Astrid von Möllendorff-Oakes
Awatar użytkownika
23
lat
170
cm
studentka
Elita
[1]
outfit

Przeklęte inteligentne samochody za setki tysięcy dolarów, funtów, czy cholera wie w jakiej walucie i ile zapłacono za auto, którym Astrid właśnie potrąciła człowieka. I to nie tak, że okropnie przejęła się tym czy faktem, że spóźni się na dzisiejsze ćwiczenia (bo gdyby się tym przejmowała na pewno przeszłaby dziesięciominutową trasę między domem a uniwersytetem na nogach, unikając w ten sposób korków i szukania miejsca parkingowego). Właściwie istniała duża szansa, że zostawiłaby tej potraconej osobie jedynie wizytówkę do swojego prawnika i powiedziałaby, że właśnie tam ten ktoś powinien się zgłosić. Przynajmniej tak robiła do tej pory, bo prawo jazdy dostała jedynie za ładną buzię i nieustannie musiała się przestawiać między niemieckimi a brytyjskimi przepisami drogowymi, co łatwe nie było.
Po ostatnim podobnym doświadczeniu wiedziała jednak, że dobrze chociaż zainteresować się stanem poszkodowanego, nawet jeśli już dawno doszła do wniosku, że wszyscy biedacy specjalnie rzucają się pod jej koła, żeby dostać trochę z jej rodzinnej fortuny. Ten poszkodowany wyjątkowo uparcie wciąż leżał pod kołami jej samochodu i uniemożliwiał Astrid spokojne wycofanie. Cofnęła więc samochód na miejsce parkingowe, z którego próbowała pojechać, szybko poprawiła w lusterku włosy i wyszła z samochodu. Obeszła pojazd dookoła i zatrzymała się przy jego tyle, spoglądając na dziewczynę, która leżała teraz na ziemi.
I tak stała. Bo co innego miała zrobić? Przecież spojrzenie na kogoś to już (jej zdaniem) dostateczne zajęcie się nim. By mieć pewność, że rzeczywiście zachowała się właściwie wyciągnęła nawet telefon i szybko wyszukała za jego pomocą frazę "co robi się, gdy się kogoś potrąci". Niestety, internet nie był tym razem pomocny, więc Astrid ukucnęła przy boku dziewczyny. - Żyjesz? - jak jej odpowie to dobrze, jak nie - wtedy będzie się martwić, co powinna robić dalej.

@Ashara Braun
Uwaga, moje posty mogą zawierać: używki, rasizm, bezkresny klasizm.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Ashara Braun
Awatar użytkownika
15
lat
160
cm
uczennica
Uznana Klasa Średnia
[1]

Udało się! Znowu się udało wymknąć Thomasowi i pozostałym kretynom, co to "pilnuj jak oka w głowie" brali na tyle poważnie, że łazili za nią jak cień. Na szczęście dzisiaj byli na tyle zajęci jakimi sprawami z ojcem, że nie mieli zbytnio czasu zorientować się, że Ash znowu dała nogi z domu. Wymknięcie się nie było takie łatwe, bo już niestety miejscówki którymi się wymykała znali za dobrze. Więc pozostawało jej nic innego jak wyjście z drugiej strony, gdzie na jej nieszczęście były trzymane psy, które zawsze robiły wielki harmider. Tym razem jednak miała na to sposób. Zgarnęła z kuchennych zapasów dwa soczyste befsztyki i rzuciła psiakom mięso by byli czymś zajęci w tym czasie ona wymknęła się jakby nigdy nic. Słuchawki zakładając na uszy, podkręcając muzykę na całą rurę. W końcu kto bogatemu zabroni? Zagłuszona muzyką nawet nie zauważyła jak auto właśnie jechało prosto na nią. Jedyne co pamięta z tamtego momentu to ból głowy, ból całego ciała. Nie słyszała już muzyki w uszach a szum. Telefon leżał w kieszeni nadal, ale słuchawki już były poza uszami dziewczyny. Słyszała głos. Damski delikatny, totalnie obojętny? Uniosła jedną powiekę i spojrzała na nieznajomą...a nie wróć, nie jest taka nieznajoma, widziała ją niejednokrotnie. Musiała tutaj gdzieś mieszkać...Próbowała usiąść i rozmasowała bolącą głowę.
- Czy żyję? Ty się mnie pytasz czy żyje? Gratulacje, nie masz na koncie trupa.
Fuknęła bo co jak co, ale no ej nie widziała jej?! Okulary potrzebowała czy coś? Oj gdyby tylko ojciec dowiedział się co się właśnie stało, pewnie miałaby nie lada kłopoty. Sięgnęła po telefon mając zamiar wezwać policję i pogotowie. Może nie czuła się źle aż tak bardzo, ale głowa bolała. Do tego robiło jej się niedobrze. A co jeśli ma wstrząśnienie mózgu? A co jeśli ma siniaki na ciele? Ojciec wpadnie w szał! Oj wpadnie.
- Jeździć Pani nie potrafi...
Jęknęła czując jak mroczki ma przed oczyma. Od razu się położyła i jęknęła cicho.
- Głowa mnie boli...jest mi niedobrze...
Mruknęła nie mając sił nawet na to by się podnieść. Oczywiście nie było zbyt dużo obrażeń i aż takich poważnych, ale co jej tam, niech sobie baba nie myśli!

@Astrid von Möllendorff-Oakes
Mów mi Ash. Piszę w osobie 3. Wątkom +18 mówię Oczywiście że tak. Wszystko dozwolone im większa wyobraźnia tym lepiej ;).
Szukam RODZINKA.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Astrid von Möllendorff-Oakes
Awatar użytkownika
23
lat
170
cm
studentka
Elita
Astrid nie lubiła, gdy ktoś robił z siebie ofiarę i tym samym odciągał uwagę od niej. Boli cię brzuch z powodu okresu? Bądź pewny, że przy swojej następnej miesiączce Astrid zemdleje, by raz na zawsze udowodnić ci, że ma gorzej. Właśnie zniszczyłeś buty w samym środku miasta i do niczego się nie nadają? Ona ma gorzej, bo za jedną parę swoich zniszczonych butów płaciła tyle, ile ty za pięć takich par. Nic więc dziwnego, że gdy stała teraz przed dziewczyną, która rzuciła się pod jej koła, niezwykle denerwował ją fakt, że ta czuje się źle. Mogłaby być posłusznym potrąconym pieszym, wbić sobie mocno do głowy frazę, że cierpienie uszlachetnia i najlepiej milczeć w cierpieniu i podziękować Astrid za zainteresowanie. Nic jednak nie wskazywało na to, że coś takiego może mieć miejsce, mimo że Oakes już kilkukrotnie zdążyła dramatycznie westchnąć, by dać wyraz swojemu zniecierpliwieniu. - Czy może ci się kręcić w głowie i być niedobrze gdzieś indziej? - po pierwsze - dziewczyna na pewno zauważyła, że Astrid gdzieś jechała, powinna więc się domyślić, że prawdopodobnie ma jakieś plany. Po drugie - skoro było jej niedobrze mogła wymiotować. A jak miała w planach wymiotowanie, to najlepiej, żeby robiła to z daleka od Astrid. Oakes odeszła nawet kilka kroków w tył, zachowując odpowiedni dystans i z tej odległości dopiero kontynuowała rozmowę. - Stówa wystarczy? - zapytała, jakby najbardziej oczywistą rzeczą na świecie było, że pyta teraz o to, ile pieniędzy wystarczy dziewczynie, by zapomniała o tym, że wepchnęła się pod koła jej samochodu. - Wiesz co, dam ci dwieście, bo koniecznie powinnaś odwiedzić fryzjera - z tymi słowami sięgnęła nawet do swojej torebki i wyciągnęła z niej portfel.
Oczywiście Astrid żyła w XXI wieku i doskonale wiedziała, że karty kredytowe i przelewy są wygodniejsze, niż noszenie przy sobie gotówki. Zawsze jednak miała przy sobie jakieś drobne, w razie gdyby ktoś, kogo chce przekonać do czegoś wolał słyszeć szum pieniędzy.

@Ashara Braun
Uwaga, moje posty mogą zawierać: używki, rasizm, bezkresny klasizm.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Odpowiedz