Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
- Za to Ty czasami wierzysz w siebie za bardzo - odpowiedziała, posyłając mu dłuższe spojrzenie. Mimo wszystko nie ingerowała w to, co robił. Był dorosły i odpowiadał za siebie, nawet jeśli nie wszystkie jego decyzje rozumiała i pochwalała, to tak naprawdę nic jej do tego nie było. Zresztą chyba sama nie była wiele lepsza, zważywszy na impulsywny zakup Devocatis i pogodzenie się na wszystkie rzeczy, które się z tym wiązały.
Nie chciała przestraszyć dzieciaków, więc nie naciskała na kontakt fizyczny z nimi. Już sam ich widok sprawiał, że robiło jej się cieplej na serduszku i mogła je godzinami oglądać, co nie znudziłoby jej się przez długi czas. Kiedy jednak Diablotine odważyła się na pogłaskanie i przekonała, że wcale nie jest to takie straszne, na twarzy Olivii zagościł szeroki uśmiech. Nie powstrzymywała jej nawet przed łapaniem za ubrania czy palce, co teraz jeszcze było zupełnie bezskuteczne, ale wkrótce mogło być już trochę mniej przyjemne... Jednak od czego było dzieci, jeśli nie od rozpieszczania ich?
- Zostaniecie takie małe i słodkie, prawda? - Powiedziała, głaskanie zmieniając na drapanie opuszkami palców w miejscach, które najczęściej były swędzące. Przy okazji przyzwyczajała je też do ludzkiego dotyku, licząc, że nie straci przy tym zębów malutkim kopytkiem. :lol:

@Oliver Pelerieux
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Oliver Pelerieux
Awatar użytkownika
32
lat
186
cm
zawodnik skoków przez przeszkody
Uznana Klasa Średnia
- Ale tylko czasami - rzuciłem na swoje usprawiedliwienie, tak naprawdę wiedząc, że to żadna wymówka. Naprawdę za wiele ryzykowałem. Myślałem, że jeśli znowu się zakocham, to wybiję sobie ryzyko z głowy, ale najwyraźniej nie pomagał mi fakt, że pokochałem kogoś, kto miał taką samą pasję i najwyraźniej też lubił trochę adrenaliny, sądząc po wyborze konia. Mimo wszystko trochę się zmieniło, odkąd byliśmy parą. Choćby to, że udało mi się przynajmniej częściowo odzyskać równowagę między pracą, a życiem prywatnym, które przedtem w ogóle nie istniało.
- O jak mu dobrze... - Skomentowałem miny, które zaczął robić Diabalou pod wpływem drapania. Skoro przekonał się do mojego dotyku, zdecydowałem się pójść o krok dalej i wstałem z ziemi, żeby mieć lepszy dostęp do ogierka. Jeżeli się nie przestraszył, to jeszcze przez chwilę drapałem go po szyi, nim zdecydowałem się przesunąć dłoń wzdłuż jego kręgosłupa. Musiałem sprawdzić, czy posmyrany po dupce zacznie brykać, bo w wykonaniu źrebiąt zawsze wyglądało to nad wyraz rozkosznie i śmiesznie.

@Diabalou @Olivia Potter
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w pierwszej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Awatar użytkownika
0
lat
1
cm
Duży Sport
Balou był zadowolony z drapania do momentu, gdy Oli kucał, mogąc go wtedy "przypilnować" i po prostu czując się pewniej przy takiej postawie. Gdy mężczyzna postanowił wstać, ogierek w pierwszym odruchu był już gotowy do ucieczki, jedynie w ostatniej chwili jednak zmieniając zdanie, skuszony kolejnymi pieszczotami. Drapanie szczególnie mu się spodobało, więc pozwolił Oliverowi na przesunięcie się z nimi, podrzucając główką i machając ogonkiem. Jeśli zależało mu na wierzganiu, to nie musiał się nawet przesuwać na zad, bo wystarczyło, żeby ogierek poczuł jego rękę na plecach, by zaczął podrzucać dupką z niezadowoleniem. Nie zapowiadało to niczego dobrego Oliemu, choć na tym etapie było to zupełnie niegroźne, gdy nawet nie był w stanie dosięgnąć go malutkim kopytkiem.
Mów mi nick. Piszę w brak danych. Wątkom +18 mówię brak danych.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Awatar użytkownika
1
lat
174
cm
Duży Sport
Brak reakcji na łapanie za rękaw sprowokował ją do tego, aby kolejnym razem mocniej za niego pociągnąć. Nie przewidziała jednak, że spotka się z oporem wynikającym z ciężaru "obiektu", jaki próbowała przesunąć. W rezultacie odniosła wrażenie, jakoby coś ją trzymało i zamiast puścić, wpadła w panikę. Na szczęście nie miała jeszcze zębów, więc materiał łatwo wysunął się spomiędzy jej warg, nie ulegając uszkodzeniu ani nie przewracając Olivii. Za to Diablotine nie omieszkała efektownie fiknąć zadem, oczywiście w obronie przed tą straszną siłą, która próbowała ją zniewolić. Na szczęście dokonała tych akrobacji wystarczająco daleko od kobiety, ale te przesadzone reakcje jej oraz jej brata, nie wróżyły najprostszej przyszłości.
Wybuch klaczy okazał się równie gwałtowny, co krótki, więc po chwili znowu sama z siebie zbliżyła się do Olivii, oczywiście po to, żeby bezrefleksyjnie znowu zacząć ją chwytać wargami tu i tam. :lol:

@Olivia Potter
Mów mi nick. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię brak danych.
Szukam brak danych.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: brak danych.

Podstawowe

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Nie przeszkadzało jej ciągnięcie za rękaw, choć może w przyszłości nie miało to wywrzeć dobrych efektów. Na szczęście mieli jeszcze dużo czasu na wychowywanie dzieciaków, a Olivia póki co chciała je po prostu przyzwyczaić do swojej obecności i dotyku. Nie przejęła się więc zanadto nawet mocniejszym ciągnięciem za bluzę, która i tak była już zniszczona. Kiedy klaczka trochę pogubiła się w prawach fizyki (same...), Olivia tylko się uśmiechnęła lekko. - Wariatko mała - mruknęła, gdy ta zaczęła wierzgać, najwyraźniej wielce niezadowolona z takiego obrotu spraw. Pozostawała czujna, więc nawet, gdyby była w bliższej odległości, Olivia była gotowa odskoczyć, aby nie dostać którąś kończyną, ale za chwilę i tak Diablotine na nowo się do niej przekonała. Zaczęła ją drapać przy grzywce i po szyi i pocałowała w kolorowe chrapki, nie mogąc się opanować z zachwytem nad nią.

@Oliver Pelerieux
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Awatar użytkownika
12
lat
174
cm
Skoki
Mały Sport & Rekreacja
Na wszelkie wybuchy źrebiąt Devocatis reagowała niepokojem. Podnosiła głowę znad trawy i czujnym spojrzeniem obrzucała zarówno swoje dzieci, jak i towarzyszących im ludzi. Musiała mieć pewność, że nikomu nie dzieje się krzywda. Wszystko jednak wskazywało na to, że źrebięta fikają tak bez powodu, więc na szczęście nie wpadła na pomysł przegonienia ludzi z padoku.
Dość szybko zaczęła się jednak nudzić skubaniem trawy, więc również zdecydowała się podejść do Olivii. Wyglądało to tak, jakby przyszła domagać się pieszczot, ale jeśli kobieta zareagowała na to zbyt entuzjastycznie, to Devocatis od razu ostudziła jej entuzjazm stuleniem uszu. Najwyraźniej szczytem jej towarzyskości było stanie obok, choć zapewne nie pogardziłaby jakimś dobrym drapankiem, bo prawdę mówiąc czuła się trochę przemielona przez życie i ostatnio brakowało jej takich prostych przyjemności. Do Olivii zdążyła przyzwyczaić się na tyle, że to właśnie u niej szukała uwagi, może też przeczuwając, że obie na co dzień zmagają się z podobnymi trudami macierzyństwa. Niezależnie co było powodem, można było mówić o niejakim sukcesie, bo Devo naprawdę rzadko okazywała coś w rodzaju sympatii.

@Olivia Potter
Mów mi Devo lub Kurewna. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego.
Szukam kaskaderów i samobójców =).
Uwaga, moje posty mogą zawierać:
krew, pot i łzy na treningach
.

Podstawowe

Osobowość

Odpowiedz