Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Obawiam się, że artretyzm mi nie pozwala - odrzucił jej propozycję. Nie cierpiał na takie schorzenie, co do czego chyba nie miała żadnych wątpliwości po ostatniej, wspólnej wizycie na siłowni, gdzie raczej wykazał się większą sprawnością niż ona. Kiedy w reakcji na jego starania teatralnie ziewnęła, spojrzał na nią z wyrzutem i bez ostrzeżenia chlapnął na nią wodą. Mógł się domyślić, że się zgrywała, bo częściowo wskazywała na to jej mowa ciała i spojrzenie, które zdecydowanie nie były jej sprzymierzeńcami. Mimo to nie chciał jej sprawić satysfakcji poprzez zwiększenie swoich staraniach, bo w tej grze przede wszystkim chodziło o to, żeby ta druga strona postąpiła według woli pierwszej.
- Mam coś ciekawszego. Po prostu Cię utopię - powiedział, mimo wszystko będąc dalekim od obrażenia się na nią za, nazwijmy to, zlekceważenie. Nie wpłynęło to też na jego pierwotne plany, po prostu nie zamierzał się już dzielić resztą z nich, nie chcąc jej dać tej przewagi. Nie zabrał nawet dłoni z jej nogi, którą wciąż delikatnie głaskał, zupełnie jakby go to uspokajało.
- Obróć się tyłem - poprosił po chwili, chcąc jakoś wykorzystać pozostały im czas. Jeśli nie chciała dać mu buzi, to mógł ją jeszcze spróbować obłaskawić masażem ramion i pleców, do czego właśnie zmierzał.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- To sobie poduszkę podłóż - w jej aktualnym, bojowym nastawieniu nawet jeśli jego tłumaczenie byłoby prawdziwe, to nie uznałaby takiego. W rzeczy samej to ona odpowiadała za to ciągłe wmawianie mu bycia starym i najwyraźniej w końcu wziął to sobie do serca.
Nie zdążyła zareagować i zrobić uniku przed tym nagłym chlapnięciem wodą, co skończyło się na zmokniętych częściowo włosach i rozlanej wodzie poza wanną. - Chcesz łazienkę zalać? - Mruknęła z przekąsem, nie będąc zachwyconą z mokrych włosów. Mogła spodziewać się takiej jego reakcji na jej zachowanie i z wielkim trudem powstrzymała się przed wspominaniem, że jest bardzo wrażliwy na odrzucenie, za co chyba naprawdę by ją utopił ze swoim urażonym męskim ego. :lol2: - Wtedy dostaniesz koty w spadku - ostrzegła go przed konsekwencjami jego planów, choć przecież i tak jej dzieci wolały go od niej...
Do jego prośby z początku podeszła sceptycznie, obserwując go i próbując wyczytać, co miał na myśli. Nie potrzebowała jednak wiele czasu, by spełnić to polecenie i z lekkim trudem odwrócić plecami do niego, przez co zmuszona była przysunąć się bliżej Tonego. - Zamierzasz mnie utopić, udusić czy przelecieć? - Spytała w trakcie tego manewru, żeby mieć pewność, jaką pozycję dokładnie przybrać. :lol2: Masażu spośród tych wszystkich opcji się nie spodziewała, ale nie zamierzała narzekać. Szczególnie spodobało jej się to, że zwrócił uwagę na jej wcześniejsze słowa i zamierzał jej w tym pomóc. Miała cały pospinany kark, co wymagało użycia większej siły, na którą bardziej była skłonna zareagować jękiem ulgi niż krzykiem czy bólem.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Nie dbam o to - powiedział, dając jej do zrozumienia, że nie obchodziła go ochlapana podłoga. Dobrze zrobiła, że ugryzła się w język, bo taki komentarz na pewno by sprawił, że w końcu zagotowałby się naprawdę, choć udawałby, że wcale nie. Zdecydowanie był to jego wrażliwy punkt. - Trudno, mogę dostać - ten argument w żadnym razie nie odwodził go od pomysłu utopienia jej. Jeśli chciała się uratować, to musiała się bardziej pogłowić nad czymś, co będzie dostatecznie zniechęcające.
- Chwilowo mam ochotę zrobić wszystko - odpowiedział, lustrując wzrokiem jej ciało, kiedy podniosła je i obróciła do niego tyłem. - Ale może w odwrotnej kolejności - dodał na wszelki wypadek, żeby znowu nie posądziła go o jakieś dziwne upodobania, które tym razem nie miały nic wspólnego z rzeczywistością.
Chciał jednak żeby po prostu przed nim usiadła, a wtedy położył dłonie na jej spiętych ramionach, które zaczął z wyczuciem, ale dość intensywnie rozmasowywać. Nie miał pojęcia o profesjonalnym masażu, ale po ich ostatniej (i chyba jedynej) wizycie w SPA zapamiętał co nieco i starał się to teraz odtworzyć, przy okazji czerpiąc przyjemność z dotykania jej gładkiej, miękkiej skóry, co wręcz uwielbiał.
- Widzisz jaki potrafię być miłosierny? - Zapytał, nawiązując do tego, że przed odebraniem jej życia, pozwolił jej jeszcze na zaznanie odrobiny przyjemności. :lol:

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- No to trudno, i tak nie będą za mną tęskniły - zadziwiająco szybko poddała się zbliżającej się śmierci, nie mając żadnych innych argumentów, które mogłaby mu przedstawić i być może przekonałyby go do litości. Jedyne, czego mogło mu brakować bez niej, były posiłki, które zawsze przygotowywała dla niego z pieczołowitością godną niejednego szefa kuchni (albo kierownika lokalu. :lol2: ).
- Możesz oszczędzić czas i połączyć dwa ostatnie - zaproponowała, na całe szczęście będąc daleką od posądzania go o jakąkolwiek nekrofilię czy podobne zapędy. Rzuciła to zupełnie bez namysłu, nie oczekując od niego żadnej konkretnej reakcji, choć wcześniej nie dzieliła się z nim niczym takim.
Od razu odgarnęła włosy do przodu, by mu nie przeszkadzały. Nie powstrzymała uśmiechu, który wkradł się jej na twarz wraz z naciskiem jego dłoni. - Aż nie wiem, jak Ci się za to odwdzięczę - rzuciła, odchylając głowę tak, żeby zrobić mu miejsce na karku. Była mu za to cholernie wdzięczna, bo za jego sprawą jej ciało zaczęło się dużo bardziej rozluźniać. Masaż wodny nie był w stanie tego zrobić tak skutecznie, jak silne dłonie, nawet jeśli niespecjalnie się na tym znał. Zupełnie nie brała pod uwagę tego, że to był odpowiednik jej ostatniego posiłku przed śmiercią, której miała prędzej czy później doczekać...

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Ja bym tęsknił - stwierdził. - Ale takie jest życie - dodał równie beznamiętnym, pogodzonym z losem tonem, choć kosztowało go to sporo wysiłku, bo brzmiało to coraz bardziej absurdalnie.
- Nie, nie... Tak będzie mniej drastycznie - skomentował, tak przynajmniej to sobie wyobrażając, bo choć wiele miał na sumieniu, to (jeszcze) nikogo nie zadusił ani nie utopił.
- Ja bym znalazł parę sposobów - stwierdził, w pewnym momencie delikatnie wsuwając palce w jej włosy, za które złapał przy samej nasadzie, wyczuwalnie unieruchamiając jej głowę. Dobra pozycja wyjściowa do wciśnięcia czyjejś głowy pod wodę, ale Tony miał jednak nieco inne plany. Delikatnie pociągnął ją za chwycone włosy w górę, drugą ręką jednocześnie odciągając jej ramię do tyłu i w dół. Po chwili delikatnie poluzował jeden i drugi uchwyt, pochylając się trochę bardziej nad Holly, tak, że mogła niemal poczuć jego oddech na plecach. - Lepiej? - Wymruczał do jej ucha, ciekaw, czy jego działania jakkolwiek wpłynęły na napięcie, które miała w mięśniach i które doskonale czuł pod palcami, nie potrzebując do tego żadnych specjalnych umiejętności.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Od kiedy Ty dbasz o drastyczność? - Uniosła brew, akurat nie próbując odnieść się do jego przeszłości. Za nią postawiła grubą kreskę, postanowiwszy nigdy do tego nie wracać. Co innego, gdyby miał jej znowu opowiedzieć jakieś historie z nastoletnich lat, np. o łyżeczce... :lol2:
- Może mnie któryś zainspiruje - chyba potrafiła przewidzieć, co dokładnie miał na myśli, ale nie zmieniało to tego, że chętnie by posłuchała, co mu chodziło po głowie. Wbrew wcześniejszym groźbom nie spięła się, kiedy nagle wsunął palce we włosy przy nasadzie. Wręcz przeciwnie, westchnęła głośno z uśmiechem. Zawsze lubiła, kiedy dotykał jej włosów, ale nie spodziewała się tego, że miało to jakiś związek z masażem. Zdziwiła się więc, kiedy nagle pociągnął za nie i za ramię, co jednak od razu przywołało ogromną ulgę, kiedy wszystkie spięcia z tej części ciała zeszły - a może po prostu skręcił kark i dlatego straciła czucie. Towarzyszyło temu ledwie zduszony jęk, podbity tylko jego nagłą bliskością. - Mhmm... - mruknęła twierdząco w odpowiedzi, nawet nie otwierając oczu pod wpływem przyjemności, która ją teraz ogarnęła. Dosłownie rozpływała się pod wpływem jego dotyku, będąc teraz przekonaną, że właśnie tak wyglądało niebo. - Jeszcze raz - poprosiła, czerpiąc satysfakcję z każdego z tych elementów, choć prawdopodobnie najbardziej z ciągnięcia za włosy... :lol:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Zawsze. Widziałaś żebym kiedyś robił coś drastycznego? Na ringu się nie liczy - zastrzegł od razu, zresztą nie uważając tego za drastyczne, nawet w najmniejszym stopniu. Było parę sytuacji, w których posunął się do drastycznych kroków, ale Holly ani nie była ich świadkiem, ani nigdy nie miała się o nich dowiedzieć, zgodnie z postanowieniem, że przeszłość zostawili za sobą.
- Powiedziałbym Ci, ale i tak już nie zdążysz się odwdzięczyć - powiedział, otrzymując, że zamierzał ją wkrótce pozbawić życia.
Uśmiechnął się, słysząc jej odpowiedź i widząc, w jaki sposób zareagowała. Zanim jednak spełnił jej prośbę, musnął ustami jej ramię i kark, każąc trochę poczekać na kolejną dawkę przyjemności. Dopiero po dłuższej chwili takich niewinnych, delikatnych pieszczot znowu powtórzył tamten ruch, ale zmieniając przy tym ręce, a tym samym strony, żeby mięśnie Holly po obu stronach miały równą szansę na relaks. Nim znowu złapał ją za włosy, powiódł dłonią w górę karku, wykorzystując każdą chwilę na to, aby móc ją po prostu dotykać. Następnie znowu powtórzył tamten płynny, zdecydowany ruch. Tym razem jednak nie puścił jej włosów, tylko znowu je pociągnął, tym razem do siebie, zmuszając Holly do lekkiego odchylenia i obrócenia głowy. Powiódł wtedy lekko rozchylonymi ustami po jej szyi, dążąc do ust, w które ją pocałował, na końcu lekko ciągnąc za dolną wargę.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Tak. Jak zabraniałeś mi wypić butelkę wina samej - mogła powołać się na parę innych sytuacji, ale to chyba wakacje wpływały na nią tak, że unikała bardziej drażliwych tematów. No, w przeciwieństwie do tego, żeby sama była drażliwa i go denerwowała swoim zachowaniem, ale to było już chyba na porządku dziennym.
- Mogę jeszcze błagać o litość czy już za późno? - Zapytała, oglądając się na niego krótko. Już oszczędziła sobie robienie szczenięcych oczek, żeby ją uratował, skoro już coś sobie postanowił.
Chyba naprawdę chciał zadbać o jej ostatnie chwile na tym świecie, rozpieszczając pod każdym możliwym względem. Mimo że znajdowali się w jeszcze ciepłej wodzie, to jej skóra momentalnie pokryła się gęsią skórką, a oddech i tętno jeszcze bardziej przyspieszyły. Dotyk Tonego zawsze wywoływał u niej skrajne emocje i pobudzenie, ale teraz odczuwała to jeszcze dotkliwiej, co było po niej tak widoczne. - Boże, Tony... - mruknęła, nie będąc teraz pewną, czy to nie były synonimy. :lol2: Aż przygryzła wargę, kiedy stopniowo wtopił palce w jej włosy, powstrzymując kolejne westchnięcie. Gdy teraz spodziewała się już tego gwałtownego ruchu, to nie spowodowało to u niej takiego szoku, a wręcz przeciwnie, pozwoliło jeszcze bardziej się zrelaksować.
Nie oponowała przed odwróceniem głowy w jego kierunku. Spojrzała na niego, czując, że serce jej zaraz wyskoczy, by następnie włączyć się w zainicjowany pocałunek, którego tak wyczekiwał. Pociągnięcie za wargę pobudziło ją, ale raczej nie w stopniu, którego się spodziewał. Zajrzała mu głęboko w oczy, odrobinę przesuwając się bokiem, żeby nie skręcić sobie karku od tego ciągłego wykręcania się do tyłu. - Kocham Cię - powiedziała nagle, choć pewnie, nie musząc walczyć z tymi obawami, które jeszcze nie tak dawno rodziły jej się w głowie bez jej zgod.y

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Drastyczne w rzeczy samej - mruknął ironicznie, w ogóle nie mając sobie nic do zarzucenia w tej kwestii. Miał zresztą nadzieję, że odkąd poznała jego ojca, to już rozumiała, dlaczego się tak jeżył na picie w większych ilościach lub po prostu zbyt często.
- Zawsze warto spróbować. Może akurat chwycisz mnie za serce - powiedział, dając jej cień nadziei na to, że jeszcze mogła się uratować.
Umożliwił jej zwrócenie się bokiem, po czym nawiązał intensywny kontakt wzrokowy. W jego głowie również krążyły liczne myśli, z czego większość była zdecydowanie niestosowna, co sprawiało, że także odczuwał pobudzenie i ekscytację. Najlepsze jednak dopiero czekało za rogiem. Ilekroć słyszał to wyznanie z ust Holly, czuł jak wypełnia go bezkresna radość, co też mogła zobaczyć w jego oczach i uśmiechu.
- Ja Ciebie też, bardzo - powiedział, po chwili inicjując kolejny pocałunek, po którym rozchylił usta jakby chciał coś powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek do drzwi. - To chyba nasze jedzenie, kurde... - rzucił, dopiero teraz się orientując, że trochę zasiedzieli się w tej wannie. Nie spodobał mu się ten obrót spraw, tym bardziej, że zdecydowanie nie był już w nastroju na jedzenie, ale nie miał innego wyjścia niż wyjść z wanny. - Odbiorę, nie spiesz się - zapewnił Holly, nie chcąc, żeby opuszczała wannę w równie dużym popłochu, skoro nie było takiej potrzeby. Sam ledwie zdążył owinąć się ręcznikiem w pasie i w takim wydaniu skierował się do drzwi, nie tracąc czasu na wycieranie się, a co dopiero na ubieranie, zakładając, że dostawca już nie takie rzeczy oglądał.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Najpierw trzeba by było je mieć... - wtrąciła, raczej nie pomagając swojej sytuacji takimi odzywkami. Ale skoro jej los i tak był już jednoznaczny, to nie miała wiele do stracenia.
Uśmiechnęła się szeroko, słysząc jego odpowiedź - pozornie tak prostą, a tyle dla niej znaczącą. Od razu odpowiedziała na kolejny pocałunek, już chcąc przesunąć się o kolejnych kilka centymetrów, żeby usiąść przodem do niego, kiedy przerwał jej dzwonek do drzwi. Westchnęła tylko zawiedziona, opierając się o niego czołem z niedowierzaniem, zanim jej jeszcze uciekł. W myślach zdążyła kilka razy zwyzywać biednego, bogu winnego dostawcę, ale nie trzymała na siłę Tonego i pozwoliła mu wyjść z wanny otworzyć drzwi. Wychyliła się tylko z krawędzi, patrząc za nim i wcale nie obczajając jego tyłka, zanim jeszcze zakrył go ręcznikiem. :lol2:
Nie wyszła z wody od razu, ale nie zamierzała tam siedzieć długo, bo samej było tam niesamowicie... nudno. Wreszcie zdecydowała się na zakończenie tego wszystkiego, więc wyłączyła hydromasaż i spuściła wodę, w ręczniku dołączając do Tonego w kuchni czy gdziekolwiek tam poszedł. - I co w końcu zamówiłeś? - Zapytała, zabierając jeszcze ich ciuchy z łazienki, które odłożyła w sypialni.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Uniósł lekko obie brwi, postanawiając jednak przemilczeć jej komentarz. Jego mina była chyba wystarczająco wymowna, a przypuszczenia Holly były jak najbardziej trafne; zdecydowanie nie pomogła sobie tym komentarzem...
- Burgera z frytkami, a dla Ciebie to samo... ale w sałatce. Może być? - Zapytał, wyciągając z torby zamówienie. Oczywiście zadbał o to, aby jej kotlet był zrobiony z warzyw, a nie mięsa, nie będąc aż takim ignorantem. W najgorszym wypadku miał sam zjeść obie rzeczy, ale liczył na to, że Holly jednak skubnie cokolwiek, choć prawdę mówiąc... W tym stanie nie myślał o jedzeniu i wcale by się nie zdziwił, gdyby miała podobnie, ale mimo wszystko nie próbował już wrócić do tego, co miało miejsce w łazience. Robił to celowo, choć kosztowało go to sporo wysiłku, kiedy miał ją na wyciągnięcie ręki, okrytą tylko ręcznikiem.

* * *

Po długim, ale niekoniecznie intensywnym dniu, który zapewne spędzili na plaży lub przechadzaniu się między uliczkami, znowu nastała noc. Tego wieczoru Tony zaproponował jednak, żeby jeszcze się przeszli, zamiast spędzać go po raz kolejny na tarasie. Całkiem niedaleko od ich miejsca pobytu znajdowała się linia brzegu, którą wyznaczył za cel ich spaceru. Wziął ze sobą jakiś ręcznik czy kocyk, a także butelkę zakupionego wcześniej wina i dwa kieliszki z domu, z zamiarem rozłożenia się na plaży i zrobienia sobie takiego "pikniku". Plaże były już o tej godzinie całkowicie puste - zdarzali się na nich tylko pojedynczy spacerowicze, na tyle rzadko, że Tony i Holly mogli wręcz mówić o prywatnej plaży. Znalazłszy jakiś dogodny skrawek, rozłożyli ręcznik i usiedli skierowani przodem do oceanu, o tej porze już całkiem spokojnego. Tego miejsca nie sięgały już światła z bulwaru, ale mimo to nie mogli narzekać na ciemność, bo księżyc w pełni dostarczał wystarczająco dużo światła.
- Jest pięknie, prawda? - Zwrócił się do Holly, oglądając się na nią z uśmiechem.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- Mówiłam Ci, że nic nie chcę... - mruknęła, widząc, jak wyciąga jej porcję jedzenia. Kiedy jednak usiadła koło niego, zaczęła najpierw jeść frytki, żeby ostatecznie przekonać się do zamówionej sałatki. Prawdopodobnie i tak nie była w stanie zjeść wszystkiego, ale jak na jej warunki zawsze było to coś, szczególnie że wcześniej twierdziła, że nic nie zje.

* * *

Holly zdawała się zachwycona z takiej formy wakacji. Zupełne wrzucenie na luz, bez konieczności wstawania rano, żeby coś zobaczyć i postawienie na zwykły relaks było tym, czego najbardziej potrzebowała. Nie oponowała przed zwiedzeniem miasteczka i prawdopodobnie zrobienie jakichś drobnych zakupów spożywczych jak chociażby wspomniane wino. Spodobał jej się też pomysł z tym, żeby wieczorem pójść na plażę posiedzieć, również spodziewając się, że nie będzie tam tłumów. Specjalnie zresztą wybierali taki termin wyjazdu poza sezonem, by ograniczyć obecność innych turystów.
W miejscu, gdzie rozłożył koc, było już dość ciemno, gdyby nie księżyc, który był jedynym źródłem światła. Od razu położyła się na nim obok Tonego, wspierając na łokciach w takiej pół-leżącej pozycji, w której mogła obserwować jego i ocean. - Mogłoby być tylko trochę cieplej. Ale jest idealnie - odpowiedziała, odrobinę żałując, że przynajmniej nie ubrała sukienki z dłuższym rękawem. Nie było jej jeszcze zimno, ale takie bezczynne siedzenie przy wodzie potrafiło szybko wychłodzić. Ale od czego miała swój mobilny kaloryfer. :lol2:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- O to się nie martw, rozgrzejesz się - odpowiedział, nie precyzując jednak co miał na myśli. Mogła się jednak domyśleć, bo wspólne picie w ich wykonaniu zwykle kończyło się zawsze tak samo, a mogła być pewna, że Tony prędzej czy później będzie szukał fizycznego kontaktu.
Chwilę po tym wyjął z torby czy siatki kieliszki, które postawił tak, że delikatnie zagłębił ich podstawy w piasku, aby się nie wywróciły podczas nalewania wina. Następnie otworzył butelkę korkociągiem, również zabranym z domu, i nalał wina do obu kieliszków. Jeden z nich wręczył Holly, ale sam nie spieszył się z próbowaniem wina, które jak zwykle pił tylko po to, aby dotrzymać jej towarzystwa, choć wcale nie musiał tego robić. Tym razem jednak czuł, że odrobina alkoholu może mu tylko pomóc w głębszym rozluźnieniu się.
- Dobre? - Zapytał, gdy już spróbowała wina. Z ich dwojga to zdecydowanie ona miała o tym większe pojęcie, wybór w sklepie zresztą należał do niej, bo on się kompletnie nie znał. Jeśli kupował wino w Anglii, to takie, jakie zauważył że Holly najbardziej lubi, ale tutaj pewnie było więcej opcji, jeśli nie zupełnie inne niż te, które znali.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- To na pewno - nie wiedząc, co dla nich zaplanował, myślała bardziej o wypitym alkoholu niż czymkolwiek innym. Po winie zawsze robiła się... odważniejsza, a taki wzrost emocji wiązał się ze wzrostem temperatury ciała. Co prawda wciąż nie było to to, co mogła odjebać po tequili, ale tego elementu chyba jeszcze nie odblokował. Gimme one Margarita... :lol2:
Zostawiła otwieranie wina jemu, nie zwracając na to uwagi, nawet jeśli zajęło mu to więcej czasu. W jej towarzystwie zapewne nabrał pewnej wprawy w tej umiejętności, jeszcze trochę i będzie mógł przekwalifikować się na sommeliera, nie lubiąc nawet alkoholu. Wzięła od niego napełniony już kieliszek, od razu próbując zakupionego wina. Wybór takiego bez znajomości hiszpańskiego zdecydowanie przerosło jej możliwości nawet z tłumaczem, więc obniżyła swoje oczekiwania, mimo że w teorii to tu powinna trafić na wina lepsze niż w Anglii. Najpierw trzeba było umieć je jeszcze znaleźć i wybrać.
- Trochę za słodkie, ale Tobie powinno smakować - odparła, widząc, że najwyraźniej czekał na nią z próbowaniem. Po takim czasie wiedziała już, jakie są jego smaki, a jako że nie przepadał za winem, to nawet nie myślała o wybieraniu wytrawnego, bo w zasadzie to była jedyna cecha, jaką się kierowała - może jeszcze z wyjątkiem ceny, wiedząc, że nie wiązała się wcale z jakością.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
Usłyszawszy taką recenzję, wziął łyk wina na spróbowanie, ale na jego twarzy na próżno było szukać zachwytu.
- Powiedziałbym, że smakuje jak wszystkie inne, ale niech będzie - skomentował, nawet nie próbując ukrywać, że go nie zachwyciło. Nie było złe, więc nie wmuszał go w siebie wmuszać, ale na pewno nie sięgnąłby po nie sam, gdyby miał ochotę się czegoś napić.
- Chyba pójdę się pierw wykąpać - stwierdził, nie dopijając wina do końca. Wiedział, że pływanie po jakiejkolwiek ilości alkoholu nie jest zbyt rozsądne, a od momentu, kiedy zobaczył ocean, miał nieodpartą chęć wejść do wody. Dlatego podjął decyzję o tym już teraz, żeby później nie żałować ani nie narażać swojego życia.
Powiedziawszy to, odłożył kieliszek, delikatnie zagrzebując go w piasku, po czym ściągnął koszulkę. Wstał i zaczął ściągać spodnie, ale zauważalnie zawahał się przy bokserkach, które ostatecznie i tak rzucił na ziemię obok reszty ubrań. Uznał, że o tej porze i w ciemności i tak nikt go nie zobaczy, więc szkoda było mu moczyć niepotrzebnie bieliznę. Nawet nie obejrzał się na Holly, kiedy ruszył w stronę wody. Zwykle do niej wbiegał, ale dziś wszedł spokojnie, nie do końca wiedząc czego może się spodziewać, bo nie widział kompletnie nic. Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, żeby wejść do pasa, dopiero po czym odrobinę się zawahał, najprawdopodobniej dlatego, że woda nie była aż tak ciepła, a zamoczenie brzucha zawsze było najgorsze.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- A potem się dziwisz, że muszę całą butelkę wypić sama... - skomentowała, nie zamierzając się czepiać tego, że chyba nigdy nie znajdą wina, które odpowiadałoby im obojgu. Zresztą nie było to nic aż tak ważnego, żeby miało jej spędzać sen z powiek.
- Teraz? - Spytała z powątpiewaniem. Dopiero co tutaj przyszli, a on już ją chciał zostawić. Nie wspominając o tym, że miał na to cały dzień, a mimo to zamierzał to zrobić dopiero w nocy. Nie zamierzała mu tego bronić, ale nie chciało jej się wierzyć, że woda była o tej porze w jakiejkolwiek bliskiej akceptowalności temperaturze. Obserwowała bezgłośnie, jak się rozbiera, widząc bardziej jego sylwetkę w tej ciemności. Z uniesioną jedną brwią piła swoje wino, podczas gdy on wchodził do oceanu, na co ją samą przeszedł aż dreszcz. - Jesteś szalony - powiedziała zdecydowanie głośniej, by ją usłyszał mimo szumu fal. Jej było zimno nawet poza wodą, ale wzięła sobie do serca jego słowa o rozgrzaniu się, dlatego właśnie dolała sobie wina. Była ciekawa, jak długo on tam zamierza siedzieć, bo jednak nie chciała zostać sama na plaży, ale jednocześnie - przynajmniej póki co - nie pospieszała go i dała się dziecku nabawić. :lol2:

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- Teraz. Nie pływałem jeszcze w ciemności - odpowiedział, wyjaśniając, dlaczego tak bardzo zależało mu na tym akurat w tym momencie. Do końca pobytu zapewne jeszcze nie raz miał wejść do oceanu za dnia, ale po zmroku nie było to już takie pewne. Niby mieszkając w nadmorskiej miejscowości miał ku temu sporo okazji, ale plaża, którą miał pod nosem, nie mogła równać się z tą, na której teraz byli. Nie mówiąc już nic o temperaturze wody, która nawet w szczycie lata nie była taka jak tu.
Słysząc jej komentarz, tylko się obejrzał i posłał jej uśmiech, po czym skupił się na stąpaniu po dnie. Dłuższą chwilę zajęło mu oswojenie się z temperaturą wody, aż wreszcie zrobił zdecydowany krok, jakim było szybkie zanurzenie się. Postanowił wpłynąć pod powierzchnię, przez co Holly chwilowo straciła go z oczu. Zaraz jednak wypłynął parę metrów dalej, od razu odgarniając mokre włosy z twarzy i ze zdumieniem spostrzegając, że... nie czuje już dna. Odczuwane zimno wręcz utrudniało mu oddech, ale szybko przyzwyczaił się do temperatury, która okazała się być całkiem przyjemna, gdy rozgrzane słońcem ciało już się odpowiednio schłodziło.
- Chodź - zawołał Holly, gdy po paru minutach pływania skierował się w stronę brzegu, do miejsca, gdzie miał już grunt pod nogami. - Jest świetnie - dodał na zachętę, choć brakowało mu wiary, że uda mu się namówić ją na wejście do wody. Uznał jednak, że warto przynajmniej spróbować.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
Nawet nie próbowała go wypatrywać w wodzie, bo było za ciemno. Jedynie po ruchu wody, która odbijała księżyc, potrafiła stwierdzić jego położenie. Zresztą nie robiła teraz za zatroskanego rodzica, nie wątpiąc w to, że Tony nie zrobi sobie krzywdy nawet w prawie kompletnej ciemności. Sama tylko podniosła się do pozycji siedzącej, bo na leżąco przestało być jej wygodnie i trudniej było jej pić wino. Zdjęła nawet buty, które na piasku i tak bardziej przeszkadzały, zauważając, że piasek był już zupełnie zimny, mimo że słońce nie zaszło tak dawno.
Przez tych kilka minut pogrążyła się w myślach, zupełnie odcinając od świata, dopóki Tony nie zawołał jej z wody i ocknęła się z tego transu. Tak bardzo nie wierzyła w to zaproszenie, że aż obejrzała się za siebie, czy na pewno mówił do niej. :lol2: - Zupełnie postradałeś zmysły? - Spytała, bo zdecydowanie nie powinien spodziewać się tego, że wejdzie z nim do wody teraz, skoro nawet w ciągu dnia przychodziło jej to z trudem. Nie było siły, którą wmówiłby jej, że woda wcale nie jest tak zimna. - Nie ma mowy - pokiwała przecząco głową, nie zamierzając wygłupiać się tak jak on. Dużo lepiej czuła się na brzegu, gdzie mogła w spokoju pić wino, o ile tylko Tony dalej nie namawiał jej na wejście do wody.
Mijały jednak kolejne minuty, kiedy zaczęła czuć się samotnie na tym ręczniku. Coraz intensywniej rozważała dołączenie do Tonego, za czym pewnie stało wypite prawie dwa kieliszki wina. Jak na nią nie było to wiele, ale cały dzień spędzony w upale i niewielki apetyt nie wpływały dobrze na jej tolerancję alkoholu. Wodząc palcem po brzegu kieliszka, zastanawiała się nad tym, jak bardzo będzie tego żałować. - A jebać - powiedziała w końcu sama do siebie, wychodząc z założenia, że nie będzie miała wielu takich okazji. Na odwagę jednak dokończyła treść swojego kieliszka i dolała jeszcze trochę, co też wypiła na raz jak zawodowa alkoholiczka. :lol: Dopiero wtedy wstała i rozwiązała sukienkę, która razem z bielizną spadły z głuchym dźwiękiem obok jego ubrań.
Nie weszła do wody od razu. Już samo zamoczenie stóp było takim szokiem, że pożałowała wszystkich życiowych decyzji i z trudem powstrzymała ucieczkę przed tym. - I po co ja to robię... - jęknęła, zduszając odruchowy krzyk, kiedy weszła po kolana, a włosy na karku jej stanęły dęba. - Nienawidzę Cię - spojrzała na niego, jakby zmuszał ją do tego, choć przecież był niewinny.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Anthony Wayford
Awatar użytkownika
30
lat
185
cm
zawodowy bokser wagi ciężkiej
Nowi Zasobni Pracownicy
- No weź! Nie daj się prosić - zawołał, jeszcze trochę zbliżając się do brzegu. Cały czas unosił się w wodzie, stabilizując swoją pozycję tylko spokojnymi ruchami rąk. W wodzie mógł być godzinami - zdecydowanie była jego ulubionym żywiołem, co do czego chyba nikt nie miał wątpliwości. Czekając aż Holly zmieni zdanie lub definitywnie da mu do zrozumienia, że nic z tego, zdążył się jeszcze przepłynąć i ponownie zniknąć na chwilę pod powierzchnią wody, w której zaczął czuć się coraz pewniej, choć była trochę przerażająca, biorąc pod uwagę jej ogrom i to, że o tej porze przypominała czarną otchłań.
W pewnym momencie zauważył, że Holly zbliża się do brzegu. W pierwszym momencie pomyślał, że po prostu chce go przekonać do wyjścia z wody, ale potem zauważył, że zaczęła do niej wchodzić. Od razu uśmiechnął się szeroko i utkwił w niej wyczekujące spojrzenie, trochę nie dowierzając temu, czego właśnie był świadkiem.
- Dobrze Ci idzie - odpowiedział, zbliżając się do niej jeszcze bardziej i udając, że nie słyszał tego, co mówiła pod nosem. Chociaż dzieliło ich zaledwie parę kroków, to poziom wody sięgał Tonemu niemal do połowy klatki piersiowej. - Zaraz się przyzwyczaisz, obiecuję... Daj rękę - powiedział, podchodząc jeszcze bliżej, żeby wyciągnąć do Holly rękę i pomóc jej w wejściu głębiej, przed czym na pewno miała opory. Mógł też po prostu ją wciągnąć albo ochlapać, ale tym razem postanowił być delikatny, nie chcąc, żeby go zwyzywała i uciekła z krzykiem. Musiała się przekonać, że po zanurzeniu się naprawdę nie było tak źle, i że było to jedyne w swoim rodzaju przeżycie.

@Holly Duke
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Joy#9747. Piszę w trzeciej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię hell yeah.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, seks, rasizm, homofobia, wulgaryzmy.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Odznaki od publiczności

Awatar użytkownika
24
lat
166
cm
baristka w Starbucksie
Pracownicy Usług
- W łeb się puknij - odpowiedziała mu, zanim jeszcze zdążyła zmienić zdanie i przynajmniej spróbować wejść do wody. Sama nie wierzyła w to, co robiła. Jakby nie patrzeć, ocean był na pewno wiele chłodniejszy od basenu, który mieli w ogrodzie, a do którego nawet nie próbowała wchodzić wieczorem. Chyba jej słońce też zbyt głowę przygrzało w ciągu dnia, że się decydowała na coś takiego.
Posłała mu tylko mordercze spojrzenie, kiedy zaczął ją chwalić. Rozcierając ramiona dłońmi, próbowała choć trochę zignorować zimno ciągnące od wody, ale z marnym skutkiem. - Żebyś mnie wciągnął? Chciałbyś - odmówiła skorzystania z jego dłoni, nie ufając mu w tym momencie, że nie chce zrobić czegoś głupiego. Początkowo zignorowała jego (zapewne) zapewnienie, że tego nie zrobi, ale kiedy jedna z fal prawie wytrąciła ją z równowagi, to odruchowo złapała go za rękę, chociaż ciągle w tym samym miejscu.
Zatrzymała się w wodzie po kolana, długo kontemplując nad kolejnym krokiem. Zanurzenie uda wydawało jej się podobną torturą co zmoczenie brzucha, więc musiała się długo zbierać w sobie do tego, by zrobić kolejny krok. Miała w głowie taką blokadę, jakby właśnie morsowała, a nie wchodziła do w miarę ciepłej wody w ciepłym klimacie. - A mogłam zostać w domu pod kocem z herbatą... Wakacji jebanych się zachciało, jakby plaży w Eastbourne nie było - mamrotała pod nosem do siebie już jak stara baba. Jeśli do tej pory myślał, że dużo narzekała, to nie wiedział jeszcze, co go czekało. :lol2: - Nie no, nie dam rady - powiedziała w końcu, już bardziej do niego niż marudząc. Zrezygnowana chciała się cofnąć, o ile jej przed tym nie powstrzymał, z jakiegoś powodu wierząc w nią bardziej niż ona.

@Anthony Wayford
Mów mi Ola. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak proszę.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: seks, myśli samobójcze, samookaleczenie, wulgaryzmy, zaburzenia odżywiania.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz