genevieve owens
Awatar użytkownika
25
lat
173
cm
sprzedawca
Pracownicy Usług
[4]
outfit

Na pewno istniało stare angielskie przysłowie, które mówiło o tym, że gej nie powinien wieszać telewizora w mieszkaniu. Niestety pech chciał, że jedyny mężczyzna, którego miały z Poppy pod ręką, był gejem. Tak przynajmniej sądziła Genevieve, ale nie o tym tutaj.
Ona właściwie mogłaby żyć bez telewizora i była przekonana, że nikt normalny nie korzysta z niego w tych czasach. Oczywiście jej współlokatorzy (pewnie Chase właśnie) miał w tej kwestii inne zdanie. I oczywiście nie mógł jak normalny człowiek postawić tego telewizora na szafce, na której inne telewizory stały pewnie od setek lat, bo tyle właśnie dziadkowie Gen mieszkali w tym mieszkaniu. Nie, Chase musiał powieść telewizor na ścianie, a to wróżyło nieszczęście. Przemiły narrator tej opowieści opowie Wam teraz o tym, jak do tego wszystkiego doszło.
Była pora obiadowa gdy wybrali się do sklepu po wspomniane wcześniej urządzenie. Było późne popołudnie, gdy wrócili do domu, zjedli jedzenie z pudełek i zdecydowali, że to odpowiednia pora, żeby rzeczywiście zrobić dziurę w ścianie i powiesić na niej sprzęt, który na pewno będzie jedynie zbierał kurz. Tego samego późnego popołudnia Genevieve postawiła przed swoim przyjacielem skrzynkę z narzędziami jej dziadka i przyglądała się temu, co właściwie Chase robi (wierzyła, że naprawdę wie co robi, bo wcześniej wyrywkowo obejrzeli trzy tutoriale na youtube, byli więc ekspertami). Pech chciał, że filmiki z internetu nie mówiły ani o mocy, z którą powinno się uderzać w ścianę, a już na pewno nie przewidywały, że ściany w mieszkaniu przypominają bardziej karton niż prawdziwe ściany. Nim któreokolwiek z nich zdążyło się zastanowić (prawdopodobnie jedyną osobą w tej gronie, którą można podejrzewać o myślenie, była Poppy, a jej niestety tutaj nie było) w ścianie była już dziura wielkości dorodnego arbuza. Genevieve podeszła do wspomnianej wcześniej dziury i zajrzała przez nią, dostrzegając po drugiej stronie twarz, której nie znała i której zobaczyć się nie spodziewała. - Ooops - rzuciła błyskotliwie, przesuwając wzrokiem po brzegach dziury. Bez żadnych oporów wetknęła w nią twarz i uśmiechnęła się szeroko. - Cześć - dodała, zupełnie niewzruszona tym, co się stało, o czym świadczył szeroki uśmiech. - Wydawało mi się, że ściany są grubsze - bo co innego miała powiedzieć? Jakoś musiała się wymigać z koniczności naprawiania tej przeklętej ściany i (co gorsza) sprzątania u sąsiadki.

@clara barlow
Mów mi stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

clara barlow
Awatar użytkownika
26
lat
167
cm
elektryk
Tradycyjna Klasa Robotnicza
#2

Plan na ten dzień był dość prosty – długi, wyczerpujący spacer z psami, żeby te później nie szalały w domu, po drodze zakupy, a później już tylko zrobienie obiadu i rozwalenie się na kanapie z odpalonym maratonem “Big Bang Theory”. To była już w zasadzie jej rutyna w dni, kiedy miała wolne. Lista filmów i seriali, które w ten sposób obejrzała, po tych paru latach spędzonych w Eastbourne zdawała się być już bezkresna, ale samej Clarze to nie przeszkadzało… Nie aż tak bardzo, w każdym razie. Starała się nie myśleć o tym, że tęskni za przeżywaniem różnych rzeczy w świecie rzeczywistym, na własnej skórze, że brakuje jej towarzystwa i zwyczajnie dopada ją znużenie sposobem w jaki funkcjonuje. Powrót do tego był trudny i na ten moment zadowalało ją przeżywanie wszelkich wielkich dramatów, miłości i zabawnych sytuacji z drugiej ręki, przez fikcyjne postacie. Potrafiła wylewać za nie łzy szczęścia, smutku czy złości tak jak za siebie samą i w jej sytuacji miało to działanie nieco… Terapeutyczne? Tak w każdym razie sama na to patrzyła. Pomagało jej to na chwilę zapomnieć, a jednocześnie trochę odżyć.
Tego dnia jednak jej sąsiedzi zdecydowali się jej nieco bardziej urozmaicić popołudnie. Kiedy w pierwszej chwili usłyszała wiercenie, nie zwróciła na to większej uwagi – remonty czy montowanie sprzętu nie było niczym niezwykłym czy niespotykanym, a ona i tak zajęta była aktualnie jedzeniem makaronu ze szpinakiem. Musiała przyznać, że tym razem sos wyszedł jej po prostu fenomenalnie. Gotowa była się już po pleckach poklepać, kiedy pierwsze kawałki tynku zaczęły lądować na dywanie. Tutaj już… Zmarszczyła brwi. Odstawiła jedzenie na stolik, po czym wygoniła zaciekawione psiaki z pokoju, żeby zamknąć za nimi drzwi; trochę je obszczekały, ale dały sobie w końcu spokój. Wolała, żeby przez przypadek czegoś nie zjadły, bo wiedziała doskonale, że są do tego zdolne. A potem w jej ścianie pojawiła się dziura. Dziura. W jej ścianie. Wielka dziura. Zatrzymała się w pół kroku, patrząc na to z wyraźnym niedowierzaniem. Czy to były halucynacje? Widok uśmiechniętej twarzy zaglądającej jej do pokoju uświadomił jej, że nie, niestety nie były.
Cześć – przywitała się, nie bardzo wiedząc, co innego zrobić w tak absurdalnej sytuacji. Mogła się zacząć wydzierać albo wściekać, ale miała pewne wątpliwości, czy to uratowałoby obecny stan dzielącej ich ściany. – No tak, właśnie widzę – mruknęła, wsuwając dłonie do kieszeni dresów. – To chyba mamy od teraz okienko do siebie, pani sąsiadko – parsknęła, nachylając się do dziury trochę bardziej. Póki co była chyba zbyt ogłupiała całym zdarzeniem, żeby o sprzątaniu czy naprawach chociażby pomyśleć, a co dopiero zasugerować je rudowłosej.

@genevieve owens
Mów mi julek. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda xiao#7428. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam byłego i dawnych znajomych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: wspomnienia przemocy domowej, uzależnień, okazjonalne przekleństwa.

Podstawowe

genevieve owens
Awatar użytkownika
25
lat
173
cm
sprzedawca
Pracownicy Usług
Gen nie była dobra w kryzysowych sytuacjach. Właściwie nie była dobra w żadnych sytuacjach, bo bardzo często reagowała emocjonalnie i spontanicznie. Emocje były jej domeną, stała tak daleko od rozsądku i rozwagi jak tylko się dało, co potwierdzić miała jedynie sytuacja, którą Gen miała właśnie przed sobą. Oczywiście mogłaby powiedzieć sąsiadce, że to wina jej współlokatora, że właśnie uciekł, ale pokryje wszystkie koszty i załata dziurę w ścianie. Owens wiedziała jednak, że żadnego z nich nie stać w tej chwili na takie wydatki. Przynajmniej tak miała zamiar później tłumaczyć swoje zachowanie. Naprawdę jednak w tej chwili myślała tylko o tym, jak piękna jest sąsiadka, która stoi naprzeciwko niej. Artystyczna dusza Gen skakała pod sufit, przywoływała w pamięci najpiękniejsze miłosne obrazy i najcudowniejsze wiersze, które poeci przez wieki pisali o miłości. A pamiętała ich wiele, bo przez jeden semestr studiów aktorskich recytowała właśnie takie wiersze, ćwicząc dykcję i odpowiednią ekspresję. - Twe wieczne lato, a twe piękno czyste przetrwa - wymamrotała pod nosem, wpatrując się uważnie w twarz Clary. Gen umiała się zachwycić. I teraz pełną piersią zachwycała się swoją sąsiadką, która stała naprzeciwko niej, tuż za dziurą w ścianie. To zadziwiające, że tyle czasu była tak blisko, a Owens do tej pory nie miała szansy się nią zachwycić. - Czy mam przyrównać cię do dnia letniego? Jesteś piękniejszy i bardziej łagodny - dodała już o wiele głośniej, mając nadzieję, że jej sąsiadka również się zachwyci. Chciała, by Chase też był w stanie się zachwycić. Żałowała, że Szekspir tak mało napisał o prawdziwym pięknie, zawsze wplatając je w ramy smutku. - Póki ma ludzkość wzrok, a w piersi tchnienie, będzie żył wiersz ten, a w nim twe istnienie - zakończyła, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że pamięć ją zawiodła, ona pominęła kilkanaście wersów tego wiersza i nawet nie wyrecytowała ich po kolei. Jednak nawet pamięć aktorska bywa zawodna.

@clara barlow
Mów mi stelka. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda noname #7153. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam kogoś do gry.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

clara barlow
Awatar użytkownika
26
lat
167
cm
elektryk
Tradycyjna Klasa Robotnicza
Choć nigdy nie była typem romantyka, a poezja nie budziła w niej z reguły większych emocji, tym razem było… Inaczej. Odrobinę. Intensywne spojrzenie rudowłosej w trakcie recytowania wiersza sprawiło, że Clara sama nie potrafiła oderwać od niej wzroku, a uśmiech mimowolnie trzymał się jej ust; urok chwili psuła jedynie obecność tynku pod bosymi stopami. Podłoga zdecydowanie nie była miejscem, na którym powinien się znajdować. – To było bardzo… – zaczęła, nie mając wcale pewności, co dokładnie chciałaby przekazać. Ładne było chyba jedynym określeniem, jakie przychodziło jej do głowy jeśli chodziło o ocenianie poezji, a w tym wypadku zdawało się ono pasować mniej więcej jak pięść do nosa. Niezręczne milczenie przeciągało się zbyt długo, przynajmniej jak na jej osobiste standardy, więc w końcu poddała się z przekopywaniem mentalnego słownika i pokręciła głową. To nie było istotne w tej sytuacji. – Na wieczorek poetycki może umówmy się innym razem, hm? Bez urazy, serio, ale nie do końca tak sobie wyobrażałam zapoznanie się z nowymi sąsiadami. Gdybym wiedziała, że do mnie zajrzycie, to przynajmniej ubrałabym się lepiej – mówiąc to zaczęła skubać brzeg dziury. Mogła się jedynie cieszyć, że ofiarą nie padła jej sypialnia; jak urocza nie byłaby dziewczyna po drugiej stronie ściany, Barlow jednak ceniła sobie swoją prywatność.
Nie była zła, co chyba ją samą zdziwiło najbardziej. Jasne, odczuwała pewną frustrację na samą myśl o naprawie, która ją czekała (bo nie łudziła się, że sprawcy zdarzenia byliby w stanie zrobić to sami bez robienia jeszcze większych szkód, a nie widziała sensu w wydawaniu kupy kasy na fachowca), ale to by było na tyle. Oderwała spojrzenie od dziury i z powrotem przeniosła je na twarz sąsiadki, wzdychając ciężko. – Jakiś plan co z tym zrobić Mary Jane? – może i sama znała już odpowiedź na to pytanie, ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby trochę się podroczyć z dziewczyną.

@Genevieve Owens @poppy godfrey
Mów mi julek. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda xiao#7428. Piszę w 3 os. cz. przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam byłego i dawnych znajomych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: wspomnienia przemocy domowej, uzależnień, okazjonalne przekleństwa.

Podstawowe

Odpowiedz