James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
JJ miał bardzo mało czasu na skończenie tego projektu. W końcu deadline miał za dwa miesiące, a to dla niego było tyle, co dla przeciętnego studenta na następny dzień. Junior lubił przygotowywać się wcześniej, a najlepiej gdyby gotowe zadanie czekało grzecznie na oddanie jakiś miesiąc, bo zazwyczaj właśnie na kilka tygodni przed ostatecznym terminem znajomi Jamesa zawalali go prośbami o sprawdzenie czy doradzenie czegoś w ich projektach. Fakt, że sami pomagali mu wcześniej, gdy to on pytał ich, ale wiedział też z doświadczenia jak bardzo pomaganie ziomkom go wkręca i jak bardzo może w pewnym momencie zapomnieć dokręcić jakieś śrubki (co raz musiał robić pięć minut przed zajęciami i takiego stresu nie przeżył nigdy wcześniej, nawet gdy czekał na wiadomość, czy dostał się na te studia). No właśnie, dokręcanie śrubek. Tu tkwił problem. Bo JJ zawieruszył gdzieś śrubokręt, który był mu aktualnie niezwykle potrzebny do dokręcenia jednego z projektowych wihajstrów. To nie tak, że chłopak nie miał miliona innych narzędzi, bo zapewne sam Bob Budowniczy by się zawstydził i schował gdzieś ze swoją skrzyneczką, gdyby zobaczył juniorowy arsenał (niby wszystkiemu da radę, ale nie dwudziestodwulatkowi z pierdolcem na punkcie robotów, JJ 1, animowany typ 0), problem tkwił w tym, że te konkretne narzędzie miało dla chłopaka ogromną wartość sentymentalną i czasem miał wrażenie, że przynosi mu szczęście. A to ważny projekt był, każda, nawet najmniejsza kropelka szczęścia była tu na wagę złota.
Dlatego też z zawrotną prędkością zbiegł ze schodów i wparował do salonu, gdzie zaczął po kolei wywracać wszelkie poduszki do góry nogami, ku uciesze najmłodszej siostry, która zdawała się ładować swoje bezdenne życiowe bateryjki otaczającym ją chaosem (którego w Kingowym domu było nadmiar, dziwne więc że jeszcze po ścianach biegać nie zaczęła). JJ-tornado przystopował swoją destrukcyjną ścieżkę dopiero gdy dotarł do zajmowanych przez dwie fanatyczki Disneya miejsc.
-Jojo nie siedzisz może na moim śrubokręcie? Widziałaś go gdzieś może? - Zapytał, przy okazji rozglądając się dookoła, bo może leżał na stoliku, albo na dywanie. W akcie ostatecznej desperacji zapewne wyciągałby drabinę, żeby obejrzeć zwisające z sufitu lampy. W domu Kingów przecież wszystko było możliwe. Jagger nawet nie pytał, bo ta była pochłonięta śpiewaniem piosenki razem z postaciami z bajki i odcięła się od zewnętrznego świata, na chwilę tylko przerywając swój popis wokalny by wydać z siebie radosny szczebiot, gdy Junior uniósł ją z kanapy by sprawdzić, czy jego zguba nie czai się gdzieś pod jej miejscem. Zawiedziony brakiem przełomu w swoich poszukiwaniach odłożył siostrę na miejsce i potargał jej włosy, po czym odwrócił się w stronę Jojo licząc, że ta da mu jakieś przydatne wskazówki, które pomogą mu rozwiązać sprawę zaginięcia jego własności. Nadziei nie tracił, bo zawsze do sprawdzenia była jeszcze kuchnia i pokoje rodzeństwa (do których nawet nie śmiał zajrzeć kątem oka, chociaż musiał przyznać przed samym sobą, że trochę go już nosiło od tej niepewności czy któraś nie zrobiła mu żartu i go tam nie schowała) oraz ojca, a to było dużo miejsc i jednak miał nadzieję, że obejdzie się od przetrząsania całego domu.

Jedno było pewne: JJ znajdzie swoją zgubę albo umrze próbując.
(zapewne z rąk June, że jej głowę jakimś śrubokrętem zawraca i próbuje do pokoju wejść)


@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
Salon od rana dudnił disneyowskimi piosenkami przy akompaniamencie fałszujących głosów dwóch najmłodszych sióstr.
Najpierw leciał Król Lew. Dwa razy. I to tylko dlatego, że Josephine potrzebowała znów zobaczyć początek by się lepiej wsłuchać w słowa. Dziewczyny na tyle się wkręciły, że obejrzały film ponownie i, prawdę mówiąc, byłyby w stanie zrobić to ponownie, gdyby szesnastolatka nie zauważyła na telefonie czegoś związanego z pleceniem włosów.
Telewizor, nie mając wyboru, musiał puścić Zaplątanych (chyba z czwarty raz w tym miesiącu). Szczęśliwie dla niego, urządzenia nie mają uszu i nie muszą słuchać wycia dziewcząt. Nie można tego niestety powiedzieć o reszcie domowników.
Na trzeci (a raczej czwarty) seans tego dnia wybrały Tarzana, co było efektem przegrania Jojo w kamień, papier, nożyce. Oczywiście nie miałaby nic przeciwko i prawdopodobnie dałaby wybrać film młodszej siostrze, ale jednak lubiła konkurować. Przegranie z DZIECKIEM pogorszyło jej humor, dlatego też siedziała zwinięta na brzegu kanapy, powstrzymując się przed śpiewaniem.

Całe szczęście do salonu wpadł JJ, ratując sfochowaną Josie przed pęknięciem i zaczęciem śpiewania jednej z najlepszych piosenek w filmie (człowieka syn, can’t change my mind).
-Nie - odpowiedziała. Rozejrzała się leniwie dookoła, udając sama przed sobą że w ogóle szuka zagubionego narzędzia, ale i tak wzrok automatycznie wracał jej do oglądania filmu. Brat wydawał się być jednak bardzo zaangażowany w szukanie zguby, a jakże by Jojo mogła odmówić pomocy własnemu bratu? Szczególnie, że i tak była obrażona na Jagger (trzeba było nie wygrywać).
-Oglądaj dalej, idę pomóc JJowi - rzuciła do siostry i wstała z kanapy, by ruszyć w stronę kuchni. -A to w ogóle nie jest tak, że masz całą szufladę śrubokrętów czy coś? - spytała, wyciągając z małego pierdolniczka losowy śrubokręt, który leżał tam pewnie od wieków.
-Proszę - wyciągnęła dłoń z wkrętakiem w stronę Juniora.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
Buszował po kuchennych szafkach i szufladach nie zwracając uwagi na to, czy je domyka czy trzaska drzwiczkami, że aż na zewnątrz było słychać. Liczyły się tylko poszukiwania, a jak po drodze zepsuje się jakiś zawias, to go naprawi. O ile znajdzie śrubokręt. Raczej nie o ile, a kiedy, bo JJ nie przyjmował innego scenariusza niż ten, w którym zguba się odnajduje. Jednak i w tym pokoju śledztwo nie przyniosło żadnych rezultatów.
-Nie mam całej szuflady, Jo. Ja mam całą szafkę. - rzucił jej wymowne spojrzenie, jakby fakt że umniejszała jego kolekcji narzędzi był równie oburzający co stwierdzenie, że Jonathan the roomba nie wygląda zabawnie z doklejonymi oczkami (wyglądał przezabawnie i Junior zamierzał trzymać się tego zdania do końca swojego życia). Widząc, że siostra sięga do jednej z szuflad burknął coś pod nosem, że już tam sprawdzał, a gdy wyciągnęła do niego dłoń z przedmiotem spojrzał na nią jakby nie mógł się zdecydować, czy zabić siebie czy ją.
-Och Jojo - westchnął i wziął śrubokręt do ręki po czym zaczął go oglądać -To nie ten, tamten jest czarno-niebieski, krzyżykowy, ciągle nim coś tutaj naprawiam. Ten wygląda jakby zaraz miał się zepsuć i widział nie jedną wojnę. Plus jest mały, nim to można co najwyżej przykręcić jakąś śrubkę w zabawkach Jagger a nie... - Zatrzymał się w połowie zdania i odwrócił w stronę salonu, w stronę jedynego miejsca, którego jeszcze nie sprawdzał - pudła z zabawkami najmłodszej siostry. - O chol...ewka stara zapleśniała. Jojo, jak on tam będzie, to nie mówimy nic rodzicom. - JJ zdawał sobie sprawę, że może i Josephine nic rodzicom nie powie jeżeli zguba będzie tkwiła gdzieś między zabawkami młodej, ale sama młoda jeszcze chyba nie do końca rozumiała siostrzano-braterski pakt zatajania niektórych informacji przed Jamesem i Joey (bo skoro oni mogli przed dziećmi ukrywać pewne sprawy, to dzieci mogły mieć swoje tajemnice przed nimi) i pewnie przy najbliższej okazji by wszystko wypaplała. Więc chociaż tyle dobrego, że JJ powstrzymał się przed przeklinaniem, bo i tak zakładał, że dostanie opierdol za zostawianie ostrych przedmiotów gdzie popadnie i nie chciał wysłuchiwać dodatkowej tyrady o uczeniu najmłodszej niecenzuralnych słów (dla dwóch starszych ratunku już raczej nie było). Odłożył nie-ten-śrubokręt z powrotem do szuflady, w której leżał od niepamiętnych czasów, po czym podszedł do pudełka i spojrzał na siostrę.
-Otwierasz? Ja się cykam, nie dożyję wakacji jak rodzice się dowiedzą. Chyba, że powiemy im, że jest równouprawnienie, a ja w jej wieku biegałem z młotkiem i karmniki zbijałem. Tylko to mnie uratuje.
@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
Intensywne poszukiwania narzędzia trwały w najlepsze. JJ wydawał się być w nie bardzo zaangażowany, co wielce dziwiło jego siostrę. Miał całą szafkę, to po co mu ten konkretny? Mógł użyć innego albo zrobić to jakimś kluczem. Oczywiście Josephine może sobie tak gadać, ale tak naprawdę gdyby zgubiła swoją starą lalkę (którą zresztą nie bawi się od wieków i ma całe pudło podobnych) to zabiłaby każdego w najbliższym otoczeniu, a następnie siebie. Jojo nie ma raczej prawa do oceniania starszego brata.
-To na chu….- zacisnęła momentalnie usta, przypominając sobie o siostrze siedzącej zaraz obok w salonie - …na co ci ten konkretny? - dokończyła pytanie, unosząc pytająco brew ku górze.
Westchnęła głęboko z wyraźnym niezadowoleniem (lub oburzeniem?), gdy JJowi nie podpasował znaleziony przez nią śrubokręt. - a co za różnica - wzruszyła ramionami, komentując początek jego wypowiedzi. Ale faktycznie, wspomnienie o zabawkach Jagger trochę przejaśniło jej w głowie. Nie było to miejsce na taką rzecz, ale kiedy Jo znalazła w swojej szafie pieluchę Jagger (gdy jeszcze w nich chodziła), przestały ją dziwić piloty w lodówce czy kurtki w wannie.
Josie poleciała za bratem, by znaleźć się po chwili przy pudle z zabawkami młodszej siostry i uśmiechnęła się chytrze, spoglądając na Juniora. - Dobra. Ale będziesz odrabiał moje lekcje przez miesiąc. Wtedy nic nie powiem rodzicom. Zgoda? - spytała, wyciągając do niego rękę.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
Westchnął ciężko na pytanie Josie, bo z jednej strony nie był do końca pewny, czy chce teraz dzielić się takimi rzeczami, a z drugiej siostra zawsze wydawała się go rozumieć. Albo bardzo dobrze udawała, że go rozumie, co też było w sumie miłe.
- Ten jest szczęśliwy. I jak go nie znajdę, to nie wyjdzie mi projekt, nie zaliczę przedmiotu, wywalą mnie ze studiów i skończę pod mostem i będziesz mi musiała koc na zimę przynosić. - Paniczne obawy szybko wymykały mu się spod kontroli i szybko wziął głębszy oddech, aby nieco się uspokoić. Takie wytłumaczenie musiało jej na razie wystarczyć i miał nadzieję, że nie będzie podejrzewać, że to niewielki śrubokręt ma w JJowym umyśle jakieś bardziej skomplikowane i zawiłe znaczenie. Chociaż sprytna była z niej bestia, to wszystko było możliwe.
Zmrużył nieco oczy na jej propozycję, ale wcale go nie zdziwiła, bo wychowując się w większym gronie (raczej) każde z Kingowych dzieci wykształciło w sobie choć odrobinę chytrości i cwaniactwa, żeby trzymać resztę w napięciu i mieć jakieś karty przetargowe. Dlatego też JJ nie miał zamiaru ulec od razu młodszej siostrze i skrzyżował ręce na piersi, zadzierając przy tym lekko podbródek, chcąc pokazać, że akceptuje to swego rodzaju wyzwanie.
- Dwa tygodnie i do końca tego tygodnia wybierasz co oglądamy. - Rzucił z uśmiechem, czekając na ruch Jojo.


@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- Aha. Widziałam ostatnio na mieście koce na przecenie - uśmiechnęła się, marszcząc przy tym nos zaczepnie. Odetchnęła jednak szybko, jakby miało to wymazać z powietrza jej poprzednie słowa i pokiwała głową. - Tak na serio to chyba rozumiem. Mam tak z jednym długopisem, notatki z niego jakieś takie lepsze wychodzą i lepiej się z nich uczyć - powiedziała, próbując pocieszyć brata.
Tak naprawdę, to takich długopisów miała kilka i po prostu lepiej układały jej się w palcach, były grubsze i miękko jeździły po kartkach zeszytów, nie było w nich nic magicznego ani wyjątkowego. Josie jednakże lubiła w takich losowych momentach romantyzować sobie życie, by je choć trochę osłodzić i uspokoić nerwy.

Odpowiedź JJa na propozycję szesnastolatki bardzo ją zdziwiła, przez co zmarszczyła tylko brwi i cofnęła głowę. Była przekonana, że zgodzi się od razu, zważywszy na to, w jakiej obecnie są sytuacji. Poza tym, Jojo nie była dobra w negocjacje i wytargowanie zysku dla siebie skończyłoby się raczej zapowietrzeniem i wycofaniem się z interesu (oczywiście, jeśli w grę wchodziłaby wtedy rozmowa z obcą osobą). Przy starszym bracie była spokojniejsza, ale jej siła psychiczna nie była w stanie wymyślić lepszej stawki, na który mógłby się zgodzić.
- Zgoda - kiwnęła głową, odpowiadając zdecydowanie zbyt szybko, bez głębszego zastanowienia. Wyciągnęła dłoń, by przypieczętować umowę uściskiem, a następnie spojrzała na pudło z zabawkami młodszej siostry. - To? Jaki mamy plan? Jagger wszystko wypapla, jeśli zaczniemy jej tam grzebać - skomentowała, zerkając co jakiś czas na dziecko. Może i była obecnie zajęta bajką, ale kilkulatki są jak zwierzęta, wystarczy jeden niewłaściwy ruch. Wyjmiesz telefon? Biegną z pytaniem czy masz gry. Kupisz sobie czekoladę? Zeżrą ci połowę metodą “na maślane oczy”. Grzebanie w JEJ zabawkach może ją tylko sprowokować do chęci zabawy ze starszym rodzeństwem.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
Uśmiechnął się lekko na jej słowa o ulubionym długopisie, bo może próbowała go tylko pocieszyć i takowego nie posiadała, a może właśnie rozumiała go w pewnym stopniu - nieważne co, doceniał bardzo, że odpowiedziała w ten sposób, zamiast na przykład go wyśmiać, bo przecież posiadanie szczęśliwego śrubokręta musiało brzmieć zabawnie.

- Umowa wiążąca, miło robić z tobą interesy Jo. - Przybrał prawie poważną minę i uścisnął jej wyciągniętą dłoń. Nie miał serca mówić jej, że do końca tygodnia zostały dwa dni, bo jeszcze by jej się przykro zrobiło i by uznała, że ona się rozmyśla. - Hmmm, masz rację, trzeba coś wymyślić. - Spojrzał na najmłodszą siostrę, która kończyła właśnie oglądać bajkę, co w sumie idealnie się składało, bo gdyby była w połowie filmu, to za nic nie udałoby im się jej wygonić z pokoju. Rozejrzał się po salonie, starając się znaleźć coś, co by skutecznie odwróciło jej uwagę. - Ok, mam plan. - I to taki kurwa sprytny był ten plan. Odchrząknął i kiwnął głową w stronę Jojo, dając jej znak, żeby szła w jego ślady. - Ja nie wiem Jojo, dramat jakiś, chyba nam się nie uda nic znaleźć. Przynajmniej nie bez pomocy! - Powiedział głośniej, tak aby i młoda usłyszała, co dało natychmiastowy efekt, bo szybko odwróciła się w ich stronę i z zaciekawieniem zapytała o jaką pomoc chodzi. - Jagger! Idealna kandydatka! Słuchaj, bawimy się w detektywów. Chcesz nam pomóc w śledztwie? - Zapytał, starając się brzmieć zachęcająco i jakby cała zabawa była niezwykle poważna i całe losy kosmosu warzyły się na decyzji siostry. To zagranie było niezwykle efektywne, bo Jagger poderwała się z miejsca i zaczęła ochoczo kiwać głową, gotowa na swój przydział roli. - To świetnie! Leć szybko na górę, i sprawdź czy nie ma cię w twoim pokoju! Ruchy ruchy ruchy!! - Zachęcił ją ochoczo, a ta rzuciła się do biegu i musiał dodatkowo krzyczeć, żeby powoli wchodziła po schodach, bo jeszcze tego im brakowało, żeby sobie guza nabiła. Odwrócił się do Jojo wielce z siebie zadowolony i wskazał na pudło z zabawkami. - A teraz szybko, zanim dotrze do niej, że to zupełnie bez sensu.

@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- Czemu czuję, że będę tego żałować? - westchnęła cicho pod nosem, ściskając dłoń brata. Wiążąca srążąca jeśli Jo o niej zapomni. A pewnie zapomni.

Jagger w tym czasie dokańczała bajkę. Właśnie ściemniała scena i na ekranie zaczęły pojawiać się napisy razem z jakąś piosenką, która już zdawała się nie interesować dziecka tak bardzo, jak te, które były w trakcie filmu. Josie przybrała zamyśloną minę, starając się wymyślić plan na pozbycie się siostry z pokoju. Całe szczęście, że nie była w tym sama, bo prawdopodobnie by jej związała oczy jakąś szmatą i przeszukała pudło przy niej i udawała, że nie wie co się stało.
- Oj tak, potrzebna nam pomoc kogoś bardzo…bardzo…odważnego? - próbowała iść w grę brata, ale improwizacja nie była raczej jej mocną stroną. Na szczęście Jagger była jeszcze głupiutka i złapała haczyk, przychodząc do starszego rodzeństwa. - Oj, tak tak, jesteś nam bardzo potrzebna, sami nie damy rady! - dodała do wypowiedzi brata, kiwając głową, próbując utrzymać poważną minę. Cały teatrzyk się ( spodziewanie) opłacił, ponieważ dziecko faktycznie zdawało się być pobudzone, mając chętkę na przygodę albo jakieś ważne zadanie. Jojo jednak niemal nie zepsuła całego (nieskonsultowanego) planu, wydając ciche parsknięcie, gdy JJ podał dziewczynce questa. Na szczęście Jagger poleciała na górę od razu, w poszukiwaniu samej siebie. - Tylko przeszukaj dobrze każdy kąt! - krzyknęła za nią szesnastolatka, by zatrzymać ją dłużej na górze. - No no, braciszku, widzę że chociaż jedno z nas odziedziczyło jakiś intelekt, dobry plan - zaśmiała się, klepiąc Juniora po barku. - Idź, przeszukaj pudło, ja stanę na czatach, będę pilnować żeby tu nie przyszła - zakomunikowała, stając na drugim schodku i kładąc dłonie na biodrach, jakby była gotowa na zatrzymanie każdego (w tym przypadku tylko małą dziewczynkę), kto spróbuje zejść po schodach.

- I lepiej się pośpiesz - dodała po niespełna minucie, gdy zaczęła słyszeć szybkie kroki z górnego korytarza. Dziecko już zaczęło krzyczeć że niczego nie znalazła, więc chciała się kierować ku dołowi. - Ymm…Sprawdź jeszcze u mnie! Na pewno tam jesteś, pamiętam że cię tam ostatnio widziałam! - Jo powiedziała szybko, by zatrzymać Jagger na górnym piętrze chwilę dłużej.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
- Gdyby nie ja, to byśmy pewnie dawno zginęli w tym cyrku naszym. - Rzucił nieco żartobliwie, gdy siostra pochwaliła jego iście genialny i przebiegły plan. Szybko podszedł do obiektu zainteresowania, otworzył je i zaczął grzebać w środku, starając się przy tym nie narobić za dużo hałasu i bałaganu, aby Jagger nie połapała się w tym co się działo i nie zaciągnęła ich do wspólnej zabawy. I w końcu znalazł - na samym dnie, pośród jakiś losowych klocków duplo leżała jego zguba, którą wciągnął szybko i z uśmiechem i triumfalnym 'AHA' pokazał stojącej na czatach siostrze. Już miał ładować zabawki, które podczas grzebania wypadły na podłogę, z powrotem do pudła i je zamykać, kiedy jego uwagę zwróciła jedna zabawka, nie do końca pasująca do innych - nieco już wysłużony pluszowy Tygrysek, którego również pokazał siostrze. - Ej, to twoje? - Zapytał ściszonym głosem, aby zaraz powrócić do usuwania dowodów zbrodni i przymykania pojemnika.
Zanim mały kradnący gremlin zbiegł na dół udało mu się schować pluszaka pod jedną z kanapowych poduszek i zmienić lecące napisy na jakiś nudny program dokumentalny, bo jeśli istniało coś, co skutecznie odstraszało najmłodszą Kingównę, to były to dokumenty historyczne i inne mało kolorowe produkcje. Nic więc dziwnego, że po zejściu na dół zrobiła obrażoną minę i uznała, że idzie się bawić na górę.
- Umowa to umowa. - JJ odetchnął z ulgą i wyciągnął pilota oraz Tygryska w stronę Jojo, sam za to kręcił odnalezionym śrubokrętem między palcami, dużo już spokojniejszy, bo bez problemów będzie mógł dokończyć projekt.

@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- też tak myślę, dobrze że cię mamy - odparła, rzucając bratu przyjazny uśmiech. Bądź co bądź, rodzeństwo Kingów było ze sobą zżyte. Jasne, nie zawsze to okazywali i nie zawsze byli zgodni, ale raczej każde z dzieci Jamesa i Joey było wdzięczne za posiadanie brata czy sióstr.

Stanie na czatach, prócz jednej krytycznej chwili, było dość nudne, przez co szesnastolatka zgięła się w pół i oparła wygodnie o poręcz, raz na jakiś czas spoglądając na górę. Przeszukiwanie jej pokoju może trochę Jagger zająć, zważywszy na wszechobecny syf w pokoju nastolatki, dlatego ten jeden raz Jojo była dumna ze swojego pokojowego niechlujstwa i nawet by pochwaliła się rodzicom, gdyby nie mieli kijów w dupach. Poza tym, miała umowę z bratem.
JJ, wyciągając z pudła starego pluszaka, spowodował zaciśnięcie się dłoni Jo. Wyprostowała się i już chciała się odezwać, gdy na dół zleciała Jagger, na tyle szybko, że ledwo była w stanie zareagować. Na szczęście brat w tym czasie zdążył schować własność Josie i przełączyć kanał na program dokumentalny. Niezadowolone dziecko wróciło na wyższe piętro, by zająć się sobą.
Jojo zeszła ze schodków, odebrała Tygryska i usiadła ciężko na kanapie. - Obiecuję, że kiedyś ją oddam do adopcji - skomentowała, robiąc skwaszoną minę. - Albo wrzucę ją do kartonu i wyślę pocztą na drugi koniec kraju - dodała. - Żeby tak zabrać mojego Tygryska. Kto jej go dał w ogóle? Pewnie ojciec.
Ten niepozorny pluszak był dla Josie szczególnie ważny, dostała go jak była jeszcze dzieckiem i miała fioła na punkcie kubusia puchatka. James podarował jej wtedy Królika, a Joey - Tygryska. Królik niestety nie przetrwał próby czasu (i lepkich rączek maleńkiej Jagger), dlatego druga przytulanka zyskała szczególne miejsce w sercu dziewczyny (i na jej łóżku, najbliżej jej i na poduszce, zaszczytny kąt).

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
- Jako odpowiedzialny starszy brat, mam obowiązek powiedzieć ci: hej! nie mów tak o siostrze, nie miło. - Spojrzał na nią z poważną miną, po czym od razu się zrelaksował, trącił ją zaczepnie ramieniem i "ściszył" głos do teatralnego, konspiracyjnego szeptu - Jeśli jakaś z jej ulubionych zabawek nagle znajdzie się gdzieś na jakiejś bardzo wysokiej półce w szafie u ojca, to ja nic nie wiem. - Mrugnął porozumiewawczo i uśmiechnął się do niej lekko, żeby wiedziała, że w razie co jest po jej stronie. W końcu diablę małe zwane Jagger zawinęło nie tylko ulubionego pluszaka Jojo, ale też ważną dla JJa rzecz. Zanotował sobie w głowie, żeby powiedzieć June aby przejrzała pudło czy przypadkiem nie ma też tam jakiś jej rzeczy. Skoro najmłodsze z Kingów bawiło się w srokę, to żadna rzecz nie była bezpieczna.
- Widzisz, ten jest kompletnie inny w porównaniu do tego, który próbowałaś mi wcisnąć w kuchni. - Rzucił, podając jej narzędzie, którym do tej pory kręcił bez namysłu między palcami. - Dzięki, że pomogłaś. - Dodał po chwili, bo rzeczywiście bez pomocy młodszej siostry pewnie teraz przetrząsałby któryś z pokoi w poszukiwaniu śrubokręta. Jednak czasem fajnie było mieć rodzeństwo, no może poza momentami, gdy przez rzeczone rodzeństwo miało się problemy, do których rozwiązania potrzebna była pomoc reszty rodzeństwa...

@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- No i chuj - wzruszyła ramionami, korzystając z okazji, że młodsza siostra jest na górze i nie powtórzy przypadkiem brzydkiego słowa rodzicom.
Spojrzała się na JJa, który przedstawił pomysł na “odegraniu się” na Jagger i westchnęła głęboko. - Tak, a potem wszyscy będziemy słuchać jak się wydziera, gdy akurat sobie przypomni że tej jednej zabawki potrzebuje akurat teraz. Dzięki, spasuję. Ale może ją przywiążę do drzewa za domem - stwierdziła, wychylając się nawet by spojrzeć za okno na podwórko w poszukiwaniu dobrego miejsca.
Mimo wszystko, plusem całej akcji było to, że gdy znowu ktoś coś zgubi to pierwszym przystankiem będzie skrzynia skarbów Jagger. Kto wie, co jeszcze tam chowa.
- Hm, faktycznie - powiedziała, chwytając śrubokręt w dłonie i oglądając z każdej strony. - To znaczy, na pewno wygląda inaczej i chyba ma inną końcówkę ale…Co w nim wyjątkowego? To znaczy, rozumiem, że jest wyjątkowy, ale z jakiegoś powodu czy tak po prostu wyszło? - spytała, oddając mu narzędzie. Uśmiechnęła się następnie ciepło do brata i przysunęła, podwijając nogi na kanapę. - Nie ma sprawy.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
-W sumie masz rację. Cokolwiek postanowisz zrobić, ja nic nie wiem. Tylko bez trwałych uszkodzeń na ciele i psychice, jasne? - Dodał, bo może Jojo miała ochotę ją do tego drzewa przywiązywać w środku nocy albo burzy. Przezorny zawsze ubezpieczony, a Jagger może była demonem z piekieł, ale jednak nadal siostra, nie?
- Wartość sentymentalna w sumie. Ostatni prezent, jaki dostałem wspólnie od rodziców, wtedy jak zdecydowałem się na studia... - A potem był rozwód i rodzice udawali, że prezenty są wspólne, ale jednak było widać, że zawartość paczki drastycznie się różniła i nie ustalali nic między sobą. -Wyrobiło mi się też takie głupie przekonanie, że nie wiem, może kiedyś uda się wszystko do kupy poskładać, jak śrubokrętami się składa rzeczy, ale teraz to wiesz... - Znów urwał, nie chcąc dokańczać zdania. W ostatnim czasie rodzice coraz bardziej skakali sobie do gardeł, a wszelkie nadzieje na jedną szczęśliwą rodzinę coraz bardziej rozpływały się w szarej, smutnej rzeczywistości. JJ gdzieś tam jeszcze kurczowo trzymał się swojego optymizmu, który cechował go przez tyle lat, a ostatnio jakoś tak chował się po kątach, dając miejsce czarnym scenariuszom. Trudno było pozytywnie myśleć, gdy cała dotychczasowa rzeczywistość się rozpadła i perspektywa jej naprawy była bardzo wątpliwa.
Przełknął ślinę i zamrugał kilka razy, bo czuł, że jeśli trochę bardziej zacznie myśleć o tym wszystkim, to na pewno zaszklą mu się oczy. I to wcale nie tak, że nie chciał płakać, bo to 'słabość' czy inne 'faceci nie płaczą', a bardziej dlatego, że wiedział o tym, jak Jojo się o wszystko obwinia i nie chciał, by myślała, że to przez nią.
- Ale patrz - Szybko zmienił temat, zanim młoda mogła jakoś dłużej rozmyślać nad tym, co powiedział. Wyciągnął z kieszeni bluzy kilka zdjęć, które znalazł w ostatnim momencie na dnie pudła i przysunął je bliżej Jojo, żeby mogli je razem oglądać. Wszystkie przedstawiały ich rodzinę jeszcze przed rozpadem — rodzice trzymali małą Jagger (jeszcze jako niemowlaka albo już jako nieco większego smarka), starsze dzieciaki robiły głupie miny do aparatu, a na jednym z nich JJ trzymał Jojo na baranach, gdy ta kurczowo ściskała w rękach tygryska, który teraz spoczywał na jej kolanach. Tak wiele zmieniło się od tamtego czasu, że wydawało się, jakby zdjęcia były z jakiegoś równoległego świata, a nie sprzed tych sześciu lat. Przez myśl przemknęło mu nawet, że może Jagger wcale nie kradła ulubionych rzeczy rodzeństwa, bo była demonem i złem wcielonym (choć nie zaprzeczał, że nim nie była), tylko dlatego, że w taki sposób próbowała mieć całą rodzinę w jednym miejscu, w zupełnie podobny sposób co JJowa myśl o śrubokręcie.

@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- Postaram się - zapewniła brata. Co jak co, ale mimo wszystko nie skrzywdziłaby nigdy własnej siostry. I jasne, jest to głównie dlatego że jest prawdopodobnie opętana przez demona i to słaby pomysł iść z diabłem na noże. Drugim powodem jest to, że wiedziała że by jej się wtedy dostało, więc musi się skończyć na wyżywaniu się w umyśle. Może jak Jagger podrośnie, a Jojo ucieknie z domu (czyt. wyprowadzi się) to w końcu rozstrzygną swój konflikt w jakkolwiek pokojowy sposób.
- Oh. - rozwód rodziców może nie byłby taki zły, gdyby nie był tak cholernie niezręczny. Albo gdyby między nimi nie było tak gęstej, niewiarygodnie duszącej atmosfery. - Rozumiem. - pokiwała głową, zaciskając usta. Rozstanie się ojca z matką było chlebem powszednim i wspólnym tematem rodzeństwa, a mimo to nie rozmawiali o tym zbytnio. A nawet jeśli, to bez większego udziału Jojo, która nie potrafiła, bądź bała się odezwać na ten temat. -Byłoby super, wiesz? - wydukała z zaciskającym się już gardłem. Powstrzymała łzy cisnące się na oczy, co poskutkowało nierozwinięciem dalej tematu, przez co pozostawiła brata w niezręcznej, mało przyjemnej ciszy. A może tylko dla niej była nieprzyjemna? I tak bardzo dłużąca się, jakby w nieskończoność?
Poderwała wzrok z podłogi, gdy JJ znów się odezwał i spojrzała na zdjęcia. Kto by te sześć lat temu pomyślał, że wszystko pójdzie się tak szybko i łatwo pierdolić?
Jo chwyciła w dłoń jedno ze zdjęć, właśnie to gdzie była jako dziecko trzymana na barana przez swojego brata. I nie wytrzymała, wspomnienia (szczególnie tak szczęśliwe) zadziałały na tyle mocno, że pękły już i tak cienką granicę wytrzymałości. Jojo ścisnęła zdjęcie i zwyczajnie się rozpłakała, nawet nie próbując się powstrzymywać. Pociągała tylko jakiś czas nosem, co by gile nie spłynęły jej do ust.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
Zwiesił głowę, patrząc na dywan, gdy rozmowa przycichła. Było mu strasznie źle z faktem, że siostry nigdy nie będą w stanie doświadczyć normalnego dzieciństwa, że on, jako jedyny z całej czwórki dobił osiemnastki w pełnej i (w miarę) normalnej rodzinie. Można by pomyśleć, że najbardziej szkoda mu było Jagger, jako że najmłodsza była i jednak jedyne co pamiętała to wymiany między domami, bardzo zła gra aktorska rodziców i napięta atmosfera, gdy wszyscy wokół niej starali się udawać, że wszystko jest okej, kiedy tak naprawdę było zupełnie odwrotnie. Jemu jednak najbardziej było szkoda starszych sióstr, które jednak wiedziały jak to jest mieć pełen dom, miały wspomnienia z tych wszystkich głupich poranków z goframi i piosenkami, przekomarzań rodziców i wspólnego krzywienia się z resztą rodzeństwa, gdy Joey i James zachowywali się jak zakochane szczeniaki. Nowa rzeczywistość po rozwodzie była przecież tak odmienna od tej, w której dorastały i do której były przyzwyczajone. JJowi zawsze robiło się smutno i miał zupełnie nieuzasadnione i bez sensu poczucie winy, gdy jedna z sióstr miała ważne życiowe wydarzenie, a brakowało na nich jednego z rodziców. Bo przecież on miał całą rodzinę na tym samym wydarzeniu kilka lat temu, i dlaczego one nie mogły doświadczyć tego samego?
Przez moment żałował, że nie zachował zdjęć dla siebie, albo że w ogóle nie zostawił ich na dnie tej przeklętej skrzyni. Nie lubił gdy jego siostry płakały i to bynajmniej nie przez to, że fuj, emocje, że nie umiał pocieszać czy inne takie głupotki, a bardziej przez bardzo prostą rzecz — po prostu bardzo nie lubił, gdy jego siostry były smutne. Wiadomo, emocje ludzka rzecz i nie da się ich uniknąć, ale zawsze go ściskało niemiło w środeczku, gdy któraś z rodzeństwa zaczynała płakać. Objął Jojo ramieniem i lekko ścisnął, nie chcąc jej na siłę zmuszać do przytulania, bo w końcu mogła sobie tego nie życzyć — nastroje sióstr co do tego, czy mają ochotę na przytulanie w jego obserwacjach często się zmieniały i wolał dawać im wybór co do tego, czy mają na to ochotę, czy nie, niż niepotrzebnie dodatkowo je zdenerwować. Podał jej pudełko chusteczek, które znajdowało się na stoliku, bo w końcu wyciskacze łez Pixara nie raz leciały na ekranie telewizora i trzeba było być przygotowanym.
-Słuchaj - Zaczął, patrząc się raczej przed siebie niż na nią, żeby jednak dać jej tyle przestrzeni, ile potrzebowała.-ja wiem, że dużo się pozmieniało i każdy ma jakieś swoje zajęcia — ja ze studiami, June ze swoim nie-tak-sekretnym dorosłym życiem, rodzice z harówką w pracy, a Jagger z mordowaniem potworów i pewnie odprawianiem egzorcyzmów w ogrodzie, ale musisz wiedzieć, że zawsze, ale to ZAWSZE będziemy tu dla ciebie, okej? I ja wiem, że mam te głupią tabliczkę na drzwiach, ale wiesz, że możesz ją ignorować, nie tylko jak masz problem z matmą czy jak się pali i wali, nie? Nawet jak chcesz sobie po prostu posiedzieć w moim towarzystwie, pograć na telefonie czy inne takie. - Zapewnił ją, nieco mocniej ją przytulając czy też nie, zależnie od tego co postanowiła wcześniej.
- W ogóle jak chcesz, to możemy zorganizować wieczór gier. Myślę, że najwyższa pora, aby Jagger poznała, co to rodzinne Monopoly. - Uśmiechnął się lekko, tym razem lekko się odsuwając i patrząc na Jo. - To co ty na to, odgrywamy się na młodej poprzez totalne zniszczenie jej przeze mnie? Jeśli matka myśli, że dam Jag fory, to chyba mnie nie zna.

@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
W pewnym momencie swojego życia, Jo zaczynała się zastanawiać, czy gdyby rodzice się nie rozstali, to by to cokolwiek zmieniło? Mianowicie w tym, jak się czuje na co dzień, jak bardzo nie umie z nimi rozmawiać i jak bardzo nienawidzi siebie, nie wie kim jest. Jasne, takie pytania zwykle rzucały postaci w bajkach, ale bardziej w kontekście ich pochodzenia (szlacheckiego czy też nie) albo Jagger, gdy grali w czółko (ale wtedy zwykle kończyło się frustracją z jej strony, że nie umie zgadnąć i rzucaniem kartami albo, co gorsza, telefonem).
Mimo, że JJ był najlepszym i najbardziej opiekuńczym starszym bratem jakiego można sobie było wymarzyć, tak nie był osobą, której Josie byłaby w stanie się zwierzyć z takich rzeczy. Szczerze mówiąc, to nikomu nie potrafiła. Chciałaby móc nawet pogadać z samą sobą, ale kończyło się to tym, że jej mózg postanawiał sabotować jej przemyślenia i doprowadzać ją do płaczu.
Przez połowę czasu obwiniała siebie o wszystko, co spotkało jej rodzinę, przez drugą połowę nienawidziła wszystkich naokoło za to, że tak się podziało. Racjonalnie nie umiała wytłumaczyć swojej frustracji i jednoczesnego smutku i chyba nawet nie próbowała tego zrozumieć. W końcu tak jest łatwiej.
Nie spojrzała się na JJa gdy zaczął mówić. Łatwiej było jej się skupić, gdy patrzyła przed siebie w przestrzeń i obrazowała jego słowa w głowie. Sprawiała wrażenie raczej nieobecnej, ale przynajmniej przestała łkać. Nawet parsknęła cichym śmiechem, nieco dławiąc się własnymi łzami, gdy wspomniał o tabliczce na swoich drzwiach. - Wiem - wydukała cicho, gdy gula w gardle poluźniła się wystarczająco mocno. - Ale…Boję się, że nie ma mnie.Dla was. Wiesz? Dla ciebie w sumie, bo zwykle to ty pomagasz mi. I nie wspominaj nawet o tej sytuacji ze śrubokrętem teraz, bo stanie przy schodach to żadna pomoc. Zresztą, nawet nie umiałabym ci pomóc w niczym, bo w niczym nie jestem dobra. Jagger to mały smród, więc jej trzeba pomagać, ale umycie zębów to żadna filozofia. A June…Z June w sumie nawet za bardzo nie rozmawiam, ale pewnie też bym nie miała jej jak pomóc - westchnęła, z trudem powstrzymując kolejną falę łez. Odwzajemniła uścisk brata, przytulając się do niego mocno.
- O boże tak, proszę, musisz ją zmiażdżyć, niech się uczy - powiedziała całkiem radośnie, ze zdecydowanie inną, lepszą energią niż wcześniej.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
-Jak to cię nie ma? Słuchaj, w tym wszystkim nie chodzi o to, że trzeba robić nie wiadomo jakie wielkie gesty, pomagać przy lekcjach czy udzielać niezbyt dobrych rad - bo umówmy się, sam nie jestem w tym jakiś wybitny. Ile razy w ciągu ostatniego miesiąca powiedziałaś młodej, że ma nie wchodzić do mnie albo do June, bo jesteśmy zajęci? To też jest pomoc, bez ciebie na pewno by do mnie wlazła i przeszkadzała, a dzięki temu, że ją przegoniłaś to miałem święty spokój. Już nie wspomnę o tych wszystkich razach, kiedy pomagałaś mi w pieczeniu czy oferowałaś, że wyjdziesz z psami. - Przytulił ją mocniej do siebie i lekko westchnął, bo jednak nie był zbytnio przygotowany na to, że będzie tego dnia odbywał taką rozmowę. - Jesteś naprawdę ważną częścią tej naszej dziwnej kingowej maszyny i bez ciebie nie dalibyśmy sobie rady. Serio. Tylko mam wrażenie, że nawet nie widzisz, jak bardzo nam pomagasz, bo robisz to wszystko bezinteresownie i nawet się nie zastanawiasz, tylko po prostu robisz. I mówię to w bardzo pozytywnym znaczeniu, nie próbuj przekręcać moich słów, jasne? - Nie chciał, żeby zaraz Jojo myślała, że ją przezywa albo ma za nie wiadomo kogo.
- No i ekstra, dogadam się jeszcze z resztą kiedy im pasuje i będzie można dosłownie zmieść młodą z planszy. Jak zacznie płakać, to zawsze możemy uciec do kina na te nową animację, co? - Zaproponował dodatkowo, bo zachowanie Jagger było dość przewidywalne i albo przegrana skończyłaby się histerią, albo obrażeniem i traktowaniem rodzeństwa jak powietrza przez kolejne dwa dni. - Może przy okazji wypróbujemy ten nowy przepis, co? - Lubił spędzać czas z siostrą w kuchni, bo pomagała mu zawsze w miły sposób i nie trzeba było po niej dodatkowo sprzątać, a to zawsze był jakiś plus. Dodatkowo często dawała się przekonać do testowania coraz nowszych wyrobów piekarniczych i dużo lepiej radziła sobie w kwestii gotowania obiadów od niego, więc podobało mu się to ich wspólne dopełnianie kulinarne, bo przynajmniej nie żywił się samymi ciastkami czy innymi babeczkami, gdy któryś z rodziców zapomniał, że ta dwójka mięsa nie je i przygotował obiad nie do zjedzenia.

@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- Ha, jasne. Pilnowanie Jagger to jest praca na pełen etat. Już się nią dzisiaj zajmowałam, tyle szczęścia, że miała ochotę na bajki - westchnęła. Niestety, problem z dziećmi był taki, że jak bardzo by nie kochały bajek, tak nie zawsze miały na nie ochotę albo akurat miały taki dzień, że potrzebowały pobiegać po suficie ogrodzie. Ogrom ilości energii był zdecydowanie zbyt dużym wyzwaniem jak dla raczej spokojnie obytej Jo. Dlatego też odkąd na świat przyszła młodsza siostra, ta była zdecydowana, że przenigdy nie będzie miała dzieci.
- Ech. Dzięki, JJ. Przepraszam za…no wiesz. To. Boże, ale mi wstyd teraz - ostatnie zdanie wypowiedziała nieco ciszej, zasłaniając nawet twarz dłonią, jakby miało jej to pomóc zapaść się pod ziemię.
Nie lubiła płakać przy świadkach, nawet jeśli były to osoby zaufane i bardzo bliskie. Raz rozpłakała się publicznie, w szkole, na lekcji. Nie pamięta już nawet powodu, ale jako, że była już “za dużą dziewczynką” na płakanie to została wyśmiana przez rówieśników i praktycznie zlana przez nauczycielkę. Jasne, dostała przeprosiny, gdy rodzice zrobili burdę w szkole, ale jednak osadziło się to w jej umyśle na tyle mocno, że nie była w stanie nie czuć wstydu albo zażenowania przy płaczu.
- O rany, tak. Bardzo chętnie - pokiwała głową na propozycję. Zdecydowanie wolałaby zostawić matkę i siostrę żeby musiały sobie radzić z demonem, kiedy to Jo i JJ pójdą się polansować w kinie. - Właściwie to dwa przepisy. Znalazłam kolejny na pintereście wczoraj. Jesieniarskie ciastka - powiedziała, wyciągając telefon z kieszeni i pokazując mu zdjęcie zapisane na tablicy pinterestowej. Uwielbiała pieczenie z bratem, bo mogli posłuchać muzyki i wyrabiać ciasto lub ozdabiać w absolutnej ciszy między nimi. Nie było potrzeba słów (chyba że ktoś coś zjebał i trzeba było naprawiać), a jednak atmosfera zawsze utrzymywała się bardzo lekka i swobodna.

@JJ King
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

James Jr King
Awatar użytkownika
23
lat
173
cm
Uznana Klasa Średnia
- Nie masz za co mnie przepraszać Jo i nie masz się czego wstydzić. Nic się przecież nie stało, i w sumie cieszę się, że mogliśmy porozmawiać. Pamiętaj, że jak masz jakiś taki problem, to zawsze możesz do mnie podbić, ok? - Powiedział, odsuwając się od niej i targając jej lekko włosy, żeby może jednak przestałą być już smutna i trochę się rozweseliła.
Uśmiechnął się, gdy tak chętnie zgodziła się na wymyślone przez niego plany i z ciekawością zajrzał w ekran jej telefonu, sprawdzając listę składników i próbując ustalić, czy na pewno mają wszystko w domu.
-Brzmią ciekawie, podeślij mi go, jak będę następnym razem w sklepie, to kupię brakujące rzeczy. - Wstał z kanapy i podniósł śrubokręt ze stołu, machając nim lekko w stronę siostry. -Skoro mam już swoją zgubę, to wracam do projektu. Dasz radę popilnować jeszcze trochę młodą? W razie co jestem u siebie. - Zapytał, kierując się już powoli w stronę schodów, to ostatnie zdanie wypowiadając tak, żeby Jojo może załapała, że nie chodzi tylko o dzisiejszy dzień, ale każdy inny i to, że jego drzwi były zawsze dla niej otwarte. Na górze zajrzał tylko do pokoju młodej i zauważył, że zasnęła zmęczona zabawą, o czym nie omieszkał wspomnieć w wiadomości do prawie najmłodszej siostry gdy już dotarł do swojego pokoju. Przynajmniej Josie będzie miała ułatwioną pracę tymczasowej opiekunki, skoro obiekt do pilnowania pewnie torturował jakieś nieszczęsne pluszaki we śnie. Sam za to usiadł z powrotem do swojego projektu z lekkim uśmiechem i ulubionym śrubokrętem w ręce, bo przecież na skończenie go zostało mu tak mało czasu.

/zt.
@Jojo King
Mów mi Mi. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Mi#9438. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię naaaaah.
Szukam ..
Uwaga, moje posty mogą zawierać: źle postawione przecinki, nadmiar nawiasów, przekleństwa.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Josephine Joseph King
Awatar użytkownika
16
lat
161
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
- Ok - pokiwała głową, posyłając mu delikatny, choć wyjątkowo szczery uśmiech. Będzie pamiętała i będzie bardzo świadoma, że zawsze i ze wszystkim może pójść do brata. Jednak jej umysł stwierdzał zawsze przy takich sytuacjach, że to było kłamstwo, lepiej zamknąć szczelnie tę informację w głębi mózgu i nie otwierać, dodając strażników w formie lęku i stresu.
- Dam radę - westchnęła, choć starała się nie brzmieć jak stara, wkurwiona latami wychowywania dwunastu dzieci baba. - I dzięki - dodała, posyłając mu uśmiech.
Nie posiedziała długo na kanapie, wyłączyła tylko telewizor i zwlekła się po schodach na górę ,zastając siostrę śpiącą w swoim pokoju. Dzięki temu, Jojo usiadła na podłodze przy siedmiolatce i przeglądała dalej pinteresta w poszukiwaniu nowych przepisów, które na bieżąco wysyłała JJowi.

/zt
Mów mi rolka/szysza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda rolkie#3002. Piszę w 3 os. czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię spójrz na jej wiek.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz