Oliver Pelerieux
Awatar użytkownika
32
lat
186
cm
zawodnik skoków przez przeszkody
Uznana Klasa Średnia
Cały dzień sportowych zmagań kończył się wspólną kolacją w pobliskiej restauracji. Lubiłem takie inicjatywy, bo to właśnie z takich spotkań wynosiłem najlepsze wspomnienia z wyjazdów na zawody, nie licząc oczywiście wyjątkowo udanych przejazdów i ważnych wygranych. Była to świetna okazja ku temu, żeby zacieśnić więzy ze znajomymi ze świata jeździeckiego i trochę się rozerwać po ciężkim dniu, co należało się wszystkim bez wyjątku. Choć nie wszyscy mieli powód, żeby świętować, to po atmosferze można było odnieść zupełnie inne wrażenie - w lokalu było gwarno i wesoło, czemu szczególnie sprzyjał alkohol, jak zwykle obficie się lejący wszędzie tam, gdzie pojawiali się koniarze.
Na samym początku byłem zajęty rozmową z przyjaciółmi, których widywałem tylko przy okazji większych zawodów, jako że wszyscy byli rozsiani po różnych zakątkach świata. Byłem jednak zbyt zmęczony całym tym dniem i wyjazdem, żeby dotrzymać im towarzystwa w balowaniu do rana, więc dość szybko się ulotniłem. Przechodząc przez lokal, zauważyłem Olivię, która - przynajmniej wtedy - była zupełnie sama. Poza podróżą, nie mieliśmy za bardzo czasu, żeby porozmawiać, więc postanowiłem to nadrobić teraz.
- Cześć - rzuciłem z uśmiechem, żeby zwrócić na siebie jej uwagę. - Świetnie ci dzisiaj poszło - zagadnąłem, odnosząc się oczywiście do jej zwycięskiego przejazdu z Marvelous. Oboje mieliśmy dziś powód, żeby świętować, bo jednak wygrana na takich zawodach - nawet w konkursach dla młodych koni, które nie były w centrum zainteresowania wszystkich - naprawdę nie była byle czym. Sukces Olivii był o tyle szczególny, że w Orchardzie jeździła od niedawna i od początku wymiatała, co cieszyło całą ekipę, w której na próżno było szukać zawiści. Wszyscy raczej się wspierali i cieszyli ze wszystkich sukcesów, co też właśnie między innymi próbowałem okazać. Wiedziałem, że początki w nowym środowisku mogą być ciężkie.

@Olivia Potter
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w pierwszej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
Dość długo zastanawiała się, czy w ogóle iść na kolację po dzisiejszych zawodach. Była zmęczona, zarówno długą podróżą, jak i startami, więc najchętniej poszłaby już spać. Mimo wszystko jednak lubiła te wieczorne spotkania, nawet jeśli sama nie uczestniczyła w tych libacjach alkoholowych jako abstynentka. Miała wtedy okazję spotkać swoich znajomych z innych miast, gdzie dopiero zaczynała jeździć konno. W gruncie rzeczy w Orchardzie trenowała od dwóch lat, ale w zawodach o tak wysokiej randze zaczęła stosunkowo niedawno startować. Z tego powodu były ciągle momenty, że nie czuła się dobrze na takich towarzyskich spotkaniach, czując po prostu, że inni lepiej się znali. Na wyjazdach było co innego, tam większość osób była sobie w mniejszym czy większym stopniu obca, nawet jeśli wciąż pojawiały się kółka wzajemnej adoracji.
Po zjedzonej kolacji wykorzystała chwilę, żeby zadzwonić do opiekunki, która pilnowała Abby, by upewnić się, że wszystko jest w porządku. Nie zabierała jej ze sobą na zawody, bo wtedy po prostu nie miała czasu, żeby ją przypilnować, a na nikogo innego liczyć nie mogła bądź też nie chciała. Nie była jednak przewrażliwioną matką, która ciągle wisiała na telefonie, więc gdy wymieniła parę zdań z nianią, rozłączyła się. Kusiło ją wrócić już do swojego pokoju, ale właśnie wtedy podszedł do niej Oliver, przez którego aż podskoczyła na krześle, nie spodziewając się, że ktoś się teraz do niej odezwie. Podniosła na niego wzrok i uśmiechnęła się, kiedy rozpoznała w nim Olivera, który prawdopodobnie był tu jedyną inną osobą z Orchardu. - Cześć - odpowiedziała, uśmiechając się szerzej na jego komentarz. - Dziękuję. Tobie też, szkoda tylko tej eliminacji w dwufazowym. Ale w ogóle parkury były trudne, szczególnie dla dużych koni - chociaż w teorii byli konkurencją w jednym konkursie, to naprawdę przykro jej było, kiedy powinęła im się noga w takim momencie. Dopingowała zarówno jemu, jak i pozostałym, więc mogła tylko cieszyć się jego sukcesem w innych konkursach, tym bardziej na międzynarodowych zawodach, gdzie startowało tyle par.

@Oliver Pelerieux
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Oliver Pelerieux
Awatar użytkownika
32
lat
186
cm
zawodnik skoków przez przeszkody
Uznana Klasa Średnia
- Przepraszam, nie chciałem Cię przestraszyć - powiedziałem, widząc, jak Olivia, zaskoczona moim nagłym pojawieniem się, wręcz podskakuje na krześle. - Nie mam szczęścia z tym koniem, ale cóż - może następnym razem będzie lepiej. Zdarza się - odparłem z pogodnym uśmiechem, wyraźnie nie przeżywając już tego potknięcia i niepowodzenia. Tuż po przejeździe byłem oczywiście rozczarowany i nie kryłem swojego niezadowolenia, ale teraz, po upływie paru godzin i innej wygranej, zupełnie nie miało to już dla mnie żadnego znaczenia. Jak na to, jaki byłem ambitny i skupiony na osiągnięciu celu, to nie brakowało mi pokory, która za każdym razem pomagała mi się dźwignąć po niepowodzeniu i spróbować od nowa. Starałem się ignorować fakt, że z Salvatore mieliśmy tych niepowodzeń najwięcej, co było szczególnie trudne, biorąc pod uwagę fakt, że był moim własnym, samodzielnie wybranym koniem, w którym zobaczyłem potencjał i uwierzyłem, że nam się uda, mimo jego ciężkiego charakteru. Najwyraźniej oko do koni miałem gorsze niż umiejętności jeździeckie, bo póki co wszystko wskazywało na to, że mocno się przeliczyłem. Siwy jednak pozostawał moim ulubieńcem, ale nie od dziś było wiadomo, że lubiłem walnięte konie.
- Mogę się przysiąść? - Zapytałem, nie wiedząc, czy była sama lub czy właśnie nie zbierała się do wyjścia.

@Olivia Potter
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w pierwszej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
- Nic się nie stało, zamyśliłam się - machnęła ręką, nie mając mu tego za złe. Nie spodziewała się, że ktoś do niej teraz podejdzie, ale nie zamierzała go spławiać z tego tytułu.
- Ja mam wrażenie, że Marvelous czasami boi się własnego cienia - odparła, nie będąc świadomą tego, jak zachowywała się jej matka i że dało się jeszcze gorzej odwalać... Olivia wciąż szukała konia, który odpowiadałby jej w stu procentach. Nie była szczególnie wymagająca, ale nie chciała kupować kota w worku i najpierw wolała dobrze poznać danego konia, w różnych warunkach. Mimo wszystko klacz dzisiaj spisała się świetnie, nawet jeśli kobieta musiała się więcej napocić, żeby w ogóle ukończyć parkur w jednym kawałku.
- Jasne, zapraszam - odpowiedziała i zabrała swoją torebkę z krzesła obok. Chciała się już zbierać do pokoju, ale wynikało to bardziej ze znudzenia niż zmęczenia, więc nie miała nic przeciwko zostaniu i towarzystwu Olivera. - Ale uprzedzam, że raczej nie zamierzam siedzieć do rana - dodała pogodnie. Kiedyś być może i byłaby do tego zdolna, ale teraz, szczególnie trzeźwa, nie było to dla niej nic ciekawego. Była zresztą typem rannego ptaszka i nie przepadała za siedzeniem do późna.

@Oliver Pelerieux
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Oliver Pelerieux
Awatar użytkownika
32
lat
186
cm
zawodnik skoków przez przeszkody
Uznana Klasa Średnia
- Oh, to mnie wcale nie dziwi - odparłem z rozbawieniem, w przeciwieństwie do Olivii dobrze wiedząc, jakim koniem była matka Marvelous. - Przez jakiś czas jeździłem na jej matce. Fajny koń, chodziła wysokie konkursy, ale charakter ma naprawdę ciężki. Wszystkiego się boi. Ale widziałem, że pod nowym jeźdźcem jakoś sobie radzi. Może po prostu nie byliśmy sobie pisani - rozwinąłem swoją myśl, na koniec wzruszając lekko ramionami. Tego chyba nie musiałem tłumaczyć, bo Olivia na pewno wiedziała, jakie dopasowanie jest ważne. Mnie z Fleur zdecydowanie było nie po drodze, ale mieliśmy skrajnie różne temperamenty i potrzeby, więc musiało to się tak skończyć.
- Z tego co widzę, z Marvelous jeszcze nie jest tak źle, ale ciekawe co będzie na większych wysokościach - zastanowiłem się na głos; z ciekawością obserwowałem postępy innych zawodników i ich koni z Orcharda, więc historia przejazdów Marvelous nie była mi taka do końca obca. Klacz wyraźnie się skradała do przeszkód i niedopilnowana, na pewno odmówiłaby skoku.
- To dobrze, bo ja też nie - odparłem, zajmując miejsce obok. Chciałoby się powiedzieć, że to już nie te lata, żeby imprezować do rana, a później jeszcze jeździć parkury, ale podskórnie czułem, że w odpowiednich okolicznościach byłoby mnie jeszcze na to stać. Tym razem jednak wyjątkowo zmęczyła mnie podróż, może dlatego, że była pierwszą od dawna.
- Napijesz się czegoś? - Zaproponowałem, niekoniecznie mając na myśli wspólnego drinka.

@Olivia Potter
Mów mi Zuza. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 312087 lub Discorda Joy#9747. Piszę w pierwszej osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: .

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Olivia Potter
Awatar użytkownika
31
lat
176
cm
zawodniczka skoków
Uznana Klasa Średnia
- To by wiele wyjaśniało - nigdy nie zaglądała w papiery Marvelous, bo i po co, kiedy nie było jej to potrzebne. Nie wiedziała więc, że pochodziła z Orchardu i że jej matką była taka... osobistość. Jednak nawet z tej krótkiej opowieści Olivera umiała wiele wynieść na zachowanie młodej klaczy, która rzeczywiście nie czuła się zbyt pewnie w parkurze. - Marv też jest patrząca, ale ma świetną technikę skoku. Na treningach jest trochę lepiej niż zawodach, więc mam nadzieję, że będzie tylko lepiej - odpowiedziała, skoro wspomniał o tym, że wbrew wszystkiemu jej matka startowała w wysokich konkursach - to i dla niej była nadzieja, że się spisze.
- Wodę? Albo herbatę, byle nie czarną - poprosiła z uśmiechem, skoro już zaproponował. Niestety, pod tym względem była okropnie nudnym człowiekiem, bo nie piła nawet kawy, o alkoholu nie wspominając. Czasami czuła się już jak zupełnie stary człowiek, kiedy "odmawiała" sobie takich podstawowych przyjemności albo chodziła spać jako pierwsza. Miała takie momenty, że tęskniła za studenckim życiem i siedzeniem do rana w nieprzyzwoicie nietrzeźwym stanie, ale teraz już raczej nie byłaby do czegoś takiego zdolna. Nie miała jednak nic przeciwko najzwyczajniejszej rozmowie z Oliverem, skoro i tak nie miała lepszych planów niż pójście spać.

@Oliver Pelerieux
Mów mi Ola ogarnij się. Możesz się ze mną skontaktować przez GG 49825838 lub Discorda alek#7308. Piszę w 3 osobie czasu przeszłego. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam terapii uzależnień.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: opisy wypadków.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Odpowiedz