Nie zbliżała się jednak do nich bardziej niż to było konieczne.
- Nic panu nie zrobiłam? - zapytała jeszcze lekko drżącymi rękoma zbierając swoje szkice i upychając je byle jak, żeby tylko nie zobaczył co na nich było.

@Nathaniel Howard
Mów mi Sirius. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Rykoszet#8454. Piszę w trzecia osoba, czas przeszły. Wątkom +18 mówię hell yeah!.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: wszystko, tylko nie dobrze stawiane przecinki..

Podstawowe

Nathaniel Howard
Awatar użytkownika
29
lat
188
cm
Fizjoterapeuta
Techniczna Klasa Średnia
@Melanie Torres

Teoretycznie nie miał nic przeciwko sztuce, po prostu twardo stąpał po ziemi i nie po drodze była mu artystyczna abstrakcja. Drzewo to drzewo, ryba to ryba, rysunek to rysunek - ot cała filozofia, której nie trzeba dorabiać drugiego dna. Miał przeczucie że skoro przez przypadek znalazł się w okolicy galerii sztuki na pewno stanie się coś nieprawdopodobnego, a nawet nieprzewidywalnego. Przyglądał się właśnie rysunkom układu mięśniowego i przez ułamek sekundy przeszła mu myśl, że może wyglądał w tym momencie na psychopatę, który spragniony ludzkich aktów zawitał aż do galerii sztuki, a on jedynie analizował napięcie struktur mięśniowych w całkiem nierealistycznych czasem pozach. Powoli sunął między obrazkami i obrazami, zbliżając się do wejścia do budynku galerii. Możliwości ludzkiego ciała były równie fascynujące co cała sztuka w kontekście artystycznych wytworów ludzkich rąk. Gdy rozsądek podsunął mu myśl o tym, że jego zachowanie mogłoby być opacznie zrozumiane zrobił krok w tył by ruszyć w stronę z której przyszedł…

Wtedy poczuł jak niezidentyfikowany obiekt, niemalże latający, wpadł na niego z impetem. Ułamek sekundy później ustalił że owym obiektem była filigranowa kobieta, która była zdecydowanie bardziej zdezorientowana niż on sam. Ich spojrzenia spotkały się, gdy wzajemnie identyfikowali się jako obiekt zderzenia. Czas się nagle zatrzymał - w filmie zatrzymałaby się klatka, żeby ukazać ich spojrzenia tuż przed wypuszczeniem wydechu i skumulowanego napięcia. Wkoło latające karki papieru ze szkicami dodawały tylko dramaturgii całemu zajściu. Dobrze jednak, że w rzeczywistości trwało to tylko kilka sekund i nie musieli świdrować się źrenicami.

Nate natychmiast przykucnął i zaczął zbierać rozsypane kartki zanim wiatr rozniósł by je po całej okolicy. Może i była to dzielnica artystów i nikogo nie zdziwiłyby rozrzucone szkice, nie mniej jednak to autorka prac powinna zadecydować kiedy i w jaki sposób zaprezentować prace światu. Nawet jeśli nie wypadałoby się im przyglądać, dostrzegł krajobrazy, portrety i sylwetki zwierząt, głównie chyba koni. Lekka linia ołówka czy też grube maźnięcia węgla - wszystkie miały w sobie pewną delikatność, której na próżno by szukać w anatomicznych rycinach. Zebrał kartki i podał je dziewczynie, która szybko schowała je do teczki, jakby w obawie że zbyt długo już widziały światło dzienne.
-Ja jestem cały, raczej martwię się o Ciebie. Wszystko w porządku? - troska w jego głosie była wręcz zawodowa. Nie kontrolował już sposobu wypowiedzi, uprzejmość była mu już całkowicie naturalna. Tak samo jak głębokie spojrzenie, bezpretensjonalne, niekiedy nazbyt nachalne. Wpatrywał się w jej brązowe, rozbiegane oczy. Wydawała się taka nieśmiała… Lub przestraszona zbliżającą się reprymendą o braku ostrożności.
Nagle minął ją i ruszył zdecydowanym krokiem w stronę wejścia do galerii. Jednak nie po to, by odejść bez słowa. Przykucnął i złapał uciekającą z delikatnym wiatrem kartkę ze szkicem galopującego, karego konia. Tak… Tego też mu brakowało. Jazdy konnej nie uwzględnił jeszcze w swojej mentalnej check-liście, co było okrutnym niedopatrzeniem. Uśmiechnął się do pojawiających się wspomnień, jakby w głowie otworzyła się dawno zapomniana szufladka. Cudowne chwile Pięknej i Bestii… Zbliżył się z rysunkiem do dziewczyny i podał jej ostatni złapany szkic.
Piękne rysunki… Szłaś powiesić je na wystawę?- spytał wskazując galerię obok nich. Tą, która pochłonęła go na kilka niespodziewanych minut.
Mów mi więcej. Piszę w trzeciej osobie, w czasie przeszłym. Wątkom +18 mówię nie widzę przeciwwskazań.
Szukam nowej bajki.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Adrienne Maxwell Tavares
Awatar użytkownika
30
lat
172
cm
Właścicielka galerii sztuki, modelka
Elita
Outfit

Organizowanie wernisażu a potem aukcji różnych dzieł sztuki takich jak obrazy czy rzeźby to zawsze było prawdziwe urwanie głowy, dlatego też Adrienne znalazła się w budynku galerii wcześniej niż zazwyczaj i jak przystało na nią żelazną ręką dowodziła hordami ludzi, którzy zaczęli przestawiać poszczególne 'artefakty' albo dodawać nowe. Adrienne szczególnie doceniała dzieła Salvadora Dali, a, że miała szczęście posiadać, lub też galeria miała szczęście posiadać jedno z jego dzieł, to kilkakrotnie zatrzymała się przed nim by je podziwiać, oraz co chyba ważniejsze uspokoić się i wziąć kilka głębokich wdechów. Kierowanie ludźmi, kiedy każdy z nich miał coś do powiedzenia, a przynajmniej tak mu się wydawało, potrafiło być prawdziwą udręką, a Adrienne nie miała zbyt wielkiej cierpliwości do ludzi. A jak do tego wszystkiego później w ciągu dnia pojawili się ludzie z cateringu i zaczęli rozstawiać stoły i jedzenie, kobieta czuła nadchodzący ból głowy czy inną migrenę. Nie mogła się jednak poddać i każdemu przekazywała bardzo szczegółowe polecenia, żeby wszystko odbyło się dokładnie po jej myśli.
Przygotowania techniczne na szczęście skończyły się na tyle wcześnie, że zdążyła jeszcze wrócić do domu, wziąć prysznic, co prawda krótszy niż lubi, ale zawsze to coś, no i się przebrać.
Kiedy wróciła na miejsce, wszystko było już gotowe włącznie z dowiezionymi przedmiotami na aukcji, dodatkowym oświetleniem, oraz stołami z ciepłymi i zimnymi przekąskami. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Nie zostało nic innego jak wziąć z tacy kieliszek szampana i zacząć przechadzać się między ludźmi.

@Liliana Cavil
Mów mi Adrienne, Xaira. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Xaira#9799. Piszę w 3 os lp, czas przesły. Wątkom +18 mówię Hell, yes!.
Szukam Wszystkiego co szuka hedonista.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przemoc, wulgaryzmy, działania kryminalne, seks.

Podstawowe

Osobowość

Liliana Cavil
Awatar użytkownika
21
lat
168
cm
Jeździec
Uznana Klasa Średnia
Lilianie ze względu na pracę w modeling, zdarzało się bywać na różnych imprezach jak gale, wernisaże, koncerty, występy w teatrze czy oglądanie premier filmów. Często była na takim czymś prywatnie, a czasem służbowo, a czasem zdarzało się jej być takie 2w1. Dzisiejszego dnia właśnie miała się pojawić na takim wernisażu, trochę prywatnie trochę służbowo. Jeszcze w domu się odpowiednio przygotowała, długa i dokładnie kąpiel, makijaż, fryzura. Dzień wcześniej była u kosmetyczki, która zadbała o jej dłonie, stopy oraz ciało, żeby wyglądała odpowiednio. Natomiast na siebie narzuciła czarną, długą suknię na ramiączkach z srebnymi stawkami oraz do tego pod kolor czarne sandałki na wysokim obcasie. W rękę dorwała kopertówkę, a na miejsce docelowe zajechała wcześniej zamówioną taksówka. Wiedziała że na pewno coś wypije, więc nie zamierzała dzisiejszego dnia prowadzić. Zgrabnie wyszła z samochodu, zauważając że kilkoro ludzi już zebrało się pod galerią sztuki i część nawet zaczęła wchodzić do środka. Widząc znajome twarze, nie omieszkała się z nimi przywitać, by sprężystym i energicznym krokiem wejść po chwili do środka budynku. Nie była tu zbyt wiele razy, ale budynek z zewnątrz i wewnątrz robił na niej zawsze ogromne wrażenie. Sztuka pod każdą postacią ją ciekawiła, a starała się tez być z nią w miarę na bieżąco. Po wejściu do środka, rozejrzała się bacznie dookoła. Wydawało się jej niemal na pewno, że raczej mało kojarzyła kobietę, która była organizatorem dzisiejszego wydarzenia. Jednak wiedziała, że z pewnością będzie chciała ją poznać, bo być może znajomość kiedyś przyda się w interesach. Nigdy nic w końcu nie wiadomo. Zgarnęła od kelnera z tacą kieliszek z szampanem, nie spiesznie rozglądając się wokół siebie i oglądając trochę wystawę, trochę zagadując z ludźmi których znała, albo oni zagadywali ją, jak ją rozpoznawali z różnych miejsc. W pewnym momencie obróciła się, by poczuć jak zderza się delikatnie z drugą osobą.
-Przepraszam. - rzuciła odruchowo. Łapiąc odruchowo kobietę za rękę, jak się okazało samą gospodynie dzisiejszej imprezy. Na szczęście obyło się bez szkód, bo chwilę wcześniej oddała pusty kieliszek. Więc miała wolne ręce.
-Zapatrzyłam się i nie zauważyłam ciebie. - odparła. Z natury była bardzo bezpośrednia, co czasem ułatwiało kontakty, a czasem nie.

@Adrienne Maxwell Tavares
Mów mi Liliana. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda karoliniaa94#3933. Piszę w 3 osobie. Wątkom +18 mówię Chętnie.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Eventy

Adrienne Maxwell Tavares
Awatar użytkownika
30
lat
172
cm
Właścicielka galerii sztuki, modelka
Elita
Rundki jakie robiła wśród ludzi kręcących się po galerii i obserwujących poszczególne dzieła sztuki zaczęły być z każdą chwilą coraz bardziej męczące, tym bardziej, że jednak większość z tych osób nie miała nic ciekawego do powiedzenia, czym irytowali Adrienne, pomijając już fakt, że masa z obecnych tutaj po prostu przyszła poudawać, że ich stać. Jedyną rozrywką był szampan i koreczki serowe. Sama aukcja zapewne będzie ciekawsza - szczególnie z punktu widzenia Adrienne, która będzie mogła obserwować jak jej konto rośnie w jednej chwili o sumy niedostępne dla wielu mieszkańców Anglii przez cał życie. Bardzo przyjemne uczucie, nawet jeżeli teraz musiała się nieco pomęczyć.
Nawet nie zauważyła kiedy, pewnie dlatego, że się obracała, wpadła na nią młoda dziewczyna, której raczej nie kojarzyła, a problemów z pamięcią jeszcze nie miała. Co by nie mówić, z pewnością wyróżniała się urodą wśród obecnych, tak samo zresztą jak jej ubiór dzisiejszego wieczoru zdecydowanie robił pozytywne wrażenie. Dlatego, mimo, że generalnie nie reagowała najlepiej na to jak ktoś na nią wpadał, tak tym razem uśmiechnęła się życzliwie. Miała pozytywne odczucia co do tej dziewczyny. A trzeba przyznać, że do pięknych i interesujących kobiet to akurat Australijka miała dobrego nosa.
-Nic się nie stało, naprawdę. Wyrządzone szkody są zerowe odparła i przyznała się nieznajomej.
-Jestem Adrienne, właścicielka tego przybytku. Nie widziałam Cię tutaj wcześniej. Przyjechałaś na aukcję, czy w zupełnie innym celu? Mogę zapoznać Cię z katalogiem i opowiedzieć bliżej o każdym wystawianym dzisiaj przedmiocie. co prawda ciuchy nieznajomej nie krzyczały, że za samą kopertówkę wydano z dwadzieścia tysiecy funtów, jednak Adrienne nauczyła się nie oceniać po takich pozorach. A kto wie, może zyska kolejną klientkę dzisiejszego wieczoru, i to całkiem urodziwą.

@Liliana Cavil
Mów mi Adrienne, Xaira. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Xaira#9799. Piszę w 3 os lp, czas przesły. Wątkom +18 mówię Hell, yes!.
Szukam Wszystkiego co szuka hedonista.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przemoc, wulgaryzmy, działania kryminalne, seks.

Podstawowe

Osobowość

Liliana Cavil
Awatar użytkownika
21
lat
168
cm
Jeździec
Uznana Klasa Średnia
Liliana z pewnością nie zaliczała się do grona osób "które może stać", bo ją to z pewnością i zdecydowanie było stać. Nie była jednak pewna czego konkretnie szukała i czy dla siebie czy na prezent. W tej kwestii dzisiaj właśnie jeszcze się nie zdecydowała.
-Cieszę się, bo nie chce żeby ktoś stratny przeze mnie nie daj boże był. - odparła z lekkim uśmiechem w kierunku kobiety. Słysząc jak kobieta się przedstawia i kim jest, Liliana się szerzej uśmiechnęła w duchu. Nie wiedziała że przypadek sprawi, że trafi na samą gospodynię tego wernisażu.
-Liliana. Trochę z ciekawości, trochę służbowo i prywatnie. Często bywam na takich imprezach jak praca i stajnia mi pozwala. - odparła zgodnie tak naprawdę z faktyczną prawdą. Z ciekawością i bacznie rozejrzała się wokół obu pań, przeglądając szybko wystawione dzisiejszego wieczoru przedmioty.
-Być może zakupię też coś do domu albo na prezent. - wróciła spojrzeniem do swojej mówczyni. Kobieta kasy miała jak lodu, mogła pozwolić sobie na kupienie kilku przedmiotów nawet za sporą sumę pieniędzy. Jej ojciec w spadku, a także brat wcześniej nie za krat, a później z więzienia dbali, o to, aby kobiecie nigdy niczego nie brakowało. Mogłaby pewnie nie pracować do końca życia, a większość majątku zabrać i tak ze sobą do grobu. Tylko no właśnie nie bardzo wiedziała czego konkretnie szukała więc może pomoc kobiety okaże się niezbędna.

@Adrienne Maxwell Tavares
Mów mi Liliana. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda karoliniaa94#3933. Piszę w 3 osobie. Wątkom +18 mówię Chętnie.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Eventy

Adrienne Maxwell Tavares
Awatar użytkownika
30
lat
172
cm
Właścicielka galerii sztuki, modelka
Elita
Być może to mylne wrażenie wynikało stąd, że Adrienne nie kojarzyła dziewczyny, a jednak większość najbogatszych w Eastbourne zdążyła już poznać, albo przynajmniej kojarzyć z widzenia. Ale cóż, najważniejsze, że w obecnej sytuacji wykazała się największą kurtuazją na jaką było ją stać. W końcu dla poważnych klientów potrafiła być naprawdę czarująca.
-Ahh wszystko na raz. Postaram się zaspokoić Twoją ciekawość. Na wszelkie pytania o galerię, czy którykolwiek z wystawionych eksponatów postaram się odpowiedzieć najlepiej jak umiem. W najgorszym razie odeślę do lepszego źródła. zakończyła z lekkim uśmiechem bo mimo wiedzy na temat sztuki, to jednak było wielu, którzy byli lepszymi ekspertami od niej.
-Ahh stajnia, zapalona zawodniczka jeździectwa, jak wielu w Eatrbourne jak mniemam? zauważyła. Tak wiele osób żyło więc jeździectwem w tym regionie. Adrienne musiała przyznać, że była dużo mniej zaangażowaną zawodniczką, niż zdecydowanie duża grupa ludzi.
-Bardzo dobry wybór. To w takim razie zostaje zadać mi podstwawowe dwa pytania. Rzeźba czy obraz? Sztuka nowoczesna czy może coś bardziej klasycznego? zapytała rzeczowo po prostu dlatego, żeby wiedzieć, w jaką część galerii zaprowadzić swoją nową rozmówczynię.

@Liliana Cavil
Mów mi Adrienne, Xaira. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Xaira#9799. Piszę w 3 os lp, czas przesły. Wątkom +18 mówię Hell, yes!.
Szukam Wszystkiego co szuka hedonista.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przemoc, wulgaryzmy, działania kryminalne, seks.

Podstawowe

Osobowość

Liliana Cavil
Awatar użytkownika
21
lat
168
cm
Jeździec
Uznana Klasa Średnia
Raczej nie miały właśnie wcześniej okazji się poznać. Jednak jak to mówią, to nic straconego jeszcze. Liliana raz na jakiś czas pojawiała się na takich wernisażach, mając najczęściej jakiś w tym interes. Praca albo zakup czegoś do domu, prezent dla znajomych czy dla ludzi z jej otoczenia z modelingu czy sponsorów. Wiedziała podświadomie że kobieta ma interes w oczarowaniu jej, bo im więcej sprzeda, to tym lepiej dla niej. Jednak Lili nie była naiwna i nie kupowała nic bez przemyślenia i przeanalizowania, a także jeśli coś się jej nie podoba.
-Myślę że sobie poradzimy. - odparła z uśmiechem skierowanym do kobiety. Nie była pewna tak na prawdę czego szukała, przyszła zobaczyć co w ogóle dają i czy będzie na czym wzrok zawiesić. Miała nadzieję że jednak kobieta jej odpowiednio doradzi, skoro to jej przybytek, bo nie powinna mieć większych problemów z prostymi pytaniami raczej.
-Jeżdżę zawodowo, to mojego główne zajęcie. - odparła na kolejne słowa kobiety. Faktycznie dużo tu jeźdźców, bo miasto dość znane było ze stajni i koni na wysokim poziomie sportowym. Jak i jeźdźców na wysokim poziomie, co było dużym prestiżem dla miasta. Zawsze może zgłębić dogłębniej sprawy związane z jeździectwem, Lilka akurat była dobrą osobą do tego.
-Tak na prawdę sama nie wiem czego szukam. Najczęściej oglądam wszystko i wybieram to, co mi się najbardziej podoba. - odparła zgodnie z prawdą. Rozejrzała się raz jeszcze w koło, bo na prawdę nie wiedziała czego szuka. Po prostu coś co ją zauroczy i wtedy to kupuje, coś co łapie za oko i robi wrażenie.

@Adrienne Maxwell Tavares
Mów mi Liliana. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda karoliniaa94#3933. Piszę w 3 osobie. Wątkom +18 mówię Chętnie.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Eventy

Adrienne Maxwell Tavares
Awatar użytkownika
30
lat
172
cm
Właścicielka galerii sztuki, modelka
Elita
Tak, każdą znajomość da się przecież nadrobić, i teraz włąśnie obie kobiety otrzymały od losu taką okazję. Adrienne doskonale sobie zdawała sprawę z faktu, żer wielu bywalców takich wernisaży przychodzi tutaj nie z zamiłowania do sztuki, a przynajmniej nie jedynie z tego powodu. Wielu z nich traktuje bowiem dzieła sztuki jako całkiem pewną lokatę czy też inwestycje. I słusznie zresztą. Adrienne takie podejście nie przeszkadzało, nie była jedną z tych nawiedzonych miłośniczek sztuki, którzy to twierdzą, że wystarczy im sama sztuka i pieniądze nie są im w ogóle potrzebne do szczęścia.
I cóż, Liliana okazała się być rozsądna i nie kupować pierwszej lepszej rzeczy, która zostanie jej zaoferowana. Dobrze dla niej. Adrienne nie przeszkadzali bardziej wymagający klienci pod warunkiem, że po wszystkim, po czasie, który spędziła z nimi oprowadzając ich i opowiadając o wszystkim, nie wyjdą z pustymi rękami.
-Oczywiście, że sobie poradzimy, nie może być inaczej powiedziała obdarowywując dziewczynę jednym ze swoich uroczych uśmiechów, po czym skinęła głową by udała się za nią i ruszyła w stronę bardziej klasycznych obrazów, uznając to, za najbardziej oczywistą ściężkę, klasyczne obrazy sprzedawały się najłatwiej i trafiały w najszerszy wachlarz gustów i zainteresowań.
-Czasem też wsiadam na konia, ale bardzo bardzo amatorsko. Lepiej, żeby nikt nie patrzyła na moje występy na koniu odparła zresztą zgodnie z prawdą.
-Słuszne podejście, nie raz w trakcie spacerów w ciemno, można wychwycić naprawdę coś ładnego. Zaczniemy od obrazów bardziej w stylu klasycznym. Jeżeli coś zwróci twoją uwagę to śmiało pytaj. A tak z czystej ciekawości, mieszkasz w Eastbourne od zawsze? zapytała nie tylko po to by podtrzymać rozmowę, ale była szczerze ciekawa odpowiedzi.

@Liliana Cavil
Mów mi Adrienne, Xaira. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Xaira#9799. Piszę w 3 os lp, czas przesły. Wątkom +18 mówię Hell, yes!.
Szukam Wszystkiego co szuka hedonista.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przemoc, wulgaryzmy, działania kryminalne, seks.

Podstawowe

Osobowość

Awatar użytkownika
0
lat
0
cm
Elita
Obrazek

Picasso to to nie jest
Meads (2/5)

Znaleźliście się w galerii sztuki, a każdy z Was otrzymał kartki i ołówek - teraz Waszym zadaniem jest wybranie jednego ze znajdujących się tu obrazów i naszicowanie jego kopii, ale uwaga, macie na to tylko 15 minut! Po tym czasie spotkajcie się i przedstawcie swoje szkice reszcie grupy, która spróbuje odgadnąć jaki obraz staraliście się narysować.

Lista zestawów:
  1. zestaw
  2. zestaw
  3. zestaw
  4. zestaw
  5. zestaw
dodatkowe informacje
Minimalna ilość postów (razem): 4
Wskazówka dla Użytkowników: Każdy z Was wybiera jeden z zestawów obrazów tak, aby się nie powtarzały - poinformujcie się wzajemnie na Discordzie. Następnie wybierzcie jeden z pięciu obrazów i spróbujcie narysować go w Paincie (lub innym programie). Ludziki-patyki jak najbardziej wskazane, pamiętajcie, że postacie mają na to tylko 15 minut (polecamy ustawić sobie alarm na kwadrans)!

@Nate Harrison, @June King, @Jojo King, @Mason Robins, @Jessica Wrens
Mów mi Mistrzu Gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .
Brak odznak
Jessica Wrens
Awatar użytkownika
30
lat
168
cm
zawodniczka ujeżdżenia
Uznana Klasa Średnia
- Uh, serio? Musimy się wrócić - skomentowała, gdy stojąc na skrzyżowaniu Lascalles Terrace, odkryli, że ich kolejne zadanie dotyczy galerii sztuki, pod którą byli niecałe dziesięć minut temu. Na szczęście nie było to daleko, więc bez trudu udało im się dotrzeć do Towner Eastbourne.
- To co, damy sobie kwadrans na to, żeby każdy wybrał sobie obraz i za kolejne piętnaście minut spotkamy się tutaj z gotowymi rysunkami? - Zaproponowała, jednocześnie spoglądając na zegarek. Nie miała pojęcia, jak reszta, ale osobiście nie czuła się mocna w rysowaniu. Chcąc nie chcąc dość często musiała sięgać po kredki z tytułu bycia mamą, ale talentu jej od tego zdecydowanie nie przybyło.
Gdy już ustalili jakiś plan działania i weszli do środka galerii, Jessie skręciła w jakąś losową alejkę. Pobieżnie przyjrzała się każdemu z mijanych obrazów, aż wreszcie jeden (z zestawu piątego) wyjątkowo przyciągnął jej uwagę. Co prawda nie uważała, żeby był najpiękniejszy, ale za to był potencjalnie najprostszy do narysowania i rozpoznania (co swoją drogą uważała za jeszcze trudniejszą część zadania, bo wiele z tych dzieł kompletnie nic jej nie mówiło). Zadowolona, że tak szybko udało jej się coś wybrać, zrobiła obrazowi fotkę telefonem i oddaliła się w jakieś ustronne miejsce, żeby na spokojnie naszkicować obraz po swojemu. Postanowiła zrobić to na zewnątrz, w miejscu spotkania, żeby na pewno się na nie nie spóźnić, ale szybko tego pożałowała. Gdy na chwilę oderwała ręce od kartki, będąc już przy końcówce rysunku, zawiał mocniej wiatr i porwał jej kartkę, kompletnie nie słuchając głośnych protestów. I co teraz niby miała zrobić?!

@Nate Harrison, @June King, @Jojo King, @Mason Robins,
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Szukam sześcioletniego synka.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: głupotę xD.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
Na tę chwilę siedziała (a raczej szła) cicho, niezbyt wiedząc czy się odezwać. Orientację w terenie miała raczej słabą, w dodatku nie wiedziała jak uwzględnić własne zdanie, jeśli go nawet nie miała. Wędrowała więc za grupą, robiąc bardziej za tło, wypełniając pustą przestrzeń między ludźmi.
Dotarłszy jednak do galerii sztuki, dostali za zadanie popisać się artystycznie, a że Jo hobbystycznie lubiła sobie pobazgrać podczas oglądania filmów, wyrobiła sobie troszkę rękę. Wiedziała, że nie ma co liczyć na nic wybitnego, ale jednak była pewna, że będzie dało się bez trudu odgadnąć, jaki obraz przeniosła na kartkę. Najważniejsze były w końcu elementy charakterystyczne.
Skręciła w jedną z alejek, ale dla pewności porobiła zdjęcia kilku obrazom, by w razie czego zmylić współgrupowiczów. Nie będzie w końcu zabawy, jeśli będzie się widzieć, jaki był zamiar 'artysty'. Pokręciła się jeszcze chwilę, szukając wygodnego miejsca i usiadła na jednej z ławeczek, by wybrać obraz z telefonu (z zestawu drugiego) i przystąpić do rysowania. Nie spieszyła się, skupiając się na głównej postaci, gdy dopiero pod koniec zauważyła, że czasu jest coraz mniej, a tak naprawdę ma dopiero bazę, którą miała zamiar poprawiać. Zamiast tego, doszkicowała szybko resztę postaci, pobazgrała coś w tle, byle wypełnić pustą przestrzeń i poleciała na miejsce spotkania, z obawy że przypadkiem nie zdąży i wszyscy będą się doskonale bawić w zgadywanie bez niej.
Stanęła w miejscu, trzymając kartkę z obrazkiem przed sobą, jakby chciała się pochwalić 'dziełem'.

@Nate Harrison @June King @Mason Robins @Jessica Wrens
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Nathaniel Harrison
Awatar użytkownika
27
lat
185
cm
sprzedawca w muzycznym
Prekariat

Trochę się rozczarował tym, że po odnalezieniu uliczki z pierwszego zadania musieli cofać się do Towner Eastbourne, pod którym byli dosłownie w ostatniej kolejności. Wcześniej przez chwilę nawet miał myśl, żeby po odhaczeniu lodziarni może przejść się i poszukać ulicy ze zdjęcia jeszcze przed galerią, jednak ulica nie była pewnym punktem, a galeria była. Szkoda tylko, że się okazało, że lodziarnia i ulica leżały tak blisko siebie, bo gdyby z góry mieli tego świadomość, to ich wycieczka poszłaby o wiele sprawniej… No cóż, skąd mieli wiedzieć.

A zatem wrócili się pod obleśną galerię.
Nate stanowczo nie był żadnym artystą, raczej nie spędzał swojego wolnego czasu oddając się sztuce, natomiast kiedy jeszcze chodził do szkoły, jego ulubionym zajęciem podczas lekcji — zaraz po zaczepnym dokuczaniu ładnym dziewczynom i złośliwym dokuczaniu jakimś ofermom — było bazgrolenie w zeszycie i po podręcznikach. Zdecydowanie wolał to od słuchania nauczycieli, notowania czy rozwiązywania zadań, mimo że nie był głupim dzieckiem, tylko po prostu niepokornym i niechętnym do czegoś więcej.
Przystanął na pomysł Jessie, a następnie razem z pozostałymi wszedł do środka galerii. Pierwsze pięć-sześć minut wyznaczonego czasu poświęcił na przejście się paroma alejkami i pocykanie jak największej ilości zdjęć, tak żeby było widać tytuły i autorów wiszących na ścianach obrazów. Potem przysiadł gdzie akurat się dało, i na swojej kartce naszkicował to, co najbardziej do niego przemówiło (z zestawu 3). Nie robił wielkiego rysunku, tylko zajął mały fragment na środku strony, a tym niewielkim rozmiarem zdecydowanie ograniczył sobie czas mazania ołówkiem po papierze, no bo musiał zapełnić znacznie mniejszy obszar. Tym samym skończył przed upływem wyznaczonego kwadransa, i pozostałe minuty wykorzystał tak, jak te pierwsze — na robienie zdjęć. Co prawda chętniej wyszedłby zapalić, ale był totalnie nastawiony na sprawne odhaczanie kolejnych zadań, bo lubił wygrywać i chciał wygrać.
Wyszedł na zewnątrz ze swoim rysunkiem o wyznaczonym czasie i w pierwszej chwili zwrócił uwagę na wyeksponowane dzieło cichej jak dotąd Jojo. — Ej, niezły. Na pewno mijałem gdzieś oryginał i mam fotę, to zgadnięcie nie powinno być trudne — zwrócił się do nastolatki, a nawet wyciągnął od razu telefon i zaczął przeglądać galerię. — A ty, Jess? Gdzie twoja kartka z obrazkiem? — zapytał brunetki, spoglądając na nią przelotnie kątem oka, bo wydawało mu się, że chyba nie miałaby gdzie jej schować przed nimi.

@Jessica Wrens @Jojo King @June King @Mason Robins
Mów mi luczkowa. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię I'm here for it.
Szukam trochę kłopotów, trochę romansów - wszystkiego po trochu.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: dużo wulgarnych odzywek, zjebany światopogląd, manipulacje i gierki emocjonalne.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Mason Robins
Awatar użytkownika
29
lat
180
cm
programista
Techniczna Klasa Średnia
Konieczność zawrócenia do miejsca, w którym dopiero co byli jakoś bardzo go nie przejęła. W końcu pogoda nie była najgorsza i wcale nie musieli tłuc się przez pół miasta, wątpił więc, że kilkuminutowy spacer miał im przeszkodzić i tragicznie ich opóźnić w grze.
Talentu do rysowania nie miał nawet odrobiny, ale nie zraziło go to przed kolejnym zadaniem i ruszył razem z innymi w poszukiwaniu dzieła do namalowania. Niby się rozeszli, ale gdzieś po drodze przyuważył jak Nate fotografuje obrazy, co uznał za niegłupi pomysł i wkrótce sam robił zdjęcia, żeby potem móc łatwiej zgadywać. W końcu wybrał swój cel, decydując się na obraz (z zestawu 1), który według niego najłatwiej byłoby mu odwzorować i reszta mogła w miarę łatwo go rozpoznać. Szkic skończył dość szybko, bo jednak do malarza było mu bardzo daleko, a w domu był raczej koneserem naklejania ruchomych oczu na rysunki córki, niż tworzenia dzieł razem z nią (nie było pewne, czy majtające się we wszystkie strony oczy bawiły bardziej Masona, czy Mabel). Tak, jego gotowemu rysunkowi zdecydowanie brakowało śmiesznych oczu, tego był pewien.
Stawił się na miejscu zbiórki, gdy minął umówiony kwadrans, po drodze jeszcze robiąc ostatnie zdjęcia sztuki, tak na wszelki wypadek. Ze wzruszeniem ramionami zaprezentował swoje dzieło, przy okazji chwaląc obrazki reszty. - Ja kojarzę twój, chwila... - Zwrócił się do Nate'a i też zaczął grzebać w telefonie, jednak pytanie skierowane do Jess zwróciło jego uwagę i spojrzał w jej stronę. - Potrzebujesz kartki? - Zapytał, bo przecież na pewno dałoby radę skądś skombinować kawałek papieru, a jak nie to zawsze mogli przedzielić którąś ze swoich stron lub, w najgorszym wypadku, mogła po prostu narysować coś na drugiej stronie jednego z powstałych już rysunków.

@Nate Harrison @Jessica Wrens @Jojo King @June King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię lol nie.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przekleństwa, przecinki lub ich brak, cringe, głupoty.

Podstawowe

Jessica Wrens
Awatar użytkownika
30
lat
168
cm
zawodniczka ujeżdżenia
Uznana Klasa Średnia
- Ten przeklęty wiatr mi ją porwał - odparła, oglądając się raz jeszcze w kierunku, w którym pofrunęła kartka. Pozostało mieć jej tylko nadzieję, że nikomu nie wpadnie ręce, bo musiałby mieć piękną minę, widząc gołego kolosa kroczącego wśród miniaturowych ludzi, koni i krów. O ile w ogóle dopatrzyłby się w tych patyczakach tego, co Jessie miała na myśli.
- Chyba już nie ma na to czasu. Może to i lepiej, bo wżyciu byście się nie domyślili... - odpowiedziała Masonowi, nawiązując do tego, że jej rysunek mocno odbiegał od pierwowzoru, a już na pewno prezentował się gorzej niż reszty. W szczególności urzekły ją rysunki June i Jojo, które wyraźnie miały do tego talent i smykałkę. Oczywiście nie omieszkała wyrazić swojego zachwytu tymi kilkunastominutowymi rysunkami.
- Może w takim razie zgadnę, które obrazy naszkicowaliście? - Zaproponowała. Zadanie wyraźnie sugerowało, że część ma zgadywać, a że Jess ewidentnie została wybrańcem losu, to mogła się tego podjąć. - Dobrze, że można mieć ściągę... - Mruknęła pod nosem, po czym nagle raz jeszcze podniosła wzrok na kartkę Masona. - Chociaż czekaj, to chyba wiem bez podpowiedzi! Scenka wygląda mi całkiem znajomo, czy to nie jeden z obrazów Moneta? - Zapytała. Oczywiście tytułu dzieła już w głowie nie miała, choć w tym przypadku łatwo było się domyślić, że chodzi o Kobietę z parasolem. Kto by pomyślał...
- Ale nad waszymi muszę pomyśleć trochę dłużej... Chyba, że akurat któreś z Was mijało dziś te obrazy? - Zapytała, spoglądając po drużynie w przerwie od przewijania zdjęć dzieł, które zrobiła podczas wybierania swojego obrazu. - O, mam! Jojo naszkicowała Akoladę Edmunda Blaira Leightona... - uważnie przeczytała imię autora na głos, bo prawdę mówiąc, nic jej to nazwisko nie mówiło.


@Nate Harrison @Jessica Wrens @Jojo King @June King
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Szukam sześcioletniego synka.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: głupotę xD.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

June Janet King
Awatar użytkownika
18
lat
173
cm
uczennica i córeczka tatusia
Uznana Klasa Średnia
Kiedy tylko June dowiedziała się, że kolejnym zadaniem jest wykonanie rysunków, wydawała się wniebowzięta. Odpowiadało jej to dużo bardziej niż bezsensowne szwendanie się po mieście, którego najwyraźniej jednak wcale nie znała. Aż ciężko było jej wybrać jeden konkretny obraz, bo jako że lubiła sztukę, to nie chciała zbezcześcić tego dzieła, a nie ukrywajmy - piętnaście minut to było zdecydowanie za mało czasu na cokolwiek sensownego. Finalnie usiadła ze swoją kartką gdzieś w kącie, starając się jak najspokojniej oraz jak najwyraźniej przedstawiony obraz. Uznała efekt swojego bazgrolenia za całkiem udany, nawet jak na to, że była względem siebie bardzo surowa, gdy chodziło o rysowanie. Musiała też przyznać, że rysunki pozostałych członków jej drużyny także jej się podobały. W szczególności pochwaliła ten Nate'a, chociaż i jej młodsza siostra spisała się. W miarę możliwości starała się wspomóc Jessikę w zgadywaniu kolejnych rysunków, ale okazało się to trudniejsze niż sądziła. Niektóre z nich kojarzyły jej się z kilkoma różnymi obrazami, więc finalnie nie pomogła zbyt wiele. Ucieszyło ją tylko to, że jej wypociny były na tyle jednoznaczne, że też udało się dotrzeć do prawdy. Zadanie zostało niewątpliwie zaliczone, mimo wpadki z wiatrem i rysunkiem ich przewodniczki, a szkoda, bo aż była ciekawa, co tam takiego było...
W końcu June zaproponowała to, by zbierać się stąd. Czekały na nich jeszcze inne zadania, a nie wiedzieli, jak szło drugiej grupie, więc nie mogli marnować ani chwili. Zabrali więc wszystkie swoje rzeczy i skierowali się do kolejnego, wyznaczonego im miejsca, gdzie czekało następne zadanie.
/zt x5
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię jak sama dorosnę to ok :(.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: nie wiem, gejostwo.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz