Wiadomość o tym, że Gabriel ponownie zdecydowałby się na pocałunek, gdyby zaistniały ku temu okoliczności, wbrew jego obawom wpłynęła na Aidena uspokajająco. Gdzieś w głębi, pewnie zupełnie bezpodstawnie, obawiał się, że mógł to zrobić wyłącznie pod wpływem impulsu i alkoholu, dla zwykłej zabawy, na tle czego całe to "przeżywanie" Aidena wypadłoby jeszcze komiczniej. Zdawał sobie sprawę z tego, że Gabriel miał znacznie luźniejsze podejście do tych spraw, w przeciwieństwie do Aidena, dla którego ten pocałunek był naprawdę sporym wydarzeniem. Dlatego trochę go pocieszało, że również z jego perspektywy nie była to jednorazowa akcja, a także to, że zdawał się nie być obojętnym na uczucia Cravena.
-
Nie chcę o tym zapominać - sprostował jego założenia. -
I to nie tylko twoja "wina", w sensie... Ja też tego chciałem, choć poczułem to dopiero w trakcie pocałunku - dodał, zapewniając przyjaciela, że ten do niczego go nie przymusił ani nie przekroczył żadnych granic. Gdyby tak było, Aiden na pewno nie brnąłby w pocałunek dalej, nawet jeśli alkohol nieco stłumił jego zdrowy rozsądek. -
Problem w tym, że... chyba się tego wystraszyłem? - Pytająca nuta w jego tonie głosu wskazywała na to, że sam nie do końca wiedział, jak nazwać swoje emocje. -
Wiesz, w takim sensie, że nigdy nie sądziłem, że może mi się podobać chłopak... Bo nigdy wcześniej tego do nikogo nie poczułem - dodał, między wierszami dając mu do zrozumienia, że poczuł do niego pociąg tamtego wieczora, co już w ogóle było dla Aidena zupełnie obcym uczuciem. Nic dziwnego, że tak bardzo go to krępowało. Rozmowa o tym wcale nie była lepsza - dosłownie czuł, jak zapada się pod ziemię, choć starał się nie okazywać swojego zażenowania. -
W każdym razie, chyba się już trochę oswoiłem z tą myślą. A przede wszystkim zrozumiałem, że nie chcę cię stracić i że nie powinienem był cię tak zostawiać bez żadnego wyjaśnienia - podsumował, nieśmiało na niego spoglądając.
@Gabriel Kendrick