On z kolei musiał się bardzo starać, żeby nie dać dojść do głosu swojej egoistycznej naturze. Przez długi czas szukał w seksie zaspokojenia wyłącznie swoich potrzeb i choć raczej nie dawał Holly tego odczuć, to nie zwalczył tego do końca. Tym razem wystawił swoją wytrzymałość na ciężką próbę, ale jak dotąd radził sobie całkiem dobrze z trzymaniem swoich żądzy pod kontrolą. -
You made me do it... - Zauważył, znowu bezczelnie ją obwiniając. Taka była jednak prawda, że to ona wyzwalała w nim takie emocje.
Uśmiechnął się pod nosem, gdy tak wybuchła i równie szybko zmieniła zdanie co do tego, co powinien robić dalej. W odpowiedzi na złapanie za rękę, mocniej i wyżej zacisnął palce na jej szyi. -
You're not going anywhere until I'm done with you - jeszcze mocniej podkreślił jej bezradność wobec jego siły. Być może błędnie odczytał jej intencje i wcale nie zamierzała odciągnąć jego ręki, ale i tak nie zamierzał za szybko zwracać jej swobody ruchów. -
Good girl - pochwalił ją, gdy zrezygnowała z tego pomysłu, znowu mu się poddając. Z czasem nawet puścił jej szyję, kiedy zaufał jej na tyle, że nie spróbuje się już od niego odsuwać ani odwracać jego uwagi od siebie. Cierpliwie realizował swój cel, dając jej tyle czasu, ile potrzebowała aby osiągnąć kolejny orgazm, w czym pomagał jej spełniając jej prośbę i mówiąc na ucho różne rzeczy na temat tego, jaka była pociągająca i jak bardzo lubi jej słyszeć...
Wszystko to okazało się być dla niego dużo atrakcyjniejsze niż przypuszczał, ale mimo wszystko powściągnął emocje by dopiero w wybranym przez siebie momencie odwrócić role. -
Now it's your turn to please me... - Zdążył tylko szepnąć do jej ucha, nim zaczął spełniać złożoną wcześniej obietnicę, w ramach której "popchnął" Holly do przodu, przytrzymał za biodra i zdecydowanie dał odczuć, jak bardzo jej pragnął.
Po wszystkim oboje z pewnością potrzebowali chwili oddechu, ale nawet wtedy chciał być blisko. Znowu uwięził ją w swoich objęciach, tym razem czule, a nie władczo i między ostatnimi, leniwymi pocałunkami znowu wyraził zachwyt jej osobą, a także nie omieszkał przypomnieć, jak bardzo ją kocha.
@Holly Duke