stajnia Orchard
Awatar użytkownika
7
lat
1
cm
ośrodek jeździecki
Elita
Korytarz
ObrazekSalvatore ♂Właściciel: Oliver Pelerieux
ObrazekVisueno ♂Właściciel: Jessica Wrens
Obrazekrezerwacja (Cruzeiro)Właściciel: imię nazwisko
ObrazekValenciano V ♂Właściciel: Mia Alight
ObrazekJohnny Bravo Właściciel: Tyler Hendersen
ObrazekEscudero IV ♂Właściciel: Tyler Hendersen
ObrazekRoller Coaster ♂Właściciel: Mary Anna Suárez Hargreeves
ObrazekNaughty Boy ♂Właściciel: Orchard Stable
ObrazekCharleston Disasterpiece ♂Właściciel: Jessica Wrens
ObrazekBroyer du Noir ♂Właściciel: Noa Carvajal
ObrazekBelvedere ♂Właściciel: Orchard Stable
ObrazekOtello of Rohan ♂Właściciel: Lisa Austen
Myjka
Paszarnia
Myjka
Siodlarnia
Wyjście
Mów mi Orchard. Piszę w -. Wątkom +18 mówię -.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Letizia Fontane
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
zawodnik w Orchard Stable
Uznana Klasa Średnia
Letizia była stałym bywalcem w stajni, ale na myśl o dzisiejszej wizycie była podekscytowana bardziej niż zwykle. Gdy wysiadła z zaparkowanego samochodu, od razu dziarskim krokiem ruszyła do tej części stajni, w której znajdowały się boksy dla ogierów. Do dzisiejszego dnia w stajni przygotowała się już w domu: ubrała odpowiednio, zabrała potrzebne rzeczy, no i masę smakołyków dla konia, którego miała poznać lada moment. Wcześniej Naughty Boy był jej znany głównie z imienia, wiedziała, że to koń odnoszący sukcesy, być może parę razy minęła go w stajni, ale do tej pory nie miała okazji do bliższego poznania, a teraz miało się to zmienić. Od dłuższego czasu pragnęła posiadać wierzchowca na własność, więc gdy zasłyszała, że być może będzie możliwość odkupienia izabelowatego ogiera, postanowiła sprawdzić czy oboje przypadną sobie do gustu.
Ubrana w beżowe bryczesy i granatowy polar maszerowała pewnie przez długi korytarz. Jej skórzane sztyblety wydawały charakterystyczny, stłumiony dźwięk, gdy obijały się o posadzkę. W końcu dźwięk ten ustał, a Letizia stanęła przed boksem Naughty Boya. Uśmiechnęła się ciepło i zacmokała, chcąc zwrócić na siebie uwagę ogiera.

@Naughty Boy
Mów mi Livienn. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Livienn#0694. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię no jasne!.
Szukam osób, które na fabułach sprawnie odpisują i mają fajne pomysły.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Naughty Boy
Awatar użytkownika
16
lat
148
cm
WKKW
Duży Sport
W ostatnim czasie, a właściwie od odsprzedania Naughty Boy'a od Adele, jego życie nieco zwolniło. Nie startował już tyle w zawodach i choć nie oznaczało końca jego sportowej kariery, to miało to też wpływ na jego ogólne samopoczucie. Rozleniwił się znacząco, a nawet obrósł nieco w tłuszczyk, co mu w zupełności odpowiadało na taką (i inne) porę roku. Nie spodziewał się dzisiaj odwiedzin, treningi mając teraz średnio co drugi dzień, według czego dzisiaj wypadał dla niego dzień wolny.
Jakie było jego zaskoczenie, kiedy pod jego boksem znalazła się całkiem nowa postać. Usłyszawszy cmokanie, skierował jedno ucho w kierunku korytarza i oderwał się od poidła, żeby spojrzeć w tamtym kierunku. Chętnie wystawił głowę nad drzwiami, wysuwając różowe chrapy w kierunku Letizii. Zrobił to, oczywiście, w celu poszukiwania smakołyków, choć z początku mogłoby się wydawać, że chciał ją powąchać. W rzeczywistości jej zapach obchodził ją dużo mniej niż zawartość kieszeni.

@Letizia Fontane
2x czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Letizia Fontane
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
zawodnik w Orchard Stable
Uznana Klasa Średnia
Szatynka uśmiechnęła się pod nosem, kiedy koń zwrócił na nią uwagę i podszedł bliżej, aby wystawić łeb poza boks. Wyciągnęła ręce z kieszeni, żeby dać ogierowi się powąchać, ale ten był widocznie bardziej zainteresowany zawartością jej kieszeni.
- Chciałbyś coś dostać co? - zagadnęła z uśmiechem i cofnęła się o pół kroku, żeby móc swobodnie sięgnąć do kieszeni i wyjąć z niej plasterek suszonego banana. Otwarła dłoń i podała smakołyk kopytnemu, a jeśli jej na to pozwolił, to pogłaskała go czule po różowych chrapach. Miała cichą nadzieję, że kucyk ją polubi, a ich współpraca będzie owocna.

@Naughty Boy
Mów mi Livienn. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Livienn#0694. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię no jasne!.
Szukam osób, które na fabułach sprawnie odpisują i mają fajne pomysły.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Naughty Boy
Awatar użytkownika
16
lat
148
cm
WKKW
Duży Sport
Zastrzygł uszami w reakcji na głos Letizii, ale nawet to nie odwróciło jego uwagi od aktualnego zajęcia, jakim było przeszukiwanie jej kieszeni. Wszystko oczywiście w miarę swoich możliwości i na tyle, na ile mu pozwalała, bo choć był wścibski, to jednak potrafił uszanować przestrzeń człowieka. A jaka była jego radość, kiedy dziewczyna cofnęła się, co już w jego mózgu mogło oznaczać sięganie po nagrodę! Aż mu się oczka zaświeciły na widok jej szukania w kieszeniach, a sekundę później suszonego banana. Wyciągnął się wdzięcznie do dziewczyny i delikatnie zgarnął smakołyk z jej dłoni, obśliniając ją przy tym lekko. Głaskany po nosie rozłożył uszka w wyrazie zadowolenia, wynikającego zarówno z pieszczot, jak i otrzymanego smaczka. No, teraz to możemy zacząć rozmawiać o jakimś ruszaniu się!
2x czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Letizia Fontane
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
zawodnik w Orchard Stable
Uznana Klasa Średnia
Dziewczyna nie przejęła się obślinioną dłonią, z której kucyk chwilę wcześniej porwał suszony plasterek banana. Uśmiechnęła się, widząc z jakim zapałem ogier zjada smakołyk. Mokrą od śliny dłoń wytarła w jasny materiał swoich spodni i po chwili już o tym zapomniała.
- Jak będziesz grzeczny to dostaniesz jeszcze - powiedziała, gładząc mięciutkie chrapy konia. Chwilę później sięgnęła po kantar kopytnego, który uniosła nieco wyżej, aby mógł go zobaczyć.
- Chcesz trochę rozruszać kości? - spytała z uśmiechem, po czym otwarła drzwiczki boksu. Jeśli Naughty nie cofnął się sam, to lekko naparła nań dłonią, sugerując mu to. Kiedy weszła już głębiej do boksu, przymknęła za sobą drzwiczki i uważnym spojrzeniem omiotla kucyka. Poklepała go po łopatce, a potem przesunęła dłoń na kłąb i grzbiet, który zaczęła z wyczuciem masować. Kantar zarzuciła sobie na ramię i do masażu dołączyła drugą dłoń. Przez jakiś czas tak pieściła ogiera, a potem postanowiła założyć mu jego kantar. Jeśli poszło gładko, to dała mu drugiego bananka.

@Naughty Boy
Mów mi Livienn. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Livienn#0694. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię no jasne!.
Szukam osób, które na fabułach sprawnie odpisują i mają fajne pomysły.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Naughty Boy
Awatar użytkownika
16
lat
148
cm
WKKW
Duży Sport
Kątem oka dostrzegł, jak dziewczyna sięga po jego kantar. Nastawił uszy na sztorc, już domyślnie robiąc jej miejsce w swoim boksie, kiedy tylko zachciała się dostać do środka. Wbrew wszystkim stereotypom o kucykach był grzecznym i dobrze ułożonym koniem, chociaż czasami miewał swoje pomysły... Ale o tym Letizia miała się dowiedzieć w swoim czasie, oczywiście jeśli Gortat wystarczająco zdobyłby sobie jej serce.
Kiedy już nie oddzielały ich drzwi boksu i Naughty Boy mógł podejść bez przeszkód do nowej osoby, nie ruszył od razu, aby przypadkiem jej tym nie przestraszyć. Pozwolił, aby sama do niego podeszła, oglądając się na nią tylko krótko. Gdy tylko zaczęła go drapać po grzbiecie i kłębie, gdzie w końcu najciężej mu było dosięgnąć, zaczął robić miny, będąc wyraźnie zadowolonym z takiego obrotu spraw. Zaokrąglił umięśnioną szyję, rozluźniając się dzięki temu i zdecydowanie przekonując do Letizii. Przez to nie wymyślał przy zakładaniu kantara, a grzecznie poczekał na uporanie się z tym, za co dostał kolejnego smaczka. Równie delikatnie co poprzednio zabrał go z dłoni dziewczyny, rozprawiając się z nim trochę szybciej niż poprzednio.

@Letizia Fontane
2x czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Letizia Fontane
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
zawodnik w Orchard Stable
Uznana Klasa Średnia
Dziewczyna była niemal pewna, że odrobina pieszczot spodoba się ogierowi i nie myliła się. Gdy zaczął strzelać miny, szatynka uśmiechnęła się lekko i jeszcze przez chwilę tak smyrala zadek i grzbiet kucyka. Miała sporo czasu, nie zamierzała się więc z niczym spieszyć, tym bardziej, że to pierwsze spotkanie, zapoznawcze i miało ono być decydujące przy wyborze (lub też nie) wierzchowca. Uniosła brwi w pytającym geście, kiedy smakołyk znikł z jej dłoni w ekspresowym tempie.
- Ale z ciebie żarłok. Już wiem, jak sobie zaskarbić twoją przychylność - odezwała się znów. Choć Letizia na pierwszy rzut oka nie wyglądała na szczególnie przyjazną, a to ze względu na swoje surowe rysy twarzy i naturalną minę, przypominającą trochę bitch face, to w głębi duszy wcale nie była taka nieprzyjemna. Szczególnie jeśli o kontakt z końmi chodzi. Lubiła sobie porozmawiać z kopytnymi, mimo że zwierzęta raczej nie miały prawa jej rozumieć.
Poklepała żarłoka po łopatce i po chwili do kantara podpięła uwiąz. Cmoknęła cicho, zachęcając izabela do wyjścia z boksu, a gdy to uczynił, udała się z nim na myjkę. Tam przywiązała go jednostronnie, ale uważnie obserwowała, będąc gotową na zastosowanie drugiego uwiązu.
Teraz mogła obejrzeć swoje ogiera w pełnej krasie. Nie zniechęcało ją to, że jest kucykiem. Nie odstawał od innych, sportowych koni, był zadbany, dobrze zbudowany, choć mogłaby przysiąc, że może troszeczkę obrośnięty tłuszczykiem, ze względu na brak regularnych treningów. Obejrzała konia dokładnie, przyjrzała mu się z każdej strony, też aby upewnić się, że jest cały i zdrowy.
- Zaczekaj tu, zaraz wracam - rzuciła do niego i poszła po potrzebny sprzęt do wyczyszczenia konia.

@Naughty Boy
Mów mi Livienn. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Livienn#0694. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię no jasne!.
Szukam osób, które na fabułach sprawnie odpisują i mają fajne pomysły.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Naughty Boy
Awatar użytkownika
16
lat
148
cm
WKKW
Duży Sport
Skierował jedno ucho na Letizię, kiedy tylko znowu się do niego odezwała. Zaczął się powoli przyzwyczajać do jej głosu, żeby nie powiedzieć, że polubił już jej osobę. Choć to ostatnie mogło być mocno subiektywne, bo Naughty Boy w zasadzie już był przekupiony przez nią głaskami i smakołykami. I mówią, że kucyki są trudne? Instrukcja obsługi Gortacika była dziecięco prosta: nakarmić, wygłaskać, pojeździć. Koniec. Tyle i aż tyle, aby go w zupełności uszczęśliwić. Szczerze nie obchodziło go, kto to robił (no może z wyjątkiem jazd, gdyby się miał trafić jakiś stukilogramowy dwumetrowy facet, który by prędzej uniósł jego...), ważne, żeby dupka była podrapana!
W końcu wyszedł z boksu, idąc niewiele dalej za Letizią i nawet nie rozglądając się na boki. Przechodzili obok pewnie niejednego niewyżytego ogiera, ale izabelowaty nawet nie zwrócił większej uwagi na sąsiadów, cierpliwie podążając za dziewczyną na miejsce. Znał już tę trasę na pamięć, a kiedy nareszcie trafił na myjkę uwiązany, parsknął jedynie głośno i westchnął ciężko. No tak, teraz najgorsza część wychodzenia: czyszczenie i siodłanie. I to nie tak, że nie lubił ich, bo nie lubił być czyszczony, broń boże! Po prostu nie należał do zbyt cierpliwych koni, jeśli chodziło o wyczekiwanie do treningu, ale najczęściej mimo wszystko przeczekiwał cały ten proces. A trzeba przyznać, że był okropnym brudasem i Letizia z pewnością miała sporo do roboty.
Pozostawiony sam sobie zajął się niewinną zabawą uwiązu, co jednak nie miało żadnego związku z próbą ucieczki, a zwykłym znudzeniem.

@Letizia Fontane
2x czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Letizia Fontane
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
zawodnik w Orchard Stable
Uznana Klasa Średnia
Znalezienie potrzebnych do czyszczenia konia sprzętów nie zajęło jej zbyt wiele czasu. Skrzyneczkę z tymi przedmiotami wzięła ze sobą na myjkę, gdzie grzecznie czekał na nią izabelowaty ogier. Liczyła się z tym, że może kombinować i próbować uskutecznić ucieczkę, ale on tylko stał i niewinnie bawił się uwiązem. Nie wyglądał tak, jakby gorączkowo próbował rozwiązać węzeł, którym szatynka go przywiązała, więc w głębi ducha ucieszyła się. Do tej pory ogier nie dał jej powodu do zmartwienia, nie uprzykrzał życia i nie narzucał się, więc Letizia zaczynała go nawet lubić. Ale to czy się dogadają miało okazać się dopiero po treningu. Skrzyneczkę postawiła poza zasięgiem pyska konia, ale tak aby jej było wygodnie do niej sięgać. Otworzyła ją i najpierw wzięła do ręki zgrzebło plastikowe, aby usunąć z sierści konia wszelkie brzydkie sklejki, a kolejno sięgnęła po zgrzebło gumowe, żeby pozbyć się większych zabrudzeń. Jeśli Naughty był brudaskiem, to mogło zająć jej to trochę więcej czasu, ale starała się działać w miarę sprawnie, przy okazji trochę masując mięśnie konia. Gdy się z tym uporała, wzięła do ręki szczotkę z włosiem i nią wyczesała z jasnej sierści wszelki kurz i resztki brudu. Robiła to dokładnie, żeby żaden skrawek ciała izabela nie został pominięty, szczególnie skupiała się jednak na miejscach, w których miało znajdować się siodło i popręg. Skończywszy z tym, miękką szmatką przetarła oczy i pysk konia, od razu nagradzając go bananem, jeśli nie stawiał szczególnych oporów. Wiedziała, że konie nie lubią tego momentu, dlatego nagroda się należała. Kopyta ogiera omiotła szczotką, a potem wzięła do ręki kopystkę. Podeszła do pierwszej nogi, ustawiła się wygodnie i opierając dłoń na nodze kucyka, zjechała nią niżej, sugerując podniesienie kopytka. Jeśli ogier miał jakieś opory naparła na niego lekko. Kiedy mogła już przystąpić do czyszczenia kopyt, pozbyła się że strzałki wszelkiego brudu, poprawiła szczoteczką i obejrzała, czy z kopytem wszystko w porządku. Tak samo postąpiła z pozostałymi kończynami.
Odkładając kopystkę podrapała Naughty Boya za uszkiem. <3
Zanim przystąpiła do siodłania, postanowiła jeszcze zająć się grzywą i ogonem. Jeśli były w nich jakieś źdźbła słomy to powyciągała je ręcznie, a włos rozczesała z grubsza, aby nie tracić zbyt wiele czasu. I tak napracowała się aby doprowadzić izabelowatego do stanu niemal absolutnej czystości.
- Dzielny chłopak - poklepała go po łopatce, uśmiechając się przy tym, po czym zaczęła sprzątać wszystkie rzeczy.

@Naughty Boy
Mów mi Livienn. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Livienn#0694. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię no jasne!.
Szukam osób, które na fabułach sprawnie odpisują i mają fajne pomysły.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Broyer du Noir
Awatar użytkownika
13
lat
169
cm
WKKW
Mały Sport & Rekreacja
No kusi żeby napisać po prostu "obudził się" i elo, tak w ramach hołdu dla przeszłości... ale powiedzmy że próbujemy być poważni, więc dodam coś więcej. :lol2:
Otóż życie karego jakiś czas temu zwolniło, a ten okrągły leniwy kawał mięcha jakoś za dobrze się z tym czuł. Jak pączek w maśle, którego do pewnego stopnia zaczął przypominać. Dzisiaj zaliczył już godzinę w karuzeli oraz kilka godzin na padoku, obecnie od stosunkowo niedawna czilował w swoim boksie po popołudniowym posiłku - porcja schodziła mu szybciej niż kiedyś, więc albo zrobił się szybszy w jedzeniu, albo... dostawał mniej, skoro mu się nieco przybrało. Aktualnie niewiele go obchodziło, miał małą sjestę po obiedzie i w związku z tym stał zwrócony do korytarza szanownymi czterema literami (w nich też aktualnie miał wszystko, co się na nim rozgrywało). Ot, dzień jak ostatnio co dzień, w każdym razie tak mu się zdawało w tym jego końskim móżdżku. Skąd miał mieć przeczucie, że jednak jeszcze jakieś atrakcje na niego czekają; a może raczej czyhają?

@Noa Carvajal
nagroda za ranking 2022: 2 czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi luczkowa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: okazjonalnie suche żarty.

Podstawowe

Osobowość

Noa Sofía Connely-Carvajal
Awatar użytkownika
31
lat
158
cm
Psychoterapeuta, seksuolog
Uznana Klasa Średnia
Eh, a już myślałam, że po staremu wystarczy tylko podejść do boksu :lol2:

Tak jak życie Broyer'a zwolniło ostatnio tempo, tak z kolei życie jeździeckie Carvajal zaczęło wracać na właściwe tory. Umiarkowanie intensywne, ale bez zbędnych szaleństw. Szykowała się na wydzierżawienie pod swoje skrzydła jakiejś małej stawki koni, ale na razie dogadała się ze stajnią odnośnie jazdy na młodych wierzchowcach albo takich, wobec których sportowej kariery nie byli pewni. Rezygnacja z regularnych zawodowych startów musiała mieć jakąś cenę, ale nie była ona dla psychoterapeutki specjalnie uciążliwa.
Do stajni weszła już z konkretnym planem dnia, oczywiście z pewnymi widełkami czasowymi, niemniej do późnego wieczora siedzieć tutaj nie mogła. Miała na sobie granatowe bryczesy z wysokim stanem, czarne oficerki, niebieski, ściśle przylegający do skóry golf i czarną kurtkę sportową. W skrócie - jak zwykle ubrana była w sposób dość klasycznie elegancki, natomiast paradoksalnie niespecjalnie bała się wybrudzenia wszystkich swoich rzeczy. Od czegoś w końcu pralkę w mieszkaniu ma, chociaż końska ślina lubiła zmywać się nader opornie.
Zanim jeszcze Noa podeszła do upatrzonego sobie boksu przejrzała sprzęt należący do ogiera, z którym chciała dzisiaj pracować, przygotowała sobie stanowisko na myjce, żeby później nie latać czterdzieści razy i przy okazji przywitała się krótko z innymi osobami znajdującymi się w stajni. W końcu kultura jest jednak w miarę istotną częścią niekonfliktowego przebywania z innymi ludźmi.
Oficjalnie przygotowana do pracy (czy też raczej głównej przyjemności) podeszła do boksu karego ogiera, w końcu mogąc mu się lepiej przyjrzeć. Nawet będąc sporą miłośniczką andaluzów nie mogła odmówić mu tego sportowego uroku, chociaż widać było, że Broyer prowadzi aktualnie nieco mniej intensywne życie.
Dzień Dobry, kolego, gotowy na rozruszanie czterech liter? — zapytała, na zakończenie wypowiedzi cmokając delikatnie, by karosz chociaż rozważył opcje zainteresowania się nią. — Zapewne gdybyś mógł, odpowiedziałbyś przecząco, ale na szczęście mogę sobie wmawiać, że jest inaczej.
W gruncie rzeczy niewielkie znaczenie miało to, co mówiła, ale w jaki sposób mówiła - w końcu głównie chciała zapoznać ogiera ze swoim głosem - ale odruchowo układała zdania sensowne, jakby miała prowadzić dialog z człowiekiem. Żadna nowość w jeździeckim świecie. Natomiast końskie przeczucie Broyera nie myliło - oto stał przed nim przyczajony tygrys, ukryty smok, czyli Nyśka we własnej niskiej osobie.

@Broyer du Noir
Mów mi Zmieja, Nyśka, Serg. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Chszatra#5727. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale jestem wybredna, a co.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Naughty Boy
Awatar użytkownika
16
lat
148
cm
WKKW
Duży Sport
Nawet jeśli chciał, to nie zdążył niczego wykombinować do powrotu zawodniczki. Widząc ją zmierzającą w jego kierunku, zostawił w spokoju uwiąz i nastawił uszy w zainteresowaniu, patrząc, jak podchodzi. Nawet się nieco podekscytował, bo podreptał chwilę w miejscu, jakby zniecierpliwiony. Dobrze wiedział, że do treningu czeka go jeszcze trochę czasu, ale już sama myśl o nim sprawiała, że ciężko mu było ustać w miejscu.
Niemniej nie dało się mu zaprzeczyć dobrego wychowania. Przy czyszczeniu nie wiercił się, pozwalając dziewczynie działać i nie utrudniając jej tej pracy. Głupi nie był, zdawał sobie sprawę z tego, że takim psoceniem się tylko przedłużał te czynności, a w końcu im obojgu zależało na tym, żeby pójść na jazdę. Nie oznaczało to jednak, że Naughty Boy nigdy się nie psocił, bo wbrew pierwszemu wrażeniu, potrafił być żartownisiem, ale to dopiero, kiedy dobrze już znał człowieka. Na takie atrakcje w głównej mierze mogli więc narzekać stajenni, bo to ich widział codziennie kilka razy dziennie.
Czyszczenie z dwojga złego było przyjemniejsze, bo wiązało się z masażem i drapaniem po najtrudniej dostępnych miejscach. Nic więc dziwnego, że w miarę dalszego szczotkowania się bardziej rozluźniał. Nogi do czyszczenia kopyt podawał bez zawahania się, także tego będąc perfekcyjnie nauczonym. Obciążał przy tym tę stronę ciała, żeby przypadkiem nie zawalić się na drobną Letizię. Przydałaby mu się już wizyta kowala, ale póki co nie było to aż tak pilna sprawa.
Będąc już czysty i pachnący, otrząsnął się, zaraz będąc zaskoczonym drapaniem za uszkiem. W ten sposób dziewczyna zupełnie nieświadomie odkryła słaby punkt kucyka, który miał bzika na punkcie bycia drapanym właśnie tam. Nic więc dziwnego, że od razu podstawił jej się pod rękę, nalegając na więcej drapanka. <3

@Letizia Fontane
2x czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Letizia Fontane
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
zawodnik w Orchard Stable
Uznana Klasa Średnia
Widząc reakcje ogiera na drapanie za uchem, postanowiła, że jeszcze przedłuży tę formę nagrody. Wiedziała już, że jest łasuchem i najwidoczniej uwielbia też drapanie za uszkiem. Co do jego poziomu grzeczności nie miała jeszcze stuprocentowej pewności, może chciał zrobić pierwsze dobre wrażenie, a diabełek wyjdzie dopiero po czasie? Niemniej do tej pory była z kopytnego bardzo zadowolona.
Kiedy przerwała drapanie, poklepała szyję izabelowatego, a następnie pozbierała wszystkie rzeczy używane do czyszczenia i umieściła w czarnej skrzynce. Potem tę skrzynkę wzięła i ruszyła z nią do siodlarni, aby przynieść cały osprzęt. Kursowała dwa razy, ale starała się robić to szybko. Mając wszystko przygotowane, zaczęła siodłanie. Przejechała dłonią po grzbiecie ogiera, a po chwili umieściła na nim czaprak. Upewniła się, że leży prawidłowo i zaraz na czapraku wylądowało siodło. Ułożyła je blisko szyi i zsunęła lekko, aby samo znalazło dla siebie odpowiednią pozycję. Upewniwszy się, że wszystko jest w porządku, zapięła wszystkie paski i podpięła popręg. Długość puślisk postanowiła wyregulować teraz, a później wprowadzić ewentualne zmiany. Uporawszy się z tym, strzemiona zapięła przy siodle, żeby podczas wędrówki na obiekt nie obijały się bezwładnie o boki konia. Gdy ogier był już osiodłany, nadszedł czas na kiełznanie. Chwyciła ogłowie i podeszła do głowy Naughty Boya. Najpierw podała mu do pyska wędzidło, dość stanowczo, jeśli stawiał opór. Zanim jednak tak się stało, to przez chwilę grzała owe wędzidło w dłoniach, bo z doświadczenia wiedziała, że konie niechętnie przyjmują zimne. Potem chwyciła pozostałe paski ogłowia oburącz i przełożyła przez nie uszy wierzchowca. Poprawiła wszystkie paski, zapięła nachrapnik, uprzednio upewniając się, że ogier niczego nie nakombinował z wędzidłem. Wyciągnęła jasną grzywkę konia spod naczółka i raz jeszcze sprawdziła czy wszystko dobrze leży.
Uprzątnęła na szybko stanowisko, wzięła potrzebne rzeczy i wróciwszy do ogiera, wzięła go w podróż. ^^

[zt]
Mów mi Livienn. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Livienn#0694. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię no jasne!.
Szukam osób, które na fabułach sprawnie odpisują i mają fajne pomysły.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Naughty Boy
Awatar użytkownika
16
lat
148
cm
WKKW
Duży Sport
Bardzo jemu odpowiadało to, że Letizia przedłużyła drapanko za uchem, za co odwzajemnił jej się, robiąc słodkie miny. Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy, więc z wielkim zawodem przyjął koniec tych pieszczot. Jeśli chodzi o niego, to mógłby tak cały dzień spędzić! Oczywiście z przerwami na jedzenie, bo to też bardzo ważny element jego stajennego życia. Odprowadził dziewczynę wzrokiem do siodlarni, cierpliwie czekając, aż zdąży się zabrać z całym sprzętem, który potrzebowała. Widok siodła i ogłowia już go trochę rozbudził, nastawił uszy na sztorc w zaciekawieniu co do tego, co zawodniczka dla niego dzisiaj przygotowała. Siodłanie było dla niego dużo nudniejsze niż czyszczenie, bo co ciekawego mogło być w zakładaniu czapraka. Dopiero podpinanie popręgu w jakiś sposób go angażowało, a mianowicie w takim, że nagle jakiś taki... wzdęty się zrobił. To na pewno od tych smaczków przytył dziesięć kilo w pół godziny!
Nie wymyślał przy ubieraniu ogłowia i posłusznie przyjął wędzidło do pyska, zdecydowanie doceniając fakt, że Letizia zadbała o jego wrażenia i wcześniej ogrzała je w dłoniach. Przeżuł parokrotnie wędzidło, podczas gdy ona dopinała wszystkie paski, cierpliwie czekając, aż skończy i będą mogli wyjść. Wreszcie wyszedł za Letizią, idąc aktywnym krokiem, ale nie wyprzedzając jej.

/zt
2x czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Broyer du Noir
Awatar użytkownika
13
lat
169
cm
WKKW
Mały Sport & Rekreacja
Może uskuteczniał akurat poobiednią czilerę i raczej ignorował większość rzeczy dziejących się w oddali, to na podejście człowieka do boksu jednak zwrócił uwagę. Najpierw gwałtownie poruszył głową zwracając ją w stronę drzwi - w tym samym kierunku nastawił też czujnie uszy i zmierzył kobietę swoim, bądź co bądź, bystrym spojrzeniem. Po tym kontrolnym łypnięciu na nią okiem siłą rzeczy zaczął się cały przekręcać, aby zmierzyć się frontem ze swoim gościem. No nadal był ogierem, może przykurzył się chłopak, to na pewno, ale natury nie oszukamy, musiał się zainteresować, a do tego na dzień dobry lekko nastroszyć piórka. Znaczy wiadomo, piórek to on nie miał, ale mógł unieść i zaokrąglić swoje pokaźne szyjsko, nadąć mocno chrapy którymi głośno zafurkotał, nawet na moment przykulić te swoje uszy i zamachnąć się łbem do góry, no żeby się pokazać. Nie straszył... okej, odrobinkę może straszył, lecz nie po to, żeby faktycznie odstraszyć, tylko raczej wzbudzić respekt w drugim osobniku, czyli w tym przypadku w pani Carvajal.
Zakładam, że Noa nam się nie przestraszyła, przecież miała do czynienia z niejednym koniem o wiele bardziej pieprzniętym niż wydziwiający pewnie częściowo trochę z nudy Broyer. A skoro zakładam, że się nie przestraszyła, to mogę dalej założyć, że kary w takim razie przyparł się zaraz piersią do drewnianych drzwi i wywiesił pysk na korytarz, od razu sięgając nim jej w stronę i z niebywałym poruszeniem obwąchując głównie jej kurtkę. Tak, w poszukiwaniu smakołyków. Gruba, leniwa i łakoma paskuda z niego była, ale chociaż względnie nieszkodliwa... chociaż nie, jednak lepiej było uważać, bo potrafił porządnie skubnąć i czasem robił to ot tak, nawet teraz spróbował. :lol:

@Noa Carvajal
nagroda za ranking 2022: 2 czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi luczkowa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: okazjonalnie suche żarty.

Podstawowe

Osobowość

Noa Sofía Connely-Carvajal
Awatar użytkownika
31
lat
158
cm
Psychoterapeuta, seksuolog
Uznana Klasa Średnia
Uśmiechnęła się subtelnie, widząc delikatną pokazówkę ze strony ogiera. Nie dziwiła się jego zachowaniu, w końcu to ona weszła w zakres jego przestrzeni, więc naturalnym było, że musiał się nieco popisać i sprawdzić, jak ewentualnie na to zareaguje. Ilość koni prawdziwie agresywnych (z powodu wcześniejszych zaniedbań, czy kontrowersyjnych metod treningowych, czy zdrowotnych problemów) raczej była w Orchardzie niewielka, a swój temperament miał każdy koń - po prostu czasem mniej, a czasem bardziej wybujały.
No tak, tak, świetnie wyglądasz, jak pan i władca wszechświata — skwitowała jego zachowanie, stojąc po prostu w tym samym miejscu i nie ruszając się z niego.
Z resztą już po chwili najwyraźniej myśli karosza zajęła jej kurtka i prawdopodobnie nadzieja na dorwanie się do jakiegoś smakołyka, ale z Noą nie było tak łatwo. Marchewki zawsze musiały być sprzedane z odpowiednią marżą, a co. No dobra, może nie zawsze, ale chociaż na początku wypadało trzymać fason twardej amazonki.
Wyciągnęła rękę, by pogładzić go delikatnie po szyi, gdy jego pysk dalej próbował splądrować jej kieszenie. Może był odrobinę szerszy, niż powinien jak na jego obecną sytuacją, ale nie oszukujmy się, na Pączkach też fajnie się jeździ :lol:
Ee! Nie kombinuj — rzuciła wyższym tonem, gdy poczuła końskie zęby na swojej kurtce i delikatnie pacnęła go karcąco w chrapy.
Nie było to w żadnym wypadku mocne uderzanie, a raczej subtelny niewerbalny komunikat, chociaż pewnie niespecjalnie przypadł mu do gustu. Ewentualna druga próba dziabnięcia jej (w ramach "końskiej zemsty" chociażby) skończyłaby się głośniejszą uwagą i odepchnięciem jego łba.
Ostatecznie sięgnęła ręką po jego kantar (załóżmy, że wisiał sobie spokojnie na jakimś haczyku, czy wieszaku) i odblokowała drzwiczki boksu ogiera.
Cofnij się, Broyer — Ponownie głos miała pewny, acz spokojny, dodatkowo otwierając drzwiczki położyła rękę na klatce piersiowej karosza i nacisnęła, wzmacniając tym samym sugestię głosową.
Nie chciała, żeby jej koń zwiał ze stajni, to dopiero byłoby problematyczne.

@Broyer du Noir
Mów mi Zmieja, Nyśka, Serg. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Chszatra#5727. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale jestem wybredna, a co.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Broyer du Noir
Awatar użytkownika
13
lat
169
cm
WKKW
Mały Sport & Rekreacja
Dobrze, że nie rozumiał słów Noy (znaczy no, ludzkiej mowy tak generalnie), bo jeszcze w tej jego główce nieźle by mu się poprzewracało od jej sarkastycznego komplementu. Bo nawet gdyby rozumiał język, którym posługiwały się te człowieki, to raczej takich niuansów jak intencje sprzeczne z logicznym sensem wypowiedzi nie byłby w stanie wyłapywać. Zresztą, hormony na pewno nie pozwoliłyby mu na odebranie tej wypowiedzi w ironicznym tonie, hormony powiedziałyby raczej potakująco: no, w końcu dobrze ktoś tutaj gada. :lol:
Broyer stanowczo nie był pokrzywdzonym przez życie i ludzi, biednym koniem po ciężkich przejściach, z których wyszedł z traumami. Tak po prawdzie, żyło mu się bardzo dobrze, może zwyczajnie nie zawsze w pełni fartownie – a jedno jakieś małe potknięcie i niekorzystny obrót spraw jakby łańcuchowo ciągnęło za sobą kolejne, rozciągnięte w czasie jego dotychczasowego końskiego życia. Niemniej nie było na co narzekać, a tym samym jak obronić jego czasem głupich zachowań. Po prostu niekorzystna mieszanka średnio konsekwentnego wychowania, ogierzego móżdżku no i aktualnego… może nie zaniedbania, bardziej braku dopilnowania. Bo niby z czyjej strony?
Na to pacnięcie obruszył się, gwałtownie podrzucając łbem pod siebie i przy tym obdarzając ciemnowłosą spojrzeniem, z którego aż kapało oburzeniem i niezadowoleniem. A potem… prawie łagodny baranek się z niego zrobił (nadal czarny). Nie oznaczało to jeszcze, że w późniejszym przebywaniu ze sobą nie zdarzy mu się ponownie spróbować skubnąć za coś zębami – niechlubny, ale nawyk – lecz póki co, po tym jak ponownie wystawił pysk w stronę Carvajal, obszukiwał ją jedynie smyrganiem warg.
Grubiański to on faktycznie był w jakimś stopniu, aczkolwiek głównie przy pierwszym starciu, ewentualnie kiedy dyndające między nogami jądra nie pozwalały mu się w danej sytuacji skupić. :lol2: Jednak kiedy Noa postanowiła otworzyć boks i przekroczyć jego próg, to choć musiała naprzeć ręką na jego klatkę piersiową nieco mocniej, holsztyn (z ociągnięciem, żeby nie było że taki aż potulny) wycofał się na kilka małych kroków. Nie na tyle, aby znaleźć się przed kobietą w całości, bo szyję pozostawił poniekąd nad jej sylwetką, mocno uniesioną i przesadnie wygiętą, dzięki czemu mimo wszystko w swoim postrzeganiu górował nad nią, jednocześnie mogąc sobie ją z tej wyższości dalej obwąchiwać.

@Noa Carvajal
nagroda za ranking 2022: 2 czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi luczkowa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: okazjonalnie suche żarty.

Podstawowe

Osobowość

Noa Sofía Connely-Carvajal
Awatar użytkownika
31
lat
158
cm
Psychoterapeuta, seksuolog
Uznana Klasa Średnia
W gruncie rzeczy nawet jeśli jej wypowiedź miała nieco sarkastyczne podłoże, to wciąż trzeba było przyznać, że Broyer robił wrażenie, o. Natomiast może i dobrze, że nie czytał jej w myślach, bo jeszcze ego zaczęłoby mu kipieć pod czaszką i dopiero mogłoby być ciekawie. A raczej aż za ciekawie. Nie ma co mu dokładać zbyt dużej pewności siebie, bo jeszcze się w narcyza zmieni, a wtedy żadna panna z pastwiska nie będzie chciała się za nim oglądać :lol2:
Chociaż Noa zrezygnowała z zawodowej kariery w jeździectwie, to dalej lubiła pracować z końmi, które miały pewien potencjał, ale potrzebowały oszlifowania. Nie oznacza to oczywiście, że ma teraz zamiar z połowy stajennej rekreacyjnej stawki, czy kopytnych z niskiego sportu zrobić międzynarodowe gwiazdy, ale wciąż lubiła wyciągać z koni to co najlepsze w trakcie treningów. Co rzecz jasna nie działo się z dnia na dzień.
No, no, już nie pusz się aż tak, było nie próbować — Podrapała go po czole, gdy ponownie zbliżył pysk do jej kieszeni.
Praca z ogierami siłą rzeczy miała swoje specyficzne uroki, hormony to jednak hormony, jednak Nyśce niespecjalnie to przeszkadzało. Po prostu trzeba było być bardziej wyczulonym na sygnały, które te czworonożne stworzenia wysyłają, zanim postanowią zrobić coś głupiego. Nie wszystko da się przewidzieć, ale nie ma co też zbędnie się wszystkim przejmować.
Nie miała problemu, by wzmocnić nacisk, domyślając się, że teraz karosz będzie ją testował. W dodatku ciężko było nie zauważyć, że była niższa od Broyera ( a i zapewne od większości sportowych koni), ale to akurat nigdy jej specjalnie nie przeszkadzało. Owszem, jak zaczynało się zadzieranie łba, to było to nieco męczące, ale na wszystko dało się znaleźć sposób. A akurat ten pan wyglądał na zwolennika smakołyków.
Ładne masz widoki, Broyer? — Dało się usłyszeć w jej głosie pewną nutę rozbawienia, dłoń przesunęła przez szyję do grzbietu, stojąc teraz bardziej bokiem, niż z przodu. - Założymy się o pączka, że zaraz zniżysz nieco swój śliczny łeb, hm?
Podrapała go po kłębie (musiała nieco bardziej unieść rękę, ale bez przesady, aż tak źle nie było), po czym sięgnęła w końcu dłonią do kieszeni, by wyjąć z niej smakołyk o smaku jabłka. Niech ma, znają się już jakieś siedem minut, należy mu się w ramach zapoznania, a przy okazji powygina sobie szyjkę. Przy okazji dała mu kantar do obwąchania, ciekawa, czy będzie teraz się popisywał, czy raczej całkowicie go oleje i da go sobie założyć. W razie czego zapewne zacznie od starej sztuczki ze smaczkami, żeby go nieco zachęcić.

@Broyer du Noir
Mów mi Zmieja, Nyśka, Serg. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Chszatra#5727. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak, ale jestem wybredna, a co.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Broyer du Noir
Awatar użytkownika
13
lat
169
cm
WKKW
Mały Sport & Rekreacja
Chyba nigdy nie będzie nam dane się przekonać, co by było gdyby - i dobrze. Czy byłoby aż "za ciekawie", jeśli on był w stanie odczytać ten podziw z jej myśli? :lol: Zapewne, lecz przecież to nie tak, że w takiej a nie innej rzeczywistości Broyer nie mógł zaskoczyć Noy jakimiś swoimi odpałami. Choć ona zapewne miała takie doświadczenie z różnej maści pojebusami, że nie wymyśliłby nic dla niej nowego, co najwyżej to zaskoczenie mogłoby wynikać po prostu z kontrastu w jego zachowaniu pomiędzy trwającą a następną chwilą... A może wcale nie taki zły ten kary, jak go luczkowa maluje?
Raczej nie, bo luczkowa jest dobra w straszeniu, ale jak przychodzi co do czego, to niewinne z niej stworzenie! :lol2:
Podobnie jak z holsztyna, choć w jego przypadku mogło dojść zwyczajnie do jakiejś nieuwagi, a przez nieuwagę wynikały czasem różne mało przyjemne kwiatki nawet z winy kopytnych aniołków (którym on tak w pełni nie był, no ale nieważne). Jednak na razie karus był skupiony na kobiecie, zwłaszcza że ta znajdowała się w jego przestrzeni. Z tego powodu obserwował ją bacznym, podejrzliwym spojrzeniem, niestrudzenie utrzymując to swoje specyficzne, dominujące napuszenie. Dobrze, że Nyśka nie dała się zwieść i nabrać na jego pozę - dla niego dobrze, bo zaraz nastąpiło to drapanie w okolicy kłębu, a akurat było to jego słabe miejsce w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa; dla niej dobrze, bo mogła w ten sposób utwierdzić się, że nie musi czuć się przy nim jakoś zagrożona i że faktycznie jest na niego sposób, dość banalny zresztą.
A nawet wyszło, że nie jeden sposób. Świetnie go wyczuła z tym łakomstwem, był strasznym łasuchem i o ile naokoło nie działo się nie wiadomo co, to można go było smaczkami przekupić do naprawdę wielu rzeczy. Teraz chociażby, tylko czując bardziej intensywny zapach po wyjęciu go przez nią z kieszeni, momentalnie wykręcił i obniżył szyję, aby sięgnąć po ten koński smakołyk. Preferował wiśniowe, ale nie miał zamiaru wybrzydzać. :lol: Już memlając sobie go w buzi, możliwe że ku zdziwieniu Carvajal bądź wcale nie, po wystawieniu przed nią kantara do obwąchania, Bro bardzo machinalnie wsadził w niego łeb, jakby to chciał mieć już odhaczone. W pewnym sensie był koniem nawyku, szkoda, że nie miał jakoś wielu dobrych.

@Noa Carvajal
nagroda za ranking 2022: 2 czyste przejazdy w próbie terenowej
Mów mi luczkowa.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: okazjonalnie suche żarty.

Podstawowe

Osobowość

Odpowiedz