Awatar użytkownika

lat

cm
Elita

MI Tattoo & Piercing Studios
studio tatuażu

Obrazek
Skorzystać z usług MI Tattoos powinien każdy, kto szuka profesjonalistów w swoim fachu. Pracownicy salonu uważają, że klienci powinni wybrać artystę-tatuatora, który najbardziej będzie pasował do ich potrzeb, czy stylu. Mają szeroką ofertę zaprojektowanych przez siebie tatuaży, bez względu na to czy szukasz czegoś w nieco gotyckim stylu, czy też tatuażu pełnego kolorów. Oferują także konsultacje, aby klienci byli absolutnie pewni, że tatuaż wypadnie dokładnie tak jak tego oczekują. Salon oferuje także laserowe usuwanie tatuażu oraz laserowy, głęboko oczyszczający peeling węglowy dla twarzy.
Mów mi Eastbourne.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Dla użytkownika

Will Garner
Awatar użytkownika
24
lat
170
cm
Kelnerka
Prekariat
W życiu Will zachodziły liczne zmiany. Jedne wynikały z jej samodzielnie podejmowanych decyzji, a inne okazywały się konsekwencjami, które spadały na nią dosyć niespodziewanie. Tym samym ostatnimi czasy często zdarzały się jej sytuacje, gdy dosłownie doznawała szoku. Był on zazwyczaj widoczny na jej ładnej twarzyczce w postaci lekko rozchylonych, pełnych ust i postanowionych dużych, zielonych oczu. I chociaż tego konkretnego dnia nie spodziewała się tego rodzaju zaskoczeń, to ponownie przyodziała ten sam wyraz, gdy weszła do studia tatuażu i zobaczyła tam znajomą buzię. Jednak mogło okazać się błędem, to umówienie z kimkolwiek, byle jak najszybciej. Nie zapytała nawet o imię osoby, która będzie wprowadzać tusz na stałe, na zawsze pod jej tkankę podskórną i dlatego ponownie dała się aż tak zaskoczyć.
- Cześć - wydukała w końcu z siebie, próbując zachowywać się normalnie. A raczej profesjonalnie jak na tego rodzaju jednak ekskluzywne miejsce przystało. Nie była głupia i nie dałaby dotknąć się maszynką kolesiowi, który oferował swoje usługi w barze. Jednak wolała przypadkiem czegoś nie złapać, więc ta opcja wydawała się jej o wiele bezpieczniejsza. - Byłam umówiona na osiemnastą - kontynuowała. Gdy ostatnio widziała ją, to okoliczności były nieco inne. Ale wszystko zakończyło się dla niej trochę dziwnie i niezręcznie, więc… zapowiadało się, że dopiero teraz będzie kompromitująco.

@Eriko Fukada
Uwaga, moje posty mogą zawierać: osobowość borderline.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Eriko Fukada
Awatar użytkownika
26
lat
160
cm
Tatuażystka
Nowi Zasobni Pracownicy
Dzień w pracy jak zwykle spędzała pracowicie. Klient za klientem. Cudem udało się jej znaleźć chwilę żeby zjeść obiad. Cieszyło ją to jednak. Nie musiała dzięki temu zajmować myśli czymś innym. Tatuowanie było dla niej odskocznią od wszystkiego co złe. Musiała w całości poświęcić się swojej pracy. Jak nie pracowała to chętnie chodziła na imprezy. Tam ostatnio spotkała dziewczyną, z którą spotkanie skończyło się jednoznacznie. Nie spodziewała się, że spotka ją jeszcze raz. Przecież miasto nie było aż tak małe, żeby mogły na siebie wpaść w osiedlowym sklepie.
Miała mieć ostatniego klienta. Był to niewielki tatuaż, więc nie zajmie jej dużo czasu. Było już trochę zmęczona po cały dniu pracy. Marzyła tylko o powrocie do domu. Planowała usiąść przed telewizorem i odpalić jakiś serial albo film na Netflixie.
Strasznie zszokowało ją to, że jej następną klientką była dziewczyna, z którą spędziła noc. Zatkało ją. Nie za bardzo wiedziała co powinna w tej sytuacji powiedzieć. Jak miała się zachować? Udawać, że nic się nie stało? Postanowiła podejść do tego wszystkiego profesjonalnie. W końcu klient to klient
-Hej - odparła i posłała dziewczynie delikatny uśmiech -Czemu mi umawiają ludzi na taką godzinę? - powiedziała bardziej do siebie niż do Will -Zerkniemy na projekt? - zapytała i zaprowadziła dziewczynę na sofę stojącą w studio. Wyciągnęła iPada i pokazała jej zaprojektowany wzór zgody z pomysłem.

@Will Garner
Mów mi Eze. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Eze#7278. Piszę w 3os/czas przeszły. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: +18.
Brak odznak
Will Garner
Awatar użytkownika
24
lat
170
cm
Kelnerka
Prekariat
Will miała jakiegoś pieprzonego pecha. Albo było z nią coś mocno nie tak. Nawet dobrze nie kojarzyła, jak do tego wszystkiego doszło. Pamiętała, że była ze swoimi nowymi znajomymi na imprezie. Nie znała jeszcze wszystkich, zresztą towarzystwo było dosyć dynamiczne. Na pewno coś piła, tańczyła, bawiła się. Gadała z jakimś facetem i on jej coś zaproponował. Chyba jakąś tabletkę. Potem wróciła do znajomych, a wśród nich pojawiła się nowa twarz. Eriko. Zaczęła z nią gadać. Już nawet nie pamiętała o czym. A potem tańczyła z nią. Z tego co kojarzyła to zbyt blisko. Później pojawia się pustka, a pośród niej dosłownie jakieś urywki. Aż obudziła się rano w jej łóżku.
- Zależało mi, żeby to było jak najszybciej - odpowiedziała krótko. Sama nalegała tłumacząc, że wzór jest naprawdę prosty i doświadczony tatuator pewnie poradzi sobie z nim w kilkanaście minut. Cóż, mogła tak nie napierać. Skinęła głową i udała się za brunetką w stronę sofy. Zaczęła się przyglądać i po chwili skinęła głową. - Świetnie, o czymś takim myślałam. Tylko może nie chciałabym, żeby kreski były aż tak cienkie - powiedziała krótko, przyglądając się wzorowi prostego sztyletu. - To mój pierwszy tatuaż - powiedziała nieśmiało i zaraz poczuła się jak jakaś totalna idiotka, bo przecież dziewczyna pewnie wiedziała, że żadnych nie miała. Widziała ją nago i pewnie lepiej zapamiętała ten wieczór niż Will. Szatynka cały czas nie potrafiła nawet zerkać w jej stronę bez widocznego zawstydzenia. Nadal nie rozumiała jak do tego doszło. - Będziemy go robić na mostku - wyjaśniła, w ten sposób niejako przedstawiając swoje obawy, co do potencjalnego bólu, z którym mogło wiązać się właśnie to miejsce.

@Eriko Fukada
Uwaga, moje posty mogą zawierać: osobowość borderline.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Eriko Fukada
Awatar użytkownika
26
lat
160
cm
Tatuażystka
Nowi Zasobni Pracownicy
Tamtego wieczoru Eriko nie planowała iść na imprezę. Jednak znajomi zadzwonili i namówili ją na wyjście. Kiedy poznała Will poczuła do niej naturalną sympatię. Świetnie się im gadało, a później tańczyło. Nie spodziewała się jednak, że wylądują ze sobą w łóżku. Eriko sama niewiele pamięta, ale w jej głowie były urywki tego, co w tym łóżku robiły. Było jej naprawdę dobrze i mimo wszystko miło wspominała ten czas. Pomimo tego czuła się dziwnie w obecności Will.
-Rozumiem - pokiwała głową. Wiele osób chciało jak najszybciej spełnić swoje pomysły. Eriko czuła się naprawdę oblężona przez klientów. Zwykle nie mogła sobie pozwolić w tygodniu na dzień wolnego. Tylko w weekend miała trochę więcej czasu dla siebie.
-Jasne - odparła i zaczęła poprawiać wzór. Zgodnie z życzeniem dziewczyny pogrubiła wszystkie kreski, żeby tatuaż był bardziej wyrazisty. Była przyzwyczajona do tego, że często przed samym tatuażem musi zrobić parę poprawek. Było to całkiem normalne.
-Pierwszy tatuaż to zawsze trochę stresująca sytuacja - powiedziała nadal poprawiając kreski tatuażu. Gdy skończyła pokazała sztylet Will -Coś takiego? - zapytała pokazując jej wzór. Miała nadzieję, że trafiła w jej gust.
-Na mostku? Odważnie - odparła z podziwem -To dość bolesne miejsce - dodała i dopiero teraz spojrzała na Will. Spaliła buraka i wróciła wzrokiem do wzoru. Dziwnie tak było z nią teraz rozmawiać w relacji klient - tatuażysta.

@Will Garner
Mów mi Eze. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Eze#7278. Piszę w 3os/czas przeszły. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: +18.
Brak odznak
Will Garner
Awatar użytkownika
24
lat
170
cm
Kelnerka
Prekariat
Zaczynało się robić, troszeczkę krępująco? Przynajmniej w odczuciu Will. Nie była dobra w poznawanie nowych osób. Cała ta sytuacja była mocno pokręcona i może gdyby panie się nie kojarzyły, to szatynka nie miałaby takiego odczucia. W końcu przyszła zrobić sobie tatuaż, a nie na jakieś pogaduszki. I to do porządnego studio, więc wygłupy też nie powinni być w jej głowie. Jednak poczuła jak jej blade policzki, zaczynają ją piec, więc zapewne już zrobiły się różowawe ze stresu. Oby tak dalej dziewczyno!
- Trochę… raczej tak jest z każdym pierwszym razem - powiedziała bez większego zastanowienia i zaraz dopiero spaliła porządnego buraka. Potrafiła się wkopać, serio. Aż na chwilę musiała opuścić głowę w dół, szukając jakiegoś sensownego wytłumaczenia bądź kontynuacji, tego co zaczęła. - Wiesz, niedługo pierwszy raz wybieram się do schroniska. Może to dziwne, ale nigdy nie byłam, bo… - urwała w pewnym momencie. Bo to brudne, zapchlone zwierzęta? Will tak nie myślała, ale na pewno kiedyś to usłyszała. W grę wchodziły tylko rasowe i z dobrym rodowodem. A nie jakieś tam bezpańskie. - Nie wiem totalnie jak to działa. Czy można im jakoś pomóc, poza tym żeby przynieś jakieś jedzenie. Wiesz, poprzytulać, pogłaskać, pobawić się. Rozumiesz, poświęcić trochę uwagi i czasu. Ale też chcę się rozejrzeć, bo myślałam nad adopcją kota. Tylko o ile to możliwe, to pierw wolałabym trochę z nimi poprzebywać - zaczęła tłumaczyć bardzo naokoło. Było prawdą, że myślała o przygarnięciu kota, kojarzyła że nawet komuś o tym wspominała. I faktycznie miała w planach odwiedzić to schronisko, ale jak to Will trochę się bała. Kto by pomyślał, bo właśnie robiła sobie pierwszy tatuaż i to na mostku! Ale to było coś zupełnie innego, bo dotyczyło tylko jej. To znaczy w obecnej sytuacji już nie, bo przecież była tutaj też i ona…
- Wiem, że bolesne. Dlatego wybrałam sobie taki dosyć prosty wzór i bez żadnego cieniowania, bo wyczytałam że to boli najbardziej. To prawda? - zapytała widocznie zainteresowana w końcu przenosząc wzrok na swoją towarzyszkę. - Mam się jakoś specjalnie przygotować? - pytała dalej, bo przecież zupełnie nie była w temacie tatuaży.

@Eriko Fukada
Uwaga, moje posty mogą zawierać: osobowość borderline.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Eriko Fukada
Awatar użytkownika
26
lat
160
cm
Tatuażystka
Nowi Zasobni Pracownicy
Starała się jak tylko mogła, żeby nie było krępująco. Było to jednak ciężkie. Przecież przespały się ze sobą, a ledwie się poznały. To nie było w jej stylu. Zwykle potrzebowała sporo czasu, żeby pójść z kim do łóżka. Will jednak przyciągnęła ją do siebie jak magnez. Rzadko tak się zdarzało, żeby tak szybko przed kimś się otworzyła. Zwykle stroniła od bliskości z drugim człowiekiem. A tu proszę.
-To prawda - odparła. Czy dziewczyna mogła mieć na myśli to, że był to jej pierwszy raz z inną kobietą? Eriko nawet nie chciała się nad tym zastanawiać.
-Nie lubię schronisk - powiedziała -Nie mogę patrzeć na te biedne zwierzaki, które tam siedzą - westchnęła. Była kiedyś w schronisko i strasznie jej się to wryło w pamięć. Długo nie mogła się po tym pozbierać. Jak można oddać psiaka albo kociaka w takie miejsce? -To bardzo miło z Twojej strony, że chcesz im pomóc - posłała jej delikatny uśmiech. Potrafiła docenić ludzi, którzy chcą zrobić coś dobrego. Zwłaszcza jeśli szło o bezbronne zwierzaki.
-To zależy od osoby - odparła -Mnie osobiście najbardziej boli kontur. Ale nie martw się. Postaram się być delikatna - posłała jej kolejny uśmiech. Starała się nie myśleć o tym, co się między nimi stało. Pomimo tego jej myśli wracały do tego zdarzenia.
-W takim razie uszykuje stanowisko - zamknęła pokrowiec od Ipada i wstała kierując się w stronę swojego stanowiska. Zaczęła wszystko przygotowywać nucąc sobie pod nosem jakąś melodię. Nie zajęło jej to dużo czasu. Była w tym wprawiona. W między czasie poszła jeszcze wydrukować kalkę -Zapraszam, odbijemy sobie kalkę - powiedziała w stronę Will.


@Will Garner
Mów mi Eze. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Eze#7278. Piszę w 3os/czas przeszły. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: +18.
Brak odznak
Will Garner
Awatar użytkownika
24
lat
170
cm
Kelnerka
Prekariat
Will trochę skrzywiła się, słysząc odpowiedź brunetki. Bo to było trochę takie naiwne - a to przecież ona była księżniczką łatwowierności - nie widzieć, bo wtedy nie robiło się przykro. Gdy Garner pomyślała o tym wszystkich stworzeniach to też czuła się z tym trochę nieswojo i z jej uczuciowością było więcej niż pewne, że gdy tylko pojawi się w schronisku to polecą łzy. Lecz udawanie, że problem nie istniał nie było lepsze. Bo te zwierzęta nadal tym były. No ale każdy miał swoje inne reakcje obronne, więc nie powinna oceniać. - Chyba staram się nadrobić w robieniu czegoś dobrego - podsumowała temat schroniska. Chociaż sama może nigdy nie robiła wiele złego, to jednak tych dobrych uczynków miała nie za wiele na swoim koncie, więc… należało zacząć coś robić.
- Liczę na to. Nie chciałabym podczas tatuowania ruszyć się i nagle mieć jakąś nieplanowaną kreskę w bok. Raczej nie wyglądałoby to najlepiej… Co prawda w takim miejscu to i tak nie będzie to często widoczne, ale mimo wszystko - próbowała sobie zażartować, ale wtedy znowu spaliła buraka. Ona miała jakąś dziwną umiejętność rzucania takimi tekstami, przez które jeszcze bardziej wkopywała się. Pewnie dlatego do końca nie załapała chwili, gdy dziewczyna odeszła, by naszykować swoje stanowisko. Nie usłyszała żadnej odpowiedzi na swoje pytanie, więc tylko siedziała tak dalej, wpatrując się w swoje buty. A potem tak znikąd usłyszała, że będą robić kalkę. - Okej - mruknęła pod nosem i zostawiła kurtkę na kanapie. Pod spodem miała rozpinaną koszulę, więc mogła ją rozpiąć i odsłonić mostek, ale… - A nie powinnaś pierw dać mi takie specjalne… nie wiem jak to profesjonalnie nazywa się, ale takie taśmy czy plasty… wiesz żebym mogła zdjąć stanik i jednak jakoś się osłonić? - zapytała, bo kojarzyła że jak oglądała różne zdjęcia w Internecie, właśnie tatuaży w tym samym miejscu, to dziewczyny były poobklejane czymś takim.

@Eriko Fukada
Uwaga, moje posty mogą zawierać: osobowość borderline.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odpowiedz