To delikatnie napięcie wywołane niepewnością sprawiało, że Puchatek nie mógł się zrelaksować. Doskonale czuł emocje Harper, które udzielały mu się w zwiększonym stopniu, nie przekraczając jednak zapalnej granicy. Nie było nawet takiego ryzyka, bo kobieta dość szybko rozładowała napięcie, decydując się na przekroczenie bramki. Kiedy znalazła się po tej samej stronie "barykady", wałach nie musiał się już dłużej zastanawiać, czy grozi mu samotność, i wreszcie mógł odetchnąć.
Oczywiście wyciągnięcie ręki znowu wywołało u niego skojarzenie z jedzeniem, więc wygiął szyję w potężny rogal, próbując dosięgnąć dłoni smyrającej go w okolicy łopatki, na wypadek gdyby Harper skrywała tam jakieś łakocie. Jeśli zdecydowała się wówczas na smyranie go po nosie, to tym bardziej zaangażował się w poruszanie górną wargą, by wkrótce uświadomić sobie, że nie czekała go za to żadna nagródka. Ze zrezygnowaniem zaprzestał więc tej zabawy i parsknął przeciągle, ale nie odszedł od Harper, której towarzystwo samo w sobie mu się podobało. Prawdopodobnie wolałby porobić z nią coś
konkretnego, ale wypasanie się w towarzystwie ostatecznie też nie było takie złe, więc gdy tylko doszedł do takiego wniosku, to wrócił do spokojnego skubania trawy. Cały czas miał jednak oko na Harper, na wypadek, gdyby zmieniła zdanie i spróbowała go jednak opuścić.
@Harper Pearson